Okultyzm, magia - zagrożenia człowieka
Autor |
Wiadomość |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Ilość? Nie znam ani jednego świadectwa prawdziwego ateisty, nie mało zainteresowanego swoją religią katolika ale kogoś deklarującego się zdecydowanie jako ateista... przynajmniej takiego nie pamiętam ale nie mogę powiedzieć by mnie to jakoś szczególnie interesowało ale tak czy inaczej takie bardziej lub mniej anonimowe teksty z internetu są raczej słabym dowodem na cokolwiek. Jeśli istnieją jakieś demony i wpływają na fizyczną rzeczywistość to wole poczekać na jakieś naukowe dowody bo teoretycznie ich dostarczenie powinno być możliwe a w wypadku tych najbardziej spektakularnych przypadków wręcz dziecinnie łatwe w naszych czasach więc czemu od przeszło 200 lat opowieści o opętaniach pozostają w sferze pseudonauki i wiary?
|
Cz sie 13, 2009 19:10 |
|
|
|
 |
Witold
Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14 Posty: 4800
|
Cristof napisał(a): Wiarygodności nadaje im m.in. ich ilość.
Tak tak tak, jasne, wiarygodności temu że gnój jest smakowitym i pożywnym posiłkiem nadaje głównie ilość much a także innych zwierząt, które tak uważają. Wniosek pozostawiam tobie i życzę smacznego.
Świadectw o istnieniu Wielkiej Stopy, Yeti i potwora z Loch Ness również jest mnóstwo i nawet ta ILOŚĆ świadectw nie czyni ich wiarygodnymi i nie skłania do tego, żeby uznać istnienie potwora z jeziora.
|
Cz sie 13, 2009 19:18 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Zdarzają się właśnie. Zapraszam do poczytania świadectw na necie np. Z chęcią poczytam, tylko daj jakieś linki, skoro jesteś tak zorientowany. Ja na własną rękę nie znalazłam ani jednego godnego uwagi przypadku. Cytuj: Nieprawda. Przedmiot nie zyska żadnej mocy z racji tego, że jest tylko przedmiotem. A za oddziaływaniem tego, że ktoś nosi pentagram stoją moce demoniczne, a nie sam pentagram. Wiara w amulety czy talizmany jest grzechem przeciwko I przykazaniu. A tam gdzie grzech, tam i szatan.
Zauważyłeś, że słowo "moc" jest w cudzysłowie? Jasne, że przedmiot nie ma żadnej mocy; wszystko i tak tkwi w człowieku, jego nastawieniu oraz przekonaniu.
Zgodzę się, że katolik nie powinien wierzyć w amulety, że to sprzeczne z jego wiarą. Byle nie wmawiał ludziom o innym światopoglądzie, że każde zainteresowanie magią czy okultyzmem jest już otworzeniem się na moce szatańskie i opętanie.
|
Cz sie 13, 2009 20:07 |
|
|
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
Witold napisał(a): Seweryn, dalej pozostajesz w swoim absurdzie. Wystarczy żeby twój stwórca był nieświadomym, naturalnym, nie-nadprzyrodzonym zjawiskiem fizycznym i możesz darować sobie mówienie o "stwórcy".
Jeśli wszechświat powstał dzięki nieświadomemu, naturalnemu, nie-nadprzyrodzonemu zjawisku fizycznemu to była to moc nieinteligentna. Natomiast ja mówię o drugiej możliwości, mianowicie o Mocy inteligentnej i tu chodzi o Stwórcę czyli Boga.
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
Cz sie 13, 2009 22:19 |
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
No napisał(a): Seweryn napisał(a): Więc jeśli nie wiesz jak zaistniała materia z której jesteś zbudowany to nie możesz wykluczyć żadnej ewentualności, w tym również Stwórcy niezależnie jak go nazwiesz. Możesz nazwać Stwórcę dowolnie, a i tak nie zmieni to jego istoty. Ale ta jego istota może się znacząco różnic od tej którą chrześcijanie przypisują swojemu Bogu... Myślałeś o tym?
Jezus mówił o Bogu, ufam Jezusowi.
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
Cz sie 13, 2009 22:26 |
|
|
|
 |
Cristof
Dołączył(a): N lip 12, 2009 6:19 Posty: 314
|
Witold napisał(a): Tak tak tak, jasne, wiarygodności temu że gnój jest smakowitym i pożywnym posiłkiem nadaje głównie ilość much a także innych zwierząt, które tak uważają. Wniosek pozostawiam tobie i życzę smacznego.
Witoldzie, wydaje mi się, że nawet taki ateista jak Ty, potrafi zaobserwować różnicę między człowiekiem a muchą...
Krótko mówiąc, nie trafiłeś tą analogię...
|
Pt sie 14, 2009 7:44 |
|
 |
Cristof
Dołączył(a): N lip 12, 2009 6:19 Posty: 314
|
Seweryn napisał(a): Jezus mówił o Bogu, ufam Jezusowi.
Dokładnie. On jest początkiem wszystkiego co istnieje i nie ma innego.
On jest alfa i omega.
|
Pt sie 14, 2009 7:46 |
|
 |
Cristof
Dołączył(a): N lip 12, 2009 6:19 Posty: 314
|
|
Pt sie 14, 2009 8:04 |
|
 |
Sareneth
Dołączył(a): Cz cze 12, 2008 18:56 Posty: 1927
|
Cristof napisał(a): Seweryn napisał(a): Jezus mówił o Bogu, ufam Jezusowi. Dokładnie. On jest początkiem wszystkiego co istnieje i nie ma innego. On jest alfa i omega. A dkaczego wierzycie Mu tylko w takiej srawei? A inne?
_________________ ...lecz kiedy Jedyny opuścił swych czcicieli, jego Słowo pozostało...
...i nadejdzie dzień, kiedy powróci Jedyny. I znów rozlegnie się dźwięk Sarenetha...
|
Pt sie 14, 2009 11:17 |
|
 |
Witold
Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14 Posty: 4800
|
Cristof napisał(a): Witold napisał(a): Tak tak tak, jasne, wiarygodności temu że gnój jest smakowitym i pożywnym posiłkiem nadaje głównie ilość much a także innych zwierząt, które tak uważają. Wniosek pozostawiam tobie i życzę smacznego. Witoldzie, wydaje mi się, że nawet taki ateista jak Ty, potrafi zaobserwować różnicę między człowiekiem a muchą... Krótko mówiąc, nie trafiłeś tą analogię...
Wiem, ta druga jest trafniejsza.
|
Pt sie 14, 2009 12:29 |
|
 |
Cristof
Dołączył(a): N lip 12, 2009 6:19 Posty: 314
|
Dlaczego wierzę Jezusowi?
Dlatego, że gdy nic nie pomagało, to dopiero On odmienił moje życie na radosne, piękne i szczęśliwe.  I dlatego mogę powtórzyć za psalmistą:
"Będę błogosławił Pana po wieczne czasy,
Jego chwała będzie zawsze na moich ustach.
Dusza moja chlubi się Panem,
niech słyszą to pokorni i niech się weselą."
oraz
"Spójrzcie na Niego, a rozpromienicie się radością,
oblicza wasze nie zapłoną wstydem.
Oto zawołał biedak i Pan go usłyszał,
i uwolnił od wszelkiego ucisku.
Anioł Pański otacza szańcem bogobojnych,
aby ich ocalić.
Skosztujcie i zobaczcie, jak Pan jest dobry,
szczęśliwy człowiek, który znajduje w Nim ucieczkę. "
|
Pt sie 14, 2009 12:30 |
|
 |
Cristof
Dołączył(a): N lip 12, 2009 6:19 Posty: 314
|
i dlatego też:
Witold napisał(a): Świadectw o istnieniu Wielkiej Stopy, Yeti i potwora z Loch Ness również jest mnóstwo i nawet ta ILOŚĆ świadectw nie czyni ich wiarygodnymi i nie skłania do tego, żeby uznać istnienie potwora z jeziora.
A jeżeli ktoś codziennie rozmawia z Bogiem na modlitwie i ona zmienia jego życie to też należy przyjąć, że Bóg nie istnieje?
A jeżeli leczenie opętanych (kwestia analogiczna) psychologicznie nie pomaga, a modlitwa egzorcysty - owszem, pomaga, to też należy uznać, że to nieprawda?
|
Pt sie 14, 2009 12:35 |
|
 |
Witold
Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14 Posty: 4800
|
Cristof napisał(a): A jeżeli ktoś codziennie rozmawia z Bogiem na modlitwie i ona zmienia jego życie to też należy przyjąć, że Bóg nie istnieje? Ja też tak mogę codziennie rozmawiać z Potworem Spaghetti, a jak pojadę do Szkocji nad pewne jezioro, to mogę sobie tam stanąć i rozmawiać z potworem. No chyba, że z Bogiem udaje ci się prowadzić inteligentne konwersacje będące DIALOGAMI? Cytuj: A jeżeli leczenie opętanych (kwestia analogiczna) psychologicznie nie pomaga, A nie pomaga? Cytuj: a modlitwa egzorcysty - owszem, pomaga, to też należy uznać, że to nieprawda?
A pomaga?
Nadal jedyne co na to mamy to wątpliwej wiarygodności historyjki o latających meblach 
|
Pt sie 14, 2009 13:21 |
|
 |
Cristof
Dołączył(a): N lip 12, 2009 6:19 Posty: 314
|
No tak ,jeśli ktoś nie uznaje wielu, powtarzających się świadectw egzorcystów, lekarzy psychologów i samych byłych opętanych
... to tak 
_________________ „Bohaterze, przypasz do biodra swój miecz, swą chlubę i ozdobę! Szczęśliwie wstąp na rydwan w obronie wiary, pokory i sprawiedliwości, a prawica twoja niech ci wskaże wielkie czyny!” Ps 45, 4-5
|
Pt sie 14, 2009 13:25 |
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Obejrzałem pierwszą część... wygląda na to, że ktoś znowu łączy swoje problemy(zagubienie, narkotyki itd.) z jakimiś nadnaturalnymi mocami. Może po prostu łatwiej jest walczyć z jakimś wyimaginowanym przeciwnikiem niż z samym sobą co wymaga wzięcia na siebie całej odpowiedzialności za swoje błędy albo przyznania się do problemów psychicznych co w naszej kulturze wciąż przychodzi z trudem.W każdym razie dowodem na działanie demonów to raczej nie jest.
|
Pt sie 14, 2009 13:29 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|