te listy zespołów to są jakieś prywatne listy i zasadniczo można je sobie w tylną część ciała wsadzić w 99% przypadków.
Magdalena_i - akurat wyrzucenie Fratera było z wielkim hukiem, jakoś moderacja nie dała wiary jego stygmatom, posłudze, tajemnej wiedzy itd. i przebrał miarkę. Może nie wróci...

A jakie macie zdanie na temat tzw. niebezpiecznych znaków. Często w kościołach wywiesza sie plakat z takimi znakami. Jest to ostrzeżenie:

Nie jestem oczywiście zwolennikiem noszenia jakiś okultystycznych znaczków, czy trzymania w domu posążków Buddy.
Jednak ostatnio gdy usłyszałem, że niebezpieczny jest także wizerunek HELLO Kitty (bo nie ma ust) to zacząłem sie zastanawiać, czy jakiś żart, czy też dochodzimy do granicy absurdu.


Są nawet całe przedszkolno-wczesnoszkolne grupy zapalonych rodziców, które walczą z tym kocim "demonem".

Czy wogóle znaczek może być niebezpieczny jeśli:
Mt 15


Więc to nie sam znaczek jest niebezpieczny. To nie w znaczku tkwi zło, to nie samo przebywanie w pobliżu znaczka, skłania człowieka do zła. (?)

dawno już niektórzy w tej sprawie przekroczyli poziom absurdu niestety

Moja córka ma lampkę nocną z hello kitty.
Ostatnio w czasie spotkania rodzinnego, ktoś zauważył, że to "zły znaczek"
A jak on niby oddziałuje na moją córkę (ma do niego nijaki stosunek), czy może jakoś szatańsko "promieniuje"
Czy przypadkiem wielu katolików nie stwarza pozorów szukania wszędzie diabła? Dla mnie ci zwalczający jakiegoś dziecięcego kotka, wydają się nieco zabawni i mam wrażenie, że ośmieszają katolicyzm.

Jeśli faktycznie brak ust jest w tym temacie tak obciążający to aż dziw, że nikt dotąd nie przyczepił się do poczciwych muminków



...jak przez mgłę kojarzę także inne stare bajki, których bohaterowie nie mieli ust.

Hello Kitty pochodzi z Japonii. Znaczy, manga, a o mandze każdy prawomyślny katolik ma zdanie wyrobione. Spróbuj następnym razem zapytać, czy pszczółka Maja ma podobny wpływ na dzieci (bo to również manga).

Po prostu niektórzy zatrzymali się na etapie: Pan Bóg dobry - Światowid zły - dlaczego, nie wiadomo. Ot, "gruntowna" chrystianizacja.

hell o kitty = kotek z piekła
maskotka od demona ku czci piekieł
tutaj historia :
http://pl.gloria.tv/?media=493980
http://londynek.net/czytelnia/article?jdnews_id=3573584

mówi o tym kapłan egzorcysta
http://www.youtube.com/watch?v=vRNVGCAB0eo

i przemysł "zepsucia" z tym związany
http://www.kittyhell.com

omodlona szatańska maskotka, niosąca ze sobą bagaż obarczeń od złego ducha

Po pierwsze, "kotek z piekła" wymawia się kitty from hell

Po drugie, Hello Kity wymyśliła kobieta. Twoje żródła kłamią.

Po trzecie wreszcie, przestań szerzyć myślenie magiczne. Symbol naładowany mocą, no rzeczywiście, chrzescijańskie podejście do rzeczy.

@MARIEL, poczekaj. Na pewno noOne nam cos i o muminkach od egzorcystow znajdzie.

A swoja droga kiedys sie o strzygach, upiorach, czarownicach i innych dzieciom (i doroslym) wieczorami opowiadalo (i w nie swiecie wierzylo), a egzorcysty nikt nie uswiadczyl.
A dzis? Wystarczy jedne obrazek i juz jestes "opetany".

@ noOne

wiesz, jak jest "cześć noOne" po angielsku?
Hello noOne.
Czyli w ten sposób mówię, że jesteś z piekła

dzieci..
Lucyfer to pierwszy prześmiewca,
nie bierzcie z niego przykładu..

kto ma oczy ten widzi, kto ma rozum, zrozumie


kto ogląda telewizje - nie zrozumie nic..

katolik przeczyta..
http://wramionachojca.blog.onet.pl/2013/02/17/940/
http://gloria.tv/?media=386731

katolik zrozumie,
sw. Pawła posłucha - "Wystrzegajcie się wszystkiego, co ma choćby pozór zła"

sługa diabła - wyśmieje..

No prosze: mamy nowe kryterium "slug diabla": niewiare w potege obrazkow, ale wiare w potege Jezusa Chrystusa.
I kto tu diablu sluzy noOne, straszac?

Problem z piekielnym pochodzeniem tej zabawki jest taki, że nikt nie potrafi go dobrze udokumentować.
Nigdzie nie ma podanego tego hiszpańskiego źródła, na którym mają się opierać polskie teksty na jego temat.
Jeśli chodziłoby o fakt, że w nazwie maskotki pojawia się zlepek liter "hell", to może należałoby unikać jak ognia Anglików, bo pozdrawiając się na co dzień mimowolnie (albo świadomie) sławią piekło?
Na czym zatem ma polegać piekielne pochodzenie kotka i kto potrafi przytoczyć tajemnicze hiszpańskie źródło, na które się niektórzy (i) tutaj powołują?
Ja mam takie podejrzenie (tylko), że być może jest ktoś komu zależało na wypromowaniu tej byle jakiej zabawki, a piekielne pochodzenie jest to jakiś wabik, coś co wzbudza zainteresowanie, bo jej bylejakość przyciągnąć/zainteresować na taką skalę nie mogła.

Dla mnie Hello Kitty to straszny kicz, ale w słowie "Hello" widzieć piekło to tak jakby widzieć to w polskiej zbitce, np. "był upał i mnie spiekło" z rozsądkiem nie ma to nic wspólnego.
A TV nie oglądam, poza Eurosportem (no i czasem sport na innych kanałach), ale tam nic piekielnego nie widziałem nigdy.
Chociaż... jestem fanem biegów narciarskich, a tam czołowy szwedzki biegacz to Markus Hellner...