| Autor |
Wiadomość |
|
UnioDivina
Dołączył(a): Pt sty 31, 2014 22:34 Posty: 36
|
 Re: Pytania do mistyka
@Jajko
Twój obraz rzeczywistości jaki rzutujesz na dziecko, nie jest taki jaki jest w rzeczywistości w doświadczeniu tego dziecka. Po prostu sobie to wyobrażasz i wykorzystując tutaj przykład dziecka starasz się udowodnić, że dziecko jest nie wierzące, a nie jest bo być nie może, nie jest bezsensu jak na chwile zdejmiesz swoje przekonania i przyjrzysz się temu uważnie. Starasz się wmówić, że dziecko doświadcza nie wiary tak jak Ty, co jest oczywiście dalekie od prawdy, bo nie wiara to po prostu zwykła koncepcja i punkt odniesienia do mierzenia rzeczywistości i świata duchowego w taki, a nie inny sposób.
Teista i ateista nie jest ani lepszy ani gorszy od siebie, niczym dokładnie się nie różnią. To jest tak, ze teista i ateista ma swoje poletko, dzielą je na pół, jedna część należy do jednego, druga do drugiego. Tak się kłócą, które lepsze i bardziej słuszne poletko, a tak naprawdę zachowują się jakby byli na innych planetach zapominając, że podzielili się tylko przez swoją niewiedze. Bóg równie dobrze może tańczyć na koniuszku twojego nosa, ale poprzez zapatrzenie w swoja wiarę w nie wiarę i jej słuszność nie zobaczysz go, tak samo jak teista, który sobie Boga wyobraża w jakiś konkretny sposób negując to, ze Bóg może tańczyć na jego nosie również, a mimo to z powodu przyzwyczajeń i życia w umyśle człowiek zatraca się w halucynacjach nie wiedząc już co jest czym, a co prawdziwe a co nie, bo to wszystko się wtedy miesza.
Musisz zrozumieć, że twój przykład z dzieckiem ma na celu odnalezienia prawdy o samym sobie tylko uśpienia siebie i utwierdzenia siebie w swoich przekonaniach wykorzystując fałszywą logikę. Dziecko nie ma możliwości oszukiwać samego siebie dopóki tego mechanizmu nie podłapie albo od teistów albo ateistów albo po prostu ludzi z jakimiś przekonaniami uważając, że to jest to czym może się wypełnić, a potem zapominając o tym całym procesie jako nawykowym, który wprowadza go stale w iluzje swoich przekonań jakby były rzeczywiste.
|
| N lut 02, 2014 1:33 |
|
|
|
 |
|
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: Pytania do mistyka
Soul33 napisał(a): Kamień też jest ateistą. Sądziłem, że ateizm to cecha ludzi...ale faktycznie, kamienie nie wierzą w bogów.
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
| N lut 02, 2014 1:34 |
|
 |
|
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: Pytania do mistyka
UD: ja nie mówię, że dziecko doświadcza niewiary ('nie' z rzeczownikami piszemy razem!). Ja mówię, że nie doświadcza ('nie' z czasownikami piszemy oddzielnie) wiary. Zaprzeczysz? Czy dziecko doświadcza wiary?
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
| N lut 02, 2014 1:37 |
|
|
|
 |
|
UnioDivina
Dołączył(a): Pt sty 31, 2014 22:34 Posty: 36
|
 Re: Pytania do mistyka
Jajko napisał(a): UD: ja nie mówię, że dziecko doświadcza niewiary ('nie' z rzeczownikami piszemy razem!). Ja mówię, że nie doświadcza ('nie' z czasownikami piszemy oddzielnie) wiary. Zaprzeczysz? Czy dziecko doświadcza wiary? Dziecko doświadcza tylko życia, twoja wiara czy niewiara to tylko twój wytwór, który traktujesz jako realny wyznacznik nie wiadomo czego, to po prostu narzędzie, które ma budować sprzeciw w interesie ludzi, którzy swoje poczucie żywotności biorą z konfliktów i porównań. "Teraz jestem ateistą ah." przyjmując taki punkt ograniczasz siebie i innych we własnym mniemaniu to samo tyczy się teistów bo te dwa zjawiska są nierozłączone. Ludzie takie zabawki sobie wymyślają "jestem tym" "jestem tamtym" i idę komuś dokopać teraz, po prostu przebieranki, które dają poczucie chwilowej wartości i, że się czymś w ogóle jest, jakby to miało jakieś znaczenie. Poczucie ważności jakie ludzie widzą w swoim mniemaniu jest dlatego tak duże bo miesza się z nieskończoną duszą dlatego człowiekowi wydaje się, że wie najlepiej podczas gdy się myli i bierze tylko fragment z rzeczywistości bezrozumnie biorąc go za wyznacznik prawdy. Dziecko nie może doświadczasz Twoich tworów dopóki go nimi nie zarazisz. Wiara czy wiara w brak wiary jest nieodłączną konsekwencji ciągłego pomijania swojej niewiedzy i ignorowania tego faktu.
Ostatnio edytowano N lut 02, 2014 1:45 przez UnioDivina, łącznie edytowano 1 raz
|
| N lut 02, 2014 1:42 |
|
 |
|
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: Pytania do mistyka
Skoro dziecko doświadcza tylko życia, to nie doświadcza wiary. Od samego początku tak twierdzę.
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
| N lut 02, 2014 1:44 |
|
|
|
 |
|
UnioDivina
Dołączył(a): Pt sty 31, 2014 22:34 Posty: 36
|
 Re: Pytania do mistyka
Jajko napisał(a): Skoro dziecko doświadcza tylko życia, to nie doświadcza wiary. Od samego początku tak twierdzę. Twierdzisz, że doświadcza niewiary w takich samych kategoriach jak Ty wierzysz, że Boga nie ma. Nie odwracaj kota ogonem. To trik, który ma wmówić, że dziecko jest nie wierzące i tak, a nie jest bo nie może. Twoja wiara w to, ze Boga nie ma to amputacja głębszej inteligencji na rzecz własnego poczucia tożsamości, nic więcej, nic realnego - to samo tyczy się teistów. Gdy mówisz o nie doświadczaniu wiary musisz mówić też o niewierze, inaczej nie jesteś szczery w tym co robisz i mówisz, a inaczej stawiasz się na pozycji węża, który tylko kombinuje przywiązany do swoich wierzeń i przyzwyczajeń.
Ostatnio edytowano N lut 02, 2014 1:51 przez UnioDivina, łącznie edytowano 2 razy
|
| N lut 02, 2014 1:46 |
|
 |
|
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: Pytania do mistyka
Po pierwsze nigdzie nie twierdzę, że dziecko doświadcza niewiary ('nie' z rzeczownikami piszemy razem!) w takich samych kategoriach jak ja. Ja twierdzę, że dziecko nie doświadcza wiary w sensie religijnym. A to są dwie różne rzeczy.
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
| N lut 02, 2014 1:51 |
|
 |
|
UnioDivina
Dołączył(a): Pt sty 31, 2014 22:34 Posty: 36
|
 Re: Pytania do mistyka
Nie ważne co dziecko doświadcza, a co nie, bo rozpatrujesz tą sprawę i tak we własnym interesie, a nie w interesie tego dziecka aby zrozumieć jego naturę i siebie przy okazji. Różnica jest jasna i klarowna, dziecko to sarenka, która hasa sobie po łące, a Ty już leżysz wypchany nad kominkiem - martwy od czasu do czasu mrugając, a przez to mruganie nie zdajesz sobie z tego sprawy z tej martwości bo mruganie od czasu do czasu daje pozór żywotności. To wszystko w tym temacie co można powiedzieć. Od dzieci najlepiej się uczyć niż je określać w jakiś sposób.
|
| N lut 02, 2014 1:54 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Pytania do mistyka
Czyli, UD, zgadzasz się zostać naszym kozłem ofiarnym, którego wszyscy będziemy wyśmiewać i hejtować? Bo tak właśnie robią dzieci.
|
| N lut 02, 2014 1:57 |
|
 |
|
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: Pytania do mistyka
UD: Chyba tylko mistyk Cię zrozumie, bo ja kompletnie nie wiem o co Ci chodzi. Ale skoro przyznajesz, że dziecko jest niewierzące, bo nie może wierzyć (jak rozumiem, nie ma zdolności do tego), to ja nie będę z tym polemizował, ba, ja się nawet z tym zgadzam. Ale nie wnikam DLACZEGO dziecko nie wierzy. Ja tylko stwierdzam fakt, że nie wierzy i już.
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
| N lut 02, 2014 1:59 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Pytania do mistyka
Jemu chodzi o to, że dla dziecka nie da się sensownie zdefiniować wiary ani niewiary, bo dziecko nie wie jeszcze o Transcendencji, a nawet jeśli wie, to nie potrafi nazwać. Dla porządku, jeśli takie dziecko nazwiemy niewierzącym, to Ciebie, Jajko, winniśmy nazwać antywierzącym (w każdym razie, gdybyś był stereotypowym wojującym ateuszem, a tak chyba jesteś teraz postrzegany).
|
| N lut 02, 2014 2:06 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Pytania do mistyka
UnioDivina napisał(a): @Equales
To, że nie spełniam Twoich wytycznych jako mistyk i tak bardzo chcesz mi to udowodnić to zapraszam na prywatne wiadomości, tam możesz się dowiedzieć na ten temat więcej ode mnie jeżeli czujesz, że chcesz porozmawiać w innej formie. Prosiłbym jednak o niezaśmiecanie tematu takimi wypowiedziami bo prowadzą do chaosu i rozbicia kierunku dyskusji, która jest oparta na zasadach pytanie-odpowiedz. Widzisz, spotykasz tyle mistyków, a mimo to nadal nie z nich nie korzystasz, heh. Ja niestety jak widzisz nie umiem strzelać laserami z oczu, ale to nic, najważniejsza jest to, że Bóg kocha nawet wtedy gdy nie robisz dobrego wrażenia (w swoim mniemaniu) tylko za to kim jesteś w swojej naturze, a nie za to ile dodatków na siebie wrzucisz. Musisz zrozumieć, że twoje wypowiedzi są dyskretnym wołaniem o pomoc, ale musisz to ukierunkować na Boga, ja mogę Ci odpowiedzieć na pytanie lub pytania, jednak miłość od Boga należy do Boga jakbym mógł rozdałbym ją każdemu, ale to działa na takiej zasadzie, że jeżeli się nie ukorzysz przed samym sobą i Bogiem ciągle wmawiając sobie te nieprawdziwe historie w głowie to po prostu miłość Boga by Cie złamała, a to co się zgina nigdy się nie złamie.
Proszę, nie twórz tutaj konfliktów na tle "rasowym" czyli mistycznym, są mistycy, którzy strzelają laserami z oczu, a są mistycy, którzy tego nie robią, a po prostu posiadają pewną klarowność i widzenie rzeczywistości, które wykracza poza pojmowanie myśleniem i logiką. Nie chciałem Cie tutaj niczym urazić ale jak sam widzisz nie potrafię Cie poruszyć swoją osobą więc nie marnuj czasu na mnie i dalej kieruj się w swoich poszukiwaniach, zatrzymując się i zostawiając za sobą konflikt nie doceniasz tego co masz i będziesz dalej błądzić. Kontempluj śmierć, myśl o niej, że może to nastąpić w każdej chwili i medytuj nad tym co po Tobie zostanie i czy jest warto prowadzić takie dyskusje, w takiej formie i poziomie skoro w całej nieskończoności to nawet nie chwila. Przeoczasz nieskończoną radość właśnie dlatego, że umysł zajmują Ci takie rzeczy, a nie inne, które prowadzą do zguby człowieka, a nie jego przebóstwienia. Zauważ to i bądź wolny. Nie uważam że to co napisałem jest zaśmiecaniem wątku, mogę porozmawiać z Tobą na pw, ale tutaj także. Interesuje mnie skąd czerpiesz to o czym mówisz. Cały czas chcesz mi powiedzieć że wmawiam sobie swój tansseksualizm i że to tylko urojenia w moje głowie ale Ty sam być może wmawiasz sobie i roisz że jesteś mistykiem. Strzelać laserami z oczu? Porównujesz stygmaty do laserowych trików? Ogólnie moje pytanie - Jesteś chrześcijaninem? Protestantem, katolikiem? Jaką wiarę, religię wyznajesz? A może Ty sam tworzysz jakąś koncepcję Boga w swoim własnym umyśle. Ja tylko proszę abyś był ostrożny z tym podawaniem się za mistyka. Bo Twoje słowa mogą zwodzić.
|
| N lut 02, 2014 2:08 |
|
 |
|
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: Pytania do mistyka
Czyli nikogo kto nie wie nic o Transcendencji nie można nazwać niewierzącym? Różnica między mną a dzieckiem jest taka, że ja wiem co to jest wiara religijna, wiem że ludzie wierzą w różnych bogów, bóstwa i inne istoty nadprzyrodzone, a dziecko tego wszystkiego nie wie. A część wspólna jest taka, że zarówno dziecko, jak i ja, nie wierzymy w wyżej wymienione. Inna część wspólna jest taka, że zarówno dziecko, jak i ja nie wierzymy w istnienie czegoś o czym nie mamy pojęcia (tu się mieszczą tysiące bogów i innych istot nie z tego świata, w których istnienie ludzie wierzą na świecie). Ani jednak ja, ani Ty, ani mistyk, ani niemowlę NIE WIERZYMY w te istoty. Bo żadne z nas nawet o nich nie słyszało.
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
| N lut 02, 2014 2:13 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Pytania do mistyka
Tak, tylko przeciętny szary zjadacz chleba powiedziałby - nie wiemy, a nie - nie wierzymy. Innymi słowy, technicznie masz rację, ale w praktyce mówi się o tym inaczej. Tymczasem zjadłem całą tabliczkę czekolady i idę zaparzyć sobie herbaty. Doleję soku z dzikiej róży, żeby przytępić goryczkę i dodać aromatu; pychota. A potem pójdziemy wszyscy piec babeczki według przepisu Agi2003... Kurka, chyba jestem oświecony. Oj, chyba nie.
|
| N lut 02, 2014 2:19 |
|
 |
|
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: Pytania do mistyka
Zaraz, zaraz. Jakie "nie wiemy"? Jeśli zapytam Cię czy wierzysz w boga Wusumatanagorangę, to co mi odpowiesz?
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
| N lut 02, 2014 2:27 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|