| Autor |
Wiadomość |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Co wy na to?
amadeus35 napisał(a): "Whispernight@ Jako niewierzacy nigdy swoim rozumem tego nie pojmiesz, to wybiega poza twoje logiczne myslenie, niestety..." To wybiega przede wszystkim poza racjonalne myślenie amadeus35. Natomiast nie byłem "niewierzącym" zawsze, ale stałem się nim, ze względu na bardzo małą, czy też absolutnie znikomą "jakąkolwiek" weryfikację objawienia. Zrozumiałem, że przyjmowanie na wiarę, "postulatów" Kościoła, jest nie tyleż idiotyczne, co wręcz szalone. Na szczęście przyszło mi żyć w czasach wolności, i nie muszę się z teistami męczyć, tak jak w czasach władzy Kościoła. A że moje zdanie bardzo wadzi osobą wierzącym, ze względu na skrajnie "wypaczony" dualizm religijny... co zrobić. Kael napisał(a): "@Wispernight, gdybys znal Psalmy i mial troche lepsza wiedze o chrzescijanstwie, to bys wiedzial..." Z woli wyjaśnienia droga Kael, znam Pismo święte i mam wystarczającą wiedzę o "chrześcijaństwie", aby wiedzieć, że w Polsce "chrześcijan" prawie w ogóle nie ma. A katolicyzm to nie chrześcijaństwo! Tak jak "kościół" to nie "Kościół!" Kael napisał(a): Jezus na krzyzu ogolocil sie do zera ze wszystkiego, co bylo boskie. Przezyl kompletne opuszczenie, dla Niego tym gorsze, ze mial doswiadczenie bliskej Obecnosci Ojca. To tylko chrześcijańska interpretacja, a w taki sposób, to z każdego można uczynić Boga. Sam Chrystus nie powiedział, że jest "Bogiem"... a "synem Bożym" to wybacz, ale z tego co wiem, to podobno każdy człowiek jest. medieval_man napisał(a): Chociaż tak naprawdę, wiara nie wybiega poza logike, ale jedynie poza naukowe dowodzenie. Wybiega poza logikę! Jak w przykładzie który podałem. To że Chrystus zwraca się do Ojca, jest dowodem na to, że On sam nim nie jest. Może być współistotny Ojcu, i zgodnie wypełniać jego wolę, ale nie może być jednym i drugim. Wbrew logice jest również samo umieszczenie istoty absolutnie doskonałej i nieskończonej w czymś tak niedoskonałym i skończonym, jak ciało ludzkie. Wbrew logice jest również twierdzenie, że Bóg jest miłosierny, twierdząc przy tym, że istnieje piekło, a ludzie którzy nie poszli drogą Boga (warto zaznaczyć jego przeciwnicy... "wrogowie") będą cierpieć niewyobrażalnie przez wieczność... sama logika, nie ma co. I coś Ci powiem medieval_man, Bóg jest tyle warty, ile ludzie sami są warci.
|
| Wt kwi 29, 2014 13:05 |
|
|
|
 |
|
amadeus35
Dołączył(a): So kwi 03, 2010 15:13 Posty: 1226
|
 Re: Co wy na to?
Cytuj: To wybiega przede wszystkim poza racjonalne myślenie amadeus35. Natomiast nie byłem "niewierzącym" zawsze, ale stałem się nim, ze względu na bardzo małą, czy też absolutnie znikomą "jakąkolwiek" weryfikację objawienia. Zrozumiałem, że przyjmowanie na wiarę, "postulatów" Kościoła, jest nie tyleż idiotyczne, co wręcz szalone. Na szczęście przyszło mi żyć w czasach wolności, i nie muszę się z teistami męczyć, tak jak w czasach władzy Kościoła. A że moje zdanie bardzo wadzi osobą wierzącym, ze względu na skrajnie "wypaczony" dualizm religijny... co zrobić. Whispernight@ Z punktu widzenia Wiary, mysle ze Bog ciebie nie dotknal jeszcze swoja miloscia .... nie poczules ze On jest taki zywy i obecny na codzien w naszym zyciu, ale wiem jedno ze cie nie opuscil i jeszcze sie o ciebie upomni. Druga sprawa to Kosciol, Bog dal nam Pismo Swiete w nim jest wszystko zawarte co potrzebne jest nam do Zbawienia, Kosciol katolicki to zmienil i twierdzi ze poza nim nie ma Zbawienia a to jest oczywista nieprawda, i w tej kwestii z toba sie zgadzam. Niestety wiele osob odeszlo od Boga tylko dlatego ze patrzyli na Kosciol ktory sam chce byc wazniejszy od Boga a tak nie jest i nigdy nie bedzie. Chwala naszemu Panu Jezusowi Chrystusowi. 
_________________ Bog jest Miloscia :)
|
| Wt kwi 29, 2014 13:36 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Co wy na to?
amadeus35 napisał(a): Druga sprawa to Kosciol, Bog dal nam Pismo Swiete w nim jest wszystko zawarte co potrzebne jest nam do Zbawienia,
A jak to Bog dal @amadeusowi35 Pismo sw? Rzucil nim w ciebie? Skad @amadeus35 wie, ze te ksiegi to Pismo SWIETE a nie jakies - tam?
|
| Wt kwi 29, 2014 17:01 |
|
|
|
 |
|
lokis
Dołączył(a): N sty 13, 2013 4:33 Posty: 1633
|
 Re: Co wy na to?
A Kael na jakiej podstawie, ze... nie?
|
| Wt kwi 29, 2014 18:29 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Co wy na to?
amadeus35 napisał(a): "Whispernight@ Z punktu widzenia Wiary, mysle ze Bog ciebie nie dotknal jeszcze swoja miloscia... nie poczules ze On jest taki zywy i obecny na codzien w naszym zyciu" Nie istnieje coś takiego jak: "z punktu widzenia wiary", jeśli jestem agnostykiem. Pismo święte, od pierwszych słów stwierdza że: "Na początku stworzył Bóg niebo i ziemię",
Pytam więc, na jakiej podstawie tak twierdzi, i kto tak twierdzi? Mówisz, że Bóg nie dotknął mnie swoja miłością, ale co to tak na prawdę oznacza? Czy owa "miłość", powinna być moją oznaką kochania głównie Boga? Czy moja "miłość", którą kieruję w stronę rodziny, przyjaciół i znajomych, nie jest prawdziwą miłością? Co oznacza, że nie dotkną mnie swoją miłością? amadeus35 napisał(a): ale wiem jedno ze cie nie opuscil i jeszcze sie o ciebie upomni. Nie upomni... bo nic nie wskazuje na to, że On istnieje na prawdę. amadeus35 napisał(a): Druga sprawa to Kosciol, Bog dal nam Pismo Swiete w nim jest wszystko zawarte co potrzebne jest nam do Zbawienia, Kosciol katolicki to zmienil i twierdzi ze poza nim nie ma Zbawienia a to jest oczywista nieprawda, i w tej kwestii z toba sie zgadzam. To "Kościół" dał Wam Pismo, i stwierdził przy tym, że jest ono święte. To Kościół mówi, że: "Na początku stworzył Bóg niebo i ziemię!", rozumiesz przyjacielu? To Kościół uznał Chrystusa za swojego odkupiciela!, a nie Pismo święte, samo w sobie. Dlatego Kościół i Bóg, to jedność! Tak to wygląda... mniej więcej amadeus35 napisał(a): Niestety wiele osob odeszlo od Boga tylko dlatego ze patrzyli na Kosciol ktory sam chce byc wazniejszy od Boga Spójrz na to inaczej. To Chrystus ustanowił Kościół mówiąc: „ Ty jesteś Piotr (czyli skała), i na tej Skale zbuduję Kościół mój, i bramy piekielne go nie przemogą”(Mt 16,18).Jak zatem można oddzielić to o czym mówisz przyjacielu? Jeśli kochasz Chrystusa, tak jak deklarujesz, to dlaczego zaczynasz kwestionować jego wolę, czyli ustanowiony Kościół? I dlaczego bardziej Kochasz Chrystusa i o nim mówisz, a nie postać Boga Jahwe... tak dla przykładu. Przecież to jeden i ten sam Bóg, czy tak?
|
| Śr kwi 30, 2014 13:05 |
|
|
|
 |
|
majanovak
Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36 Posty: 1407
|
 Re: Co wy na to ?
Yarpen_Zirgin napisał(a): Mam nadzieję, maju, że zdajesz sobie sprawę z tego, że sama wiara do usprawiedliwienia nie wystarczy... Wystarczy w zupelnosci. Mowi o tym Slowo: Rzymian 3,28 "Uważamy bowiem, że człowiek bywa usprawiedliwiony przez wiarę, niezależnie od uczynków zakonu." Efezjan 2,8-9 "Albowiem łaską zbawieni jesteście przez wiarę, i to nie z was: Boży to dar; (9) nie z uczynków, aby się kto nie chlubił." I inne.. Jesli ktos mowi inaczej - przeciwnie do tego co glosi Slowo Boze wtedy glosi SAMOSPRAWIEDLIWOSC.
|
| Śr kwi 30, 2014 18:24 |
|
 |
|
majanovak
Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36 Posty: 1407
|
 Re: Co wy na to?
panMK napisał(a): tak to zdecydowanie za mało ,bo sama wiara bez owoców to takie ziarno rzucone w chwasty lub w kamienie.Wiara musi wzrastać i co za tym idzie musi mieć za tym idące uczynki.Nie zgodzę się z pani wypowiedzią że JEZUS oddając życie nas wszystkich zbawił nie ważne jak się prowadzimy ,ale jeśli wierzymy a czynimy nie po BOŻEMU to jaka to wiara? To zdecydowanie WYSTARCZY. Owoce wynikaja z nowego narodzenia. Z przyjecia Boga do serca. Owoce nie zbawiaja, ale swiadcza CZY jestesmy Bozymi dziecmi, czy narodzilismy sie na nowo, czy naprawde mieszka w nas Bóg. Ale rodzimy sie na nowo jedynie przez wiare i wyznanie, BEZ UCZYNKOW. "Albowiem łaską zbawieni jesteście przez wiarę, i to nie z was: Boży to dar; (9) nie z uczynków, aby się kto nie chlubił. (10) Jego bowiem dziełem jesteśmy, stworzeni w Chrystusie Jezusie do dobrych uczynków, do których przeznaczył nas Bóg, abyśmy w nich chodzili. " Jak widac Slowo mowi, ze zbawieni jestesmy przez wiare, NIE Z UCZYNKOW, ale mamy je wypelniac, bo do tego zostalismy powolani. Jednak to nie uczynki zbawiaja.
|
| Śr kwi 30, 2014 18:28 |
|
 |
|
majanovak
Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36 Posty: 1407
|
 Re: Co wy na to?
quas napisał(a): Choćbyśmy najgłębiej wierzyli, wśród ludzi najlepiej czynili to nie jest to coś co sprawia że zasługujemy na zbawienie, że ono dzięki temu nam się należy. Bez Jezusa, Jego ofiary za nasze grzechy choćbyśmy byli najlepsi wśród ludzi żadne zbawienie nam się nie należy i nanie nie zasługujemy. Nasze jak najlepsze życie samo w sobie nie jest żadną naszą własną zasługą dzięki której jesteśmy godni dostąpić zbawienia. Nie jesteśmy tego godni, to dzięki miłości Boga, jego łasce i darowi możemy dostąpić zbawienia, otrzymać je w darze, ale nie dzięki naszym zasługom bo one same nic nie znaczą. Dokladnie tak. Uczynki NIC nie znacza. Zero, nic, sa i tak jak szata splugawiona.
|
| Śr kwi 30, 2014 18:31 |
|
 |
|
majanovak
Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36 Posty: 1407
|
 Re: Co wy na to?
JedenPost napisał(a): Serio? Nanauatzin dla dobra ludzi rzucił się w ogień i spłonął. I nie zmartwychwstał, czyli jego ofiara była większa. Marian Kolbe tez oddal swe zycie za 2 czlowieka, misjonarze codziennie narazaja siebie na smierc, zyja w strachu, glodzie, chlodzie, itd Czyytales co ap. Pawel przezyl? "częściej byłem w więzieniach, nad miarę byłem chłostany, często znajdowałem się w niebezpieczeństwie śmierci. (24) Od Żydów otrzymałem pięć razy po czterdzieści uderzeń bez jednego, (25) trzy razy byłem chłostany, raz ukamienowany, trzy razy rozbił się ze mną okręt, dzień i noc spędziłem w głębinie morskiej. (26) Byłem często w podróżach, w niebezpieczeństwach na rzekach, w niebezpieczeństwach od zbójców, w niebezpieczeństwach od rodaków, w niebezpieczeństwach od pogan, w niebezpieczeństwach w mieście, w niebezpieczeństwach na pustyni, w niebezpieczeństwach na morzu, w niebezpieczeństwach między fałszywymi braćmi. (27) W trudzie i znoju, często w niedosypianiu, w głodzie i pragnieniu, często w postach, w zimie i nagości. " Pawel wszystko to zrobil z MILOSCI DO JEZUSA.
|
| Śr kwi 30, 2014 18:37 |
|
 |
|
majanovak
Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36 Posty: 1407
|
 Re: Co wy na to?
JedenPost napisał(a): quas napisał(a): Jeszcze się odniosę. To chyba jakiś mix twoich ateistycznych wierzeń. Nic nieznaczące, bezwartościowe kreatury to wizja najbardziej pasująca do wiary ateistycznej. To przecież wiara marności życia, wiara śmierci. ? Ja uważam, że dobre uczynki mają znaczenie same z siebie, to Ty im go odmawiasz. Chyba nie zrozumiales wiesz. Dobre uczynki sa dobrymi uczynkami. ALE ONE NIE ZBAWIAJA. Bóg mowi, ze mamy je czynic, ze do tego jestesmy powolani, ale onie powtarzam NIKOGO nie zbawiaja. quas napisał(a): JedenPost napisał(a): Jeżeli ten Nanauatzin umarł to co to za bóg skoro smierć nad nim panuje. I co jego ofiara dała ludzkości  Słońce. Czyli mowisz o jakis mitologaich wyssanych z palca? Slonce mamy od Boga wiesz. Poczytaj 1 Mojzeszowa 1. A ty na co sie powolasz? quas napisał(a): JedenPost napisał(a): I jeżeli powołujesz się na tego Nanauatzina to czemu sam nie jesteś jego wyznawcą. Bo w niego nie wierzę, podobnie jak w Twojego Jezusa. A powołuję się po to, by wskazać fałsz Twojego twierdzenia, że żadne bożki nie są zdolne do takiej ofiary. Tu masz przykład bożka zdolnego. Ale twoj bozek to jedynie ludzki wymysl. A widzisz tak sie sklada, ze papier wszystko przyjmie..
|
| Śr kwi 30, 2014 18:43 |
|
 |
|
majanovak
Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36 Posty: 1407
|
 Re: Co wy na to?
quas napisał(a): Różnica między Twoim bożkiem, a moim Bogiem Jezusem jest taka że mój Bóg ''zasługuje'' na moją wiarę i miłość a Twój na którego się powołujesz od Ciebie nie zasługuje na nic, jest nic nie warty. Warte przemyslenia nie tylko odnosnie bozka JedenPosta.
|
| Śr kwi 30, 2014 18:44 |
|
 |
|
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: Co wy na to?
majanovak napisał(a): Ale twoj bozek to jedynie ludzki wymysl. A widzisz tak sie sklada, ze papier wszystko przyjmie.. A na czym spisano Biblię?
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
| Śr kwi 30, 2014 18:45 |
|
 |
|
majanovak
Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36 Posty: 1407
|
 Re: Co wy na to?
Jajko napisał(a): Czy quas zdaje się uważać, że bóg jest tym więcej wart im więcej ma wyznawców? Niekoniecznie, ale quas wie co zrobil dla niego Jezus i w odpowiedzi oddal Jemu swoje zycie i SERCE.. 
|
| Śr kwi 30, 2014 18:45 |
|
 |
|
panMK
Dołączył(a): Pn mar 04, 2013 19:57 Posty: 658
|
 Re: Co wy na to?
Czyli dojdźmy do konsensusu .WIARA ZBAWIA ALE TYLKO WTEDY GDY ZA NIĄ IDĄ DOBRE UCZYNKI ,czy tak ?
_________________ JEZU UFAM TOBIE Święta Faustyna Kowalska
|
| Śr kwi 30, 2014 20:03 |
|
 |
|
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Co wy na to?
majanovak napisał(a): Czyli mowisz o jakis mitologaich wyssanych z palca?
Ty też. W czym więc problem?
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
| Śr kwi 30, 2014 20:16 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|