Bo Bóg "tak" chciał - czyli co z wolnością?
Autor |
Wiadomość |
ujcbw
Dołączył(a): So sty 13, 2007 22:16 Posty: 34
|
Człowiek nie rodzi się ani ateistą, ani wierzącym, bo przecież nikt nie przedstawił mu jeszcze drogi wyboru. To nie Bóg tak chciał, to Ty tak wybrałeś.
|
So maja 12, 2007 1:39 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
ujcbw napisał(a): Człowiek nie rodzi się ani ateistą, ani wierzącym, bo przecież nikt nie przedstawił mu jeszcze drogi wyboru. To nie Bóg tak chciał, to Ty tak wybrałeś.
DAF de Sade, ani żaden inny ateista (teista też) nie prosił się na świat, to Bóg go stworzył - właśnie takim jest.
|
So maja 12, 2007 1:54 |
|
 |
ujcbw
Dołączył(a): So sty 13, 2007 22:16 Posty: 34
|
LAF napisał(a): DAF de Sade, ani żaden inny ateista (teista też) nie prosił się na świat, to Bóg go stworzył - właśnie takim jest.
Człowiek dostał od Boga wolną wolę i sam wybiera kim jest, bo Bóg chce tylko dobrowolnych sług, a że ktoś nie wnika, nie dotyka, to jego indywidualna sprawa i indywidualny wybór.
|
Pn maja 14, 2007 0:34 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
ujcbw napisał(a): Człowiek dostał od Boga wolną wolę i sam wybiera kim jest, bo Bóg chce tylko dobrowolnych sług, a że ktoś nie wnika, nie dotyka, to jego indywidualna sprawa i indywidualny wybór.
Jeżeli Bóg zna przyszłość, to ta przyszłość już istnieje, chociaż jeszcze się nie uaktualniła. Akty mojej woli muszą być zatem ściśle podporządkowane tej przyszłości, która jeszcze nie nastąpiła, ale która już w umyśle Boga istnieje. Nie mogę podjąc działania, które doprowadzi mnie do czegoś innego niż to co już w umyśle Boga istnieje. Nie jestem zatem wolny w swoich decyzjach.
|
Pn maja 14, 2007 14:16 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
ujcbw napisał(a): Człowiek dostał od Boga wolną wolę i sam wybiera kim jest, bo Bóg chce tylko dobrowolnych sług, a że ktoś nie wnika, nie dotyka, to jego indywidualna sprawa i indywidualny wybór.
Jeżeli Bóg zna przyszłość, to ta przyszłość już istnieje, chociaż jeszcze się nie uaktualniła. Akty mojej woli muszą być zatem ściśle podporządkowane tej przyszłości, która jeszcze nie nastąpiła, ale która już w umyśle Boga istnieje. Nie mogę podjąc działania, które doprowadzi mnie do czegoś innego niż to co już w umyśle Boga istnieje. Nie jestem zatem wolny w swoich decyzjach.
|
Pn maja 14, 2007 14:16 |
|
|
|
 |
Asienkka
Dołączył(a): Wt gru 23, 2003 0:41 Posty: 4103
|
Chyba się trochę mylisz
Bóg zna przyszłość - wie jakie decyzje podejmiesz, co wybierzesz etc.
On nie jest ograniczony czasem - wie co wybiore - ale to jest moja decyzja, a nie Jego. I to nie On za mnie wybrał, ale "przewidział" co się dalej stanie.
_________________ Mądremu tłumaczyć nie trzeba, głupi i tak nie zrozumie.
|
Pn maja 14, 2007 15:33 |
|
 |
tommy
Dołączył(a): Pt wrz 22, 2006 8:21 Posty: 919
|
Asienkka napisał(a): Bóg zna przyszłość - wie jakie decyzje podejmiesz, co wybierzesz etc. On nie jest ograniczony czasem - wie co wybiore - ale to jest moja decyzja, a nie Jego. I to nie On za mnie wybrał, ale "przewidział" co się dalej stanie.
Wielokrotnie juz o tym mowilem ale...
Mialabys racje gdyby Bog byl tylko wszechwiedzaca istota ktora nie ingeruje w zaden sposob w rzeczywistosc. Jako stworzyciel wszechswiata(i istota wszechmocna) jego ingerencja jest jednak oczywista. Jesli programista napisze program(a dla istoty o takiej potedze wszechswiat bylby nieskonczenie prostym mechanizmem) ktory ma do wyboru 5 opcji i program wybierze opcje numer 3, to owszem - jest to wyboru programu. Ale to program czy programista jest za ten wybor odpowiedzialny?
|
Pn maja 14, 2007 16:00 |
|
 |
Asienkka
Dołączył(a): Wt gru 23, 2003 0:41 Posty: 4103
|
tommy napisał(a): Asienkka napisał(a): Bóg zna przyszłość - wie jakie decyzje podejmiesz, co wybierzesz etc. On nie jest ograniczony czasem - wie co wybiore - ale to jest moja decyzja, a nie Jego. I to nie On za mnie wybrał, ale "przewidział" co się dalej stanie. Wielokrotnie juz o tym mowilem ale... Mialabys racje gdyby Bog byl tylko wszechwiedzaca istota ktora nie ingeruje w zaden sposob w rzeczywistosc. Jako stworzyciel wszechswiata(i istota wszechmocna) jego ingerencja jest jednak oczywista. Jesli programista napisze program(a dla istoty o takiej potedze wszechswiat bylby nieskonczenie prostym mechanizmem) ktory ma do wyboru 5 opcji i program wybierze opcje numer 3, to owszem - jest to wyboru programu. Ale to program czy programista jest za ten wybor odpowiedzialny?
A czy ten program - może powiedzieć tak sobie "nie"? Bez żadnego powodu, przyczyny? Może iść własną drogą?
Bóg stworzył człowieka z Miłości - jako Dobrą istotę - ale człowiek powiedział - "Nie chcę". I Bóg się na to zgodził, zaakceptował to, człowiek sam zadecydował (decyduje do dzisiaj).
Gdyby Bóg ingerował w decyzje, myślisz, że dzisiejszy świat właśnie tak by wyglądał, zakładając, że Bóg jest Miłością? Mielibyśmy do wyboru - 5 opcji - z czego każda była by dobrem, czy tak jest?
_________________ Mądremu tłumaczyć nie trzeba, głupi i tak nie zrozumie.
|
Pn maja 14, 2007 23:01 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Wciąż zapominasz - albo nie chcesz sobie tego uzmysłowić - że przyszłość już ISTNIEJE, Bóg ją zna i istnieje w jego głowie wraz z zakończeniem - my tą przyszłość tylko wypełniamy według jego planu. Stad nie ma żadnej wolnej woli.
|
Wt maja 15, 2007 0:15 |
|
 |
tommy
Dołączył(a): Pt wrz 22, 2006 8:21 Posty: 919
|
Asienkka napisał(a): A czy ten program - może powiedzieć tak sobie "nie"? Bez żadnego powodu, przyczyny? Może iść własną drogą? Oczywiscie, ze moze. W limitach jego wlasnego srodowiska. Jakie ma to jednak znaczenie, jesli program ma wolnosc wyboru a ty juz od samego poczatku stworzenia owego programu, wiesz, ze wybierze opcje numer 3? Ty stworzylas srodowisko i Ty stworzylas program. Program wybiera, Ty jestes za ten wybor ostatecznie odpowiedzialna. Tutaj nie ma wolnej woli bo od poczatku wiesz, ze jesli stworzysz program A w srodowisku B to na 100% wybierze opcje 3. Asienkka napisał(a): Bóg stworzył człowieka z Miłości - jako Dobrą istotę - ale człowiek powiedział - "Nie chcę". I Bóg się na to zgodził, zaakceptował to, człowiek sam zadecydował (decyduje do dzisiaj). Nie kojarze podejmowania tej decyzji. A moze Ty pamietasz wybor ziemia/raj? Asienkka napisał(a): Gdyby Bóg ingerował w decyzje, myślisz, że dzisiejszy świat właśnie tak by wyglądał, zakładając, że Bóg jest Miłością? Mielibyśmy do wyboru - 5 opcji - z czego każda była by dobrem, czy tak jest?
Nie musi ingerowac w decyzje teraz. Jego akt stworzenia polaczony z wiedza o przyszlosci uczynil go odpowiedzialnym za to wszystko na samym poczatku istnienia.
Poza tym, to sporo zalozen 
|
Wt maja 15, 2007 13:49 |
|
 |
Asienkka
Dołączył(a): Wt gru 23, 2003 0:41 Posty: 4103
|
tommy napisał(a): Asienkka napisał(a): A czy ten program - może powiedzieć tak sobie "nie"? Bez żadnego powodu, przyczyny? Może iść własną drogą? Oczywiscie, ze moze. W limitach jego wlasnego srodowiska. Jakie ma to jednak znaczenie, jesli program ma wolnosc wyboru a ty juz od samego poczatku stworzenia owego programu, wiesz, ze wybierze opcje numer 3? Ty stworzylas srodowisko i Ty stworzylas program. Program wybiera, Ty jestes za ten wybor ostatecznie odpowiedzialna. Tutaj nie ma wolnej woli bo od poczatku wiesz, ze jesli stworzysz program A w srodowisku B to na 100% wybierze opcje 3. Jej... Nie zdarza Ci się czasem czegoś przewidzieć? Co dana osoba powie, jak zareaguje, jeżeli pójdziesz w pewne miejsce - to spotkasz kogoś na kim Ci zależy  etc. Mogłabym się zgodzić na "Boga programistę" gdybym miała dobro narzucone - bo takim mnie stworzył. Ale ja nie jestem zaprogramowana tylko na "TAK" (5 dróg, i każda jest na "TAK"). Pojawia się zło - a tego Bóg nie stworzył. On to dopuścił - czyli tym samym (według Ciebie) narzucił mi to? Wolność była by wtedy - gdyby "zlikwidował" zło? Przecież On tego nie zaplanował, ale zapewne przewidział... I jeszcze jedno - czym dla Ciebie jest wolność - podaj mi jej definicję, proszę  Cytuj: Asienkka napisał(a): Bóg stworzył człowieka z Miłości - jako Dobrą istotę - ale człowiek powiedział - "Nie chcę". I Bóg się na to zgodził, zaakceptował to, człowiek sam zadecydował (decyduje do dzisiaj). Nie kojarze podejmowania tej decyzji. A moze Ty pamietasz wybor ziemia/raj? Nie bardzo rozumiem? Cytuj: Asienkka napisał(a): Gdyby Bóg ingerował w decyzje, myślisz, że dzisiejszy świat właśnie tak by wyglądał, zakładając, że Bóg jest Miłością? Mielibyśmy do wyboru - 5 opcji - z czego każda była by dobrem, czy tak jest? Nie musi ingerowac w decyzje teraz. Jego akt stworzenia polaczony z wiedza o przyszlosci uczynil go odpowiedzialnym za to wszystko na samym poczatku istnienia. Poza tym, to sporo zalozen 
Czyli - Bóg odpowiedzialny "za to wszystko" - tym samym wyklucza wolną wole człowieka?
_________________ Mądremu tłumaczyć nie trzeba, głupi i tak nie zrozumie.
|
Śr maja 16, 2007 0:18 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Według mnie człowiek ma wolną wole, bo działania ludzkie są niezaleźne od wiedzy Boga. Bóg wie wszystko, ale Jego wiedza to tylko wiedza, nie wpływ na czyny człowieka. Człowiek w swoim czasie robi co chce, a Bóg to tylko zna.
Przykład jest prosty: jeśli ktoś nieświadomie wkłada ręke w ogień, to ktoś inny widząc tą sytuacje wie doskonale że osoba obserwowana zaraz się oparzy. Ale czy ta wiedza powoduje to oparzenie, czy jedynie bez wpływu tylko ją opisuje? Praktycznie przyszłość jest już znana, choć jeszcze nie nastąpiła. Doskonały Bóg zna wszystko, ale przecież poznanie nie jest wpływem na wolną wole.
|
Śr maja 16, 2007 0:47 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
WIST napisał(a): Praktycznie przyszłość jest już znana, choć jeszcze nie nastąpiła.
Właśnie, że przyszłość już istnieje - w głowie Boga. A więc Twoje decyzje są jej podporządkowane, to tylko wypełnianie tej przyszłości i zamienianie jej w teraźniejszość. Nie ma tu miejsca na wolną wole.
|
Śr maja 16, 2007 1:49 |
|
 |
dobry_dziekan
Dołączył(a): Pt lis 03, 2006 17:17 Posty: 1479
|
Pisałem długi post, ale w końcu wszystko skasowałem.
Ujmę to bardzo prosto.
"Zło? Hm.. tak, dopuszczę. Czemu nie? Niech się wszyscy powyrzynają.
Mogłem stworzyć świat lepszym, ale zostawię go w takiej okrutnej formie. Stworzyłem ich po to by mnie czcili. Jeżeli tego nie zrobią to ześlę ich na wieczną mękę. A co mi tam. Z miłości przecież dopuszczam by siebie mordowali i cierpieli. Życie to przecież męka by dojść do mnie. To nawet ciekawe tak patrzeć, gdy w ogóle nie wiedzą czy na prawdę istnieje. Smutno mi było takiemu samemu doskonałemu absolutowi, że musiałem sobie stworzyć BIG BROTHER."
_________________ "Mówią, że niepełna wiedza jest rzeczą niebezpieczną, ale jednak nie tak złą, jak całkowita ignorancja." T. Pratchett
|
Śr maja 16, 2007 8:20 |
|
 |
arc
Dołączył(a): Pt maja 19, 2006 16:23 Posty: 950
|
LAF, to oczywiste, że jest wolna wola. W każdej chwili masz możliwość wyboru i nikt Ci niczego nie narzuca. Bóg wie, co za chwilę zrobisz, ale to zrobisz TY. Wiedza Boga o tym co zrobisz ze swoją wolną wolą nie determinuje Twoich czynów.
Natomiast zawsze ciekawiło mnie coś innego. Nie wiem, czy tommy miał to na myśli, ale...
Ludzki umysł, wolna wola jest takim jakby trochę bardziej skomplikowanym programem.
Wiadomo, że stojąc przed wyborem mogę zadecydować tak albo inaczej albo nie decydować, co też w zasadzie jest decyzją.
Mimo wszystko coś wybiorę. Od czego to zależy? Dlaczego inny człowiek wybierze inaczej niż ja? Na kazdą decyzję muszą wpływać poprzednie decyzje, cechy charakteru, środowisko itd. Jeśli by się cofać wstecz do "poczatku", to się okaże, że wszystko jest zdeterminowane naszymi predyspozycjami, jakie otrzymaliśmy od Boga.
_________________ arcarc
|
Śr maja 16, 2007 8:25 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|