Autor |
Wiadomość |
Jamsen
Dołączył(a): Pn maja 21, 2007 19:31 Posty: 267
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
mauger napisał(a): Czyli po paruzji ludzie, którzy zostaną zbawieni będą mogli odrzucić Boga? Tyle, że to oznaczyłoby, że pobyt w krainie wiecznej szczęśliwości wcale nie musi wieczny i że nad wybrańcami Boga ciągle wisiałaby groźba powrotu grzechu, a co za tym idzie i cierpienia. Powrót grzechu i cierpienia nie będzie miał miejsca. Kwestia sporna, jaką wysunął Szatan w ogrodzie Eden i za czasów Hioba, w zasadzie została rozstrzygnięta. W nowym świecie nie będzie więc miejsca na debatowanie, sprawdzanie, czekanie. Jeżeli (podkreślam: jeżeli) ktoś się zbuntuje, sprawa będzie załatwiana od ręki. Wynika to z proroczego Psalmu 37:10 I jeszcze tylko chwilka, a już nie będzie niegodziwca; i zwrócisz uwagę na jego miejsce, a już go nie będzie.
|
Śr mar 30, 2011 13:43 |
|
|
|
 |
Asparagus
Dołączył(a): Śr mar 09, 2011 12:28 Posty: 382
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Mam wrażenie, że w ostatnich dekadach, Kościół kompletnie się pogubił w kwestii nauki o zbawieniu (i potępieniu). Dawniej było to określone w prosty sposób - poza Kościołem nie ma zbawienia i zbawione mogą być jedynie osoby w stanie Łaski - koniec, kropka. Teraz w zasadzie wydaje się, że problem grzechu, dotyczy wyłacznie katolików, bo tylko ich doktryna religijna zmusza do pewnych określonych zachowań. A reszta, skoro nie zna pojęcia grzechu więc jakby grzeszyć nie może... Poza tym coraz większą popularność zdobywa idea nadziei powszechnego zbawienia, która zakłada, albo postęp etyczny po śmierci (kara potępienia ograniczona w czasie), albo wręcz uzależnienie zbawienia wyłącznie od chęci człowieka (potępione byłyby wyłącznie osoby, które nie chcą być zbawione). Myślę, że wynika to z trudnych do pogodzenia koncepcji Boga nieskończenie miłosiernego i sprawiedliwego.
|
Śr mar 30, 2011 13:47 |
|
 |
wojwek
Dołączył(a): Pn gru 27, 2010 14:27 Posty: 224
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Elbrus
1. Bóg zdecydowanie ma większa świadomość aniżeli Adam i Ewa, nie zmieni to faktu, że Adam i Ewa po prostu sami wybrali to co wybrali.
2. Ale dlaczego czasowe piekło? Skoro nigdy nie wybieram Boga to dlaczego mam do Niego trafić za jakiś określony czas? Przecież niektórzy nie chcą z nim przebywać.
3,4. To, że niektórzy uznani są oficjalnie za świętych nie oznacza, że nie ma ich więcej. Poza tym co to by była za wolna wola jakby ktoś nie mógł wybrać zła? To jest chyba Twoja interpretacja idealnej wolnej woli. Chciałbyś wszystko na tacy. Nikt Tobie nie zabrania wybrania Boga. Wybierz Go, zaufaj mu a będziesz jak te Anioły , że już nigdy Go nie odrzucisz.
|
Śr mar 30, 2011 13:49 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Jamsen napisał(a): Powrót grzechu i cierpienia nie będzie miał miejsca.Kwestia sporna, jaką wysunął Szatan w ogrodzie Eden i za czasów Hioba, w zasadzie została rozstrzygnięta.W nowym świecie nie będzie więc miejsca na debatowanie, sprawdzanie, czekanie.Jeżeli (podkreślam: jeżeli) ktoś się zbuntuje, sprawa będzie załatwiana od ręki. Rozumiem, a więc będą mieli wolną wolę, ale będą musieli uważać, aby nie wystąpić przeciwko Bogu, ponieważ wtedy opuszczą raj w trybie ekspresowym. A to oznacza tak jak wcześniej napisałem, że przynajmniej teoretycznie zbawienie wcale nie musi się okazać się stanem ostatecznym. Żeby tylko się później nie okazało, że Bóg sam zostanie w swoim raju  .
|
Śr mar 30, 2011 14:00 |
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
wojwek napisał(a): 1. Bóg zdecydowanie ma większa świadomość aniżeli Adam i Ewa, nie zmieni to faktu, że Adam i Ewa po prostu sami wybrali to co wybrali. Wybrali tak, ponieważ nie otrzymali tyle miłości, ile pozwoliłoby im nie myśleć nawet o buncie. Szatan również nie był maksymalnie ukochany przez Boga, skoro będąc tak blisko Niego, odrzucił Go. wojwek napisał(a): 2. Ale dlaczego czasowe piekło? Skoro nigdy nie wybieram Boga to dlaczego mam do Niego trafić za jakiś określony czas? Przecież niektórzy nie chcą z nim przebywać. Niektórzy nie chcą z Nim przebywać właśnie dlatego, że stworzył wieczne piekło. wojwek napisał(a): 3,4. To, że niektórzy uznani są oficjalnie za świętych nie oznacza, że nie ma ich więcej. Teoretycznie może być ich więcej, ale na pewno stanowią oni mniejszość w porównaniu z potępionymi: Wchodźcie przez ciasną bramę. Bo szeroka jest brama i przestronna ta droga, która prowadzi do zguby, a wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą. Jakże ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do życia, a mało jest takich, którzy ją znajdują. (Mateusza 7:13-14) 'Wielu' kontra 'mało'. Bogu więc nie zależało na tym, aby uchronić wszystkich przed złem i dać im dostatecznie potężne środki na przeciwstawienie się mu. wojwek napisał(a): Poza tym co to by była za wolna wola jakby ktoś nie mógł wybrać zła? To jest chyba Twoja interpretacja idealnej wolnej woli. Chciałbyś wszystko na tacy. Czyli jednak warto pozwalać dzieciom na kontakt z pedofilami, zabawy przy ruchliwej drodze i jedzenie toksycznych substancji, bo jest to większą miłością niż trzymanie ich w niewiedzy i zamykanie im radosnych dróg wolności. No i chrzczenie małych dzieci jest gwałtem na ich wolności - jest to przeciw woli bożej. wojwek napisał(a): Nikt Tobie nie zabrania wybrania Boga. Wybierz Go, zaufaj mu a będziesz jak te Anioły , że już nigdy Go nie odrzucisz. Takiej osobie nie warto zaufać. Jedyną drogą do pokochania Go jest albo nieświadomość Jego okrucieństwa (co skutecznie można wypracować przeróżnymi mantrami), albo strach przed Jego okrucieństwem. Czyli miłość z rozsądku. A dlaczego przed takim wyborem został postawiony człowiek? Bo Bóg nie chciał obdarzyć wszystkich odpowiednio dużą miłością od samego początku. Zaufanie skąpcowi i pokochanie go ze względu na to, że trzyma kasę i bez niej jesteśmy skazani na zdychanie z głodu, nie jest ani sprawiedliwe, ani miłosierne, ani w pełni wolne.
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
Śr mar 30, 2011 14:10 |
|
|
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Jamsen napisał(a): Jeżeli (podkreślam: jeżeli) ktoś się zbuntuje, sprawa będzie załatwiana od ręki. Nie ma żadnego jeśli - nic takiego nie zaistnieje już nigdy: I już nie będzie tam żadnego przekleństwa. (...)(Apokalipsa 22:3) PNŚ Skoro nie będzie, to nie będzie, bo: Ale w żaden sposób nie wejdzie do niego nic, co nie jest święte (...)(Apokalipsa 21:27) PNŚ A to jest wieść, którą od niego usłyszeliśmy i wam zwiastujemy, że Bóg jest światłem i w jedności z nim nie ma żadnej ciemności.(1 Jana 1:5) PNŚ Jak coś świętego, będącego w łączności z Bogiem, niemającego żadnej ciemności może chcieć się zbuntować? A gdy Już wszystko będzie mu podporządkowane, wtedy również sam Syn podporządkuje się temu, który mu wszystko podporządkował, tak by Bóg był wszystkim dla każdego.(1 Koryntian 15:28) PNŚ Skoro wszystko zostanie podporządkowane Bogu, to dlaczego będzie można decydować, czy chce się być w jedności z Bogiem czy nie? Dlaczego Bóg ma dopuszczać do odstępstw i zła, skoro wiemy z Pisma, że tego już nie będzie: I otrze z ich oczu wszelką łzę, i śmierci już nie Będzie ani żałości, ani krzyku, ani bólu już nie będzie. To, co poprzednie, Przeminęło.(Apokalipsa 21:4) PNŚ 
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
Śr mar 30, 2011 14:28 |
|
 |
wojwek
Dołączył(a): Pn gru 27, 2010 14:27 Posty: 224
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Elbrus
Ad.1 Zauważ, że dopiero po zjedzeniu jabłka otworzyły im się oczy.
Ad2. Na złość mamie odmrożę sobie uszy.Bogu zależy na tym aby jak najwięcej osób zbawić, tylko co z tego skoro nie wszyscy chcą. Wiadomo, że nie wolno pozwalać dzieciom na takie kontakty i dobrze to wiesz tylko próbujesz kota odwrócić ogonem. Jak już będzie starszy, będzie znał Boga oraz narzędzia do zbawienia niech robi co chce. Co do chrztu małych dzieci to nie jest gwałt wolności tak jak to piszesz. Małe dzieci nie są w stanie dokonać żadnego wyboru z powodu swojej nieświadomości. Jak dorośnie i będzie świadome to może zmienić wiarę.
Ad.3 Czasami warto spróbować. Łatwo jest rzucać oskarżeniami jeżeli się czegoś nie spróbowało. Bóg nie jest skąpcem jak Go określiłeś. Czy choć kiedyś próbowałeś?
|
Śr mar 30, 2011 14:59 |
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
wojwek napisał(a): Ad.1 Zauważ, że dopiero po zjedzeniu jabłka otworzyły im się oczy. Oznacza to więc, że wcześniej mieli oczy zamknięte - Bóg ich stworzył ślepcami, niepełnosprawnymi. wojwek napisał(a): Ad2. Na złość mamie odmrożę sobie uszy. Czy gdyby twój ojciec powiedział ci, że jeśli coś spsocisz to wrzuci cię do piwnicy z wężami i nigdy nie wypuści, to chciałbyś słuchać we wszystkim takiego ojca, czy raczej zadzwonił na policję lub pogotowie opiekuńcze? wojwek napisał(a): Bogu zależy na tym aby jak najwięcej osób zbawić, tylko co z tego skoro nie wszyscy chcą. Gdyby Bogu na tym zależało, to by dał więcej skutecznych środków do przeciwstawienia się złu. Skoro nie dał tego (lub dał tylko wybranym - jako "łaskę"), to nie zależało mu tak bardzo. W przypadku istoty wszechmogącej chcieć to móc. wojwek napisał(a): Wiadomo, że nie wolno pozwalać dzieciom na takie kontakty i dobrze to wiesz tylko próbujesz kota odwrócić ogonem. Jeśli nie wolno pozwalać dzieciom na kontakty z pedofilami, a nawet ogranicza im się wolność w związku z tym (dla ich dobra), to dlaczego Bóg nie unieszkodliwił Węża dużo wcześniej (bo w końcu i tak będzie unieszkodliwiony, jednak po dokonanej już masie zła i wyrządzeniu niewyobrażalnego cierpienia), skoro wiedział dokładnie gdzie jest i kiedy zaatakuje człowieka? Pozwolenie Szatanowi na skuszenie człowieka nie różni się w swej wymowie niczym od pozwolenia pedofilowi swobodnego swawolenia z naszym dzieckiem. Bo przecież dziecko ma wolną wolę! Brak dostatecznej miłości do dziecka widać od razu, prawda? wojwek napisał(a): Jak już będzie starszy, będzie znał Boga oraz narzędzia do zbawienia niech robi co chce. Co do chrztu małych dzieci to nie jest gwałt wolności tak jak to piszesz. Małe dzieci nie są w stanie dokonać żadnego wyboru z powodu swojej nieświadomości. Jak dorośnie i będzie świadome to może zmienić wiarę. Ale dlaczego nie czeka się ze chrztem do wieku świadomości, tylko chrzci w wieku zupełnej nieświadomości? Jeśli nie jest to zgodne z wolą bożą, to dlaczego kontynuuje się te odstępcze praktyki, a jeśli zgodne z wolą bożą, to dlaczego Bóg nie ubezwłasnowolnia (w celu zapobieżenia złu) wszystkich ludzi? Skoro pozwala na naruszenie wolnej woli w przypadku chrztu (potężnego sakramentu, bramy łask), to dlaczego brak wolnej woli w Raju miałby być czymś złym? wojwek napisał(a): Ad.3 Czasami warto spróbować. Łatwo jest rzucać oskarżeniami jeżeli się czegoś nie spróbowało. Bóg nie jest skąpcem jak Go określiłeś. Jeśli nie dał zbuntowanemu aniołowi a potem człowiekowi odpowiednio dużo miłości, aby ci nie myśleli nawet o zejściu z właściwej drogi, to jest skąpy w miłości, którą jako osoba wszechmogąca może rozdawać bez ograniczeń i - jak to ma tylko czasem w zwyczaju - bez żadnych zasług obdarowanego. Skoro udzielone łaski zależą od kaprysu lub zdawkowej miłości, udzielanej tylko nielicznym jednostkom, to można mówić o skąpstwie. wojwek napisał(a): Czy choć kiedyś próbowałeś? Tak, jednak zdecydowałem się nie gwałcić mojego rozumu na rzecz wiary w TAKĄ Osobę. Jeśli kogoś chce się kochać i komuś wierzyć, to zawsze powinno wypływać to z zaufania i nieprzymuszonej chęci. Jeśli są jakieś warunki miłości oraz groźby wiecznego dręczenia w razie odmowy, to co to miałaby być za miłość. Według mojej zdrowej oceny: patologiczna. Jeśli mąż żonie grozi, że jak odejdzie z dzieckiem, urwie jej i dzieciakowi łeb, to od takiego męża należy jak najszybciej uciekać, a nie mantrować o nierozerwalności sakramentu i przysiędze wierności.
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
Śr mar 30, 2011 15:54 |
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Asparagus napisał(a): Czy Szatan nie jest tu zwykłą wymówką? Nie i nie mieji co do tego wątpliwośc, bo nasienie zwątpienia (kąkol) pochodzi właśnie od niego: viewtopic.php?f=27&t=26419(Szatan ojcem kłamstwa) viewtopic.php?f=46&t=11638(największym sukcesem Szatana jest przekonanie ludzi, że nie istnieje) To, że wątpisz w istnienie Szatana, jest dowodem na to, że on istnieje, a skoro istnieje Przeciwnik, to musi istnieć i byt właściwy/konieczny - Bóg, czyli wątpliwości co do istnienia Szatana są dowodem na istnienie Boga. Win, win win!
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
Śr mar 30, 2011 16:21 |
|
 |
bojanowska
Dołączył(a): Wt sie 31, 2010 14:55 Posty: 185
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Pisząc to, oczekujesz, że będą cię wszyscy popierać czy wiesz, iż 98% nie zgodzi się z tobą? Świetnie, że masz swoje zdanie, nic nie szkodzi, że błędne. Skoro jesteś zamknięty na zdanie innych, po co to piszesz?
_________________ Powtarzanie rzeczy oczywistych jest obowiązkiem inteligentnych ludzi - G. Orwell
|
Śr mar 30, 2011 19:30 |
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
bojanowska napisał(a): Świetnie, że masz swoje zdanie, nic nie szkodzi, że błędne. Skoro jesteś zamknięty na zdanie innych, po co to piszesz? Skoro moje zdanie jest błędne i jestem zamknięty w sobie, to po co do mnie piszesz?
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
Śr mar 30, 2011 20:16 |
|
 |
zephyr7
Dołączył(a): Wt paź 07, 2008 19:13 Posty: 800
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Elbrus! Oprócz kija jest również marchewka - i to jaka! "życie w wiecznej szczęśliwości do końca świata i o jeden dzień dłużej".
Nagroda, okej?
Bóg zbawia, każdego kto "da się zbawić". Sam zszedł z nieba i dla przykładu dał się zabić swojemu stworzeniu. Sam cierpiał "wymyślonym" przez siebie cierpieniem i sam umarł. Tak samo go bolało, tak samo się bał, tak samo umierał. Widocznie to jest droga do wiecznego życia.
Bóg nie jest jakimś psychopatycznym sadystą, tylko Panem, który ten cały wszechświat zaprojektował i puścił w ruch. Jeśli chcesz kwestionować jego "metody", musisz mieć tą samą wiedzę, co On.
To nie jest jakiś filozof w sweterku rozpatrujący na karteczce w kratkę wszystkie za i przeciw - to jest Żywioł, Siła, jest po prostu WSZYSTKIM! (metafora taka, proszę nie czepiać się teologicznie). Najpotężniejszą istotą - w ogóle, wszędzie! Z takim kimś się nie dyskutuje, no nie?
Bóg to nie są jakieś troskliwe misie do kochania, tylko Najpotężniejsza Istota we wszechświecie, która z niewiadomych powodów kocha ludzi. Do tego stopnia, że potrafiła sama zniżyć się do ich poziomu i umrzeć, jak każdy z nich.
|
Śr mar 30, 2011 20:49 |
|
 |
wojwek
Dołączył(a): Pn gru 27, 2010 14:27 Posty: 224
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Elbrus napisał(a): Oznacza to więc, że wcześniej mieli oczy zamknięte - Bóg ich stworzył ślepcami, niepełnosprawnymi.
Bóg stworzył ich wolnymi, wybierali do tej pory dobro lecz po namowie wybrali zło. Elbrus napisał(a): Czy gdyby twój ojciec powiedział ci, że jeśli coś spsocisz to wrzuci cię do piwnicy z wężami i nigdy nie wypuści, to chciałbyś słuchać we wszystkim takiego ojca, czy raczej zadzwonił na policję lub pogotowie opiekuńcze? Lecz jeżeli nie napsocisz dostaniesz wszystko o czym marzysz? Co wybierasz? Poza tym masz zawsze szansę na to aby wrócić na własciwą drogę. Elbrus napisał(a): Gdyby Bogu na tym zależało, to by dał więcej skutecznych środków do przeciwstawienia się złu. Skoro nie dał tego (lub dał tylko wybranym - jako "łaskę"), to nie zależało mu tak bardzo. W przypadku istoty wszechmogącej chcieć to móc. Dał wystarczająco dużo skutecznych środków i nie możesz tego przyjąć. Korzysta z nich ten kto chce. Jak ktoś nie chce skorzystać to nawet gdyby było ich tysiace to na nic by się zdały. Elbrus napisał(a): Jeśli nie wolno pozwalać dzieciom na kontakty z pedofilami, a nawet ogranicza im się wolność w związku z tym (dla ich dobra), to dlaczego Bóg nie unieszkodliwił Węża dużo wcześniej (bo w końcu i tak będzie unieszkodliwiony, jednak po dokonanej już masie zła i wyrządzeniu niewyobrażalnego cierpienia), skoro wiedział dokładnie gdzie jest i kiedy zaatakuje człowieka?
Pozwolenie Szatanowi na skuszenie człowieka nie różni się w swej wymowie niczym od pozwolenia pedofilowi swobodnego swawolenia z naszym dzieckiem. Bo przecież dziecko ma wolną wolę!
Brak dostatecznej miłości do dziecka widać od razu, prawda?
Ale po co miał unieszkodliwić szatana? Teraz przynajmniej widzi ile osób wybiera to co ważne z własnej woli. A przy tym pedofilu się coś upierasz. Dziecko ma wolną wolę ograniczoną w pewien sposób decyzjami rodziców, poza tym nie jest w stanie realnie ocenić pewnych rzeczy. Tutaj na prawdę nie można tego porównywać. Elbrus napisał(a): Ale dlaczego nie czeka się ze chrztem do wieku świadomości, tylko chrzci w wieku zupełnej nieświadomości? Jeśli nie jest to zgodne z wolą bożą, to dlaczego kontynuuje się te odstępcze praktyki, a jeśli zgodne z wolą bożą, to dlaczego Bóg nie ubezwłasnowolnia (w celu zapobieżenia złu) wszystkich ludzi? Skoro pozwala na naruszenie wolnej woli w przypadku chrztu (potężnego sakramentu, bramy łask), to dlaczego brak wolnej woli w Raju miałby być czymś złym? Nie czeka się? To wszystko zależy od rodziców. Rodzice często chcą ochrzcić swoje dziecko dlatego, że maja obowiązek wychowania swojego dziecka w wierze. Elbrus napisał(a): Jeśli nie dał zbuntowanemu aniołowi a potem człowiekowi odpowiednio dużo miłości, aby ci nie myśleli nawet o zejściu z właściwej drogi, to jest skąpy w miłości, którą jako osoba wszechmogąca może rozdawać bez ograniczeń i - jak to ma tylko czasem w zwyczaju - bez żadnych zasług obdarowanego. Skoro udzielone łaski zależą od kaprysu lub zdawkowej miłości, udzielanej tylko nielicznym jednostkom, to można mówić o skąpstwie.
Bóg na początku stworzył ziemię nie niebo. Dopiero w niebie będzie cudownie. Elbrus napisał(a): Tak, jednak zdecydowałem się nie gwałcić mojego rozumu na rzecz wiary w TAKĄ Osobę. Jeśli kogoś chce się kochać i komuś wierzyć, to zawsze powinno wypływać to z zaufania i nieprzymuszonej chęci. Jeśli są jakieś warunki miłości oraz groźby wiecznego dręczenia w razie odmowy, to co to miałaby być za miłość. Według mojej zdrowej oceny: patologiczna. Jeżeli zabierałeś się do tego z takim nastawieniem to mogło być ciężko.
|
Śr mar 30, 2011 20:50 |
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
zephyr7 napisał(a): Bóg nie jest jakimś psychopatycznym sadystą, tylko Panem, który ten cały wszechświat zaprojektował i puścił w ruch. zephyr7 napisał(a): Elbrus! Oprócz kija jest również marchewka - i to jaka! "życie w wiecznej szczęśliwości do końca świata i o jeden dzień dłużej". Właśnie dlatego, że wszystko zaprojektował i puścił to w ruch, jest odpowiedzialny za zło i za cierpienie. Deprecjonowanie tego, jest umniejszaniem Jego potęgi. zephyr7 napisał(a): Jeśli chcesz kwestionować jego "metody", musisz mieć tą samą wiedzę, co On. Przecież bardzo dobitnie pokazał siebie w objawieniu. Poza tym obdarzył mnie, jak i każdego człowieka, rozumem. To jest już dużo. zephyr7 napisał(a): Sam cierpiał "wymyślonym" przez siebie cierpieniem i sam umarł. Tak samo go bolało, tak samo się bał, tak samo umierał. Widocznie to jest droga do wiecznego życia. A co z aniołami w niebie? Musiały cierpieć, czy nie musiały i nie będą żyły wiecznie? A może będą żyły wiecznie i nie musiały cierpieć? zephyr7 napisał(a): Najpotężniejszą istotą - w ogóle, wszędzie! Z takim kimś się nie dyskutuje, no nie? No właśnie - gdzie tu miejsce na wolność? zephyr7 napisał(a): Bóg to nie są jakieś troskliwe misie do kochania, tylko Najpotężniejsza Istota we wszechświecie, która z niewiadomych powodów kocha ludzi. Nie kocha, tylko mówi że kocha, a to wielka różnica. zephyr7 napisał(a): Do tego stopnia, że potrafiła sama zniżyć się do ich poziomu i umrzeć, jak każdy z nich. Nie tłumaczy to w żaden sposób cierpienia niewinnych. Jeśli ojciec bije dzieci, które niczego złego nie zrobiły, to nie jest dobrym ojcem. Żadne misie i cukierki tego nie przykryją
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
Śr mar 30, 2011 21:39 |
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
wojwek napisał(a): Elbrus napisał(a): Oznacza to więc, że wcześniej mieli oczy zamknięte - Bóg ich stworzył ślepcami, niepełnosprawnymi.
Bóg stworzył ich wolnymi, wybierali do tej pory dobro lecz po namowie wybrali zło. Sam napisałeś: wojwek napisał(a): Zauważ, że dopiero po zjedzeniu jabłka otworzyły im się oczy. Bóg więc stworzył ich z zamkniętymi oczami. wojwek napisał(a): Dał wystarczająco dużo skutecznych środków i nie możesz tego przyjąć. Korzysta z nich ten kto chce. Jak ktoś nie chce skorzystać to nawet gdyby było ich tysiace to na nic by się zdały. Jeśli nie chcę tego przyjąć, to znaczy że Bóg nie obdarzył mnie taką miłością, żebym nie chciał jej odrzucać, nie dał mi wystarczająco dużo łaski, abym się do Niego zwrócił: Albowiem to Bóg jest w was sprawcą i chcenia, i działania zgodnie z [Jego] wolą. (Filipian 2:13) wojwek napisał(a): Ale po co miał unieszkodliwić szatana? A po co przy końcu czasów unieszkodliwi Szatana? Dlaczego do nowego Raju nic nieczystego nie wejdzie, skoro do pierwszego Raju wejść mogło: A nic nieczystego do niego nie wejdzie ani ten, co popełnia ohydę i kłamstwo, lecz tylko zapisani w księdze życia Baranka. (Apokalipsa 21:27)  Do nowego Raju wejdą tylko osoby upoważnione - do starego Raju Szatan też wszedł za przyzwoleniem Boga. wojwek napisał(a): Teraz przynajmniej widzi ile osób wybiera to co ważne z własnej woli. Jako byt wszechwiedzący przed założeniem świata wiedział kto wybierze go z własnej woli. Mógł stworzyć tylko te osoby, które wybiorą go dobrowolnie, jednak zdecydował się również na stworzenie osób, o których wiedział, że go odrzucą. Stworzył je, a ich celem była wieczna zguba w piekle (o której wiedzieć nie musieli, bo czasami wyboru dokonuje się w ostatniej chwil, jednak Bóg wiedział). wojwek napisał(a): A przy tym pedofilu się coś upierasz. Dziecko ma wolną wolę ograniczoną w pewien sposób decyzjami rodziców, poza tym nie jest w stanie realnie ocenić pewnych rzeczy. Przeciwstawienie pedofila z dzieckiem jest dalece niedoskonałe w porównaniu z człowiekiem i tak silnym przeciwnikiem jakim jest jeden z najpotężniejszych duchów anielskich, który jest niewidzialny, kusi wszystkich ludzi na całym świecie i przez wszystkie ery tego świata. wojwek napisał(a): Nie czeka się? To wszystko zależy od rodziców. Rodzice często chcą ochrzcić swoje dziecko dlatego, że maja obowiązek wychowania swojego dziecka w wierze. A skąd ten obowiązek? Od Kościoła. A Kościół skąd? Od Boga, więc obowiązek niezwłocznego ochrzczenia dziecka wypływa z inicjatywy Boga, któremu spodobało się ograniczyć wolę małego człowieka i zmusić go do przyjęcia sakramentu (dla jego wiecznego szczęścia), ale już nie miał serca odseparować Szatana i (rzekomo) odebrać w ten sposób człowiekowi wolną wolę. Szczodrobliwy jest i łaskawy, że pozwolił rodzajowi ludzkiemu spotkać Szatana. No i dał wolną wolę! wojwek napisał(a): Bóg na początku stworzył ziemię nie niebo. Dopiero w niebie będzie cudownie. A dlaczego nie założył od razu doskonałego Raju (jak na istotę doskonałą przystało)? W czym miałoby to odbierać wolną wolę komukolwiek? Czy tak duża miłość, że nie myśli się o odrzuceniu jej (jak ładnie opisał ksiądz), którą obdarzy Bóg wszystkich mieszkańców nieba, odbierze wolną wolę człowiekowi lub aniołom? Jeśli nie odbierze później, to nie odebrałoby wtedy, jednak Bóg nie chciał stworzyć od razu doskonałego Raju, tylko najpierw stworzył gorszy, pozwolił na rozprzestrzenienie się zła, a za nim cierpienia, a dopiero potem stworzy właściwy Raj (oraz oczywiście wieczne piekło, do którego trafi większość stworzeń posiadających nieśmiertelną duszę). wojwek napisał(a): Jeżeli zabierałeś się do tego z takim nastawieniem to mogło być ciężko. Nastawienie miałem bardzo pozytywne - byłem bardzo otwarty, jednak miałem to nieszczęście poznać tzw. Słowo Boże i różne prawdy objawione.
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
Śr mar 30, 2011 21:48 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|