Leczenie/uzdrowienie z paraliżu
Autor |
Wiadomość |
vulcan
Dołączył(a): Cz paź 13, 2011 7:47 Posty: 19
|
 Re: Leczenie/uzdrowienie z paraliżu
frater napisał(a): Często także do zaistnienia Cudu BOŻEGO wystarczy sam Sakrament Pokuty i Pojednania. coś sie Frater kupy nie trzyma, bo za chwilę dajesz przykład niekatolików, a więc bez sakramentów. a żeby było prawdziwie, to Bóg uzdrawia nawet ateistów, którzy "przypadkiem" znaleźli się na nabożeństwie o uzdrowienie i wcale, jak później dawali świadectwo, nie poszukiwali Boga. Ponad to Bóg uzdrawia i to powszechnie w innych niż tylko KKatolicki kosciołach chrześciańskich, którzy to chrześcianie nie korzystają z sakramentów ( może korzystaja np. z pokuty ale nie nazywaja tego sakramentem) Charyzmat uzdrawiania wcale nie jest tylko dla budowania KKatolickiego, więc przypadkowo nie wprowadzaj ludzi w błąd. Nie wiem tez dlaczego charyzmat i charyzmatyk piszesz dużą literą, charyzmat to dar, darczyńcą jest Bóg, charyzmatyk jak sam piszesz to narzędzie, więc nie rób wielkości gdzie jej nie ma
|
Pt paź 21, 2011 19:41 |
|
|
|
 |
maly_kwiatek
zbanowany na stałe
Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02 Posty: 3507
|
 Re: Leczenie/uzdrowienie z paraliżu
Pisałem tu już, że według mojej wiedzy grupy Odnowy w Duchu Świętym zwane też Zielono Świątkowcami powstały pierwotnie w Kościele Ewangelickim. Kościół Katolicki przyswoił te praktyki dopiero po Soborze Watykańskim II, wcześniej to chyba było niemożliwe doktrynalnie. Żaden katolik i historyk nie protestował przeciw temu, więc pewnie się nie mylę.
Duch Święty nie jest własnością żadnego Kościoła i ktoś kto tak twierdzi chyba jest opętany. Duch Święty udziela swych darów tam, gdzie chce. Czy ktoś chciałby Duchowi Świętemu nakazać gdzieś działanie i zakazać działanie gdzie indziej?
_________________ Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji. Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.
|
Pt paź 21, 2011 20:04 |
|
 |
frater
zbanowana na stałe
Dołączył(a): N kwi 15, 2007 21:52 Posty: 2219 Lokalizacja: GG 304230
|
 Re: Leczenie/uzdrowienie z paraliżu
Powiem Ci więcej u styku Peru i Brazylii do dziś dnia istnieją plemiona, które nie dotknęła jeszcze cywilizacja. I jeżeli w plemieniu X jest tubylec Y i jest osobą Sprawiedliwą i Wierzy w BOGA tylko GO inaczej pojmuje, jak ja to też będzie Zbawiony, a nadto sądzę, że BÓG w jego otoczeniu też Czyni Cuda BOŻE.
Nadto Odnowa Charyzmatyczna zapoczątkowana była przez bł. Helenę Guerra, a następnie Encykliki Papieża Leona XIII. Ale nie daty tu są najważniejsze.
|
Pt paź 21, 2011 21:04 |
|
|
|
 |
maly_kwiatek
zbanowany na stałe
Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02 Posty: 3507
|
 Re: Leczenie/uzdrowienie z paraliżu
frater napisał(a): Powiem Ci więcej u styku Peru i Brazylii do dziś dnia istnieją plemiona, które nie dotknęła jeszcze cywilizacja. I jeżeli w plemieniu X jest tubylec Y i jest osobą Sprawiedliwą i Wierzy w BOGA tylko GO inaczej pojmuje, jak ja to też będzie Zbawiony, a nadto sądzę, że BÓG w jego otoczeniu też Czyni Cuda BOŻE. Frater, Bracie, dziękuję za te słowa. Tu na forum piszą często osoby, które chciałyby zaaresztować Boga i wsadzić Go do klatki z napisem "Kościół Katolicki". Oni nawet nie zdają sobie sprawy jak bardzo sobie i Kościołowi szkodzą i jak bardzo są oddaleni od rzeczywistego Boga. Już się obawiałem, że nie spotkam tu katolika, który jednoznacznie wie i mówi, że Bóg nie jest narzędziem w rękach Kościoła, tylko, że jest dokładnie odwrotnie. frater napisał(a): Nadto Odnowa Charyzmatyczna zapoczątkowana była przez bł. Helenę Guerra, a następnie Encykliki Papieża Leona XIII. Ale nie daty tu są najważniejsze. Dzięki i za te dwie konkretne dane. Ufam, ze są prawdziwe. Tu wiele osób dyskutowało od dłuższego czasu o charyzmatach, wpadając nieraz nawet w agresywne emocje, a nie potrafiły przekazać takich prostych informacji, jaka jest geneza Odnowy Charyzmatycznej. Mam nadzieję Frater, Bracie, że dzięki Tobie dowiem się na forum jeszcze wiele ciekawych i prawdziwych rzeczy. Życzę Ci wiele Światła Ducha Świętego 
_________________ Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji. Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.
|
Pt paź 21, 2011 21:24 |
|
 |
vahoo
Dołączył(a): Pn lis 15, 2010 17:31 Posty: 190
|
 Re: Leczenie/uzdrowienie z paraliżu
ja powiem jeszcze wiecej! nie daleko od nas zyl niejaki Anatolij Diatlow. http://pl.wikipedia.org/wiki/Anatolij_Diat%C5%82owprzyjal 5-cio krotna dawke promieniowania, po ktorej dorosly mezczyzna umiera. on zas dozyl bardzo sedziwego wieku. generalnie czlowiek gruboskorny i raczej nie mial wiele wspolnego z zadnym bostwem. gosciu nie lapie sie na zadna z regol fratera a mimo wszystko "cudownie" zachowal zycie! pewnie udawal  tylko co to zmienia w odpowiedzi na pytanie osoby zakladajacej temat? NIC! niedlugo zaczniemy tutaj wymieniac sie przepisami na gofry a frater dalej bedzie pisal o swej wspanialosci...
_________________ nie jestem swiadkiem jehowy i nie sypie cytatami z rekawa...
|
So paź 22, 2011 2:50 |
|
|
|
 |
frater
zbanowana na stałe
Dołączył(a): N kwi 15, 2007 21:52 Posty: 2219 Lokalizacja: GG 304230
|
 Re: Leczenie/uzdrowienie z paraliżu
frater napisał(a): Powiem Ci więcej u styku Peru i Brazylii do dziś dnia istnieją plemiona, które nie dotknęła jeszcze cywilizacja. I jeżeli w plemieniu X jest tubylec Y i jest osobą Sprawiedliwą i Wierzy w BOGA tylko GO inaczej pojmuje, jak ja to też będzie Zbawiony, a nadto sądzę, że BÓG w jego otoczeniu też Czyni Cuda BOŻE.
W Niebie są Poziomy. Świecić też będziemy różnymi kolorami jak też mieć różne Korony. I tak tubylec moim zdaniem będzie mógł osiągnąć najwyższy Poziom Nieba, bo determinujący tu jest rozwój w Miłości do BOGA i bliźnich. Natomiast My Katolicy dostajemy nadto za darmo Sakramenty Święte szczególnie Sakrament EUCHARYSTII. Niektóre z Nich zostawiają trwały ślad na Duszy niezmywalny po wieczność. Katolicy należą także do Chóru Kapłańskiego, co daje nam po śmierci miejsce bliżej PANA JEZUSA niż wielu innym. Dumny jestem z tego i dziękuję BOGU za tak wielką Łaskę, że jestem Katolikiem. Nie wiem tylko, ale o to trzeba się pytać Teologów, czy wszyscy Katolicy trafią po przejściu na tamten Świat do Chóru Kapłańskiego lub wyżej, czy tylko Ci Katolicy co mieli Żywą Wiarę w BOGA TRÓJEDYNEGO. Nadto mamy Charyzmaty DUCHA SWIĘTEGO. Nadto mamy Świętych Obcowanie. Nadto możemy Adorować PANA JEZUSA w JEGO Widzialnej POSTACI w naszych czterech wymiarach ziemskich (długości , szerokości, wysokości w funkcji czasu - czyli tych wymiarach, które dostrzega oko ludzkie i są po linii światła) - wielu Widzi znacznie więcej podczas Adoracji niż to co widzialne jest dla ogółu. Nadto mamy też Odpusty, często niedoceniany skarb Łask BOŻYCH. Mamy także Sakramentalia. Mamy też Szkaplerze i wiele innych Obietnic BOŻYCH za poszczególne wyrzeczenia dla BOGA i bliźnich. Czyli będąc Katolikiem łatwiej osiągnąć wyższy Poziom Nieba i Nagród w Niebie czerpiąc z Darów BOGA OJCA dla Kościoła Katolickiego.
|
N paź 30, 2011 0:35 |
|
 |
jajen
Dołączył(a): N wrz 11, 2011 12:45 Posty: 12
|
 Re: Leczenie/uzdrowienie z paraliżu
Zakładając ten wątek nie przypadkowo podałem przykład uszkodzenia całkowitego rdzenia. Siedem stron dyskusji, dziesiątki postów o "cudownych uzdrowieniach" z różnych chorób. Ale ANI JEDNEGO przykładu prawidłowego zrostu rdzenia (nawet w wyniku tzw. "cudu"). Słusznie zauważył to kolega vahoo. Na początku nawiedzeni katolicy skrytykowali mnie jakobym nie miał pojęcia ile to "cudownych" przypadków wyleczenia trwałego uszkodzenia rdzenia miało miejsce. Myślę, że ta dyskusja jasno dowodzi, że cuda rozpoznawane są tylko w obszarach chorób, których uleczenie jest możliwe , ale nie ma wystarczającego uzasadnienia medycznego. Natomiast tam gdzie nie jest możliwa regeneracja organizmu (np. owe uszkodzenie rdzenia, albo podany przez kolegę vahoo przykład odrośnięcia kończyny), jakoś dziwnym trafem cuda się nie zdarzają? Zaiste kapryśny ten Bóg. Upodobał sobie tetraplegików i ofiary z odciętymi kończynami i im za żadne skarby nie chce ofiarować uzdrowienia???
Podawanie, jako substytutu przerwania rdzenia, przykładów z uleczeniem z niedowładów, przejściowych porażeń, porażeń wywołanych wylewami krwi do mózgu czy rdzenia itp. świadczy tylko o ignorancji osób podających te przykłady . Na świecie nie stwierdzono przypadku wyleczenia zerwanego rdzenia, podobnie jak nie stwierdzono przypadki odrośnięcia odciętej głowy czy reki. Ale dziwne jest, że wszyscy twierdzą iż taki cud "na pewno" miał miejsce. Ale z odrośnięciem głowy to już "cud niemożliwy". więc jakoś nikt nie kwestionuje twierdzenia iż przypadku takiego nie było! Więc za cuda uznajemy tylko to, co pozostaje w możliwościach medycyny lub naturalnych zdolności regeneracyjnych. A więc te Wasze cuda , to żadne cuda!
|
Cz lis 03, 2011 18:55 |
|
 |
jajen
Dołączył(a): N wrz 11, 2011 12:45 Posty: 12
|
 Re: Leczenie/uzdrowienie z paraliżu
Cytuj: Kropeczka ns: a ty naparwde myślisz że jedyna przyczyna niedowładu/ porażenia to uraz rdzenia? A o wiele częstsze udary mózgu i cały szereg chorób neurologicznych jak choćby wymienione SM - które oczywiście też często do porażenia kończyn prowadzi. Przy takim poziomie wiedzy medycznej trudno jest dyskutowac....... Widzisz kropeczka, w swoim zacietrzewieniu, agresywnym zaślepieniu i fanatycznej postawie zarzucasz mi brak podstawowej wiedzy medycznej, a samej brakuje Ci podstaw czytania ze zrozumieniem. Właśnie celowo podałem przykład uszkodzenia rdzenia , żeby zaślepieni katolicy nie podawali przykładów "cudownych uzdrowień" z innych niedowładów (wynikających m.in z podanych przez CIebie przyczyn). Zresztą na początku postu Ty sama podawałaś, że przykładem uleczonego zerwania rdzenia jest chory, który miał niedowład kończyny. Więć jak widać to Ty nie rozróżniasz skutków zerwania (całkowitego uszkodzenia rdzenia) od porażeń wywołanych innymi czynnikami, a do tego kompletnie nie nadążasz za wątkiem. Tu jest wywiad z prof Kiwerskim http://www.niepelnosprawni.pl/ledge/x/2706, który lecząc tysiące tetreplegików stwierdza, że nie słyszał o przypadku aby taki chory zaczął chodzić. Więc wszelkie wcześniej podane przykłady jak to "wstał z wózka" nie dotyczyły zerwania rdzenia, a jedynie przejściowych niedowładów powodowanych m.in. czynnikami , o których wspomniałaś. Myśle, że trudność dyskusji, o której mówisz wyżej, wynika z tego, że nie wiesz kompletnie co to całkowite uszkodzenie rdzenia, na czym polega niemożność regeneracji rdzenia i czemu regeneracja takiego ubytku jest niemożliwa. Podany link rozjaśni Ci temat i może spowoduje, że przestaniesz podawać przykłady przejściowych niedowładów jako niby uzdrowienie zerwanego rdzenia.
|
Pt lis 04, 2011 0:07 |
|
 |
jajen
Dołączył(a): N wrz 11, 2011 12:45 Posty: 12
|
 Re: Leczenie/uzdrowienie z paraliżu
Frater, a możesz powiedzieć ile masz lat, jakiej płci jesteś, jakie wykształcenie i skąd pochodzisz (miasto/wieś)? Bo jak czytam to co piszesz, to zastanawiam się jak człowiek może aż tak odjechać na punkcie wiary, żeby gadać takie rzeczy. Po drugie zastanawiam się czy Ty naprawdę w to wierzysz i jak ma się to do pochodzenia, wykształcenia itp. Czytając to co piszesz ma się nieodparte wrażenie, że to coś na podobieństwo nauk mułły, a ci są zawsze największymi fanatykami z fanatyków.
|
Pt lis 04, 2011 0:18 |
|
 |
Peter
Dołączył(a): So mar 07, 2009 15:57 Posty: 122
|
 Re: Leczenie/uzdrowienie z paraliżu
Po pierwsze: wyszło szydło z worka. Alus, przyparta do muru bardzo dobrym pytaniem, uświadomiła nam, że przynajmniej część katolików uznaje za cud coś, co na takie miano absolutnie nie zasługuje. Po prostu mylą cuda z wyleczeniami, których współczesna medycyna JESZCZE nie potrafi wytłumaczyć, ale być może za 10 lat rozwinie się na tyle, że będzie mogła już je uzasadnić na gruncie czysto naukowym i co wtedy? Okaże się, że te "cuda" sprzed 10 lat przestały być aktualne? Że dawniej daną chorobę leczył cudownie Bóg, a teraz robią to "niecudownie" lekarze? A może wyjdzie na to, że Bóg cudownie oświecił lekarzy pozwalając im na wynalezienie skutecznej terapii?  Po drugie: co do cudownych uzdrowień paralityków. Nie wiem czy wiecie, ale niedawno Nergal też skutecznie uzdrawiał sparaliżowanych, pod wpływem jego rytuałów odzyskiwali władzę w nogach. Co ciekawe, nikt nie docenił jego gestu, przeciwnie-podobno wywołał on kontrowersje i w rezultacie Nergal ma wylecieć z TV. Czyżby KK miał monopol na cudowne uzdrowienia? 
|
So lis 05, 2011 18:35 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Leczenie/uzdrowienie z paraliżu
Peter napisał(a): Po pierwsze: wyszło szydło z worka. Alus, przyparta do muru bardzo dobrym pytaniem, uświadomiła nam, że przynajmniej część katolików uznaje za cud coś, co na takie miano absolutnie nie zasługuje. Po prostu mylą cuda z wyleczeniami, których współczesna medycyna JESZCZE nie potrafi wytłumaczyć, ale być może za 10 lat rozwinie się na tyle, że będzie mogła już je uzasadnić na gruncie czysto naukowym i co wtedy? Okaże się, że te "cuda" sprzed 10 lat przestały być aktualne? Że dawniej daną chorobę leczył cudownie Bóg, a teraz robią to "niecudownie" lekarze? A może wyjdzie na to, że Bóg cudownie oświecił lekarzy pozwalając im na wynalezienie skutecznej terapii?  Po drugie: co do cudownych uzdrowień paralityków. Nie wiem czy wiecie, ale niedawno Nergal też skutecznie uzdrawiał sparaliżowanych, pod wpływem jego rytuałów odzyskiwali władzę w nogach. Co ciekawe, nikt nie docenił jego gestu, przeciwnie-podobno wywołał on kontrowersje i w rezultacie Nergal ma wylecieć z TV. Czyżby KK miał monopol na cudowne uzdrowienia?  Co wtedy?....okaże się, narazie mówimy o faktach, a nie gdybamy "co wtedy, a co jeszcze później".
|
So lis 05, 2011 19:53 |
|
 |
jajen
Dołączył(a): N wrz 11, 2011 12:45 Posty: 12
|
 Re: Leczenie/uzdrowienie z paraliżu
Alus napisał(a): Co wtedy?....okaże się, narazie mówimy o faktach... I kto to mówi???? 
|
So lis 05, 2011 20:53 |
|
 |
frater
zbanowana na stałe
Dołączył(a): N kwi 15, 2007 21:52 Posty: 2219 Lokalizacja: GG 304230
|
 Re: Leczenie/uzdrowienie z paraliżu
Moi Drodzy – mały quiz.
Jaki fragment PŚ mówi nam, że PAN BÓG TRÓJEDYNY jest wstanie Uzdrowić każdą bez wyjątku chorobę?
@jajen
Tłumaczyłem Ci na początku na jakiej zasadzie odbywa się Cud BOŻY. Twoim problemem jest to, że zamknięty jesteś swym umysłem w czterowymiarowym świecie widzialnym po linii światła, podczas gdy świat jest wielowymiarowy i światów wielowymiarowych mogą być miliardy, a BÓG JEST ponad tymi światami. Nie rozumiesz też zapewne, że ciało jest tylko skafandrem Duszy, by mogła Ona egzystować w materii tego czterowymiarowego świata – analogicznie jak kosmonauta potrzebuje skafandra, by egzystować w kosmosie.
Podam Świadectwo zgłoszone w ostatnim tygodniu przez jedną panią na jednej z Modlitw o Uzdrowienie. Streszczam troszkę Jej wypowiedź. Pani ta miała guza w piersi Po badaniach poprzedniego dnia była na Mszy Świętej połączonej z Modlitwą o Uzdrowienie. Na Niej usłyszała Słowo Poznania jednego z Charyzmatyków mówiące o osobie, która jest uleczana z raka. Po Modlitwie nie mogła wyczuć guza. Przy najbliższej wizycie u lekarza i badaniach lekarka była zdumiona i twierdziła, że w tak krótkim czasie guz nie mógł się wchłonąć. Czyli widać tu namacalnie Interwencję BOŻĄ.
Naturalnie Cuda BOŻE dotyczą i Pojawiania się kończyn (na liście najbardziej znanych Cudów BOŻYCH jest też Cud uznany przez Kościół Katolicki i potwierdzony przez bardzo wielu świadków, gdzie amputowana kończyna pojawiła się po dłuższym czasie jej braku u kaleki) i uszkodzenia całkowitego rdzenia kręgowego. Także są Wskrzeszenia zmarłych przez BOGA, także w teraźniejszych czasach potwierdzone przez Biskupa. U zamarłego naturalnie wcześniej ustaje praca mózgu.
|
N lis 06, 2011 0:26 |
|
 |
jajen
Dołączył(a): N wrz 11, 2011 12:45 Posty: 12
|
 Re: Leczenie/uzdrowienie z paraliżu
frater napisał(a): jajen Twoim problemem jest to, że zamknięty jesteś swym umysłem w czterowymiarowym świecie widzialnym po linii światła ... Jestem w stanie przyznać, że cud jest możliwy o ile będę w posiadaniu niezbitego tego dowodu. A Ty jesteś w stanie przyznać, że Bóg nie istnieje? I kto z nas ma zamknięty umysł?  frater napisał(a): jest też Cud uznany przez Kościół Katolicki i potwierdzony przez bardzo wielu świadków, gdzie amputowana kończyna pojawiła się po dłuższym czasie jej braku u kaleki) i uszkodzenia całkowitego rdzenia kręgowego. Co za zadzwiająca zbieżność z wątkiem. Naprawiony uszkodzony rdzeń i odrośnięta kończyna w ramach jednego cudu!!! Sypiesz nimi z rękawa ? Tak znaczący i "niecodzienny cud" został zapewne opisany, zwłaszcza , że jak mówisz KK go uznał. Podaj proszę jakieś bliższe informacje, link, jakiś ślad w literaturze, ....  frater napisał(a): Także są Wskrzeszenia zmarłych przez BOGA, także w teraźniejszych czasach potwierdzone przez Biskupa. U zamarłego naturalnie wcześniej ustaje praca mózgu. Proponuje Ci kolego wizytę u psychiatry, chociaż sądząc po tym co wygadujesz jest już za późno. Jak pomyśle sobie, że tacy nawiedzeni ludzie jak Ty funkcjonują na wolności, to zaczynam bać się chodzić po ulicach. Bez urazy, ale ktoś wcześniej podał przykład terrorystów z 11 września. Oni zapewne cechowali się podobnym fanatyzmem i fałszowaniem rzeczywistości na potrzeby wypaczonej wiary, tyle że w ramach innej religii. Ponoć tej najbardziej pokojowej!
|
N lis 06, 2011 1:02 |
|
 |
frater
zbanowana na stałe
Dołączył(a): N kwi 15, 2007 21:52 Posty: 2219 Lokalizacja: GG 304230
|
 Re: Leczenie/uzdrowienie z paraliżu
Ja już nie muszę Wierzyć w tamten świat bo wiem, że na 100% istnieje. Moja wiedza wychodzi już poza Wiarę, dlatego nie muszę Wierzyć - także ta wiedza doświadczana bezpośrednio przeze mnie. Co do wspomnianego Cudu; http://www.milujciesie.org.pl/nr/temat_ ... cych1.htmlhttp://adonai.pl/cuda/drukuj.php?id=39http://adonai.pl/cuda/?id=36 „... Miguelowi przydarzył się poważny wypadek, gdy prowadził dwukołowy wóz wypełniony po brzegi ziarnem, ciągnięty przez dwa muły. Podczas jazdy Miguel Juan najprawdopodobniej zasnął i tak nieszczęśliwie spadł z muła na ziemię, że jedno z kół przejechało przez jego prawą nogę. miażdżąc i łamiąc mu kość piszczelową. Natychmiast zawieziono go do szpitala w Walencji (w którego archiwach do dziś widnieje data jego przyjęcia: 3.08.1637 r., poniedziałek). Fresk z kościoła del Pilar Pobyt w szpitalu nie przynosił żadnej poprawy, jednak Miguel głęboko wierzył w to, że pomogą mu lekarze z odległej o 300 km Saragossy, w słynnym Królewskim i Powszechnym Szpitalu Naszej Pani Łaskawej. Po usilnych prośbach otrzymał w końcu pozwolenie na przeniesienie się tam. Pomimo straszliwego bólu złamanej nogi i wielkich upałów owe 300 km pokonał w pięćdziesiąt dni. Do upragnionego celu dotarł na początku października 1637 r., wycieńczony i z wysoką gorączką. Najpierw udał się do sanktuarium w Pilar, gdzie wyspowiadał się i przyjął Komunię św. W saragoskim szpitalu lekarze zdiagnozowali u niego daleko posuniętą gangrenę w złamanej prawej nodze. W celu ratowania życia chorego konieczna była natychmiastowa amputacja kończyny. Decyzję odcięcia opuchniętej i sczerniałej od gangreny nogi podjął przewodniczący konsylium lekarskiego, znany w całej Aragonii prof. Juan de Estanga, wraz z chirurgami Diegiem Millaruelem i Miguelem Beltranem. Ci sami lekarze dokonali operacji ucięcia prawej nogi Miguelowi Pellicerowi "na wysokości czterech palców pod kolanem". Posługiwali się przy tym piłą i skalpelem, a jako środek znieczulający podano pacjentowi alkohol, stosowany w tamtych czasach jako jedyna substancja o takim działaniu. W czasie operacji młodzieniec nieustannie wzywał pomocy Matki Bożej. Po amputacji chirurdzy dokonali kauteryzacji kikuta za pomocą rozżarzonego żelaza ...” „...Odcięta noga, która po przeszło dwóch latach przebywania w ziemi całkowicie zgniła, dzięki bezpośredniej interwencji Boga została przywrócona do życia i połączona z resztą żyjącego ciała. Jest to z pewnością dany nam przez Chrystusa znak i zapowiedź zmartwychwstania naszych ciał w dniu Paruzji...” Kaplica w miejscu Cudu BOŻEGO
|
N lis 06, 2011 2:21 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|