Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt sie 12, 2025 6:49



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 154 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11  Następna strona
 Kult błony dziewiczej 
Autor Wiadomość
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 17, 2011 9:39
Posty: 412
Post Re: Kult błony dziewiczej
Cytuj:
Cud jest cudem, dlatego jest niewytłumaczalny.


Nie dziw się, jeśli kogoś takie tłumaczenie nie satysfakcjonuje.

Cytuj:
Wszystko zaszło biologicznie pisząc "bez udziału samca", więc określenie "partenogeneza" jest tutaj w pewien sposób właściwe.


Nie uważasz, że z udziałem samca jest o wiele bardziej prawdopodobne? Ponieważ nie jest możliwe w sposób naturalny to o czym piszesz. W skrócie chodzi o chromosomy, bez chromosomu Y przekazywanego od mężczyzny w plemniku nie urodzi się mężczyzna. Nawet przy partenogenezie. Tego piszący biblię wiedzieć nie mogli. Nawet gdyby wiedzieli czym jest partenogeneza, to też by nie przeszło.

Cytuj:
Piszesz, że znasz człowieka z jedną nerką. Tu dochodzimy do tematu chorób i cierpienia, jest on obszerny, w skrócie: Bóg dopuszcza cierpienie, jeżeli ma ono na celu uformowanie danego człowieka. On wie najlepiej co komu jest potrzebne.


Cierpienie to żadne, bo jedna nerka nie wpływa na komfort życia. :roll:

Cytuj:
"We wszystko można wierzyć"... ale... nie WSZYSTKIM


Jeśli uprościmy sprawę i zapytamy tylko komu wierzyć, nie weryfikując tego w co się wierzy, będziemy raz po raz wpuszczani w maliny przez różnych hochsztaplerów. To nie jest racjonalne podejście do tematu zaufania. Dzieci tak postępują jak ty to opisałaś.

Cytuj:
Współczesna nauka... Która przeczy? Bardzo mnie to interesuje.


Współczesna nauka wyklucza partenogenezę zachodzącą naturalnie w przypadku człowieka.
Za każdym razem naukowcy odsuwali granicę nieznanego, przy protestach kościoła. Czemu? Bo kościół był w błędzie głosząc niezgodne z rzeczywistością tezy. Musiał zmieniać swoje stanowisko wiele razy, żeby nie stracić zaufania wiernych. Za każdym razem boga się coraz bardziej "odsuwało w nieznane", nie zapominając jednak podkreślać jego "cudownych" cech.

Cytuj:
My tylko próbujemy naszą nauką trochę zrozumieć, ale nigdy nie pojmiemy jak działa głupia komórka, a co dopiero wszechświat. Jeżeli myślisz, że ludzie są tacy mądrzy, to się grubo mylisz.


Akurat w temacie komórki człowiek wie tyle, że sam już konstruuje dna i umieszcza w komórkach, zmieniając tym samym ich materiał genetyczny. Jednak muszę przyznać, ewolucja tych mikroukładów biologicznych trwała miliony lat, a człowiek tylko zmienia obecny w przyrodzie porządek. Znamy mechanizmy przemiany metabolicznej komórek i budowę, wiemy więc jak działają. Odnośnie fizyki zasób wiedzy człowieka jest ogromny, ale niepełny, to fakt. Nie twierdzę, że wszyscytacy mądrzy, ale niektórzy wybijają się nad poziom i Ty zapewne nie wiedziałaś o nich pisząc zdanie powyższe, więc się pomyliłaś.

Cytuj:
Dla ciekawostki- w momencie zagrożenia życia [udowodnione NAUKOWO] człowiek wzywa coś, kogoś, większego- Istotę. Mamy ją "wszczepioną". Dlaczego i przez kogo?...


Chciałbym o tym eksperymencie mieć więcej informacji. Jak na tyle co tu przedstawiłaś i na ile znam zasady funkcjonowania umysłu to jasny jest powód dlaczego - żeby uzyskać pomoc w momencie zagrożenia. Ale skąd wiadomo, że wzywa, może ten sygnał (na razie tak go pojmuję, bo nie sprecyzowałaś co to za zew) ostrzega istoty naokoło i jest reakcją na szczególnego rodzaju bodziec, interpretowany jako zagrożenie dla życia? Skąd wiadomo, że to coś większego? Może to cokolwiek, ktokolwiek? Słowo jest wynikiem aktywności mózgu, nagła aktywność w obszarach mowy wynika z chęci wyartykułowania krzyku ostrzeżenia. Ale muszę mieć więcej informacji...

Cytuj:
nie krępuj się


Nie zamierzam. :D

_________________
__I__ napisał(a):
Bóg to coś w rodzaju gazowego kręgowca.


Cz lip 14, 2011 19:13
Zobacz profil
Post Re: Kult błony dziewiczej
Alus napisał(a):
Te pozostały dorosłe nie zajęły się matką, tylko pozostawiły Matkę pod opiekę obcego faceta....czyli z premedytacją złamali V przykazanie Dekalogu?
Nie byłaby mniej święta, ale logika wskazuje, że potencjalne rodzeństwo obcujące na codzień ze świętością, nie zachowałoby się jak wyrodne dzieci.

A kto powiedział, ze się tak zachowali? To twoja dowolna, skrajnie życzeniowa teza!
Z naginania prawdy to ty już jestes słynna!


Cz lip 14, 2011 20:10
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn cze 28, 2010 23:24
Posty: 624
Lokalizacja: Pustynia
Post Re: Kult błony dziewiczej
atheist napisał(a):
meritus napisał(a):
czystość seksualna jest konieczna dla higieny psychicznej i dla budowania dojrzałych relacji damsko-męskich.

Chyba w pojęciu religijnych fundamentalistów, bo w pojęciu lekarzy do higieny psychicznej i budowania relacji damsko-męskich potrzebny jest seks.

Albo jesteś freudystą, albo generalizujesz (ale do tego nasz przyzwyczaiłeś). Co z małżeństwami, w których jedno z małżonków np. przez chorobę nie moze uprawiać seksu i które istnieją mimo to? A co z czystością seksualną w początkowej fazie związku? Bez seksu nie ma szczęścia?

Kris65 napisał(a):
Cały problem polega na tym,że katolicy nie dopuszczają w swych rozważaniach naturalnego zbliżenia przed poczęciem Jezusa. Zakrawałoby to na wątek "erotyczny" Wymyślono więc dla potrzeb religijnych duchowe poczęcie.Na przekór temu ,że w gruncie rzeczy zostało to stworzone przez Boga.Stwórca nie powinien się wstydzić własnego konceptu.Gdyby rozmnażanie polegało na wymieszaniu śliny w namiętnym pocałunku i jej przemieszczenie do macicy byłoby to pewnie bardziej strawne dla ich oficjalnego kultu.Oczywiście zanik drugorzędowych cech płciowych. Jakieś niepozorne , ukryte w fałdach skóry ujście zewnętrzne. Problem błony dziewiczej nie budziłby wówczas tylu kontrowersji.A i morale ludzkości stałoby na o wiele wyższym poziomie.
Dowód, a może zwykłe gdybu-gdybu?

atheist napisał(a):
Proponuję rozpocząć akcję uświadamiania wewnątrz KK, który pod tym względem nie wynurzył jeszcze nosa ze średniowiecza. Na przykład mogłabyś zadać pytanie swojemu proboszczowi lub biskupowi, w jaki sposób penis przyczynia się do zamiany wina w krew Jezusa i dlaczego katolicy wierzą, że ta część ludzkiego ciała ma tę niezwykłą właściwość, podczas gdy ludzie bez penisa nie są zdolni uczynić tego nawet z pomocą Najwyższego.

Widzę u Ciebie obsesję genitalną. Chętni mogą się zapisać do związku wyznaniowego, w którym Zbawicielka wybrała sobie 12 kobiet, no ale skoro traktujesz istnienie historycznego Jezusa za mit to czemu tracisz czas na rozmowy z wierzącymi w mity? I czemu z chrześcijanami, a nie z muzułmanami, żydami (którzy ograniczają zbiór świętych ksiag do "Starego Testamentu", czyli opisu tego okrutnego Boga, niemiłosiernego?).

atheist napisał(a):
No cóż, rzeczywiście mogłoby się wydawać, że nie powinna to być sprawa penisa, jednak katolicy upierają się, że człowiek bez penisa nie jest w stanie a może nie jest godzien, aby tego dokonać. Też mnie to dziwi.

Jeśli to kwestia penisa, wskaż jakiś dokument KrK zabraniający mężczyznom nieposiadającycm tego organu zostanie księdzem.
Cytuj:
A jeśli chodzi o "genitalne podejście" to po prostu nazywam seksistowskie i zabobonne wierzenia po imieniu - wiem, że boli. Wyznajecie kult "dziewiczej czystości" Matki Boskiej nie dostrzegając, że to prymitywna, średniowieczna obsesja na punkcie błony dziewiczej. Uznajecie mężczyzn jako jedynych godnych pełnienia wielu funkcji w Kościele, nie dostrzegając, że to ordynarny, seksistowski kult penisa. A kiedy nazywa się rzeczy po imieniu to nagle podnoszą się głosy, że to "genitalne podejście". Tak, Wasza wiara pełna jest segregacji ludzi według genitaliów i nazywajmy to wprost.

Przypomina mi się dowcip, gdzie pewnemu człowiekowi pokazywano "obrazy" powstałe przez rozmazanie farby po złożeniu na pół kartki papieru z pytaniem, co przedstawiają malunki. Za każdym razem określał je jako pornograficzne. Na diagnozę lekarza miał odpowiedzieć: "Ja erotoman?! a kto mi takie świństwa pokazuje?!".
Cytuj:
P.S. Jeżeli dzisiejszy świat mody to według Ciebie takie piekło dla kobiet jak świat opisany w Biblii to gratuluję refleksji i proponuję przeprowadzkę do Arabii Saudyjskiej.

a co to jest świat opisany w Biblii? Rozpiętość 1000 lat na tle kilku kręgów kulturowych (Sumer, Egipt, Babilon, Asyria, Persja, państwa hellenistyczne, Rzym) i podciąganie tego pod Jeszue z Nazaretu lub Pawła z Tarsu jest demagogią.

_________________
Obrazek
Być wolnym to móc nie kłamać.


Cz lip 14, 2011 22:28
Zobacz profil WWW
Post Re: Kult błony dziewiczej
Kozioł napisał(a):
Alus napisał(a):
Te pozostały dorosłe nie zajęły się matką, tylko pozostawiły Matkę pod opiekę obcego faceta....czyli z premedytacją złamali V przykazanie Dekalogu?
Nie byłaby mniej święta, ale logika wskazuje, że potencjalne rodzeństwo obcujące na codzień ze świętością, nie zachowałoby się jak wyrodne dzieci.

A kto powiedział, ze się tak zachowali? To twoja dowolna, skrajnie życzeniowa teza!
Z naginania prawdy to ty już jestes słynna!

To odegnij i wskaż na bazie Biblii, jak się zachowało potencjalne rodzeństwo Jezusa....


Cz lip 14, 2011 22:32
Post Re: Kult błony dziewiczej
Alus napisał(a):
Kozioł napisał(a):
Alus napisał(a):
Te pozostały dorosłe nie zajęły się matką, tylko pozostawiły Matkę pod opiekę obcego faceta....czyli z premedytacją złamali V przykazanie Dekalogu?
Nie byłaby mniej święta, ale logika wskazuje, że potencjalne rodzeństwo obcujące na codzień ze świętością, nie zachowałoby się jak wyrodne dzieci.

A kto powiedział, ze się tak zachowali? To twoja dowolna, skrajnie życzeniowa teza!
Z naginania prawdy to ty już jestes słynna!

To odegnij i wskaż na bazie Biblii, jak się zachowało potencjalne rodzeństwo Jezusa....

Myślisz, że Jezus nic tylko nawracał otoczenie i dotykiem ptaszki do życia masowo przywracał? Początek jego misji masz opisany w NT, krok po kroku. Przedtem był "normalnym" synem, nawet Maria byla zaskoczona znajdując go przy zwojach i zachowała się dość niekonwencjonalnie jak na przykładną cichą żydówkę.
Maria miała prawo usynowić Jana, Jan miał prawo to przyjąć. Twoje dywagacje sa nieuzasadnione.


Cz lip 14, 2011 22:58
Post Re: Kult błony dziewiczej
Zoll napisał(a):
atheist napisał(a):
meritus napisał(a):
czystość seksualna jest konieczna dla higieny psychicznej i dla budowania dojrzałych relacji damsko-męskich.

Chyba w pojęciu religijnych fundamentalistów, bo w pojęciu lekarzy do higieny psychicznej i budowania relacji damsko-męskich potrzebny jest seks.

Albo jesteś freudystą, albo generalizujesz (ale do tego nasz przyzwyczaiłeś). Co z małżeństwami, w których jedno z małżonków np. przez chorobę nie moze uprawiać seksu i które istnieją mimo to? A co z czystością seksualną w początkowej fazie związku? Bez seksu nie ma szczęścia?

Kto pisze, że bez seksu nie ma szczęścia? Ja tylko sprzeciwiam się niemądremu i kompletnie niezgodnemu ze współczesną wiedzą poglądowi, że "czystość seksualna jest konieczna dla higieny psychicznej i dla budowania dojrzałych relacji damsko-męskich", bo wiadomo, że to nie czystość seksualna, ale seks właśnie przyczynia się do tych rzeczy. A to, że istnieją małżeństwa, które w powodu choroby jednego małżonka nie uprawiają seksu, świadczy tylko o tym, że wielu ludzi potrafi dla miłości (albo z innych przyczyn) zrezygnować z tego ważnego aspektu życia, aby utrzymać małżeństwo a zupełnie nie świadczy o tym, że "czystośc seksualna jest konieczna dla higieny psychicznej".

Zoll napisał(a):
Jeśli to kwestia penisa, wskaż jakiś dokument KrK zabraniający mężczyznom nieposiadającycm tego organu zostanie księdzem.

Kościół, jak zresztą większość religii, jest instytucją patriarchalną i na wskroś seksistowską. Skoro Jezus (według Waszych wierzeń) wybrał sobie na apostołów wyłącznie mężczyzn i (jak uważacie) tylko mężczyznom powierzył możliwość sprawowania ważnych funckji w Kościele to nic innego nie potrzeba, bo wypełnia to definicję seksizmu w 100% a Twoja ironia nie zmieni tych faktów. Oczywiście, że moje odniesienie się do penisa było prowokacją, która miała na celu pokazanie nonsensu Waszych wierzeń. Bo poza wieloma złośliwościami pod moim adresem jakoś żaden z wierzących nie był w stanie nawet spróbować wytłumaczyć dlaczego to tylko mężczyźni mogą te funkcję pełnić. Poza śmieszną argumentacją, że to dlatego, bo "Jezus wybrał mężczyzn na apostołów". Śmieszną, bo od razu pojawia się naturalne dla każdego pytanie - a dlaczego wybrał meżczyzn? Uważał ich za lepszych, bardziej godnych?


Cz lip 14, 2011 23:12

Dołączył(a): Cz sie 05, 2004 17:05
Posty: 1914
Post Re: Kult błony dziewiczej
Cytuj:
Ja tylko sprzeciwiam się niemądremu i kompletnie niezgodnemu ze współczesną wiedzą poglądowi, że "czystość seksualna jest konieczna dla higieny psychicznej i dla budowania dojrzałych relacji damsko-męskich", bo wiadomo, że to nie czystość seksualna, ale seks właśnie przyczynia się do tych rzeczy.

Czy poza "wiadomo" i masz jakieś argumenty? Poza tym pomyliłeś czystość seksualną ze wstrzemięźliwością seksualną.


Cz lip 14, 2011 23:43
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn cze 28, 2010 23:24
Posty: 624
Lokalizacja: Pustynia
Post Re: Kult błony dziewiczej
atheist napisał(a):
Kto pisze, że bez seksu nie ma szczęścia? Ja tylko sprzeciwiam się niemądremu i kompletnie niezgodnemu ze współczesną wiedzą poglądowi, że "czystość seksualna jest konieczna dla higieny psychicznej i dla budowania dojrzałych relacji damsko-męskich", bo wiadomo, że to nie czystość seksualna, ale seks właśnie przyczynia się do tych rzeczy. A to, że istnieją małżeństwa, które w powodu choroby jednego małżonka nie uprawiają seksu, świadczy tylko o tym, że wielu ludzi potrafi dla miłości (albo z innych przyczyn) zrezygnować z tego ważnego aspektu życia, aby utrzymać małżeństwo a zupełnie nie świadczy o tym, że "czystośc seksualna jest konieczna dla higieny psychicznej".

Cóż, jeśli związek już na samym początku jest budowany na seksie, to wróży to tylko szybkie jego wypalenie. Czystośc seksualna nie sprowadza się do abstynencji seksualnej.

Cytuj:
Kościół, jak zresztą większość religii, jest instytucją patriarchalną i na wskroś seksistowską. Skoro Jezus (według Waszych wierzeń) wybrał sobie na apostołów wyłącznie mężczyzn i (jak uważacie) tylko mężczyznom [b]powierzył możliwość sprawowania ważnych funckji w Kościele to nic innego nie potrzeba, bo wypełnia to definicję seksizmu w 100% [/b]

co rozumiesz przez powierzenie możliwości sprawowania funkcji?

Cytuj:
a Twoja ironia nie zmieni tych faktów.
nie ironizuje - wskaż mi dokument KrK zabraniający pełnienia funkcji w Kościele meżczyznom bez penisów.
Cytuj:
Oczywiście, że moje odniesienie się do penisa było prowokacją, która miała na celu pokazanie nonsensu Waszych wierzeń.

Nie, Ty na prawdę sprowadziłeś kapłaństwo do genitaliów, a teraz się z tego wycofujesz. Ale przecież napisałes posty i ich nie usuniesz.

Cytuj:
Bo poza wieloma złośliwościami pod moim adresem jakoś żaden z wierzących nie był w stanie nawet spróbować wytłumaczyć dlaczego to tylko mężczyźni mogą te funkcję pełnić. Poza śmieszną argumentacją, że to dlatego, bo "Jezus wybrał mężczyzn na apostołów". Śmieszną, bo od razu pojawia się naturalne dla każdego pytanie - a dlaczego wybrał meżczyzn? Uważał ich za lepszych, bardziej godnych?

Operowanie złośliwościami, a potem skarżenie się na rzekome złośliwości ze strony innych userów jest hipokryzją.
Dlaczego Jezus dysponował takimi a nie innymi human resources? Dlaczego Maria Magdalena czy Marta nie podążały za nim przez całą Palestynę, czemu mamy o nich wzmianki tylko w końcowej częsci Ewangelii, albo o kobietach siostrach Łazarza (który nie chodził za Jezusem), czemu Jezus wybierał tylko spośród osób podązających za nim i to w dodatku bez przestrzegania dyrektywy tzw. antydysrkyminacyjnej UE (co z tego ze nie implementowanej, skoro Jezus to jest pierwszym i ostatnim?) W większych religiach, tak abrahamicznych jak i dharmicznych brak wpisanych parytetów odnośnie kapłaństwa / osób przewodniczących modlitwom/rozmawiających z bóstwami?

_________________
Obrazek
Być wolnym to móc nie kłamać.


Pt lip 15, 2011 0:12
Zobacz profil WWW
Post Re: Kult błony dziewiczej
Zoll napisał(a):
Dlaczego Jezus dysponował takimi a nie innymi human resources? Dlaczego Maria Magdalena czy Marta nie podążały za nim przez całą Palestynę, czemu mamy o nich wzmianki tylko w końcowej częsci Ewangelii, albo o kobietach siostrach Łazarza (który nie chodził za Jezusem), czemu Jezus wybierał tylko spośród osób podązających za nim i to w dodatku bez przestrzegania dyrektywy tzw. antydysrkyminacyjnej UE (co z tego ze nie implementowanej, skoro Jezus to jest pierwszym i ostatnim?) W większych religiach, tak abrahamicznych jak i dharmicznych brak wpisanych parytetów odnośnie kapłaństwa / osób przewodniczących modlitwom/rozmawiających z bóstwami?

Pomyliłeś troszkę fakty. On nie wybrał z podążających tylko wybrał aby podążali.
Już widzę jakby to wyglądało w mieszanym towarzystwie: nie dość że pije, żre, zadaje się z grzesznikami, to jeszcze nie wiadomo z kim śpi. 8)
Na poważnie: wybrał tylko mężczyzn, bo kto by potem za kobietą podążył. A mężczyzna wędrujący był i bezpieczniejszy i nikogo nie dziwił, mógł w synagodze się odzywać, a nawet nauczać. Po prostu otoczenie było seksistowskie.


Pt lip 15, 2011 0:18
Post Re: Kult błony dziewiczej
Cytuj:
Myślisz, że Jezus nic tylko nawracał otoczenie i dotykiem ptaszki do życia masowo przywracał? Początek jego misji masz opisany w NT, krok po kroku. Przedtem był "normalnym" synem, nawet Maria byla zaskoczona znajdując go przy zwojach i zachowała się dość niekonwencjonalnie jak na przykładną cichą żydówkę.
Maria miała prawo usynowić Jana, Jan miał prawo to przyjąć. Twoje dywagacje sa nieuzasadnione.

A po co miała usynawiać Jana, skoro jak twierdzisz miała inne dzieci, które powinny zająć się matką??
To twoja dowolna, skrajnie życzeniowa teza.... kalamburek.
A Jezus wyrzekł się bratniej krwi i swoją matkę przekazał obcemu facetowi.


Pt lip 15, 2011 8:16
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn cze 28, 2010 23:24
Posty: 624
Lokalizacja: Pustynia
Post Re: Kult błony dziewiczej
Kozioł napisał(a):
Pomyliłeś troszkę fakty. On nie wybrał z podążających tylko wybrał aby podążali.

Najpierw wzywał do pójścia za nim, a kiedy uzbierała się pokaźna grupka chodzących za nim, wybrał z niej apostołów.

@Atheist
Mt 10, 17-22 napisał(a):
Jezus powiedział do swoich Apostołów:| «Miejcie się na baczności przed ludźmi.|| Będą was wydawać sądom i w swych synagogach będą was biczować.| Nawet przed namiestników i królów będą was wodzić z mego powodu,| na świadectwo im i poganom.|||

Kiedy was wydadzą,| nie martwcie się o to, jak ani co macie mówić.|| W owej bowiem godzinie będzie wam poddane, co macie mówić.| Gdyż nie wy będziecie mówili,| lecz Duch Ojca waszego będzie mówił przez was.|||

Brat wyda brata na śmierć| i ojciec syna;|| dzieci powstaną przeciw rodzicom i o śmierć ich przyprawią.|| Będziecie w nienawiści u wszystkich z powodu mego imienia.|| Lecz kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony».|||

Rozumiem, że wg Ciebie to kobiety winny nadstawiać karki za wspólnotę? U pierwszych chrześcijan "funcje" w Kościele nie wiązały się z korzyściami, a raczej z wielką odpowiedzialnością, większą niż można spotkać w dzisiejszych organizacjach, gdzie członkowie zarządu nie odpowiadają własnym życiem. Ale oczywiście z miekkiego fotela z klimatyzowanego pokoju w XXI w. można pisać o seksiśmie pierwszych chrześcijan.

Znadź mi też proszę, skoro już pisałeś o relacji "pełnienia funkcji" w Kościele do genitaliów, jakieś wyobrażenia tych części ciała w sztuce chrześcijańskiej?

_________________
Obrazek
Być wolnym to móc nie kłamać.


Pt lip 15, 2011 10:41
Zobacz profil WWW
Post Re: Kult błony dziewiczej
Zoll napisał(a):
Kozioł napisał(a):
Pomyliłeś troszkę fakty. On nie wybrał z podążających tylko wybrał aby podążali.

Najpierw wzywał do pójścia za nim, a kiedy uzbierała się pokaźna grupka chodzących za nim, wybrał z niej apostołów.
Wezwał mężczyzn. Kobiety siedziały w domu, często przy dzieciach. Bzdurą jest stwierdzenie, że kobiety nie odpowiedziały na wezwanie Jezusa, a mężczyźni tak. Bardzo krzywdzące jest sugerowanie, że kobietom zabrakło wiary. Właśnie kobiety często stawia Jezus za wzór, także za wzór wiary.
Zoll napisał(a):
Rozumiem, że wg Ciebie to kobiety winny nadstawiać karki za wspólnotę? U pierwszych chrześcijan "funcje" w Kościele nie wiązały się z korzyściami, a raczej z wielką odpowiedzialnością, większą niż można spotkać w dzisiejszych organizacjach, gdzie członkowie zarządu nie odpowiadają własnym życiem. Ale oczywiście z miekkiego fotela z klimatyzowanego pokoju w XXI w. można pisać o seksiśmie pierwszych chrześcijan.
Ale właśnie twoje stwierdzenia są tu typowym seksizmem. Kobieta nie może nastawiać karku za innych? Nie jest do tego stworzona? Nie nadaje się na przywódcę? Nadaje się tylko do sypialni, kuchni i dzieci?


Pt lip 15, 2011 12:06
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 07, 2011 10:36
Posty: 8
Post Re: Kult błony dziewiczej
Cytuj:
Nie dziw się, jeśli kogoś takie tłumaczenie nie satysfakcjonuje.

Nie wiem, co Cię w tym nie satysfakcjonuje. Tłumaczyć co to cud nie będę, bo to pojęcie chyba rozumiesz, nie ma więc takiej potrzeby. Nie przyjmujesz cudów do swego mądrego umysłu? Nic mi do tego.

Cytuj:
Nie uważasz, że z udziałem samca jest o wiele bardziej prawdopodobne? Ponieważ nie jest możliwe w sposób naturalny to o czym piszesz. W skrócie chodzi o chromosomy, bez chromosomu Y przekazywanego od mężczyzny w plemniku nie urodzi się mężczyzna. Nawet przy partenogenezie. Tego piszący biblię wiedzieć nie mogli. Nawet gdyby wiedzieli czym jest partenogeneza, to też by nie przeszło.

Co z tego, że bardziej prawdopodobne, skoro tak nie było? Po co człowiek co pewien czas robi badania? Przecież skoro się dobrze czuje, to bardziej prawdopodobne, że nic mu nie jest. Luz, wiem, na czym polega partenogeneza. Ten termin powstał PÓŹNIEJ, w Biblii go nie znajdziesz. To zwykła próba określenia tego zjawiska. JĘZYKOWO poprawna. Jeżeli Bóg zapragnął posłać swego syna, musiał to również jakoś biologicznie rozwiązać, nawet jeżeli byłoby to zjawisko niewytłumaczalne. Nie jest możliwe, dlatego jest cudem. Nie chce mi się tego w kółko powtarzać ;)

Cytuj:
Cierpienie to żadne, bo jedna nerka nie wpływa na komfort życia. :roll:

Ok. Czasem wpływa, myślałam, że to masz na myśli. Jeżeli w tym przypadku nie wpływa, to chyba dobrze? To tak jakbyś pytał "a czemu ten wygląda tak, a tamten tak?". Bo takiego Bóg wymyślił. Oczywiście w grę wchodzi również genetyka- czynniki biologiczne, ale to wszystko stworzył Bóg. Po prostu. Czasem za bardzo kombinujesz ;)

Cytuj:
Jeśli uprościmy sprawę i zapytamy tylko komu wierzyć, nie weryfikując tego w co się wierzy, będziemy raz po raz wpuszczani w maliny przez różnych hochsztaplerów. To nie jest racjonalne podejście do tematu zaufania. Dzieci tak postępują jak ty to opisałaś.

Dzieci Boże. :biggrin: Owszem ;] Nigdy nie pojmiemy do końca w co wierzymy- przynajmniej dopóki nie umrzemy- dlatego trochę dziecka też potrzeba. Czyli jeżeli dziecko idzie do gotującej się wody wsadzić rączki, to nie obchodzi go, co mówi mamusia, bo przecież ono wie lepiej? Tam tak ładnie bulgocze, co mu mamusia będzie mówić? Jeżeli ktoś wie więcej i za jego sprawą dzieją się wielkie i dobre rzeczy- mnie to do zaufania wystarcza. Dziecko wie, że mama chce jego bezpieczeństwa i dobra- i tu się akurat nie myli.

Cytuj:
Współczesna nauka wyklucza partenogenezę zachodzącą naturalnie w przypadku człowieka.
Za każdym razem naukowcy odsuwali granicę nieznanego, przy protestach kościoła. Czemu? Bo kościół był w błędzie głosząc niezgodne z rzeczywistością tezy. Musiał zmieniać swoje stanowisko wiele razy, żeby nie stracić zaufania wiernych. Za każdym razem boga się coraz bardziej "odsuwało w nieznane", nie zapominając jednak podkreślać jego "cudownych" cech.

Dalej nie podajesz konkretnego naukowego przykładu, który wykluczałby istnienie Boga. To, że coś "nie mogło się stać"- z naukowego punktu widzenia, to znaczy, że tego nie było? Kiepski argument. Znów odsyłam do przypadku Ojca Pio. Podważ wszystkie cuda, które się tam działy. Ilość osób, które ich doświadczyły, była ogromna. Wśród nich ludzie nauki, którzy w racjonalny sposób nie potrafili wyjaśnić stygmatów. Oczywiście były również głosy o mistyfikacji, ale ostatecznie okazało się to naukowo niewytłumaczalne. A to wszystko działo się nie tak dawno.

Cytuj:
Akurat w temacie komórki człowiek wie tyle, że sam już konstruuje dna i umieszcza w komórkach, zmieniając tym samym ich materiał genetyczny. Jednak muszę przyznać, ewolucja tych mikroukładów biologicznych trwała miliony lat, a człowiek tylko zmienia obecny w przyrodzie porządek. Znamy mechanizmy przemiany metabolicznej komórek i budowę, wiemy więc jak działają. Odnośnie fizyki zasób wiedzy człowieka jest ogromny, ale niepełny, to fakt. Nie twierdzę, że wszyscytacy mądrzy, ale niektórzy wybijają się nad poziom i Ty zapewne nie wiedziałaś o nich pisząc zdanie powyższe, więc się pomyliłaś.

Ani trochę. Wykazujesz się niesamowitą ignorancją wobec nauki. Najwięksi wiedzą, że to, co zbadali/ odkryli, to ledwo malutki kawałek. Rodzajów komórek jest tyle, że nawet, jeśli człowiek usiłuje mniej więcej poznać budowę kilku z nich, to już napotyka wiele problemów. Wszystko zaczyna się od poziomu molekularnego, a czym tak naprawdę jest atom? Czym jest proton, neutron, elektron? Skąd takie ich orbitale, a nie inne...? Chyba sobie kpisz... Część się poznało i dalej próbuje poznać, lecz to tylko malutki ułamek tego, co nas otacza.
Ogromna wiedza w dziedzinie fizyki? Nie rozśmieszaj mnie... :biggrin: :biggrin:

Cytuj:
Chciałbym o tym eksperymencie mieć więcej informacji. Jak na tyle co tu przedstawiłaś i na ile znam zasady funkcjonowania umysłu to jasny jest powód dlaczego - żeby uzyskać pomoc w momencie zagrożenia. Ale skąd wiadomo, że wzywa, może ten sygnał (na razie tak go pojmuję, bo nie sprecyzowałaś co to za zew) ostrzega istoty naokoło i jest reakcją na szczególnego rodzaju bodziec, interpretowany jako zagrożenie dla życia? Skąd wiadomo, że to coś większego? Może to cokolwiek, ktokolwiek? Słowo jest wynikiem aktywności mózgu, nagła aktywność w obszarach mowy wynika z chęci wyartykułowania krzyku ostrzeżenia. Ale muszę mieć więcej informacji...

Oglądałam o tym film dokumentalny jakiś dłuższy czas temu, jak tylko go znajdę, lub inne informacje na ten temat, to Ci podeślę.
To nie są dźwięki bez ładu i składu, byle pomóc. Sygnał jest jasny, wzywa się coś większego, co jest w stanie ratować człowieka w sytuacji zagrożenia życia. Czyli ktoś/coś mądrzejszego od nas istnieje...

Niewiele nowego odkryłeś, próbuj dalej. (:

_________________
Lepiej zapytać i wyjść na głupka, niż nie zapytać i dalej nim być. ^^


Pt lip 15, 2011 13:15
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn cze 28, 2010 23:24
Posty: 624
Lokalizacja: Pustynia
Post Re: Kult błony dziewiczej
Kozioł napisał(a):
Wezwał mężczyzn. Kobiety siedziały w domu, często przy dzieciach. Bzdurą jest stwierdzenie, że kobiety nie odpowiedziały na wezwanie Jezusa, a mężczyźni tak. Bardzo krzywdzące jest sugerowanie, że kobietom zabrakło wiary. Właśnie kobiety często stawia Jezus za wzór, także za wzór wiary.
Czy ja sugeruję że kobietom zabrakło wiary? Bzdura, po prostu nie podążały dosłownie za Jezusem, nie chodziły za nim przez całą Palestynę. W pierwszych wiekach biskup czy też diakon był niejako primus inter partes, można go raczej określac jako rzecznika wspólnoty. Diakonisa Febe czy uczennica Tabita pokazują, że w Biblii nie powoływano wyłącznie meżczyzn, aczkolwiek ze wgzlędu na panujące wtedy wzorce kulturowe i niebezpieczeństwo sprawa wyglądała tak jak wyglądała.

Cytuj:
Ale właśnie twoje stwierdzenia są tu typowym seksizmem. Kobieta nie może nastawiać karku za innych? Nie jest do tego stworzona? Nie nadaje się na przywódcę? Nadaje się tylko do sypialni, kuchni i dzieci?
Imputujesz mi tezy od których się odżegnuję. Wcale nie powiedziałem że nie może, ale jakoś się już utarło, że na niebezpiecznych stanowiskach pracowali, pracują i będą pracowac głównie meżczyźni (armia, górnictwo, hutnictwo). Oczywiście, pojawiaja się w tych zawodach kobiety, ale są w zdecydowanej mniejszości - są dla nich bardziej atrakcyjne stanowiska. W pierwszych wiekach znaczna ilość biskupów była prześladowana i musiała "dać głowę" za wiarę. Jesli uważasz to za seksism, to seksistowskie musi być Rozporządzenia Rady Ministrów z 10.9.1996 r. w sprawie wykazu prac szczególnie uciążliwych lub szkodliwych dla zdrowia kobiet. Oczywiście ta argumentacja ma sens przy założeniu, że z pełnieniem odpowiedniej funkcji wiąże się jakieś ryzyko - obecnie na szczęscie z kapłaństwem w Europie Zachodniej nie jest związane poważne ryzyko śmierci w obronie wiary, stąd też nie widzę przeciwskazań aby pastorkami czy rabinkami zostawały kobiety, ale pytanie było o seksizm Biblii i Jezusa...

_________________
Obrazek
Być wolnym to móc nie kłamać.


Pt lip 15, 2011 13:50
Zobacz profil WWW
Post Re: Kult błony dziewiczej
Zoll napisał(a):
Diakonisa Febe czy uczennica Tabita pokazują, że w Biblii nie powoływano wyłącznie meżczyzn, aczkolwiek ze wgzlędu na panujące wtedy wzorce kulturowe i niebezpieczeństwo sprawa wyglądała tak jak wyglądała.

Otóż to!
Zoll napisał(a):
Cytuj:
Ale właśnie twoje stwierdzenia są tu typowym seksizmem. Kobieta nie może nastawiać karku za innych? Nie jest do tego stworzona? Nie nadaje się na przywódcę? Nadaje się tylko do sypialni, kuchni i dzieci?
Imputujesz mi tezy od których się odżegnuję.
Ale sam tego argumentu użyłeś! Ciekawa sprzeczność, prawda?
Zoll napisał(a):
.. Oczywiście ta argumentacja ma sens przy założeniu, że z pełnieniem odpowiedniej funkcji wiąże się jakieś ryzyko - obecnie na szczęscie z kapłaństwem w Europie Zachodniej nie jest związane poważne ryzyko śmierci w obronie wiary, stąd też nie widzę przeciwskazań aby pastorkami czy rabinkami zostawały kobiety, ale pytanie było o seksizm Biblii i Jezusa...
Ryzyko minęło po ustanowieniu kościoła cesarskiego i wyniesienie biskupa do stanu wysokiego urzędnika cesarskiego - IV wiek. To właśnie wzorce kulturowe trzymały kobiety daleko od służby w Kościele. Mogły co najwyżej iść do zakonu, a i to często pod przymusem. Przy czym mężczyźni chętnie zwalali na nie winę za swe nieczyste myśli czy czyny. Apogeum nienawiści kościół osiągnął przy polowaniu na czarownice - to nie wzięło się znikąd i nie przypadkowo miało tak wiele podtekstów seksualnych, to w wyniku wielowiekowego prania mózgu. Seksualność jest zła, a kobieta kusicielka i źródło wybujałej nieczystości
Cytuj:
nie widzę przeciwskazań aby pastorkami czy rabinkami zostawały kobiety
A księżami?


Pt lip 15, 2011 14:07
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 154 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL