Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Rozwania niektorych osob na temat wody swieconej nie maja sensu i jest to doprawdy tzw. chlopska filozofia ( nieobrazajac chlopow).
Proponuje podchodzic do istoty sprawy powaznie i nie wyszukiwac problemoa ktorych nie ma, moze ta odpowiedz ksiedza na pytanie taka powage sprowadzi.
Proszę księdza, może to, o co chcę zapytać jest mało znaczącym drobiazgiem, ale dla mnie to ważne: czy kiedy się wychodzi z kościoła po Mszy św. trzeba podchodzić do kropielnicy i żegnać się wodą święconą? Widzę różne praktyki ludzi. Jedni zatrzymują się przy kropielnicy, inni po błogosławieństwie idą do domu. Krystyna
Nie ma spraw nieważnych. Ważne jest to, abyśmy potrafili – i chcieli – każdą relację z Bogiem, nawet tę najdrobniejszą, przeżywać w duchu wiary, w sposób świadomy i pełny.
Zanim odpowiem na to pytanie, chciałbym abyśmy zatrzymali się na samym geście zwilżenia palców wodą święconą i znaku krzyża, a także na symbolice tzw. kropielnicy.
Kropielnica - to inaczej zbiornik na wodę święconą, umieszczany w kruchcie (przedsionku) kościoła. Również niekiedy kropielnicą nazywa się naczynie (tzw. kociołek) z wodą święconą służącą do pokropienia wiernych podczas nabożeństw (tzw. aspersja) lub błogosławionych przedmiotów. Używamy też słowa kropielnica na określenia małego naczynia na wodę święconą umieszczanego w naszych domach.
Kropielnica wywodzi się prawdopodobnie z naczynia, w którym wierni przed wejściem do wczesnochrześcijańskiej bazyliki obmywali sobie głowę, ręce, stopy. Z czasem gesty te zredukowane zostały do symbolicznego umoczenia palców i uczynienia znaku krzyża. Od X wieku kropielnice w Kościele Zachodnim umieszczano w kruchcie kościoła i przy wejściu bocznym.
Ciekawe – i nie bez znaczenia dla teologicznej wymowy – jest to, że od XIV w. kropielnice coraz bardziej zaczęły upodabniać się do chrzcielnic. Bywało i tak, że w kościołach ustawiano nowe chrzcielnice, a dawne przenoszono do kruchty, gdzie pełniły rolę kropielnic. Przez wiele wieków były one wykonane z kamienia, bogato zdobione, zwykle wolnostojące. Później pojawiły się kropielnice mosiężne, czy przyścienne. Często miały kształt kielicha. W tradycji ludowej, bardzo piękniej i sporadycznie jeszcze praktykowanej, upowszechnił się zwyczaj umieszczania małych glinianych lub mosiężnych kropielniczek i wieszania ich przy wejściu do mieszkania.
Przypomnienie chrztu
Tyle ogólnej historii. Dlaczego jest ona tak ważna? Ponieważ pomaga zrozumieć sens i znaczenie powszechnego dziś gestu zmoczenia palców wodą święconą i znaku krzyża, wykonywanego po wejściu do świątyni. Mówiąc kolokwialnie: kropielnica to bliska kuzynka chrzcielnicy. Podkreśla to architektura, podobieństwo obu przedmiotów i wspomniana wymienność (chrzcielnice pełniące role kropielnic). I nie jest to przypadkowe. Omawiany gest ma nam przypomnieć przyjęty chrzest, przywileje i zobowiązania zeń płynące. Przypomina, do kogo należymy. Co się stało w momencie naszego chrztu. Przypomina o naszym „zanurzeniu” w śmierci Chrystusa i powołaniu do nowego życia. O zrodzeniu się w nas „nowego człowieka”. Woda święcona, ze swej natury, pełni funkcję egzorcyzmującą. Obmywa z brudu grzechu (odniesienie do pierwotnego gestu: obmycie wiernych, którzy przyszli do świątyni niosąc na nogach kurz wędrówki…), oczyszcza. Ilekroć żegnamy się wodą święconą, towarzyszą nam modlitwy całego Kościoła o naszą świętość. Chrzest to nic innego jak właśnie wejście w obręb duchowego, uświęcającego oddziaływania całego Kościoła. Jego centrum jest właśnie Eucharystia. Znak krzyża towarzyszący zmoczeniu dłoni w kropielnicy i znakowi krzyża (często towarzyszy temu także ucałowanie krzyża) to odniesienie do Golgoty i zmartwychwstania, w które zostaliśmy włączeni przez Chrystusa. Także jest to wprowadzenie w centrum całej historii zbawienia. Pokazuje to dobitnie jedna z modlitw towarzyszących aspersji (pokropienia wodą święconą):
Panie, nasz Boże, wspominamy wspaniałe dzieło stworzenia, i jeszcze wspanialsze dzieło naszego odkupienia. Wysłuchaj próśb swojego ludu i pobłogosław tę wodę. Stworzyłeś ją, aby przez nią użyźniać ziemię oraz umacniać i oczyszczać nasze ciała. Woda była również narzędziem Twojego miłosierdzia: przez nią wyprowadziłeś Twój lud z niewoli i ugasiłeś jego pragnienie na pustyni. Prorocy zapowiedzieli wodę jako znak nowego Przymierza, które miałeś zawrzeć z ludźmi. Wreszcie przez wodę, którą Chrystus uświęcił w Jordanie, odnowiłeś w odradzającej kąpieli naszą upadłą naturę.
Niech ta woda przypomina nam przyjęty chrzest i dzięki mocy Ducha Świętego dopomoże nam wytrwać we wszystkich jego zobowiązaniach. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.
Rozesłanie
„Czy kiedy się wychodzi z kościoła po Mszy św. trzeba podchodzić do kropielnicy i żegnać się wodą święconą?”. Nie znalazłem w żadnym z dokumentów wzmianki, który by o tym mówiła. Pisze się o aspersji na początku Mszy św. (szczególnie tzw. sumy), o jej znaczeniu teologicznym, roli introdukcyjnej wobec Eucharystii itd. Wydaje mi się, że ani rezygnacja z tego gestu, ani też znak krzyża dłonią zmoczoną wodą święconą nie jest błędem. Niektórzy mówią tu o mnożeniu znaków – Msza św. kończy się przecież rozesłaniem wiernych w imię Trójcy Przenajświętszej, „w pokoju Chrystusa”. Odnoszenie się jeszcze raz do symboliki chrztu jest niejako podwojeniem tego znaku. Ale oba, przeżywane w duchu wiary i odpowiedzialności za zbawienie swoje i innych, mogą nieść w życie tylko dobre rzeczy. Ważne by nie było to tylko magicznym niezrozumiałym gestem, ale osobowym odniesieniem do Chrystusa. I by towarzyszyła temu wiara i świadomość swojej przynależności do kościoła.
I tak na koniec: może warto byłoby powrócić do starej praktyki umieszczania kropielniczki przy wejściu do domu. Nasi przodkowie wychodząc z domu czynili żegnali się wodą święconą tam umieszczoną. Było to przypomnienie, kim mają być dla świata i tego, że idą do niego nie sami, ale wyposażeni w moc Ducha Świętego.
|
Pn sty 22, 2007 18:02 |
|
|
|
 |
jlp
Dołączył(a): Pn maja 08, 2006 12:17 Posty: 512
|
wiesz lucyna, nasza rozmowa nie ma sensu. ty swoje a ja swoje.
zycze ci powodzenia i szerokich horyzontow.
|
Pt sty 26, 2007 8:55 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Aztec napisał(a): Kropka napisał(a): A po co Ci na raz 2 litry święconej wody?  No wiesz, mógłbym rozdać znajomym, którzy nie mają, Poświęcić różne przedmioty, które nabyłem itd. Nie chcę latać co chwilę do Kościoła jak jakiś czub, chciałbym mieć po prostu większą ilość. A nie chcę trzymać dużo bo się zaśmierdnie. Dlatego pytam o to...
woda, to woda,
nie ma w tej poświęconej nic szczególnego,
|
Śr mar 21, 2007 22:25 |
|
|
|
 |
Randolf
Dołączył(a): So mar 24, 2007 23:45 Posty: 56
|
 Re: Woda święcona - wierzyć.
[quote="Aztec"]Witam.
Mam dwa pytania na temat wody święconej, na które nikt mi nie chce odpowiedzieć, nawet żaden ksiądz, ani duchowny.
1. Czy jak wezmę, z Kościoła np. flaszeczkę wody święconej i rozpuszczę w 2 litry zwykłej wody, to czy te 2 litry zwykłej wody również będzie wodą święconą, i mogę ją jako taką traktować. Czy mogę rozpuścić w większej ilości np. 100 L ?
2. Czy nie jest tak, że ważność wody święconej wygasa. ? Przecież co roku na wielkanoc powtarza się święcenie wody. Ksiądz nie bierze np. kilku kropel wody święconej i nie dolewa do nowej, zwykłej wody, aby ją poświęcić, tzn. poświęcić wodę wodą święconą. Tylko wodę święci się co roku od nowa. Jeżeli woda święcona traci ważność, to jaki jest dokładnie czas wygaśnięcia ważności tej wody. ?
Pozdrawiam.[/quote]
Tak to jest dow-cipne.Czy Bog jest wszedzie nawet w piwnicy Jasia?
TAk,ale tatusiu Jasio nie ma piwnicy.
Prof Tokada zajmuje sie tematem tzw pamieci wody.Robil setki
experymentow.Zeby bylo wlasnie smiesznie krystalizacja wody
powstala przy.... modlitwie,powtarzaniu slow Milosc,ect w innych wypadkach powstawala kaszka,gluty.,
Pobaw sie a znajdziesz ten temat wpisujac haslo pamiec wody.
|
N mar 25, 2007 1:30 |
|
 |
Robur
Dołączył(a): Wt sty 31, 2006 9:38 Posty: 342
|
Rzeczywiście , wiekszość wypowiedzi bez sensu. Rozwodzenie się nad stanem fizycznym wody , bez zrozuminia jej działania . Lucyna wsponiała o wodzie egzorcyzmowanej. W zasadzie nie ma teraz wody święconej, jest to woda błogosławiona ,która ksiądz jedynie błogosławi. Egzorcyści stosuja wodę egzorcyzmowaną. Wymaga to zupełnie innych rytuałów. Dawniej na chrzcie egzorcyzmowano małego poganina, dzisiaj tego się nie robi, stąd i woda chrzcielna nie zawiera takich elementów.
Kiedyś przed zmianami IISV woda święcona była jednocześnie i błogosławiona i egzorcyzmowana. Wiąże się to z odejściem Kościoła o nauki o piekle , nie wypada wiernych starszyc takimi okropnościami. Póki co ilość egzorcystów rośnie ze względu na zapotrzebowanie , może świadomośc tego coś to zmieni. Wode święcona w pełni tego słowa słowa można otrzymać tylko u egzorcystów lub wyświęconą według starych rubryk przez któregoś z księży tradycji. Każdy kapłan mógłby też to zrobić , ale ..... ?
|
Wt mar 27, 2007 8:40 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Woda święcona - wierzyć.
Cytuj: Prof Tokada zajmuje sie tematem tzw pamieci wody.Robil setki experymentow.Zeby bylo wlasnie smiesznie krystalizacja wody powstala przy.... modlitwie,powtarzaniu slow Milosc,ect To oczywiście nie jest prawdą. Krystalizacja wody to wymysły ludzi szukających popularności. "W 2000 r. znany sceptyk, James Randi przeznaczył 1 milion USD nagrody w ramach programu BBC Horizon, dla osób, które zdołają wykonać przekonujący eksperyment dowodzący istnienia zjawiska pamięci wody. Eksperymenty te nadzorował wiceprezydent Royal Society, John Enderby. Żadna z osób uczestniczących w programie nie zdołała przeprowadzić z powodzeniem zamierzonych eksperymentów. "Cytuj: W zasadzie nie ma teraz wody święconej, jest to woda błogosławiona ,która ksiądz jedynie błogosławi.
O.. to się pozmieniało...
|
Wt mar 27, 2007 13:52 |
|
 |
petreus
Dołączył(a): Pt mar 16, 2007 21:42 Posty: 5
|
 Re: Woda święcona - wierzyć.
Aztec napisał(a): Mam dwa pytania na temat wody święconej, na które nikt mi nie chce odpowiedzieć, nawet żaden ksiądz, ani duchowny. 1. Czy jak wezmę, z Kościoła np. flaszeczkę wody święconej i rozpuszczę w 2 litry zwykłej wody, to czy te 2 litry zwykłej wody również będzie wodą święconą, i mogę ją jako taką traktować. Czy mogę rozpuścić w większej ilości np. 100 L ? 2. Czy nie jest tak, że ważność wody święconej wygasa. ? Przecież co roku na wielkanoc powtarza się święcenie wody. Ksiądz nie bierze np. kilku kropel wody święconej i nie dolewa do nowej, zwykłej wody, aby ją poświęcić, tzn. poświęcić wodę wodą święconą. Tylko wodę święci się co roku od nowa. Jeżeli woda święcona traci ważność, to jaki jest dokładnie czas wygaśnięcia ważności tej wody. ? Pozdrawiam.
Moim zdaniem odpowiedź jest prosta:
1) rozpuszczenie flaszeczki wody święconej w 2 litrach wody (albo i w oceanie) powoduje, że przestaje to być woda święcona. Nie jednak poprzez zmieszanie czy rozcieńczenie lecz poprzez intencję osoby to czyniącej. Jeśli ktoś potrzebuje większej ilości wody święconej to musi być ku temu ważna przyczyna i woda musi być użyta na chwałę Bożą i dla dobra duchowego ludzi. Od tego jest kapłan - taki jest porządek rzeczy.
2) woda święcona jest w określonym celu, a nie dla samego święcenia. Święci się też określoną ilość wody, a nie całą rzekę. Jeśli zużyje się poświęconą wodę to święci się nową ilość. Jeśli zaś komuś zostanie woda święcona przez np. 5 lat to ona nadal jest poświęcona. Jeśli wyparuje to jej nie ma. Święcimy bowiem widzialną wodę, jako widzialny znak a nie związek chemiczny, który zmienia swój stan skupienia.
Gdy JP II w "Tryptyku rzymskim" mówi:
Strumieniu, leśny strumieniu,
odsłoń mi tajemnicę
swego początku!
Pozwól mi wargi umoczyć
w źródlanej wodzie
odczuć świeżość,
ożywczą świeżość.
To nie mówi o tylko i wyłącznie o H2O, ale i źródle wody żywej jakim jest Jezus. Woda święcona to nie tylko chemia, ale i łaska.
_________________ petreus
|
Wt mar 27, 2007 23:46 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Ale substancja, która została poświęcona - ta mała ilość wody - pozostaje, tylko rozpuszcza się i miesza z większą ilością. Więc całość staje się poświęcona, skoro w tych cząsteczkach wody niepoświęconej znajdują się, nie różniące się niczym, cząsteczki wody poświęconej 
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Śr mar 28, 2007 8:39 |
|
 |
joten
Dołączył(a): Cz lut 15, 2007 19:10 Posty: 463
|
ad1. jeśli rozpuścisz litr wody swięconej w 1 litrze zwykłej wody to powstała substancja ( woda ) będzie 2 razy mniej święcona niż ta, zawarta w litrze początkowym.ITD
ad2. ważność wody święconej wygasa w momencie całkowitego jej wyparowania. Ale aż do momentu wyparowania taka woda jest bardziej święcona niż produkt wyjściowy, gdyż ilość wody właściwej zmniejsza się, zaś stopień święcenia pozostaje niezmienny bez względu na temperaturę otoczenia i upływ czasu.
To oczywiste drogi Watsonie.
_________________ "Extraordinary claims require extraordinary evidence" - Carl Sagan,astronom
|
Śr mar 28, 2007 17:19 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
A od kiedy "święconość" można stopniować - bardzie, mniej święcona 
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Cz mar 29, 2007 9:01 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|