Gdybyś urodził się 2000 lat p.n.e ?
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Gdybyś urodził się 2000 lat p.n.e ?
Mam bardzo ciekawe pytanie.
Jaką religię byś wybrał / wybrała gdyby przyszło Ci się urodzić w roku 2000 przed naszą erą.
Dodam, że nie istniało wtedy Chrześcijaństwo, a możliwymi do wyboru religiami były np. Buddyzm, Religia Żydowska, Religie Egiptu, ew. Religie ludów Afryki lub Ameryki i wiele innych.
Ciekaw jestem, jakiego wyboru dokonał by każdy z was rodząc się w tym okresie ? Czy raczej skłaniali byście się do religii podobnych do Chrześcijaństwa - mimo, że funkcjonowało tam np obrzezanie, kamionowanie ludzi itp, czy może w kierunku bardziej egzotycznych religii ?
|
Wt mar 06, 2007 22:17 |
|
|
|
 |
gabriel
Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57 Posty: 1730
|
 Re: Gdybyś urodził się 2000 lat p.n.e ?
Aztec napisał(a): Mam bardzo ciekawe pytanie. Jaką religię byś wybrał / wybrała gdyby przyszło Ci się urodzić w roku 2000 przed naszą erą. Dodam, że nie istniało wtedy Chrześcijaństwo, a możliwymi do wyboru religiami były np. Buddyzm, Religia Żydowska, Religie Egiptu, ew. Religie ludów Afryki lub Ameryki i wiele innych.
Ciekaw jestem, jakiego wyboru dokonał by każdy z was rodząc się w tym okresie ? Czy raczej skłaniali byście się do religii podobnych do Chrześcijaństwa - mimo, że funkcjonowało tam np obrzezanie, kamionowanie ludzi itp, czy może w kierunku bardziej egzotycznych religii ?
Odwiedzilbym wtedy pare portali internetowych pokazujace te religie, pogadalbym na forum dyskusyjnym z ich wyznawacami..i bym wybral najbardziej mi odpowiadajaca,a pozniej zglosilbym u miejscowego kaplana ..ze chce dokonac apostazji
Nawtykalbym mu tez przy okazji ze jego religia to bzdury i bajki ze jest rasistowka i nietolerancyjna..a wszyscy kaplani to zlodzieje i skorumpowani ciemnogrodzianie i mohery
|
Śr mar 07, 2007 0:45 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Gdybym urodził się w Ziemii Świętej - pewnie byłbym Żydem.
W świecie antycznym - "państwa zachodu" - może bóstwa rzymskie
A gdybym jednak urodził się gdzieś w "naszych" okolicach - pewnie wierzyłbym w jakieś kamloty i drzewa 
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Śr mar 07, 2007 8:08 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Wyboru nie miałbyś żadnego. Wierzyłbyś w to w co wierzyli twoi rodacy (współplemieńcy).
|
Śr mar 07, 2007 8:21 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Buddyzmu też nie było wtedy  Buddyzm powstał jakoś 560 - 480 p.n.e.
|
Śr mar 07, 2007 8:45 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
No tak przecież buddy nie było  - No to jakąkolwiek inną religię.
Wydaje mi się, że współczesny katolik nie potrafiłby sobie znaleźć miejsca w tamtych realiach ?
Wychodzi na to że katolicy byli by wtedy ateistami
Nie wiele się więc różnimy
To bardzo proste sensowne i logiczne pytanie. Przecież każdy z nas mógłby się urodzić 3000 lat temu, przecież wtedy też byli ludzie.
Czy nikt się nie zastanawiał nad tym ?
|
Śr mar 07, 2007 9:21 |
|
 |
Nina2a
Dołączył(a): Wt sty 10, 2006 10:40 Posty: 70
|
Przyjmujac reinkarnacje, musialam wyznawac juz wiele religii i nie widze miedzy nimi sprzecznosci.
Religie to tylko systemy, starajace sie ujac czy sformulowac naturalne wrodzone wszystkim uczucia religijne.
Wszak nawet neandertalczycy mieli juz jakas religie . (Wierzyli w zycie pozagrobowe - znaleziono grob ukwiecony.)
PS Religie dzielimy na "naturalne" (z akumulacji doswiadczen) - i taki jest hinduizm, buddyzm czy nawet joga
i "z objawienia" tzn z doswiadczenia zalozyciela religii (Mojzesz, Mahomet) a potem z podparcia autorytetem. Tu "wiary" potrzeba.
|
Śr mar 07, 2007 9:50 |
|
 |
Nina2a
Dołączył(a): Wt sty 10, 2006 10:40 Posty: 70
|
PS "Ateizm" to wytwor dopiero naszej cywilizacji materialnej.
We wszyskich innych cywilizacjach KAZDY jest przekonany, ze na zyciu doczesnym sie nie konczy.
|
Śr mar 07, 2007 9:54 |
|
 |
Nina2a
Dołączył(a): Wt sty 10, 2006 10:40 Posty: 70
|
PS PS Aztec, cywilizacja chinska i jej religie istnieja juz 6 000 lat niezmienione. (Oprocz ostatnich zaklocen, ktore zreszta juz wycofuja.)
A wiec przez wiekszosc historii centrum kulturalne swiata bylo tam.
Czyli: wybralabym Chiny a jako religie Daoizm. Zgadlam? ;-)
|
Śr mar 07, 2007 10:00 |
|
 |
Nina2a
Dołączył(a): Wt sty 10, 2006 10:40 Posty: 70
|
A jeszcze : "wolnosc sumienia i wyznania", "demokracja", "Prawa Czlowieka" - to zupelnie ostatnie nasze wynalazki. Do dzis w wiekszej czesci swiata o nich nie slyszano. JZawsze panowalo naturalne prawo silbiejszego. Jeszcze w okresie wojen religijnych obowiazywala zasada "cuius regio eius religio" a dla heretykow byly stosy i wyrzynania. I wojny religijne nadal na swiecie trwaja, nieraz o drobny szczegol w doktrynie czy w rytuale. (Np czy zegnac sie 3-ma czy 5-ma palcami. A tak, o to tez w Rosji walczono.)
Czyli: nie mialbys zadnego wyboru.
Pytanie pada.
|
Śr mar 07, 2007 10:38 |
|
 |
arc
Dołączył(a): Pt maja 19, 2006 16:23 Posty: 950
|
Nie lubię gdybać... chyba, że jako ciekawostka.
Może byłbym jakimś faraonem i wierzyłbym w siebie?
Może byłbym kobietą?
Może w wieku 2 lat pożarłaby mnie jakaś straszna bestyja i nie musiałbym wybierać?
A gdybyś, Aztec, wierzył w Boga?
_________________ arcarc
|
Śr mar 07, 2007 10:52 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Vital napisał(a): Wyboru nie miałbyś żadnego. Wierzyłbyś w to w co wierzyli twoi rodacy (współplemieńcy).
Niekoniecznie. Mało to na przestrzeni wieków było takich, co wyłamywali się i zaczynali wierzyć inaczej
Chrześcijaństwo jest najlepszym przykładem 
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Śr mar 07, 2007 11:54 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Taoizm to moja ulubiona filozofia, a czy religia...?
Zasadnicze znaczenie miało by to, z jakim stanem wiedzy pojawili byśmy się w 2000 lat pne.
Gdybyśmy posiadali wiedzę dzisiejszą. To katolicy zapewne stworzyli by religię od podstaw. Zaczęli by przepowiadać nadejście mesjasza itd.
Ja byłbym ateistą.
Jednak zakładając, że rodzę się i wychowuję nie mając pojęcia o tym co wiem dziś. To zapewne każdy z nas wyznawał by tę religię, która jest najbliżej, czyli tę którą wyznawali ojciec i matka (zastanówcie się czy dziś tak nie jest ?  )
Nie mając wiedzy na temat świata, mógłbym nawet nie wiedzieć, że istnieją inne religie, a moje środowisko mówiło by mi, że ich jest najlepsza.
I w zasadzie to tak jest do dzisiaj....
Większość ludzi w kraju przyjmuje religię ogólnie przeważającą. Czyli jeżeli w jakimś kraju religią przeważającą jest islam, przyjmując religię inną skazujemy się na bardzo utrudnione funkcjonowanie w społeczeństwie.
W niektórych kulturach jest to śmierć, w niektórych wykluczenie ze społeczeństwa, jeszcze w innych niemiłe traktowanie przez społeczeństwo itp, trudności w załatwianiu spraw urzędowych, czy kłopoty w szkole.
Np w Polsce dzieci innych wyznań mają "okienka" poddczas lekcji, gdyż przeważająca część wyznaję tę religię co większość.
W naszym kraju np. nauczyciele przeważającej religii mogą dostawać pieniądze od państwa za nauczanie tejże religii. Niestety nauczyciele religii mniej popularnych nie mogą otrzymywać pieniędzy od państwa za nauczanie mniej popularnych religii. No ale tak już jest.......zboczyłem trochę z tematu...
|
Śr mar 07, 2007 14:42 |
|
 |
A.
Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39 Posty: 2702 Lokalizacja: Paragwaj
|
2000 p.n.e.? W kalibrowanych czy nie?;]
Dużego wyboru nie ma- wierzyłoby się w to co wszyscy dookoła. Fakt, że niektórzy się wyłamywali nie jest powszechny, potrzeba do tego większych i donieślejszych wydarzeń, zazwyczaj również impulsów idących z zewnątrz społeczności. Małe więc są możliwości innowacji. Biorąc pod uwagę tę date to jakieś pół wieku przed dość znacznymi i szybkimi zmianami w religii o charakterze ponadkontynentalnym(europa, bliski wschód, step, afryka), tak więc zapewne nie byłby to kult solarny. Pewnie jakieś wariacje na temat poligenetyzmu, bóstwa utożsamiane z siłami natury. Gdzieniegdzie, choć to raczej wcześniej- niebiański baran, jelenie też wykorzystywane w celach kultowych, zapewne coś związane z płodnością... Brak przekazów pisemnych bardzo ogranicza interpretacje.
Odchodząc jednak od realności tego i możliwości wyboru zanim się narodzę, to wybrałbym pewnie egipt. Jakoś tak najbardziej by mnie to kręciło. 
_________________ Shame on the night for places I've been and what I've seen for giving me the strangest dreams But you never let me know just what they mean so oh oh so shame on the night alright And shame on you
|
Śr mar 07, 2007 14:42 |
|
 |
buscador
Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13 Posty: 1790
|
Czemu akurat ma być to tylko te skromne 2000 p.n.e czy nie lepiej cofnąć się jeszcze o jakieś następne 2000 lat do tyłu, do czasów przed sumeryjskich kiedy to bogowie chodzili po Ziemi.
Nie było wtedy jeszcze żadnych religii, „boga” można było oglądać na co dzień a słowo takie jak wiara no cóż… nie było jeszcze znane.
Potem był „grzech pierworodny” i zagubiliśmy Boga, wtedy dopiero „odkryliśmy” wiarę która stała się Jego namiastką. Ale z mozołem, małymi kroczkami powracamy do Niego. Nowe życie zawsze powstaje w bólu, ten ból rodzenia jest konieczny, to nasze katharsis, daninę jaką płacimy aby ponownie oglądać Boga, bo bliski jest czas kiedy ponownie odrodzi się „On” - w nas samych.
_________________ Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść
|
Śr mar 07, 2007 22:48 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|