Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 11, 2025 20:37



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 29 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 Doświadczenie nieobecności 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 19, 2006 7:51
Posty: 744
Post Doświadczenie nieobecności
większość dyskusji teizm-ateizm toczy się wokół filozoficznych argumentów. jednak często wierzący powołują się na doświadczenie obecności Boga, doświadczenie jego istnienia. ciekawi mnie czy mieliście kiedyś doświadczenie przeciwne: nieobecności Boga, jego nieistnienia? dla ateisty może to być potwierdzenie jego światopoglądu, a dla wierzącego? kryzys wiary? coś innego?

_________________
ateista


Wt maja 29, 2007 16:24
Zobacz profil
Post Re: Doświadczenie nieobecności
Necromancer napisał(a):
nieobecności Boga, jego nieistnienia? dla ateisty może to być potwierdzenie jego światopoglądu, a dla wierzącego? kryzys wiary? coś innego?

Chodzi Ci pewno o sprawy typu umarła chora babcia - bóg nie pomógł. Dwa dni temu niedaleko mojej miejscowości piorun zwęglił na popiół ojca rodziny - bóg nie pomógł.
Ale ja nie odbieram tego w kategorii nieistnienia boga. Po prostu ja jako ateista nie mogę użyć argumentu katolików. Czyli doświadczenie obecności boga. Ponieważ ateizm nie na tym się opiera.
Ateizm opiera się wyłącznie na rozumie. Jeżeli czegoś nie rozumiem to w to nie wierzę - tak jest dla mnie bezpieczniej.
Doświadczenia nieistnienia boga nie może przeżyć ateista, może go przeżyć wyłącznie wierzący. Jak już wspomniałem - śmierć rodziny, utrata bliskich, śmierć dziecka. Taki wierzący będzie twierdził, że bóg nie istnieje (choć KK mu to wytłumaczy). Ale tak naprawdę w głębi duszy :-) - przejęzyczenie - Rozumu ! nadal pozostaje wierzącym.
Raz jeszcze powtarzam.
Ateista nie może przeżyć takiego doświadczenia, chyba, że przeżył je jak był wierzącym.
Ateista opiera się wyłącznie na rozumie, na tak rozwiniętym na ile dysponuje.


Wt maja 29, 2007 20:34
Post 
Jeszcze jedno. Sprawa odwrotna. Ateista może przeżyć świadomość istnienia boga, tak jak w przypadku wierzących.
Jednak jest to zazwyczaj tylko w trzech sytuacjach:
1. W trakcie snu,
2. Po spożyciu substancji psychoaktywnych
3. Utrata rozumu, postradanie zmysłu, choroba psychiczna.


Wt maja 29, 2007 20:37
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 19, 2006 7:51
Posty: 744
Post 
niekoniecznie: pomodliłem się i Bóg nie pomógł. raczej doświadczenie pustki, "duchowej ciemności" albo doświadczenie świata bez Boga.

_________________
ateista


Wt maja 29, 2007 20:59
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So maja 26, 2007 12:59
Posty: 197
Post 
Cytuj:
ciekawi mnie czy mieliście kiedyś doświadczenie przeciwne: nieobecności Boga, jego nieistnienia?

Uczicie nieobecności Boga - nie.
Zdarzyło mi się natomiast uczucie 'braku ingerencji Boga w to, co się wokół mnie dzieje'.


Wt maja 29, 2007 21:06
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So maja 26, 2007 12:59
Posty: 197
Post 
Errata :)
Jest "Uczicie"
Powinno być "Uczucie"


Wt maja 29, 2007 21:07
Zobacz profil

Dołączył(a): N kwi 09, 2006 19:20
Posty: 298
Post 
Użyszkodnik napisał(a):
Cytuj:
ciekawi mnie czy mieliście kiedyś doświadczenie przeciwne: nieobecności Boga, jego nieistnienia?

Uczicie nieobecności Boga - nie.
Zdarzyło mi się natomiast uczucie 'braku ingerencji Boga w to, co się wokół mnie dzieje'.


Bog zawsze sie Opiekuje Wierzacymi - przedewszystkim ... nawett jesli tego nie czujemy ... czesto wystepuje w zyciu tzw dopust Boży dla Dobra ludzi rzecz jasna

_________________
Jeśli Bóg z nami któż przeciwko nam ?


Śr cze 13, 2007 11:22
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 01, 2007 15:11
Posty: 88
Post 
Nie, nigdy czegoś takiego nie miałem i nie wyobrażam sobie tego.


Śr cze 13, 2007 14:43
Zobacz profil
Post 
sp napisał(a):
Użyszkodnik napisał(a):
Cytuj:
ciekawi mnie czy mieliście kiedyś doświadczenie przeciwne: nieobecności Boga, jego nieistnienia?

Uczicie nieobecności Boga - nie.
Zdarzyło mi się natomiast uczucie 'braku ingerencji Boga w to, co się wokół mnie dzieje'.


Bog zawsze sie Opiekuje Wierzacymi - przedewszystkim ... nawett jesli tego nie czujemy ... czesto wystepuje w zyciu tzw dopust Boży dla Dobra ludzi rzecz jasna



Nie. Bóg nikin nie opiekuje się "przede wszystkim". Bóg z taką siłą zajmuje i opiekuje się tobą, Adolfem Hitlerem, JP Drugim.


Śr cze 13, 2007 15:06
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr kwi 11, 2007 8:00
Posty: 83
Post 
Cytuj:
Nie. Bóg nikin nie opiekuje się "przede wszystkim". Bóg z taką siłą zajmuje i opiekuje się tobą, Adolfem Hitlerem, JP Drugim.

...pewnie..i z taką samą siłą "zajął się" Egipcjanami, z jaką pomagał Narodowi Wybranemu. (oczywiście, jeśli uznajemy ST za prawdziwy)

_________________
ObrazekMleko dla dziecka; sztuka mięsa dla mężczyzny, a nie rzucaj pereł przed świnie.
Opuścił forum


Śr cze 13, 2007 17:39
Zobacz profil
Post 
i nieźle się zajął tym Wybranym Narodem w czas drugiej wojny...


Śr cze 13, 2007 18:42
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr kwi 11, 2007 8:00
Posty: 83
Post 
...ano niezle, niezle..
Tylko że II wojna światowa to już nie ST ;-) . O tyle to istotne, że w tzw międzyczasie pojawia się Jezus Chrystus, który był(?) zapowiedzianym Mesjaszem. A jego Żydzi nie uznali...teraz to jasne?...jeśli nie, zacytuje jeszcze cóś:
KREW JEGO NA NAS I NA DZIECI NASZE - (Mat.27:25)
...jasne?

_________________
ObrazekMleko dla dziecka; sztuka mięsa dla mężczyzny, a nie rzucaj pereł przed świnie.
Opuścił forum


Śr cze 13, 2007 19:07
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 19, 2006 7:51
Posty: 744
Post 
ale żyd powinien był stanąć w obronie żydów nawet jak ci go odrzucili czyż nie taka jest ta logika?

_________________
ateista


Śr cze 13, 2007 20:42
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr kwi 11, 2007 8:00
Posty: 83
Post 
Cytuj:
ale żyd powinien był stanąć w obronie żydów nawet jak ci go odrzucili czyż nie taka jest ta logika?

...no nie wiem zupełnie, skąd takie wnioski wyciągasz.
Ja włączyłem się do rozmowy w celu pokazania, iż Bóg brał w obronę swoich wyznawców, gdy Ci mu bezgranicznie zaufali (bo pamiętajmy, iż Izraelici nie raz i nie dwa odwracali się od JHWH, za co przyszlo im placić). No a że sytułacja zmienia się po przyjściu na świat Mesjasza, to chyba oczywiste. Raz, że Żydzi Go nie uznali, a dwa, Jezus pozmieniał nieco stare prawa, ta cała gadka o "nadstawianiu drugiego policzka" itp.
Nie mam zamiaru zastanawiać się, czy teraz Bóg w wydaniu katolickim "chroni" swoich wyznawcow bardziej niz niewierzących.
Ale, jeśli uznajemy ST za prawdziwy, to trudno porównywać protekcje jaką posiadał lud Izraela w chwilach największej swojej wiary (wielka w tym zasługa Abrahama i innych dawnych patryjarchów) do czegokolwiek dziś.
...a czy Żyd (chodziło Ci chyba o to, że Jezus był Żydem?) powinien chronić innych Żydow? No NIE WIEM, ale przypuszczam, że Bóg nie jest nacjonalistą :razz:

_________________
ObrazekMleko dla dziecka; sztuka mięsa dla mężczyzny, a nie rzucaj pereł przed świnie.
Opuścił forum


Cz cze 14, 2007 8:51
Zobacz profil
Post 
Ok, ale akurat ja nie uznaję istoty z ST za Boga :P Bóg, a stwierdzenie, że to co się zrobiło było błędem (Potop) to dwie zupełne różne rzeczy. A właśnie fakt, że po Potopie Bóg stwierdził, że to był błąd z jego strony jest dla mnie ogromnym dowodem na to, że ta istota to jakieś pomniejsze bóstwo, demon, Szatan i chciała poudawać Boga aby zamieszać w świecie. Udało się.


Cz cze 14, 2007 16:12
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 29 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL