Sytuacja w Polsce się zmienia, a wraz z tym przybliża się, nie oddala, nadzieja na Intronizację Chrystusa na Króla Polski.

Trudno powiedzieć czy się oddala czy przybliża, skoro nie wiadomo o co chodzi.

Przybliża się wraz z oddalaniem się obecnej antykatolickiej władzy. Intronizacja padła w kampanii prezydenckiej za sprawą Grzegorza Brauna, ale i wygrana Dudy jest sprzyjająca Intronizacji Pana, zwłaszcza w stosunku do Komorowskiego który służył prawom szatana i za jego prezydentury wiadomo było że to nie ten człowiek. Dodatkowo ustępuje powoli ta władza, tak więc widać na horyzoncie sprzyjające zmiany, te które Pan Jezus Polsce przepowiedział. To jest ten czas kiedy z Polski wyjdzie iskra przygotowująca świat na przyjście Pana i Pan daje nam ludzi godnych do tego zadania, a kończy panowanie nad Polską sług dla praw szatana.
Prezydent Duda został wybrany w dzień Zesłania Ducha Św., to dobry początek i znak.

A inni potencjalni prezydenci w jakim dniu byli by wybrani?

jeszcze raz, że tylko te państwa nie zginą, które będą oddane Jezusowemu Sercu przez Intronizację,

Państwa oddane pod panowanie Chrystusa i Jego Boskiemu Sercu dojdą do szczytu potęgi i będzie już „jedna owczarnia i jeden pasterzw szczególności przez władze państwowe i kościelne, które w imieniu Narodu mają wspólnie dokonać w sposób uroczysty tego Aktu. Służebnica Boża Rozalia nigdy nie mówiła o Intronizacji Chrystusa Króla lub o ogłaszaniu Chrystusa Królem Polski. Mówiąc o Intronizacji – podkreślamy to bardzo mocno – zawsze miała na uwadze przede wszystkim Intronizację Najświętszego Serca Pana Jezusa z jednoczesnym wezwaniem do uznania Chrystusa naszym Królem i Panem. To uznanie ma się przejawiać w podporządkowaniu Jego Bożemu Prawu, Prawu Miłości, którego wyrazem jest przebite Najświętsze Serce Jezusa. Służebnica Boża Rozalia używając słowa Intronizacja ciągle podkreślała potrzebę kształtowania naszych serc na modłę Serca Jezusowego i była przede wszystkim Apostołką kultu Najświętszego Serca Pana Jezusa. Warto sięgnąć do Pism Rozalii i samemu się przekonać o rozumieniu przez Rozalię dzieła Intronizacji. http://nspj.jezuici.pl/jak-szatan-chcia ... zacji-nsj/

Ale zdajesz sobie sprawę, że datę tę wyznaczył marszałek sejmu z szatańskiej Platformy?



Sądzisz, że Duda porwie się na zmianę Konstytucji?

Mesjanizm polski przybrał nową formę i przetrwa tak długo, jak długo będzie w Polsce nacjonalizm. "Widzenia" Celakówny wspaniale się komponują w przedwojenny katolicki ruch nacjonalistyczny.

Zgadzam się z @ProxyOne, ze Jezus "miał w (censored) wszystkie królestwa tego świata."

Zgadzam się z @Jajko, że "akurat Jezusowi najmniej zależy na jakichś tam tytułach przed nazwiskiem..."

Zgadzam się z polskimi biskupami KRK, że
"Myślenie, że wystarczy obwołać Chrystusa Królem Polski a wszystko zmieni się na lepsze, trzeba uznać za iluzoryczne, czy wręcz szkodliwe dla rozumienia i urzeczywistniania Chrystusowego zbawienia w świecie"
źródło

Pełny tekst Listu Episkopatu Polski na Uroczystość Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata (25 listopada 2012): O królowaniu Jezusa Chrystusa

Niestety ciagle sa ludzie, ktorzy zamiast siebie nawracac czekaja, ze inni sie za nich nawroca i podpisujac jakis dokument zalatwia im nie tylko zbawienie bez ich udzialu, ale jeszcze ziemska pomyslnosc w promocji.

Intronizacja ma się dokonać przede wszystkim na poziomie duchowym ,chodzi o oddanie całej Ziemi we władze Jezusa Chrystusa prawowitego Króla Wszechświata .

Jeżeli tak jest w istocie, to przestańcie pisać o koronowaniu i wybranym narodzie, a zacznijcie pisac o nawróceniu i pokucie.

Intronizacja Pana Jezusa na Króla Polski przebiła się do wyborów prezydenckich dzięki Grzegorzowi Braunowi. Tutaj krótki wywiad jak o tym mówi. Mówi o tym prosto, a zarazem konkretnie i inteligentnie, wykazując pełną słuszność, potrzebę i oczywistość.

https://www.youtube.com/watch?v=sahPezynznE

[...] Asienkka

Jeżeli Bóg chciał dać znak i prezydnet Polski został wybrany w Zesłanie Duch Św., bo Polska ma misję Ducha Św., iskrę na świat przed przyściem Pana, to ani Sikorksi ani armia szatana - masoneria, nie staną Bogu na drodze.
Potrzeba zmiany Konstytuacji została głośno podniesiona w wyborach prezydenckich, nie przez jedną osobę.

Ale nikt nie mówił o zmienianiu konstytucji w tym kierunku. Oprócz Brauna, którego pomysły to implikowały.

Ale mówiono o potrzebnych zmianach w innych kierunkach i tak samo można dokonać zmian w tym kierunku.

Hoho, zatem powodzenia

To by był gwóźdź do trumny każdego ugrupowania, które by z takim czymś wyskoczyło.

Bzdurka . Polska wcale tak nie idzie w kierunku laicyzacji jak zachód, a dodatkowo sytuacja robi się coraz bardziej sprzyjająca. Może za 10 lat mógłbyś powidzieć takie zdanie z całą pewnością gdyby jeszcze rządziła antykatolicka władza wprowadzjąca w naród wszelkie bezbożności, ale atistom i im podobym zabrakło czasu w Polsce i teraz ich nadzieje polityczne są obrazem klęski.