Boga chyba nie ma. Change my mind.
Autor |
Wiadomość |
Witold33
Dołączył(a): Pt mar 22, 2024 9:07 Posty: 1160
|
 Re: Boga chyba nie ma. Change my mind.
viona napisał(a): Witold33 napisał(a): Co brać, by być takim rozmiłowanym? Trzeba brac towar od wlasciwego dealera, ktory daje gwarancje. Potrzebujesz namiary? Tylko ostrzegam, za posiadanie i rozprowadzanie tego towaru dostaje sie wyrok haniebnej smierci. Egzekucja jest publiczna. Dzięki za namiary. Mój kłopot w innym mieszka domu. Otóż jakoś nieźle sobie radzę bez tego całego "miłowania" - które uważam za niezgodne z naturą. Z emocjonalnoscią , którymi On nas ewolucyjnie obdarzył. Przeciwnie, mrzonki w tym temacie jawią mi się raczej jak rodzaj zwiedzenia, jeśli nie opętania.
|
Śr sty 29, 2025 11:56 |
|
|
|
 |
george45
Dołączył(a): Śr kwi 18, 2018 8:59 Posty: 2967
|
 Re: Boga chyba nie ma. Change my mind.
Przeemek napisał(a): [...]mamy namacalne dowody jak te prawa i zasady budowały cywilizację, tworzyły stabilne społeczeństwa Piszesz: „system "Tory" i chrześcijaństwa przetrwał tysiące lat i nadal kształtuje życie milionów ludzi. To chyba najlepiej pokazuje, która perspektywa jest bliższa prawdy”. Mam wrażenie, że po pierwsze, mylisz prawdę z jakimś, zmieniającym się co jakiś czas, systemem jak piszesz który „kształtuje życie milionów ludzi”. Jeśli chodzi o ten system, to jego „kształt” doprowadził do największej w historii śmierci ludności w wyniku wojen, prześladować oraz nawracania na ten system wyznawców innych systemów. A po drugie moim zdaniem to jakiś bełkot logiczny w Twoim wykonaniu. Porównujesz kto jest bliższym prawdy, nie wiedząc jaka jest prawda. Gdybyś napisał "To chyba najlepiej pokazuje, która perspektywa jest bliższa nie prawdy, lecz mojej wiary". było by logicznym stwierdzeniem. PS Przemku, prosiłem byś nie robił choinki ze swych wypowiedzi. Do tej prośby dołączam jeszcze jedną, zaprzestań agitować mnie do swej sekty, zboru czy jakiegoś kościoła, do którego jak wspominałeś od iluś tam lat przynależysz. Chcesz podyskutować proszę bardzo, ale na poprawienie wyników w werbowaniu moją osobą nie podniesiesz. Od zawsze byłem szczęśliwym człowiekiem, nie przynależałem do żadnych sekt, kościołów, organizacji, miałem i mam zawsze tyle ile mi potrzeba, a nawet więcej. Nie staraj się ściągnąć mnie do swego poziomu. OK?
|
Śr sty 29, 2025 22:53 |
|
 |
Przeemek
Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53 Posty: 1803
|
 Re: Boga chyba nie ma. Change my mind.
george45 napisał(a): Piszesz: „system "Tory" i chrześcijaństwa przetrwał tysiące lat i nadal kształtuje życie milionów ludzi. To chyba najlepiej pokazuje, która perspektywa jest bliższa prawdy”. Mam wrażenie, że po pierwsze, mylisz prawdę z jakimś, zmieniającym się co jakiś czas, systemem jak piszesz który „kształtuje życie milionów ludzi”. Jeśli chodzi o ten system, to jego „kształt” doprowadził do największej w historii śmierci ludności w wyniku wojen, prześladować oraz nawracania na ten system wyznawców innych systemów. A po drugie moim zdaniem to jakiś bełkot logiczny w Twoim wykonaniu. Porównujesz kto jest bliższym prawdy, nie wiedząc jaka jest prawda. Gdybyś napisał "To chyba najlepiej pokazuje, która perspektywa jest bliższa nie prawdy, lecz mojej wiary". było by logicznym stwierdzeniem. PS Przemku, prosiłem byś nie robił choinki ze swych wypowiedzi. Do tej prośby dołączam jeszcze jedną, zaprzestań agitować mnie do swej sekty, zboru czy jakiegoś kościoła, do którego jak wspominałeś od iluś tam lat przynależysz. Chcesz podyskutować proszę bardzo, ale na poprawienie wyników w werbowaniu moją osobą nie podniesiesz. Od zawsze byłem szczęśliwym człowiekiem, nie przynależałem do żadnych sekt, kościołów, organizacji, miałem i mam zawsze tyle ile mi potrzeba, a nawet więcej. Nie staraj się ściągnąć mnie do swego poziomu. OK? Szanowny George45, W swojej krytyce pomijasz kilka istotnych aspektów. Po pierwsze, argumentując o systemach religijnych, mieszasz dwie różne rzeczy: same fundamentalne zasady moralne i etyczne zapisane w Torze oraz ich późniejsze, czasem wypaczone interpretacje i nadużycia przez ludzi. To tak, jakby krytykować ideę demokracji ze względu na jej wypaczenia w różnych systemach politycznych. Co do Twojego argumentu o wojnach religijnych - masz częściową rację, ale popełniasz błąd logiczny. To, że ludzie wykorzystywali religię jako pretekst do wojen i przemocy, nie podważa wartości samych zasad etycznych zawartych w tekstach religijnych. To trochę jak powiedzieć, że skoro ludzie nadużywają noża do przestępstw, to nóż sam w sobie jest zły. Jeśli chodzi o Twoją krytykę trwałości systemu jako dowodu jego wartości - rozumiem Twój punkt widzenia, ale pomijasz istotny aspekt. Nie chodzi tu tylko o samo przetrwanie w czasie, ale o to, że podstawowe zasady moralne zawarte w tych tekstach (jak "nie zabijaj", "nie kradnij", szacunek dla rodziców, pomoc potrzebującym) okazały się uniwersalne i przydatne dla różnych społeczeństw przez tysiące lat. To nie jest kwestia "popularności", ale praktycznej skuteczności tych zasad w budowaniu funkcjonalnych społeczeństw.Nie agituję Ciebie, wyraziłem ocenę Twojej filozofii - skoro Ty cały czas pozwalasz sobie na ocenę mojego systemu wierzeń i pomawiasz moje autorytety o zażywanie halucynogenów, kiedy spiswali prawdy o Bogu i rzeczywistości..... to już ci się nie pododba? No to widzisz teraz jak to jest....... Ale tak oceniam Twoją filozofię - Twój system wierzeń, a nie agituję...... chcesz merytorycznej dyskusji - to oceniaj merytorycznie i wykazuj podstawy, a nie tworzysz insynuacje i pomówienia! Bo jednak można dyskutować o wartości historycznej i społecznej systemów religijnych bez próby oceniania bezpodstawnego, czy przekonywania kogokolwiek do wiary. Podsumowując........Znowu widzę, że Twoja krytyka i ocena pewnych zjawisk, szczególnie religijnych, opiera się tylko na wyciąganiu tych złych, negatywnych rzeczy... i potem wnioskujesz, że z tego wynika, że system czy rzecz jest zła... ale to pokazuje arbitralność i wybiórczość. To, że mogę nożem zabijać ludzi i krzywdzić zwierzęta, nie znaczy że nóż jest zły - tylko człowiek lub jego działania. Mogę dzięki niemu robić potrawy, gotować czy przycinać drzewa, budować z drewna... Moim skromnym zdaniem pokazuje to, że w Twojej filozofii nie masz zrozumienia natury człowieka... nie rozumiesz świata ani natury człowieka. Obwiniasz systemy, autorytety, religie - ale one dopiero w rękach ludzi stają się albo złe albo dobre - problemy są w naturze człowieka! Gdybyś tylko wsłuchał się w chrześcijaństwo, może też w inne systemy i zobaczył na czym właśnie te problemy polegają, dlaczego ludzie podejmują złe decyzje i wybierają czasem aby nożem zabijać, a nie gotować... to byś przestał obwiniać (nóż)religię za to. Ale z tego wynika, że nie znasz natury człowieka, w ogóle nie wiesz kim jest człowiek i skąd pochodzi... Ewentualnie kierujesz się naukowym paradygmatem ewolucji i to jest problem, bo on nie daje odpowiedzi... Zrozumiałbyś wtedy religię a nie nazywał ją opium dla wiernych... stąd te pomyłki. I nie odbieraj tego jako agitację, to moja wizja i ocena, a Ty zrób z tym co chcesz... Nasza tożsamość jest w Chrystusie a systemy religijne nie powstały po to by kontrolować czy tworzyć wojny - to znaczy nie te pochodzące od prawdziwego Boga. Reszta jest zwiedzeniem mającym właśnie stworzyć takie zamieszanie i pomylenie, abyś Ty właśnie wyciągał takie wnioski - to Ciebie odciąga od Boga... skutek jest osiągnięty... P.S. A Ty mógłbyś czasem podkreślić tekst, albo pogrubić, czy zrobić akapity - bo ciężko się czyta taki zlany w jedną całość/ścianę tekst? To i ja pozbędę się "choinki"?
|
Cz sty 30, 2025 10:02 |
|
|
|
 |
viona
Dołączył(a): N wrz 04, 2022 16:36 Posty: 437
|
 Re: Boga chyba nie ma. Change my mind.
Przeemek napisał(a): (...)
Mieszasz chrześcijaństwo z gnostycyzmem. Twoje rozróżnienie między "światem JHWH" a "Domem Ojca" to klasyczna gnostycka herezja, całkowicie sprzeczna z chrześcijańskim rozumieniem Boga jako Stwórcy i Odkupiciela. Dlaczego mialaby to byc herezja skoro to sam Syn Bozy dokonal takiego rozroznienia, np. w rozmowie z uczonymi w Pismie zydami, w rozmowie z Pilatem...? Przeciez o tym czytamy w Biblii. No i w apokryfach. Poza tym dlaczego judeochrzescijanstwo probuje ograniczac poznanie(gnoze) tylko do wlasnej zagrody i do wlasnych interpretacji, opartych na ludzkich autorytetach?
|
Cz sty 30, 2025 15:23 |
|
 |
Idący
Dołączył(a): Śr wrz 09, 2015 13:51 Posty: 2110
|
 Re: Boga chyba nie ma. Change my mind.
viona napisał(a): Poza tym dlaczego judeochrzescijanstwo probuje ograniczac poznanie(gnoze) tylko do wlasnej zagrody i do wlasnych interpretacji, opartych na ludzkich autorytetach? Chrześcijanie (bez przymiotników ograniczających) rozszerzają swoje poznanie opierając się na autorytecie Boskim i korzystają przy tym także z dokonań naukowo-badawczych prowadzonych przez niechrześcijan, np. judaistów, agnostyków a nawet ateistów. I w tym jest siła myśli chrześcijańskiej, że nie ograniczają się do własnego widzimisię, ale są otwarci na innych, a w szczególności na Boga.
_________________ Wierzący chrześcijanin, w szczególności katolik to ktoś, kto codziennie i permanentnie stara się być coraz lepszym.
|
Cz sty 30, 2025 17:22 |
|
|
|
 |
viona
Dołączył(a): N wrz 04, 2022 16:36 Posty: 437
|
 Re: Boga chyba nie ma. Change my mind.
Idący napisał(a): viona napisał(a): Poza tym dlaczego judeochrzescijanstwo probuje ograniczac poznanie(gnoze) tylko do wlasnej zagrody i do wlasnych interpretacji, opartych na ludzkich autorytetach? Chrześcijanie (bez przymiotników ograniczających) Nie pasuje ci "judeo"-? Uwazasz, ze judaizm ogranicza chrzescijanstwo? Dlaczego? Przeciez Bog, w ktorego wierzysz to takze Bog Abrahama i Jakuba, JHWH. "Zbawienie (chrzescijan) pochodzi od Zydow"- tak powiedzial podobno Jezus do Samarytanki. Nie da sie oddzielic judaizmu od chrzescijanstwa. Cytuj: (...)rozszerzają swoje poznanie opierając się na autorytecie Boskim i korzystają przy tym także z dokonań naukowo-badawczych prowadzonych przez niechrześcijan, np. judaistów, agnostyków a nawet ateistów. I w tym jest siła myśli chrześcijańskiej, że nie ograniczają się do własnego widzimisię, ale są otwarci na innych, a w szczególności na Boga.
W takim razie co zlego jest w gnozie wg chrzescijan? Znasz odpowiedz, Idacy?
|
Cz sty 30, 2025 20:17 |
|
 |
Przeemek
Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53 Posty: 1803
|
 Re: Boga chyba nie ma. Change my mind.
viona napisał(a): Przeemek napisał(a): (...)
Mieszasz chrześcijaństwo z gnostycyzmem. Twoje rozróżnienie między "światem JHWH" a "Domem Ojca" to klasyczna gnostycka herezja, całkowicie sprzeczna z chrześcijańskim rozumieniem Boga jako Stwórcy i Odkupiciela. Dlaczego mialaby to byc herezja skoro to sam Syn Bozy dokonal takiego rozroznienia, np. w rozmowie z uczonymi w Pismie zydami, w rozmowie z Pilatem...? Przeciez o tym czytamy w Biblii. No i w apokryfach. Zwróciłem uwagę na gnostycki charakter Twojego podziału między "światem JHWH" a "Domem Ojca", ponieważ jest to klasyczny przykład gnostycznej herezji (gr. gnōsis - wiedza) - ale w ówczesnym kontekście, czyli kontekście gnostycyzmu "gnōsis" zaczęło oznaczać wiedzę tajemną, dostępną tylko dla wtajemniczonych. Gnostycy uważali, że zwykła wiara w Boga nie wystarcza, a zbawienie osiąga się przez ukryte prawdy dostępne tylko dla nielicznych. To ta właśnie "gnōsis" była szeroko krytykowana przez wczesnych Ojców Kościoła jak Ireneusz z Lyonu w "Przeciw Herezejom" czy Tertulian w "Przeciw Marcjonowi", też przez Hipolita Rzymskiego czy Augustyna. Twoje poglądy szczególnie przypominają gnostycyzm setiański i manicheizm, które podobnie twierdziły, że świat materialny został stworzony przez niedoskonałego lub złego demiurga (utożsamianego z JHWH), a zbawienie przychodzi przez uwolnienie się od jego wpływów. Sethianizm - jeden z najwcześniejszych nurtów gnostyckich, który podobnie jak Ty rozdzielał "świat JHWH" (uważanego za niedoskonałego demiurga) od "prawdziwego" duchowego świata. Setianie, jak wspomina św. Ireneusz w "Przeciw herezjom", twierdzili że "Bóg Starego Testamentu jest zły, a Jezus przyszedł nas od niego wyzwolić". Manicheizm - herezja z III wieku, która również dzieliła rzeczywistość na "świat ciemności" (materialny) i "świat światłości" (duchowy). Św. Augustyn, który sam był wcześniej manichejczykiem, później krytykował ten pogląd pisząc: "Błądziłem sądząc, że jest dwóch bogów - jeden dobry i jeden zły". Wielu Ojców Kościoła polemizowało z gnostykami i ich dualistycznym podziałem między "złym" Bogiem Starego Testamentu (demiurgiem) a "dobrym" Bogiem duchowym (Ojcem Jezusa). Ale Kościół w całości - jednoznacznie krytykowali gnostyckie podziały i fałszywą "gnosis" (Ireneusz, Tertulian, Hipolit, Augustyn). A Biblia odrzuca dualizm – Jezus i Bóg Starego Testamentu to ta sama istota, świat materialny nie jest zły, a prawdziwa wiara nie polega na tajemnej wiedzy. Twierdzisz, że że to sam Jezus dokonał tego podziału. Jednak w kontekście Biblii:- Jezus mówił o "Ojcu w niebie", ale nigdy nie przeciwstawiał go Stwórcy świata. - W Ewangelii Jana 1,1-3 jasno powiedziano, że to Chrystus jest współtwórcą świata: "Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo. Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało, co się stało." - W rozmowie z Piłatem Jezus powiedział: "Królestwo moje nie jest z tego świata" (J 18,36)Nie oznacza to jednak, że świat jest zły sam w sobie albo że został stworzony przez innego boga. W chrześcijaństwie świat jest dobry, ale upadły przez grzech, natomiast w gnostycyzmie świat materialny jest zasadniczo zły i trzeba się od niego uwolnić. Jezus wielokrotnie podkreślał, że przyszedł wypełnić wolę Ojca, który jest tym samym Bogiem, który stworzył świat. Gnostycy natomiast oddzielali Stwórcę świata (demiurga) od "prawdziwego" Boga, co chrześcijaństwo odrzuca jako herezję."Na początku było Słowo... Wszystko przez Nie się stało" (J 1,1-3) "W Nim zostało wszystko stworzone" (Kol 1,16) "Bóg widział, że wszystko co uczynił, było bardzo dobre" (Rdz 1,31) "Ojciec świateł, u którego nie ma odmiany" (Jk 1,17)To pokazuje, że rozróżnienie "świat JHWH" a "Dom Ojca" nie pochodzi z chrześcijaństwa, lecz z gnostycyzmu. Biblia systematycznie obala gnostycki podział na "świat JHWH" i "Dom Ojca":Jedność i niezmienność Boga:"Ja, Pan, nie zmieniam się" (Ml 3,6)"Ojciec świateł, u którego nie ma odmiany ani cienia zmienności" (Jk 1,17)To fundamentalne teksty pokazujące, że nie ma dwóch bogów - dobrego i złego, jest jeden niezmienny Bóg. Jezus jako Stwórca świata materialnego:"Na początku było Słowo... Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało" (J 1,1-3) "W Nim zostało wszystko stworzone: i to, co w niebiosach, i to, co na ziemi" (Kol 1,16-17)Te teksty jasno pokazują, że Jezus nie przyszedł nas wyzwolić od złego stwórcy, bo sam jest Stwórcą wszystkiego. Ostrzeżenia przed fałszywą gnozą:"Strzeż się tego, co jest uważane za wiedzę (gr. gnōsis ), a jest fałszywie tak nazywane" (1Tm 6,20) "Uważajcie, aby was ktoś nie sprowadził na manowce przez filozofię i czcze oszustwo" (Kol 2,8)Apostołowie wyraźnie ostrzegali przed gnostyckimi spekulacjami oddzielającymi Chrystusa od Stwórcy. Dobroć świata materialnego:"Bóg widział, że wszystko, co uczynił, było bardzo dobre" (Rdz 1,31) "Wszystko, co Bóg stworzył, jest dobre" (1Tm 4,4)Te teksty definitywnie obalają gnostycką tezę o złym świecie materialnym stworzonym przez demiurga. Biblia konsekwentnie przedstawia jednego Boga, który jest zarówno Stwórcą jak i Odkupicielem, działającym przez Jezusa Chrystusa dla zbawienia świata, który stworzył.viona napisał(a): Poza tym dlaczego judeochrzescijanstwo probuje ograniczac poznanie(gnoze) tylko do wlasnej zagrody i do wlasnych interpretacji, opartych na ludzkich autorytetach? Swoją drogą jest to całkiem zjawiskowe, jak gnoza z II i III wieku powraca nawet nie zmieniając formy do XXI wieku w postaci filozofii "Viony"..... Jak już wspomniałem powyżej, Gnostycyzm nazywa się "wiedzą" (gr. gnōsis – γνώσις), ale w kontekście ówczesnego gnostycyzmu zostało użyte w nowym, ezoterycznym znaczeniu, ponieważ jego kluczową ideą była tajemna, ezoteryczna wiedza, dostępna tylko dla wybranych. Dzięki odkryciu rękopisów w Nag Hammadi (Egipt, 1945) znamy pisma gnostyków:Ewangelia Tomasza Ewangelia Filipa Apokryf Jana Hipostaza ArchontówTe teksty pokazują gnostycką kosmologię, np. złego demiurga (boga Starego Testamentu) i wyzwolenie przez wiedzę (gnosis).Gnostycyzm czerpał idee z:- Platonizmu – koncepcja dwóch światów (idealnego i materialnego). - Dualizmu perskiego (zoroastryzm) – walka dobra (Ahura Mazda) i zła (Angra Mainju). - Judaizmu mistycznego – spekulacje o boskich emanacjach (kabała ma podobne wątki). Gnostycy wierzyli, że:- Zbawienie pochodzi z poznania (gnosis), a nie z wiary – Według nich zwykła wiara w Boga nie wystarczała, tylko wtajemniczona wiedza mogła wyzwolić człowieka z materialnego świata. -Świat materialny jest więzieniem – Gnostycy uważali, że prawdziwy Bóg jest całkowicie duchowy i że dusze ludzi zostały uwięzione w złym, materialnym świecie, stworzonym przez niższe bóstwo (tzw. demiurga). - Chrystus przyszedł, aby przekazać gnozę – Niektóre nurty gnostyckie twierdziły, że Jezus był posłańcem wyższego Boga i jego misją było przekazanie ludziom tajemnej wiedzy, która pomoże im uciec z tego świata. Choć niektóre grupy gnostyckie powoływały się na Jezusa, ich nauki były sprzeczne z chrześcijaństwem. W Nowym Testamencie Jezus mówi, że zbawienie jest z łaski i wiary, a nie z sekretnej wiedzy: "Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie" (J 14,6).Apostołowie również ostrzegali przed gnostyckimi ideami:"Strzeż się, Tymoteuszu, tego, co jest uważane za wiedzę (gnosis), a jest fałszywie tak nazywane" (1 Tm 6,20).Gnostycyzm nazywa się "wiedzą" (gnōsis), ponieważ opierał się na tajemnej, ezoterycznej nauce, którą tylko wybrani mogli poznać. Chrześcijaństwo naucza, że zbawienie pochodzi z wiary i łaski Boga, a nie z ukrytej wiedzy. Gnostycy mylili naukę Jezusa z filozofią platońską i wprowadzili podział na "złego" Boga Starego Testamentu i "dobrego" Boga duchowego. Kościół od początku zwalczał gnostycyzm jako herezję, ponieważ wypaczał Ewangelię.P.S. Mam do ciebie dwie sugestie kochana Viono:Sugeruję Ci głębsze zapoznanie się z historią wczesnego Kościoła, szczególnie z pismami wspomnianych Ojców Kościoła. Rozumiem, że odrzucasz "autorytety", ale warto przyjrzeć się ich argumentacji i temu, jak uderzająco podobne są Twoje interpretacje Biblii do poglądów gnostyków z II i III wieku. Nie chodzi tu o przyjmowanie ich autorytetu, ale o zauważenie historycznego wzorca - te same błędne interpretacje pojawiały się już wcześniej i zostały szczegółowo przeanalizowane i obalone. Ireneusz, Tertulian czy Augustyn przedstawili konkretne argumenty biblijne pokazujące, dlaczego gnostycki dualizm jest sprzeczny z nauczaniem Chrystusa. Przyglądając się Twoim argumentom w naszych dyskusjach, widać powtarzający się wzorzec - krytykujesz różne systemy wartości i autorytety, ale nie dostrzegasz, że problem leży nie w systemach samych w sobie, ale w grzesznej naturze człowieka, który je wypacza. To klasyczny przykład przeniesienia winy - zamiast skupić się na prawdziwym źródle problemu (grzech), obwiniasz abstrakcyjne systemy i instytucje. Tymczasem te systemy mogą być pomocne w odkrywaniu prawdy, jeśli są właściwie używane. Nawet apokryfy, które wspominasz, nie popierają takiego radykalnego dualizmu, jaki prezentujesz. Jeremiasza 17:9 - "Podstępne jest serce bardziej niż wszystko inne i niepoprawne – któż je zgłębi?"To serce człowieka jest źródłem problemu, a nie systemy czy instytucje same w sobie. Jakuba 1:14-15 – "Każdy jest kuszony przez własne pożądliwości, które go pociągają i nęcą. Następnie pożądliwość, gdy pocznie, rodzi grzech, a gdy grzech dojrzeje, rodzi śmierć."Problem leży w grzesznych skłonnościach człowieka, a nie tylko w zewnętrznych strukturach. Od samego początku człowiek starał się przerzucić odpowiedzialność na innych:Księgi Rodzaju(Rdz 3:12-13):
Adam: "To kobieta, którą mi dałeś, dała mi owoc i zjadłem." Ewa: "To wąż mnie zwiódł i zjadłam."Próbujemy obwiniać autorytety i zewnętrzne czynniki, zamiast przyjąć odpowiedzialność za nasze decyzje.To, co piszesz, że odrzucenie autorytetów daje wolność, brzmi jak próba uniknięcia odpowiedzialności, tak jak Adam i Ewa próbowali zrzucić winę na innych. Biblia pokazuje, że nie można przerzucać całej winy na zewnętrzne instytucje, bo grzech pochodzi z wnętrza człowieka. Oczywiście, systemy i ideologie mogą sprzyjać złu, ale to człowiek decyduje, jak je wykorzysta. Dążenie do odrzucenia autorytetów na zasadzie, że to one są odpowiedzialne za zło, prowadzi jedynie do iluzji wolności, która w rzeczywistości może prowadzić do jeszcze większego chaosu i grzechu.
|
Pt sty 31, 2025 11:15 |
|
 |
viona
Dołączył(a): N wrz 04, 2022 16:36 Posty: 437
|
 Re: Boga chyba nie ma. Change my mind.
Przeemek napisał(a): viona napisał(a): Przeemek napisał(a): (...)
Mieszasz chrześcijaństwo z gnostycyzmem. Twoje rozróżnienie między "światem JHWH" a "Domem Ojca" to klasyczna gnostycka herezja, całkowicie sprzeczna z chrześcijańskim rozumieniem Boga jako Stwórcy i Odkupiciela. Dlaczego mialaby to byc herezja skoro to sam Syn Bozy dokonal takiego rozroznienia, np. w rozmowie z uczonymi w Pismie zydami, w rozmowie z Pilatem...? Przeciez o tym czytamy w Biblii. No i w apokryfach. Zwróciłem uwagę na gnostycki charakter Twojego podziału między "światem JHWH" a "Domem Ojca", ponieważ jest to klasyczny przykład gnostycznej herezji (gr. gnōsis - wiedza) - ale w ówczesnym kontekście, czyli kontekście gnostycyzmu "gnōsis" zaczęło oznaczać wiedzę tajemną, dostępną tylko dla wtajemniczonych. Gnostycy uważali, że zwykła wiara w Boga nie wystarcza, a zbawienie osiąga się przez ukryte prawdy dostępne tylko dla nielicznych.Skoro gnostycy tak uwazali(jak wyboldowalam) to jest to zgodne z nauka Chrystusa,ktory mowil o "waskiej sciezce", o tym, ze aby znalezc trzeba szukac, ze "KB jest w nas", ze warunkiem zycia wiecznego jest poznanie Ojca i Syna, czyli prawdy(wiedzy) ukrytej w nas...itd. Dlaczego wiec uznano to za herezje i tepiono w zarodku? Jakie kryteria potepienia zastosowal Kosciol wobec gnozy i gnostykow? Z tego, co piszesz wynika, ze Jezus Chrystus tez byl heretykiem. Gnostycy byli raczej grozna konkurencja dla Pawla i jego spolki, ktorzy uczyil, ze do zbawienia wystarcza wiara i laska. Cytuj: To ta właśnie "gnōsis" była szeroko krytykowana przez wczesnych Ojców Kościoła jak Ireneusz z Lyonu w "Przeciw Herezejom" czy Tertulian w "Przeciw Marcjonowi", też przez Hipolita Rzymskiego czy Augustyna. Twoje poglądy szczególnie przypominają gnostycyzm setiański i manicheizm, które podobnie twierdziły, że świat materialny został stworzony przez niedoskonałego lub złego demiurga (utożsamianego z JHWH), a zbawienie przychodzi przez uwolnienie się od jego wpływów. To sie w zupelnosci pokrywa z nauka Chrystusa, ktory wspomnianego JHWH utozsamil z "diablem, ojcem klamstwa i morderca". JHWH wspolpracowal z "szatanem"(KS.Hioba) i swoim zachowaniem wobec ludzi potwierdzil slowa Syna Bozego. W Biblii nie brakuje potwierdzen, ze JHWH nie jest Ojcem Chrystusa. Cytuj: Sethianizm - jeden z najwcześniejszych nurtów gnostyckich, który podobnie jak Ty rozdzielał "świat JHWH" (uważanego za niedoskonałego demiurga) od "prawdziwego" duchowego świata. Setianie, jak wspomina św. Ireneusz w "Przeciw herezjom", twierdzili że "Bóg Starego Testamentu jest zły, a Jezus przyszedł nas od niego wyzwolić".
Tzn., ze nie jestem sama. Cytuj: Manicheizm - herezja z III wieku, która również dzieliła rzeczywistość na "świat ciemności" (materialny) i "świat światłości" (duchowy). Św. Augustyn, który sam był wcześniej manichejczykiem, później krytykował ten pogląd pisząc: "Błądziłem sądząc, że jest dwóch bogów - jeden dobry i jeden zły". W Biblii taka osobe jak Augustyn porownano do "psa, ktory powraca do swoich wymiocin" i "do umytej swini powracajacej do blota". Cytuj: Wielu Ojców Kościoła polemizowało z gnostykami i ich dualistycznym podziałem między "złym" Bogiem Starego Testamentu (demiurgiem) a "dobrym" Bogiem duchowym (Ojcem Jezusa). Ale Kościół w całości - jednoznacznie krytykowali gnostyckie podziały i fałszywą "gnosis" (Ireneusz, Tertulian, Hipolit, Augustyn). A Biblia odrzuca dualizm – Jezus i Bóg Starego Testamentu to ta sama istota, świat materialny nie jest zły, a prawdziwa wiara nie polega na tajemnej wiedzy.
To chyba oczywiste, ze wiara nie ma nic wspolnego z wiedza. Jezus Chrystus uczyl, ze prawde trzeba poznac, a nie, ze trzeba w nia wierzyc. Cytuj: Twierdzisz, że że to sam Jezus dokonał tego podziału. Jednak w kontekście Biblii: - Jezus mówił o "Ojcu w niebie", ale nigdy nie przeciwstawiał go Stwórcy świata. Jak mozesz zaprzeczac slowom samego Chrystusa?(patrz: rozmowa z uczonymi w Pismie) Cytuj: - W Ewangelii Jana 1,1-3 jasno powiedziano, że to Chrystus jest współtwórcą świata: "Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo. Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało, co się stało." To prawda. W prawdziwym dziele Bozym zaistniala istota, ktora lekkomyslnie przyczynila sie do zaistnienia JHWH. Ale chrzescijanstwo o tym nie wspomina. To Sofia, o istnieniu ktorej wiadomo z innych zrodel niz judeochrzescijanskie. Cytuj: - W rozmowie z Piłatem Jezus powiedział: "Królestwo moje nie jest z tego świata" (J 18,36) Nie oznacza to jednak, że świat jest zły sam w sobie albo że został stworzony przez innego boga. W chrześcijaństwie świat jest dobry, ale upadły przez grzech, natomiast w gnostycyzmie świat materialny jest zasadniczo zły i trzeba się od niego uwolnić. Tak rozumiany grzech to bujda na resorach, obowiazujaca w podlym swiecie stworzonym przez JHWH. Syn Bozy wyraznie odcina sie od tego swiata. Cytuj: Jezus wielokrotnie podkreślał, że przyszedł wypełnić wolę Ojca, który jest tym samym Bogiem, który stworzył świat. Podasz odpowiednie przyklady, w ktorych Jezus Chrystus to "podkreslal" w swoich wypowiedziach? Cytuj: Gnostycy natomiast oddzielali Stwórcę świata (demiurga) od "prawdziwego" Boga, co chrześcijaństwo odrzuca jako herezję. A wiec chrzescijanstwo jest sprzeczne z prawda, ktora objawil Chrystus . Cytuj: "Na początku było Słowo... Wszystko przez Nie się stało" (J 1,1-3) "W Nim zostało wszystko stworzone" (Kol 1,16) "Bóg widział, że wszystko co uczynił, było bardzo dobre" (Rdz 1,31) "Ojciec świateł, u którego nie ma odmiany" (Jk 1,17)
Biblia systematycznie obala gnostycki podział na "świat JHWH" i "Dom Ojca": To pokazuje, że rozróżnienie "świat JHWH" a "Dom Ojca" nie pochodzi z chrześcijaństwa, lecz z gnostycyzmu. Slusznie. Chrzescijanstwo jest wiec wrogiem prawdy. Cytuj: Jedność i niezmienność Boga: "Ja, Pan, nie zmieniam się" (Ml 3,6) "Ojciec świateł, u którego nie ma odmiany ani cienia zmienności" (Jk 1,17) To fundamentalne teksty pokazujące, że nie ma dwóch bogów - dobrego i złego, jest jeden niezmienny Bóg . Kto decyduje o tym co jest prawda , a co klamstwem? Te "fundamentalne teksty", mieszajace prawde z klamstwem, sa tylko fundamentem twojej wiary, ktora nie ma nic wspolnego z objawieniem Chrystusa. Cytuj: Jezus jako Stwórca świata materialnego: "Na początku było Słowo... Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało" (J 1,1-3) Tu nie ma ani slowa o swiecie materialnym. Kreatorem swiata, w ktorym jestesmy uwiezieni jest JHWH. Cytuj: "W Nim zostało wszystko stworzone: i to, co w niebiosach, i to, co na ziemi" (Kol 1,16-17) Te teksty jasno pokazują, że Jezus nie przyszedł nas wyzwolić od złego stwórcy, bo sam jest Stwórcą wszystkiego. To tylko manipulacja slowna w wydaniu faryzeusza. Cytuj: Ostrzeżenia przed fałszywą gnozą: "Strzeż się tego, co jest uważane za wiedzę (gr. gnōsis ), a jest fałszywie tak nazywane" (1Tm 6,20) "Uważajcie, aby was ktoś nie sprowadził na manowce przez filozofię i czcze oszustwo" (Kol 2,8) Apostołowie wyraźnie ostrzegali przed gnostyckimi spekulacjami oddzielającymi Chrystusa od Stwórcy.
Dobroć świata materialnego: "Bóg widział, że wszystko, co uczynił, było bardzo dobre" (Rdz 1,31) "Wszystko, co Bóg stworzył, jest dobre" (1Tm 4,4) Te teksty definitywnie obalają gnostycką tezę o złym świecie materialnym stworzonym przez demiurga. Pawlowej manipulacji ciag dalszy... Cytuj: Biblia konsekwentnie przedstawia jednego Boga, który jest zarówno Stwórcą jak i Odkupicielem, działającym przez Jezusa Chrystusa dla zbawienia świata, który stworzył. Biblia "przedstawia" roznych Bogow ale nie wszyscy to widza...tylko ci, ktorzy maja "otwarte oczy" i wole poznania prawdy. Cytuj: viona napisał(a): Poza tym dlaczego judeochrzescijanstwo probuje ograniczac poznanie(gnoze) tylko do wlasnej zagrody i do wlasnych interpretacji, opartych na ludzkich autorytetach? Swoją drogą jest to całkiem zjawiskowe, jak gnoza z II i III wieku powraca nawet nie zmieniając formy do XXI wieku w postaci filozofii "Viony"..... Jak już wspomniałem powyżej, Gnostycyzm nazywa się "wiedzą" (gr. gnōsis – γνώσις), ale w kontekście ówczesnego gnostycyzmu zostało użyte w nowym, ezoterycznym znaczeniu, ponieważ jego kluczową ideą była tajemna, ezoteryczna wiedza, dostępna tylko dla wybranych. Dzięki odkryciu rękopisów w Nag Hammadi (Egipt, 1945) znamy pisma gnostyków:Ewangelia Tomasza Ewangelia Filipa Apokryf Jana Hipostaza ArchontówTe teksty pokazują gnostycką kosmologię, np. złego demiurga (boga Starego Testamentu) i wyzwolenie przez wiedzę (gnosis).A wiec gnostyckie apokryfy potwierdzaja to, czego uczyl Jezus Chrystus i na czym viona zbudowala swoja filozofie. Ta wiedza jest "tajemna" tylko dla tych, ktorzy uwierzyli oszustom zamiast tej wiedzy szukac. Cytuj: Gnostycyzm czerpał idee z: - Platonizmu – koncepcja dwóch światów (idealnego i materialnego). - Dualizmu perskiego (zoroastryzm) – walka dobra (Ahura Mazda) i zła (Angra Mainju). - Judaizmu mistycznego – spekulacje o boskich emanacjach (kabała ma podobne wątki).
No i co w zwiazku z tym? Ziarna prawdy rozrzucone zostaly wszedzie i nikt nie wie, gdzie wykielkowaly i wydaly plon. Dlatego mowa o "szukaniu". Cytuj: eGnostycy wierzyli, że:
- Zbawienie pochodzi z poznania (gnosis), a nie z wiary – Według nich zwykła wiara w Boga nie wystarczała, tylko wtajemniczona wiedza mogła wyzwolić człowieka z materialnego świata.
-Świat materialny jest więzieniem – Gnostycy uważali, że prawdziwy Bóg jest całkowicie duchowy i że dusze ludzi zostały uwięzione w złym, materialnym świecie, stworzonym przez niższe bóstwo (tzw. demiurga).
- Chrystus przyszedł, aby przekazać gnozę – Niektóre nurty gnostyckie twierdziły, że Jezus był posłańcem wyższego Boga i jego misją było przekazanie ludziom tajemnej wiedzy, która pomoże im uciec z tego świata.
Choć niektóre grupy gnostyckie powoływały się na Jezusa, ich nauki były sprzeczne z chrześcijaństwem . Po pierwsze gnostycy nie "wierzyli" lecz wiedzieli, bo znali prawde i twoje powyzsze zdania to potwierdzaja. Cytuj: W Nowym Testamencie Jezus mówi, że zbawienie jest z łaski i wiary, a nie z sekretnej wiedzy: O tym, ze "zbawienie jest z laski przez wiare mowi Pawel, a nie Jezus", a wiec nie klam, Przemek. Cytuj: "Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie" (J 14,6). To zdanie wypowiedzial Jezus Chrystus i jest to prawda(wiedza potrzebna do wyzwolenia sie spod wplywow JHWH). JHWH sprawuje rzady na ziemi a nie "w niebie". Cytuj: Apostołowie również ostrzegali przed gnostyckimi ideami: "Strzeż się, Tymoteuszu, tego, co jest uważane za wiedzę (gnosis), a jest fałszywie tak nazywan" (1 Tm 6,20). Ano widzisz sam, ze Jezus Chrystus zachecal do szukania zyciodajnej wiedzy(prawdy), a Pawel indoktrynowal mlodziez, zniechecajac do jej odkrywania...Taki to byl wlasnie wielki autorytet. Jego dzialalnosc polozyla sie cieniem na 2000 lat historii chrzescijanstwa. Podajac te wszystkie swoje przyklady, udowadniasz raczej to, czemu zaprzeczasz... Mam nadzieje, ze wyciagniesz z tego jakies wnioski. Cytuj: Gnostycyzm nazywa się "wiedzą" (gnōsis), ponieważ opierał się na tajemnej, ezoterycznej nauce, którą tylko wybrani mogli poznać. Chrześcijaństwo naucza, że zbawienie pochodzi z wiary i łaski Boga, a nie z ukrytej wiedzy. Gnostycy mylili naukę Jezusa z filozofią platońską i wprowadzili podział na "złego" Boga Starego Testamentu i "dobrego" Boga duchowego. Kościół od początku zwalczał gnostycyzm jako herezję, ponieważ wypaczał Ewangelię. Gnostycyzm "wypacza" tylko "Ewangelie", ktora glosil Pawel, natomiast potwierdza prawde, ktorej swiadectwo wydal Jezus Chrystus. Cytuj: P.S. Mam do ciebie dwie sugestie kochana Viono:
Sugeruję Ci głębsze zapoznanie się z historią wczesnego Kościoła, szczególnie z pismami wspomnianych Ojców Kościoła. Rozumiem, że odrzucasz "autorytety", ale warto przyjrzeć się ich argumentacji i temu, jak uderzająco podobne są Twoje interpretacje Biblii do poglądów gnostyków z II i III wieku. Nie chodzi tu o przyjmowanie ich autorytetu, ale o zauważenie historycznego wzorca - te same błędne interpretacje pojawiały się już wcześniej i zostały szczegółowo przeanalizowane i obalone. Ireneusz, Tertulian czy Augustyn przedstawili konkretne argumenty biblijne pokazujące, dlaczego gnostycki dualizm jest sprzeczny z nauczaniem Chrystusa. Ja juz dawno zapoznalam sie z ta historia i stwierdzilam, ze jest oparta na klamstwie. Cytuj: Przyglądając się Twoim argumentom w naszych dyskusjach, widać powtarzający się wzorzec - krytykujesz różne systemy wartości i autorytety, ale nie dostrzegasz, że problem leży nie w systemach samych w sobie, ale w grzesznej naturze człowieka, który je wypacza. Moja natura jest duchowa i niczego nie "wypacza". Poznajac prawde, stalam sie dzieckiem bozym i wszystkie autorytety stracily nade mna wladze. Sama decyduje o tym, co ma dla mnie wartosc, a co nie ma. Cytuj: To klasyczny przykład przeniesienia winy - zamiast skupić się na prawdziwym źródle problemu (grzech), obwiniasz abstrakcyjne systemy i instytucje. Tymczasem te systemy mogą być pomocne w odkrywaniu prawdy, jeśli są właściwie używane. Nawet apokryfy, które wspominasz, nie popierają takiego radykalnego dualizmu, jaki prezentujesz. Jw., klamstwo nazywam klamstwem i nic tego nie zmieni. "Systemy i instytucje"(wszystkie) to mainstreamowe media JHWH, o ktorym Syn Bozy powiedzial, ze "jest klamca i ojcem klamstwa" Cytuj: Jeremiasza 17:9 - "Podstępne jest serce bardziej niż wszystko inne i niepoprawne – któż je zgłębi?" To serce człowieka jest źródłem problemu, a nie systemy czy instytucje same w sobie.
Jakuba 1:14-15 – "Każdy jest kuszony przez własne pożądliwości, które go pociągają i nęcą. Następnie pożądliwość, gdy pocznie, rodzi grzech, a gdy grzech dojrzeje, rodzi śmierć." Problem leży w grzesznych skłonnościach człowieka, a nie tylko w zewnętrznych strukturach.
Od samego początku człowiek starał się przerzucić odpowiedzialność na innych: Księgi Rodzaju(Rdz 3:12-13):
Adam: "To kobieta, którą mi dałeś, dała mi owoc i zjadłem." Ewa: "To wąż mnie zwiódł i zjadłam."
Próbujemy obwiniać autorytety i zewnętrzne czynniki, zamiast przyjąć odpowiedzialność za nasze decyzje.
To o czym piszesz powyzej, wynika z niedoskonalosci "stworzenia" JHWH, bo to on uwiezil boskie istoty (dzieci boze) w ciele i zaprogramowal ich ciala. JHWH to inteligentny kreator materii, ktorego dzielo probujesz zglebiac i opisywac w zachwycie, zapominajac, lub w ogole nie uswiadamiajac sobie kim JESTES. Cytuj: To, co piszesz, że odrzucenie autorytetów daje wolność, brzmi jak próba uniknięcia odpowiedzialności, tak jak Adam i Ewa próbowali zrzucić winę na innych. Biblia pokazuje, że nie można przerzucać całej winy na zewnętrzne instytucje, bo grzech pochodzi z wnętrza człowieka. Oczywiście, systemy i ideologie mogą sprzyjać złu, ale to człowiek decyduje, jak je wykorzysta. Dążenie do odrzucenia autorytetów na zasadzie, że to one są odpowiedzialne za zło, prowadzi jedynie do iluzji wolności, która w rzeczywistości może prowadzić do jeszcze większego chaosu i grzechu. Przemek, wszystkie autorytety sa narzedziami w rekach JHWH. "Grzech" jest batem na wychylajace sie z zagrody "owce" i "baranki". Strach przed kara paralizuje nieswiadome wlasnego polozenia owce. Jezus Chrystus objawia prawde i pokazuje droge wyjscia z zagrody. Potrzeba wiec odwagi i woli uwolnienia sie z wiezienia...i wiedzy, ktora trzeba odnalezc w sobie, a nie u autorytetow, ktorych zrodlem jest zaklamany JHWH. Pozdrawiam w duchu i prawdzie.
|
So lut 01, 2025 12:00 |
|
 |
Idący
Dołączył(a): Śr wrz 09, 2015 13:51 Posty: 2110
|
 Re: Boga chyba nie ma. Change my mind.
O ile z Przemkiem nie zgadzam się w wielu kwestiach, a także nie potrafię przebrnąć przez długie epistoły, to jednak doceniam jego wiedzę, staranność i pewna logikę (mam zastrzeżenia do niej), a tle to co przedstawia Viona jest pozbawione argumentów merytorycznych. Głównym argumentem jest: tak, bo tak oraz: jest tak, bo tak wymyśliłam sobie. Dostrzegam też sporą wiedzę Viony, choć mniejszą niż Przemka, ale wykorzystywaną wyłącznie do potwierdzenia z góry założonych tez. I naginanie tychże. Zupełnie nie zdziwiłbym się, gdyby wykazała, że „Księżyc jest ważniejszy od Słońca, ponieważ świeci w nocy gdy jest ciemno, w przeciwieństwie do Słońca, które świeci w dzień mimo tego, że i tak jest jasno” i przekonywała wszystkich do tego twierdzenia. Ale to tylko taka moja subiektywna refleksja. Bez odbioru.
_________________ Wierzący chrześcijanin, w szczególności katolik to ktoś, kto codziennie i permanentnie stara się być coraz lepszym.
|
So lut 01, 2025 13:44 |
|
 |
andej
Dołączył(a): Wt sty 07, 2014 13:31 Posty: 3110
|
 Re: Boga chyba nie ma. Change my mind.
viona napisał(a): 1. zaklamany JHWH.
2. Pozdrawiam w duchu i prawdzie. ad 1. Bluźnierstwo. ad 2. Wprawdzie nie w prawdzie tylko w (censored) prawdzie, ale na pewno nie w Prawdzie. . Twoja prawda jest sprzeczna z Prawdą, którą Bóg objawił. I to tak totalnie, że nie ma sensu odnosić się do wszystkich mądrości, bo ekranu nie starczy. Mam nadzieję,, że kiedyś się nawrócisz i wrócisz do Boga. Że kiedyś zrozumiesz Jezusa i pójdziesz za Nim do Ojca Stworzyciela, Który Jest.
|
N lut 02, 2025 9:02 |
|
 |
Witold33
Dołączył(a): Pt mar 22, 2024 9:07 Posty: 1160
|
 Re: Boga chyba nie ma. Change my mind.
Przemku, zazwyczaj jesteś logiczny. Czemu więc powyżej przywołujesz w argumentacji zmyślone postaci literackie - Adama i Ewę? Czy nawet Watykan nie pogodził się już z faktem ewolucji?
|
N lut 02, 2025 10:56 |
|
 |
andej
Dołączył(a): Wt sty 07, 2014 13:31 Posty: 3110
|
 Re: Boga chyba nie ma. Change my mind.
Witold33 napisał(a): 1. Czemu więc powyżej przywołujesz w argumentacji zmyślone postaci literackie - Adama i Ewę? 2. Czy nawet Watykan nie pogodził się już z faktem ewolucji? ad 1. Wcale nie zmyślone. To alegoria. Adam to znaczy człowiek, a dokładniej czerwony człowiek ulepiony z czerwonej ziemi, czyli z tego, co wcześniej zostało stworzone. A Ewa to życie, ale życie wyższego stopnia niż roślinne czy zwierzęce, bo życie inteligentne wywodzące się z człowieka, czyli Adama. ad 2. Watykan nie tyle zgodził się, ale wyciąga wnioski z badań i obserwacji Bożego stworzenie, z procesów zachodzących na ziemi. Ale Watykan choć rozumie proces ewolucji, to jednak wcale nie przyjął darwinowskiej teorii (która nie jest wytłumaczeniem ewolucji, ale jedynie okrojoną hipotezą, której w wielu miejscach zaprzeczyli badacze ewolucji).
|
N lut 02, 2025 11:10 |
|
 |
george45
Dołączył(a): Śr kwi 18, 2018 8:59 Posty: 2967
|
 Re: Boga chyba nie ma. Change my mind.
viona napisał(a): Jezus Chrystus uczyl, ze prawde trzeba poznac, a nie, ze trzeba w nia wierzyc. Tak mówił Chrystus. Poznał ją i został zabity przez tych, którzy nie chcieli by ja odkryto, lecz mieli interes w tym, by w nią wierzono. Gdyby dziś pojawił się Chrystus, co uczyniliby ci, których interes został zagrożony? Żydzi pomni błędu z przed 2000 lat, zapewne nie ukrzyżowaliby ponownie, „następnego Mesjasza”. Kilka szyderczych dowcipów, może wcielenie do wojska i wysłanie na pierwszą linię frontu. A chrześcijanie, jedni z powodu zagrożenie interesu inni z powodu ośmieszenia się, spaliliby na stosie. Ślepiec prowadzony przez ślepca robiącego interesy, bez żadnego wahania przyłoży pochodnię do stosu. On nie jest zainteresowany poznaniem, on uwierzył ślepcowi. Jedynie człowiek wolny, zainteresowany byłby poznaniem prawdy.
|
N lut 02, 2025 11:31 |
|
 |
george45
Dołączył(a): Śr kwi 18, 2018 8:59 Posty: 2967
|
 Re: Boga chyba nie ma. Change my mind.
Witold33 napisał(a): Przemku, zazwyczaj jesteś logiczny. Czemu więc powyżej przywołujesz w argumentacji zmyślone postaci literackie - Adama i Ewę? Czy nawet Watykan nie pogodził się już z faktem ewolucji? Godzi się, gdy już nie ma żadnej alternatywy na ściemę. Ale i wówczas Darwina przedstawi jako dzieło Boga. Dzieło, z ujawnieniem którego, Bóg czekał aż …, aż ludzie będą na tyle pojętni, by mógł je im objawić. Wyplenić to co stworzył mężczyzna jest bardzo trudno. Do dziś są w śród kobiet takie, które nie wyzwoliły się z piętna niższej istoty. Mężczyzna pisał i czytał to co napisał, jako przykazanie, że jest człowiekiem, a kobieta, to coś niższego, co ma mu być podporządkowane i mu służyć. Nie czynię mężczyzn, odpowiedzialnych za to. Zostali już w pierwszych dniach swego życia oślepieni przez ślepców i są prowadzeni przez swych ślepych oprawców.
|
N lut 02, 2025 13:19 |
|
 |
Atimeres
Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00 Posty: 1984
|
 Re: Boga chyba nie ma. Change my mind.
Witold33 napisał(a): Przemku, zazwyczaj jesteś logiczny. Czemu więc powyżej przywołujesz w argumentacji zmyślone postaci literackie - Adama i Ewę? Czy nawet Watykan nie pogodził się już z faktem ewolucji? Nie dworuj sobie. Watykan nie taki głupi, żeby natychmiast Y-chromosomalnego Adama z lat około 275 tys. lat temu, łączyć z Adamem biblijnym, bohaterem starej bliskowschodniej religii. Są to raczej dwie różne sprawy, choć ostatecznego zdania nie mogę sprecyzować. Nawet wprost niewiarygodne, ale tradycję potopu i Noego znalazłem w tradycji południowo-zachodniego Kamerunu. Noe (Ngoe) to bohater tamtejszych tradycji w rejonie dwóch powulkanicznych jezior na dwóch tamtejszych górach (nie pamiętam ich nazw, są na mapach). Tradycja ta ma znamiona tak dawnej, ze nie ma możliwości, aby pochodziła z biblijnej.
|
N lut 02, 2025 16:39 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|