Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N kwi 28, 2024 11:24



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 38 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
 słaba wiara 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Śr cze 02, 2004 6:24
Posty: 8
Post słaba wiara
Zawsze byłam osobą wierzącą. Ostatnio jednak zauważyłam że się od Boga bardzo oddaliłam. Wszystko traktuje racjonalnie, rozumowo, na daną sytuację nie patrzę przez Chrystusa ale tak jakby nie był mi On w ogóle potrzebny. Czuję się samotna ale nie wiem jak z powrotem zacząć wierzyć tak prawdziwie a nie tylko powierzchownie.Nie wiem jak to się stało że utraciłam głęboką wiarę. Po prostu pewnego dnia zdałam sobie sprawę że nie szukam w świecie Boga , nie znajduję Go w każdym nawet najmniejszym skrawku mnie samej. Tak jakby moja wiara zniknęła, uciekła i nie chciała do mnie wrócić.Myślę że sama sobie z tym nie poradzę a bardzo chciałabym wrócić do Boga, odnależć Go na nowo w swoim życiu.Co powinnam zrobić? :(


Śr cze 02, 2004 8:37
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lis 29, 2003 12:52
Posty: 1364
Post 
Zaakceptować rzeczywistość i nie próbowac na siłę wracać do czasów dzieciństwa. Nostalgię za bezpieczeństwem i prostotą odbioru świata odczuwa każdy. Różnica pomiędzu człowiekiem dojrzałym a dzieckiem polega głównie na sdposobie percepcji. Nigdy nie uznawaj racjonalnego myślenia za wadę. Ciesz się z tego co zyskałaś, a nie płacz za tym co straciłaś. Nie można przez całe życie być dzieckiem ...


Śr cze 02, 2004 13:18
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 30, 2004 12:20
Posty: 44
Post 
Ach te Ewunie, a wszystko się właśnie zaczęło od Ewy co mieszkała w raju :D


Śr cze 02, 2004 13:38
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Do pewnego stopnia zgadzam się z Pugiem ;)
Rozumowe patrzenie na świat jest jak najbardziej czymś dobrym. Tylko pytanie - co stawiamy w centrum świata, względem czego oceniamy rzeczywistość.
Bo świat mówi - rób to co możliwe, co dobre dla Ciebie, co przyniesie namacalną korzyść - choćby przez uniknięcie cierpienia.
A optyka wiary jest odrobinę inna - szukaj Dobra. Dla siebie i innych. Prawdziwego, choć czasem trudnego.
"Wszystko badajcie - a co szlachetne - zachowujcie" - jakoś tak chyba ;)

A po co mi optyka wiary? Po co mi Bóg? Bo czasem trudno zobaczyć rzeczywiste dobro w czymś trudnym/bolesnym. Bo nie wszystko wiem - i wiedzieć nie będę. Dlatego - pytam - i proszę o mądrość i siłę. I próbuję ufać - nawet jak nie rozumiem. I nie tracić nadziei.

Pozdrawiam :)

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Śr cze 02, 2004 14:52
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lis 29, 2003 12:52
Posty: 1364
Post 
Uroczy kociak Jotko :D

Wiesz, nie jestem pewien, czy we wszystkim co nas spotyka musi istnieć jakieś "dobro" ... Czasem po prostu mamy pecha ... czasem popełniamy błędy które nas później kosztują ... Nie jest to powód by się załamywać. Wyciągamy wnioski i żyjemy dalej. Wiara każe Ci we wszystkim szukać powodu i wyższego celu. Moim zdaniem nie do końca ma to sens ...


Śr cze 02, 2004 19:43
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Próbowałam powiedzieć co innego, Pug
Podejmując działanie - oceniając sytuację - próbuję znaleźć wyjście które będzie Dobrem. Choćby dla mnie trudnym.

Dziękuję - też mi się podoba ;)

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Śr cze 02, 2004 20:02
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lis 29, 2003 12:52
Posty: 1364
Post 
Zgoda Jotko, ale tak czynią wszyscy. Problem z tym, że każdy inaczej definiuje "dobro". Czyje "dobro" stawiasz na pierwszym miejscu? Swoje ? Swoich bliskich? Najsłabszych? Najsilniejszych? Przyjaciół? Wrogów? Obcych? Towarzyszy broni? Ludzi o podobnych zapatrywaniach? Często "dobro" jednej osoby oznacza "zło" dla drugiej. Końcowym efektem jest zwykle wybór który nie ma nic wspólnego z ogólnie pojmowanym "dobrem" a jest tylko naszą subiektywną decyzją w której próbowaliśmy znaleźć "złoty środek". Z większym lub mniejszym powodzeniem ... ;]


Śr cze 02, 2004 22:11
Zobacz profil
Post słaba wiara
Wiara to nie "szukanie powodu i wyższego celu" bo wtedy możemy stać się podobni do tego faryzeusza, o modlitwie którego mówił Jezus.
Wiara to gest, działanie bezinteresowne, pomoc, gdy ktoś tej pomocy potrzebuje, rada udzielona zainteresowanemu itd....
Nie może nami kierować zamysł szukania dobra w swych działaniach, bo; "cokolwiek uczyniliście jedemu z tych najmniejszych, mnieście uczynili" ... i tylko to się liczy.
Najważniejsz jest dostrzeżenie w drugim człowieku bliźniego.


Cz cze 03, 2004 8:28
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Alus :) Może niezręcznie się wyraziłam - nie: szukania dobra w tym co zrobiłam, a działania dla dobrze pojętego dobra (skoro miłość to pragnienie dobra drugiej osoby). W tym się mieści działanie bezinteresowne, pomoc - ale i rezygnacja z siebie i odpowiedzialność za drugiego człowieka i tysiące innych rzeczy - nie do wymienienia.

Pug - to co jeden uznaje za dobro, inny wręcz przeciwnie - patrząc ze swojego punktu widzenia. W dodatku - każdy przez siebie, przez swoje doświadczenia, urazy, uczucia itp. I po to mi właśnie obiektywizacja - po to mi Ten, który wie.

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Cz cze 03, 2004 9:18
Zobacz profil
Post 
mojm zdaNIEM SŁABA WIARA CZYNIKAM PSYCHJOLOGINACZ Z KŁOPOATAMI Z TYM CO NAS OTACZA TO MAM WPŁYW GŁÓWNIA


Cz cze 03, 2004 9:23
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lis 29, 2003 12:52
Posty: 1364
Post 
Cóż Jotko, jesteśmy blisko sedna sprawy ...
Widzisz, moim zdaniem nie ma "tego który wie". Gorzej, nie ma obiektywnej oceny. Każdy nasz czyn owocuje całym łańcuchem przyczynowo skutkowym. Ocena w kategoriach "dobra" czy "zła" jest czysto absurdalna z punktu widzenia obserwatora. Są procesy które można zrozumieć, ale ich ocenianie to jak ocenienie jakości biegu rzeki ... "Dobro" i "zło" to przydatne w codziennym życiu narzędzia, ale jak fizyka newtonowska, mają granicę zastosowania. Bardzo wąskie granice ...


Cz cze 03, 2004 16:00
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
No i właśnie w tym "sednie" się różnimy, Pug :)

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Cz cze 03, 2004 17:23
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lis 29, 2003 12:52
Posty: 1364
Post 
A świat bez różnic byłby strasznie nudny ... :D


Cz cze 03, 2004 17:52
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N maja 02, 2004 3:18
Posty: 267
Post 
Uroczy kociak Jotko

Mnie za taki komentarz, to by posadzila w kacie. :)

_________________
Panie Boże! Proszę Cię: spraw, żeby mi się chciało tak bardzo jak mi się nie chce...


Pt cze 04, 2004 2:37
Zobacz profil WWW
Post Prawda obiektywna
Jo_tko, dotąd, dopóki nie nauczyłem się "wychodzić z siebie" i patrzeć na świat niejako spoza siebie, z odrzuceniem osobistego interesu, dotąd nie potrafiłem być obiektywnym i uważałem się za ateistę. Trzeba nauczyć się "zapierać się samego siebie" aby zrozumieć świat i prawa nim rządzące. Inaczej człowiek widzi jeno, przybrudzone najczęściej, ściany własnej nory i wydaje mu się, że wie wszystko. Dopiero wtedy, kiedy nauczymy się obiektywizmu potrafimy szczerze pokłonić się Najwyższemu.
Pokój i dobro!


Pt cze 04, 2004 8:54
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 38 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL