Zawsze kwestionuję Biblię, bo to niespójny bełkot. Nie kłam, że jest inaczej.
Zwykle gdy podaję cytaty z Pisma, to by wykazać jego nielogiczność i sprzeczność.

Powtarzam. 2Piotr 1, 20-21 mówi o PROROCTWACH. Fałszywe słowa Jezusa o tym, że Bóg spełnia prośby wierzących to nauki Jezusa. Nie na temat.
Jeśli zaś chodzi o 2Piotr 3,16 - to albo jako człowiek douczony i utwierdzony wytłumacz słowa Pisma, albo nie marnuj czasu.
Cytujesz Pismo na swoją własną zgubę

Dopytam, siebie zaliczasz do douczonych, rozumiejących w sposób prawidłowy?

Słowo "proroctwa" nie ma tam nic wspólnego z jakimś wróżbiarstwem.
To ogólne określenie ksiąg Pisma Świętego.

Większość ważnych słów i określeń w Piśmie Świętych doczekało się odrębnych prac naukowych w światowej biblistyce. Ale to zaledwie część. Więc jeszcze nie wiem wszystkiego.

Ogólne określenie ksiąg Pisma Świętego to Biblia. Można ewentualnie użyć słowa "Objawienie".
Proroctwa odnoszą się do zapowiedzi przyszłości. Absolutnie nie jest to ogólne określenie Biblii. Są księgi, które nie są księgami prorockimi.

Dzisiaj mamy ustalone inne, ustalone przez nauk, nazewnictwo. Kształtowało się one przez wieli. W czasach św. Piotra nie było ustalonego kodeksu ksiąg. Nie były one razem lub w jednym tomie.

Oczywiście, że w czasach św. Piotra istniał KANON ksiąg objawionych. Z czasem chrześcijaństwo opracowało swój.
Mam cytować Flawiusza odnośnie kanonu żydowskiego, czy jednak przyznasz się do ignorancji?

Kanon ksiąg Starego Testamentu opracowywano na rabinistycznym synodzie w Jabne (Jamna) nad M. Śródziemnym w latach około 85-95.
Ustalono tam spis ksiąg powstałych przez rokiem 400 przed Chr.,
Tam też opracowano tekst 18 błogosławieństw, w których też pojawiły się wyklęcia chrześcijan w nabożeństwach w synagogach.
Katolicy później do tego kanonu dołączyli księgi tzw. deuteronomiczne.

To koncepcja Heinrich Graetza i jest sprzeczna z dowodami, jak ze wspomnianym Flawiuszem.

Czy ważasz, że Twoje rozumienie Pisma, dokonane na podstawie rozumienia autorów odrębnych prac, znajdujących się w światowej biblistyce, nie jest opaczne, nie spowoduje Twojej zguby?

Czy o kimś, kto mówi o sobie "jeszcze nie wiem wszystkiego", można powiedzieć, że jest niedouczony? A może też można powiedzieć, że jest głupcem, uważającym, że jak się jeszcze troszeczkę podszkoli to będzie wiedział wszystko?

Spróbujesz odpowiedzieć?

George, jestem śmieciem na razie tylko u Kalartyda.
A u Ciebie? Tego tytułu jeszcze nie uzgodniliśmy! Musisz się trochę poduczyć w chamstwie, bo masz w tym jakieś braki