Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr sie 06, 2025 13:10



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 423 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 ... 29  Następna strona
 Dlaczego pożegnałem Kościół 
Autor Wiadomość
Post Re: Dlaczego pożegnałem kościół
@Jajko, pewnie, ze moze SOBIE czcic. Zupelnie jalowo zreszta, bo Pan Jezus jasno powiedzial, jak na Sadzie Ostatecznym beda potraktowani ci, ktorzy SOBIE Boga czcili ("Panie, Panie") a jedoczesnie gardzili gawiedzia i nie chcieli sie z nia stowarzyszac.
Rozliczac nas beda z kubka wody podanego innym a nie wypitego w samotnosci. Ot, taka dziwna logika Boga, ktorego autor chce SOBIE czcic w samotnosci.
Jak widac, we wspolnocie wcale nie jest latwiej, bo by nikt z niej nie uciekal w czczenie SOBIE Boga.


N kwi 20, 2014 19:27
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: Dlaczego pożegnałem kościół
Nikt nie mówi o gardzeniu. Znaczy się Ty mówisz, ale nie ja i nie założyciel wątku. A czczenie Jezusa wespół w zespół z osobami, z których blisko połowa nie wierzy w jego zmartwychwstanie chyba słusznie może wydawać się nieco bez sensu.

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


N kwi 20, 2014 20:00
Zobacz profil
Post Re: Dlaczego pożegnałem kościół
Myslisz, ze Pan Jezus na Sadzie Ostatecznym befzoe przepytywal z katechizmu???


N kwi 20, 2014 20:24
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: Dlaczego pożegnałem kościół
Myślę, że w tej sytuacji nie ma to najmniejszego znaczenia.

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


N kwi 20, 2014 21:29
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt lis 19, 2013 21:22
Posty: 751
Post Re: Dlaczego pożegnałem kościół
Duchowe przeżywanie wspólnoty z Bogiem to stan radości, uniesienia, spokoju wewnętrznego i spełnienia. Które odczuwasz bez względu na przynależność do instytucji. I choćbyś został sam na świecie czy bezludnej wyspie to i tak czujesz się szczęśliwy i spełniony bo wiesz, że Bóg ccię kocha i jest z Tobą. I nic więcej nie potrzebujesz. I to jest pełnia wiary, miłości i ufności do Boga. O to właśnie chodzi by nie potrzebować nikogo ani niczego aby przeżywać połączenie duchowe z Bogiem.


Pn kwi 21, 2014 8:06
Zobacz profil
Post Re: Dlaczego pożegnałem kościół
@olijula wiara to nie uczucia. Uczucia sa albo nie. Jak kiedys znikna (a najprawdopodobniej znikna, zeby sprawdzic, czy wierzysz Bogu, czy tylko na milych odczuciach budujesz wiare) to w codziennym noszeniu krzyza sprawdzi sie twoja wiernosc Bogu.
A takim noszeniem krzyza jest sluzba wspolnocie (instytucji, jak ty ja nazywasz). To jest twoj krzyz, jak ty jestes krzyzem wspolnoty.


Pn kwi 21, 2014 8:09
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 03, 2010 15:13
Posty: 1226
Post Re: Dlaczego pożegnałem kościół
Kael@
nie do konca rozumiesz co to jest Milosc Boza.
Z pewnoscia to nie sa uczucia emocjonalne ktore charakteryzuja uczucia miedzyludzkie.
Milosc Boza to wypelnienie naszego serca Duchem Swietym, jest to Milosc i uczucie ktore nigdy nie przemija.
Niesieniem Krzyza jest borykanie sie z naszymi codziennymi sprawami, sluzba wspolnocie nie jest i nie powinna byc krzyzem.

Ale przedewszystkim Krzyz jest nadzieja i Zbawieniem w Jezusie Chrystusie, wlasnie obchodzimy Swieta Wielkanocne, Jezus Chrystus zyje, Jezus Chrystus Zmartwychwstal.

Oddaj swoje zycie Jezusowi Chrystusowi a kiedy On wypelni twoje serce Duchem Swietym zrozumiesz o jakich uczuciach mowi olijula :)

_________________
Bog jest Miloscia :)


Pn kwi 21, 2014 9:21
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 07, 2014 13:31
Posty: 3112
Post Re: Dlaczego pożegnałem kościół
... nie do końca rozumiesz ...
A kto rozumie do końca? Kto z żyjących jest absolutnym i niepodważalnym autorytetem?

Boję się, że kogoś urażę, ale odnoszę wrażenie, że na tym forum jest wiele takich.

Osobiście, jestem o tym przekonany, że dowiem się dpopiero, gdy znajdę się TAM. Przed obliczem Boga. Gdy wyzwolony z materialnych ograniczeń dotrze do mnie On sam.

Uważam, że każdy nieco inaczej rozumuje, inaczej pojmuje. I nie jest to ważne. Ważne jest, aby wspierać się w dążeniu do Celu, w realizacji drogi wskazanej przez Jezusa.

I jak się ma dyskusja, do naiwnych wynurzeń założyciela wątku?


Pn kwi 21, 2014 9:39
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 03, 2010 15:13
Posty: 1226
Post Re: Dlaczego pożegnałem kościół
andej napisał(a):
... nie do końca rozumiesz ...
A kto rozumie do końca? Kto z żyjących jest absolutnym i niepodważalnym autorytetem?

Boję się, że kogoś urażę, ale odnoszę wrażenie, że na tym forum jest wiele takich.

Osobiście, jestem o tym przekonany, że dowiem się dpopiero, gdy znajdę się TAM. Przed obliczem Boga. Gdy wyzwolony z materialnych ograniczeń dotrze do mnie On sam.

Uważam, że każdy nieco inaczej rozumuje, inaczej pojmuje. I nie jest to ważne. Ważne jest, aby wspierać się w dążeniu do Celu, w realizacji drogi wskazanej przez Jezusa.

I jak się ma dyskusja, do naiwnych wynurzeń założyciela wątku?


Absolutnym i niepodwazalnym autorytetem jest Pismo Swiete.
Jesli bedziesz juz Tam , bedzie na wszystko za pozno, tak mowi Bog poprzez Swoje Slowo.
Szukaj Boga dopuki zyjesz, czytaj i studiuj Pismo Swiete a dowiesz sie jak bedzie Tam u Boga.

Zgadzam sie z toba ze Bog dotyka kazdego w indywidualny sposob, Bog nie dal nam szablonow Wiary, Bog dal nam Ducha Swietego ktory prowadzi nas w Milosci Bozej do celu.
Jezus Chrystus naszym Panem i Zbawicielem :)

_________________
Bog jest Miloscia :)


Pn kwi 21, 2014 9:53
Zobacz profil
Post Re: Dlaczego pożegnałem kościół
@amadeus35 zycze ci wytrwalosci w wierze, kiedy uczucia, nawet te ktore uwazasz za nieprzemijajace, zanikna.

Zapewniam ciebie, ze wierna sluzba we wspolnocie moze byc takze krzyzem. Jak wierna milosc w malzenstwier czy w rodzinie.
Jezeli ktos robi tylko to, co sprawia mu przyjemnosc, jest dla mnie prawie pewne, ze unika krzyza.


Pn kwi 21, 2014 11:16
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 03, 2010 15:13
Posty: 1226
Post Re: Dlaczego pożegnałem kościół
Kael napisał(a):
@amadeus35 zycze ci wytrwalosci w wierze, kiedy uczucia, nawet te ktore uwazasz za nieprzemijajace, zanikna.

Zapewniam ciebie, ze wierna sluzba we wspolnocie moze byc takze krzyzem. Jak wierna milosc w malzenstwier czy w rodzinie.
Jezeli ktos robi tylko to, co sprawia mu przyjemnosc, jest dla mnie prawie pewne, ze unika krzyza.


Widze ze nie przezylas jeszcze Milosci Bozej a wszystko co robisz to jest z powinnosci dlatego rozumiem twoje cierpienie.

Milosc Boza powoduje to ze cokolwiek robisz sprawia przyjemnosc.
Krzyz jest Nadzieja i Miloscia Boza, i takiego poznania Krzyza zycze tobie z calego serca.

_________________
Bog jest Miloscia :)


Pn kwi 21, 2014 11:54
Zobacz profil

Dołączył(a): N lut 16, 2014 16:54
Posty: 823
Post Re: Dlaczego pożegnałem kościół
Ostatńio pożegnałem się z związkiem wędkarskim, nie pozwolili mi łowić ryb gdy najlepiej biorą! W okresie tarła! Niesamowite!
Do tego non stop jakieś składki wyciągali, kazali przestrzegać statutu i regulaminu! Tak jakby wszystko najlepiej wiedzieli...do kitu z takim związkiem. Jeszcze państwo ich dotuje, zarybiając rzeki! Cholerni socjaliści!
Prezes kiedyś kłusował, a sekretarz ma układ z rybakami! I mu podrzucają ryby łowione w sieć!
Olewam taki związek...będę kłusował!

No ale nie o tym temat...?


Pn kwi 21, 2014 12:06
Zobacz profil
Post Re: Dlaczego pożegnałem kościół
@amadeus35, widze, ze nie przezyles jeszcze ciemnej nocy wiary i oczyszczenia uczuc.
Porozmawiamy, jak bedziesz na tym etapie.


Pn kwi 21, 2014 12:26

Dołączył(a): So mar 29, 2014 19:09
Posty: 67
Post Re: Dlaczego pożegnałem kościół
Najbardziej śmiać mi się chce z "wojny religijnej" w Polsce. Przykładowo jak ktoś jest kościelny, to musi być za PiS albo PO (co mnie śmieszy, bo patrząc na to jak kradną, to konfesjonały muszą się "grzać"). Znowuż jak ktoś jest antykościelny to musi być Palikot albo SLD.

A jak ktoś ma gdzieś kościół, te coroczne nudne obrzędy. Zaraz będą komunie, potem Boże ciało, potem kolejne wigilie, trzech króli, i tak w kółko. Kolejne dzieci zarażane od małego ideologią.

Potem jak dorastają te dzieci, to się okazuje że to ściema jest. Z tzw. pokolenia X czyli 35-40latków większość w młodym wieku chodziła do kościoła, z pokolenia Y 20-30 już dwukrotnie mniej.

Firma chyba zaczyna upadać, stąd Franek próbuje "ocieplać wizerunek". Przecież już w normalnych krajach kościół się nie liczy. Został Watykan i zacofana gospodarczo Polska.

I śmiać mi się chce właśnie, jak to obiecuje PO że polepszy, a jest coraz gorzej, jak PiS polepszy bo Jan Paweł II, a to przecież tacy sami socjaliści jak SLD, to że SLD to złodzieje to wiadomo.

Albo jak czytam że Jan Paweł II to wielki Polak i wiele zrobił. Co takiego zrobił. Przyjechał parę razy, do gawiedzi powiedział żeby zstąpił duch święty. I zstąpił. Polepszył tą ziemię wspaniale.

Podobno tam gdzie jest "wiara, nadzieja i miłość" spada liczba samobójstw. W Polsce wzrosła ona w zeszłym roku o 50 procent do 6.000. Ofiar III RP, PRL, i Jana Pawła II. Jakoś Jezus tych ludzi nie uratował przed niesieniem przez kolejne 25 albo 30 krzyża bezrobocia, depresji, nędzy i samotności.


Pn kwi 21, 2014 15:40
Zobacz profil

Dołączył(a): So mar 29, 2014 19:09
Posty: 67
Post Re: Dlaczego pożegnałem kościół
Oto efekty rządów POPiS i pokolenia Santo Subito

Pokolenie SANTO SUBITO

SOR to ostatnie miejsce, w którym chcielibyśmy się znaleźć w święta. Jednak właśnie na SOR-ach w czasie świąt przybywa pacjentów. Z jakimi objawami zgłaszają się chorzy? O tym z dr. Jackiem Górnym, kierownikiem SOR szpitala im. Strusia w Poznaniu, rozmawia Alicja Dusza.
Czy w święta SOR-y są oblegane?
Tak, zawsze jest więcej pacjentów. Szczególnie przed świętami… Mamy wtedy więcej starszych pacjentów. Młodzi ludzie chętnie oddają nam „na przechowanie” starsze osoby: babcie, dziadków. Stary człowiek w domu jest niepotrzebny. To są najczęściej starsze osoby, chorujące na choroby przewlekłe. Rodziny ich przywożą, ale nie ma u nich zagrożenia życia.
Gdy lekarz mówi, że nie ma konieczności przebywania w szpitalu, ich opiekunowie wtedy pytają: „A co będzie, jak babcia umrze? To przecież nasz ukochany tatuś, babcia, dziadek?”. Rodziny przejawiają fałszywą miłość tylko po to, żeby wymusić na nas przyjęcie na oddział starszej osoby. Kłamią, że stan taty, babci czy dziadka pogorszył się. To podrzucanie starszych ludzi do szpitali przed świętami, to dramat.


Pn kwi 21, 2014 16:10
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 423 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 ... 29  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL