|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 12 ] |
|
"JA" jako najwyraźniejszy pierwiastek boskości?
Autor |
Wiadomość |
Skrzetuski
Dołączył(a): So mar 17, 2007 21:56 Posty: 15
|
 "JA" jako najwyraźniejszy pierwiastek boskości?
Witam. Ostatnio wiele myślałem nad sensem wszechświata, jego budową itp. Jednak największy wstrząc wywołało u mnie spojrzenie na człowieka. W pewnym momencie jakby zacząłem widzieć człowieka tak można powiedzieć z "boku", z perspektywy natury.... Moje przemyślenia zainicjowały twierdzenia ateistów, że człowiek jako taki jest zwierzęciem... Przyglądałem się ludziom, prowadziłem wiele rozważań, aż w końcu dotarło do mnie, że przecież - niby to takie oczywiste - ja też jestem człowiekiem, tym niby zwierzęciem  Kolejny etap przemyśleń opierał się na próbie zrozumienia własnego "ja". Poznawszy bardziej siebie, delektując się każdym ruchem tego cudu jakim jest sprawne ciało , radując się z faktu istnienia, siadłem i filozofowałem. Nie udało mi się pojąć swojego "ja" Nie potrafiłem zrozumieć istoty swojej świadomości co wprawiało mnie w jakieś dziwne odczucia podważania samego siebie
Jednak osiągnąwszy to, do czego doszedłem utwierdziła się moja wiara. Ktoś tym musi rządzić - stwierdziłem - bez Stwórcy to nie miałoby prawa istnieć... jest zbytnio uporządkowane, a gdy pomyślałem o moich świadectwach, w które czasem wątpiłem - byłem pewien. Bóg istnieje!
Podsumowując uważam iż istota swojego "JA" ma źródło w duszy i oparcie w Bogu, bowiem sądzę, że nie mogłoby ono istnieć ot tak.
"JA" jest wg mnie jakby najwyraźniejszym pierwiastkiem Bożym w naszej skomplikowanej kosnstrukcji cielesno-duchowej, które pozwala w pełni radować się rzeczywistością. "JA" to coś na wzór niezniszczalnego układu zamkniętego.
Co o tym myślicie??
|
Śr kwi 04, 2007 21:59 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: "JA" jako najwyraźniejszy pierwiastek boskości
Skrzetuski napisał(a): Podsumowując uważam iż istota swojego "JA" ma źródło w duszy i oparcie w Bogu, bowiem sądzę, że nie mogłoby ono istnieć ot tak.
Co o tym myślicie??
Jezeli samoistnie nie moglo powstac owo "JA" (zaznaczam, ze nie podales definicji) to z jakiego powodu uwazasz, ze mogl zaistniec Bog?
|
Śr kwi 04, 2007 22:21 |
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Cytuj: Jednak osiągnąwszy to, do czego doszedłem utwierdziła się moja wiara. Ktoś tym musi rządzić - stwierdziłem - bez Stwórcy to nie miałoby prawa istnieć... jest zbytnio uporządkowane, a gdy pomyślałem o moich świadectwach, w które czasem wątpiłem - byłem pewien. Bóg istnieje!
"Ktoś to musiał stworzyć" to typowo ludzkie myślenie im więcej wiemy o świecie tym bardziej uświadamiamy sobie jak mylące... uporządkowane?Co jest uporządkowane świat, wszechświat ?I dlaczego twoim zdaniem nie mogło samo się uporządkować ?
Przedstawiłeś wnioski ale najwyraźniej zapomniałeś o argumentacji...
|
Śr kwi 04, 2007 22:40 |
|
|
|
 |
trade
Dołączył(a): N lis 19, 2006 23:14 Posty: 202
|
No napisał(a): Przedstawiłeś wnioski ale najwyraźniej zapomniałeś o argumentacji...
No właśnie. Nie ma za bardzo argumentów do których można by sie odnieść.
|
Śr kwi 04, 2007 23:28 |
|
 |
dobry_dziekan
Dołączył(a): Pt lis 03, 2006 17:17 Posty: 1479
|
I co ma być niby właśnie uporządkowane? Ludzkie ciało? Wszechświat? Cywilizacja?
Ludzkie ciało - Ciała zwierząt też są "uporządkowane", jak to ująłeś. Zwierzęta drapieżne wykształcił pazury, kły, szybkość, budowę ciała umożliwiającą polowanie. Człowiek wykształcił umysł. Zapomniałem o przeszłości. Kiedyś też był dobrze człowiek zbudowany, co pomagało mu znaleźć pożywienie i walczyć o życie, tyle że dzięki umysłowi wynalazł narzędzia.
Wszechświat - To parodia mówiąc, że jest uporządkowany. Multum planet, które są nie wiadomo z czego zbudowane i puste. Pełno śmieci kosmicznych wędrujących bez celu i od czasu do czasu uderzających w coś na swojej drodze. To jeden wielki chaos.
Cywilizacja - A tutaj to już można by podyskutować. Tak czy owak, cywilizacja rozwijała się z biegiem czasu i żadna inna istota wyższa nie była mu do szczęścia potrzebna. Od ery kamienia łupanego do dzisiejszych wielkich miast i jako takiej gospodarki, bo to co teraz jest nie można nazwać szczytem ludzkiej kultury, choć nie jest tak tragicznie jak niegdyś. Bo cywilizacja nie ukształtowała się "od tak".
_________________ "Mówią, że niepełna wiedza jest rzeczą niebezpieczną, ale jednak nie tak złą, jak całkowita ignorancja." T. Pratchett
|
Cz kwi 05, 2007 8:17 |
|
|
|
 |
Skrzetuski
Dołączył(a): So mar 17, 2007 21:56 Posty: 15
|
Mówiąc szczerze liczyłem bardziej na odpowiedzi wierzących, bo oni nie odpychali by mnie o tych myśli, ale spojrzeli na to z perspektywy wiary.
Co do uporządkowania naszej rzeczywistości to wg mnie wystarczy popatrzeć dookoła. Świat jest bardzo ładnie zbudowany. Wszystko do siebie pasuje. Popatrzmy na człowieka, jak piękny jest mechanizm zapłodnienia, jak piękny jest rozwój zarodka. Są ludzie i są zwierzęta. W gatunku ludzkim i w gatunkach zwierzęcych są dwie płcie, idealnie się uzupełniają, pasują do siebie, mogą płodzić potomstwo. Poza tym jeszcze rośliny. Wydają owoce, którymi możemy się żywić, trawimy je, one posiadają witaminy, których my ludzie potrzebujemy - pasuje! Mógłbym to kurczę w nieskończoność mnożyć przykłady
Zwróćmy uwagę na wszelkie prawa rządzące naszym światem, np 2+2x2 równa się 6, a nie 8 - tak ustalili ludzie, że pierwsze jest mnożenie, a później dodajemy i na podstawie tego powstało wiele wspaniałych dzieł techniki! To co ludzie ustalili znalazło odzwierciedlenie w rzeczywistości! - czy to nie wspaniałe?
Życie na Ziemii powstało w drodze ewolucji, kierowały nią różne procesy, który wynikały z praw natury, te prawa doprowadziły do powstania tak pięknie harmonijnej rzeczywistości - czy to wszystko przypadek? Z czego wyłoniły się te prawa? Z nicości?
W ogóle zastanawia mnie kwestia początku wszechświata wg ateistów. Mówią, że na początku był wielki wychuch. Kiedy pytam co było przed nim mówią, iż to pytanie nie ma sensu, ponieważ przed wielkim wybuchem nie było pojęcia czasu. No to ja pytam o przyczynę. Jeden mi powiedział, że coś tam fizyka kwantowa mówi, iż w układach zamkniętych pewne zjawiska mogą zachodzić bez przyczyny. Ale skoro (i znowu) przed wielkim wybuchem nie było nic, to nie było też ukł. zamkniętych... Niewiele z tego rozumiem, więc byłbym wdzięczny gdyby ktoś mi to wyjaśnił.
|
Cz kwi 05, 2007 11:09 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Skrzetuski napisał(a): Życie na Ziemii powstało w drodze ewolucji, kierowały nią różne procesy, który wynikały z praw natury, te prawa doprowadziły do powstania tak pięknie harmonijnej rzeczywistości - czy to wszystko przypadek? Z czego wyłoniły się te prawa? Z nicości? Prawa jakie formuuja ludzie sa opisem zwiazkow przyczynowo-skutkowych istniejacych w naszym Wszechswiecie, ktore wynikaja z wlasciwosci materii. Skrzetuski napisał(a): W ogóle zastanawia mnie kwestia początku wszechświata wg ateistów. Mówią, że na początku był wielki wychuch. Kiedy pytam co było przed nim mówią, iż to pytanie nie ma sensu, ponieważ przed wielkim wybuchem nie było pojęcia czasu.
A Ty utrzymujesz, ze na poczatku byl Bog i nie dostrzegasz, ze doszukiwanie sie przyczyny Boga jest tak samo zasadne.
Faktycznie ludzie nie wiedza co bylo na poczatku.
|
Cz kwi 05, 2007 11:47 |
|
 |
Skrzetuski
Dołączył(a): So mar 17, 2007 21:56 Posty: 15
|
Cytuj: A Ty utrzymujesz, ze na poczatku byl Bog i nie dostrzegasz, ze doszukiwanie sie przyczyny Boga jest tak samo zasadne.
Nie, ja dostrzegam zasadność doszukiwania się przyczyny Boga, jednak moje zdanie jest takie:
Bóg, jeśli istnieje, jest istotą ponadnaturalną, nieograniczoną przez nic, ani przez nikogo, bytem doskonałym, którego nasze umysły w wyniku ograniczenia do racjonalnego patrzenia na rzeczywistość, nie są w stanie pojąć. Nie mamy odpowiedniego potencjału intelektualnego, aby móc zrozumieć istotę Boga.
|
Cz kwi 05, 2007 13:28 |
|
 |
Skrzetuski
Dołączył(a): So mar 17, 2007 21:56 Posty: 15
|
Można by powiedzieć, że BÓG był od zawsze, a nasze dalsze dociekania wynikające z potrzeby poznania przyczyny Jego powstania są przykładem racjonalizmu, który, jak już mówiłem, nie jest w stanie ogarnąć Boga.
|
Cz kwi 05, 2007 13:32 |
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Cytuj: Można by powiedzieć, że BÓG był od zawsze, a nasze dalsze dociekania wynikające z potrzeby poznania przyczyny Jego powstania są przykładem racjonalizmu, który, jak już mówiłem, nie jest w stanie ogarnąć Boga.
To rozumowanie ma jedną poważną wade mianowicie w miejsce Boga można wstawić dowolną nadprzyrodzoną istote czy nawet istoty w dowolnej liczbie z resztą nie muszą być to koniecznie istoty mogą być bezosobowe siły poglądy filozoficzne, "naukowe" czy nawet polityczne innymi słowy przyjęcie takiej argumentacji powoduje ogromny chaos jeśli zanegujemy racjonalizm wszystkie poglądy staną się równoprawne.
|
Cz kwi 05, 2007 14:56 |
|
 |
Skrzetuski
Dołączył(a): So mar 17, 2007 21:56 Posty: 15
|
W sumie racja, jednak ja uważam, że istnieją w tym wszechświecie rzeczy, których my nie możemy pojąć.
|
Cz kwi 05, 2007 15:06 |
|
 |
joten
Dołączył(a): Cz lut 15, 2007 19:10 Posty: 463
|
Bzdety. Nic nowego nie wymyśliłeś. Odwieczny problem - gdzie jest początek i oczywiście musi to być Bóg bo przecież nikt nie udowodnił,że nie.A dalej "mądrości" Tomasza z Akwinu - 5 przesłanek ( dowodów???),że Bóg istnieje
bo przecież to autorytet. Szkoda czasu na dyskusję.Temat wałkowany na tym forum od paru lat.
_________________ "Extraordinary claims require extraordinary evidence" - Carl Sagan,astronom
|
Cz kwi 05, 2007 15:17 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 12 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|