Witam,
Od ostatniego czasu zaczelem sie zastanawiac nad nurtujacym mnie ciagle pytaniem. Dlaczego Bóg ktory jak twierdza chrzescijanie jest miłością czyli zakładając jest dobry. Stworzył na początku świat który jak jest napisane w PŚ początkowo był idealny ... czyli nie istnialo zlo dopoki czlowiek nie zgrzeszył. Jak twierdzi PŚ przed czlowiekiem Bóg stworzył zwierzęta. I teraz pytanie ... Dlaczego ktos tak miłosierny i dobry mógł stworzyć zwierzęta z rdzeniem jak i systemem nerwowym przez co gdy je zabijamy odczuwają ból fizyczny w taki sam sposob jak człowiek ? Mógł by mi to ktoś logicznie wyjasnic ? Bo rozumiem ze w wyznaniu np rzymsko katolickim dopuszczalne jest zywienie sie pokarmem miesnym. Podobno zwierzeta nie posiadaja duszy bo jak dawniej twierdzono nie posiadaja one swiadomosci ... Otoz naukowcy w ostatnich czasach odkryli np ze Szympans potrafii sie rozpoznawac w lustrze ... A jest on jednym z nielicznych stworzen na swiecie posiadajacym takie zdolnosci ...
Chciałbym aby najlepiej mogli wypowiadać się na ten temat chrześcijanie ... w jaki sposob to postrzegacie lub uswiadomic mi cos czego byc moze nie wiem.

Witam. UWAżAM SIę ZA CHRZEśCIJANINA I POWIEM CI ZE NAD PEWNYMI RZECZAMI SIę NIE ZASTANAWIAM CO NIE śWIADZY O MOJEJ GłUPOCIE. CZYTAM OD 2 LAT PISMO SWIETE I JEST TAM WIELE ODPOWIEDZI. NP MOWI ONA O WIELKIEJ MILOSCI BOGA DO LUDZI. MILOSC TA OBJAWIA SIE W ROZNY SPOSOB POCZAWSZY OD NASZEGO JEDZENIA GDY BOG NAS ZYWI , KONCZYWSZY NA ZBAWIENIU. ZACHECAM CIE DO BIBLII. NIE JESTEM NAWIEDZONY JAK MOCHERKI ALE BIBLIA WYJASNIA WIELE.KIEDYS NIE ZNALEM JEJ TRESCI (ZYCIE ROCKMANA JEZDZACEGO PO KONCERTACH ITP) DZIS WIEM ZE BOG MNIE KOCHA I TE MILOSC CHCE ZABIEGAC I O NIA PROSIC.

Można to nazwać ograniczeniem jeśli wolisz i prosze nie wrzeszcz tak bo oczy bolą ...

Odpowiedź na pytanie brzmi: Bo Pan Bóg dał człowiekowi wolną wolę, dlatego człowiek może czynić dobro ale może czynić też zło. Za złe rzeczy rozliczany jest tu na ziemi (np. więzienie) ale także i po śmierci. Za dobro czeka życie wieczne w Niebie u boku Pana Jezusa.

NO ty zazwyczaj ograniczasz się do jednego zdania lub góra 60 liter

Poczytaj nt. funkcji bólu i instynktu samozachowawczego, a będziesz miał odpowiedź.

Ale długiego na dwie linijki a powyższe ma aż 68 liter

Czyli innymi słowy zajmij się czymś innym, a i tak ci nie odpowiem.

To bardzo mądre i właściwe pytanie, które nadal pozostaje bez odpowiedzi.
[q]Dlaczego bóg, jest sadystą dla zwierząt, które nie popełniły grzechu pierworodnego, a które znakomicie odczuwają ból ?[/q]

A ja rozwinąłbym to pytanie o jeszcze jedno:
Dlaczego samice ssaków muszą rodzić w cierpieniu swoje potomstwo ? (Często się zdarza że samica z bólu zdycha podczas porodu)
Ludzie, rozumiem, kobieta okazała się zła, więc została bardziej niż mężczyzna ociemiężona bólem rodzenia dzieci. Biblia wyraźnie mówi dlaczego. Jednak zwierzęta dokładnie tak samo rodzą potomstwo jak człowiek. Skąd u nich ta kara ?

Trzecie pytanie: Dlaczego bóg propagował ten sadyzm na niewinnych zwierzętach, kazując zabijać je sobie na ofiarę. Przecież zwierze cierpi...ale za jakie grzechy ?!

Raj rządził się innymi prawami niż obecne. Przecierz wiesz że w Raju ludzie mieli żyć wiecznie więc ,nie wystepowała tam śmierć dopóki ludzie nie zgrzeszyli ,równie dobrze ból nie mósiał tam występować.

ból pełni rolę ostrzegawczą dla organizmu - mówiąc, że coś jest nie tak.
Gdyby go nie było - organizm nie miałby świadomości, że dzieje się coś złego i nie mógłby się bronić przed niebezpieczeństwem.

Czy teraz odpowiedź jest jasna ?

NuOne człowiek nie był świadom czym jest zło, co nie znaczy że ono nie istniało. Wąż, drzewo poznania dobra i zła, to skłania nas aby jednak uznać że zło choćby jako możliwość istniało, tylko nie dotyczyło ludzi.
Co do bulu, to jak już napisano z naukowego punktu widzenia jest to rzecz potrzebna. Gdy uśmierca się zwierzęta to można to robić albo szybko, tak że ból jest znikowmy, lub znęcać się nad nimi. Zapewne Kościół potępia zatem znęcanie się nad zwierzętami, ale wskazuje raczej aby maksymalnie ile w naszej mocy oszczędzić szkód.
Zastanawia mnie to co wspólnego ma świadomość, z tym że szympans rozpoznaje się w lustrze? Czy to naprawde świadczy o jego samoświadomości? Pozatym z ciekawości chciałbym wiedzieć na czym polega to rozpoznawanie się, jak reaguje jak widzi się w lustrze? Jeśli nawet to świadczyło by tylko że poza nami jeszcze szympans ma dusze, ale cóż z tego skoro wątpie w to aby był w stanie stać się religijnym zwierzęciem.
Zdaje się też że zwierzęta też mają dusze, ale nie taką samą jak człowiek, czyli nie idą do nieba.

Zdaje się, że Szatan wybrał zło wcześniej niż człowiek i nie potrzebował do tego żadnego drzewa.

Jeśli potrafi się rozpoznać to znaczy, że jest świadomy swojego istnienia np.pies będzie warczał na swoje odbicie ale myśle, że on też może mieć samoświadomość tylko brakuje mu zdolności do abstrakcyjnego myślenia jaką posiada szympans zresztą zdaje się,że dopiero dorosły osobnik to potrafi więc nie wiemy do końca czy zwierzęta mają świadomość tylko u szympansów potrafiliśmy to sprawdzić.

Zazwyczaj wykorzystuje lustro by zobaczyć części swojego ciała których normalnie nie może zobaczyć np.twarz, zęby, odbyt itd.


Czyżby Bóg nie chciał przekazać szympansowi dobrej nowiny?

To poco im dusza ?

drobny edit.

a właściwie wiemy, że mają ją szympansy ale świadomych zwierząt może być znacznie więcej.

Tak, Szatan, dlatego napisałem wąż, jako szymbol kuszenia, jako ten który skusił Ewe. A drzewo to już troche inna kwestia.
Pomimo tłumaczenia nadal nie jestem pewny czy rozpoznawanie się w lustrze, jest związane z samoświadomością, bo może należy to jedynie in aczej tłumaczyć, wykorzytuje on narzędzie nad którym udało mu się "zapanować". Ale jeśli to faktycznie jakaś forma świadomości, to o ile udowodniona, to nie ma problemu. Choć tutaj przydały by się jakieś żródla, bo operowanie na "ja słyszałem" to mnie, ani nikogo nie przekona. Choć nie ma sensu się tutaj spierać i tworzyć off topów.
Z tym szympansem i dobrą nowiną to zabawne pytanie. Spróbuj, może uda Ci się nawrócić jakieś zwierze, a gdy Ci o tym opowie to zamieśc jego słowa.
Jak napisałem dusza to nie jest taka sama jak u ludzi. Nie chce wchodzić teraz w to bo dokładnie tematu nie znam, ale to chyba się nazywa (poprostu) dusza zwerzęca, a ma ją po co? Trzeba by sięgnąć do odpowiednich tekstów.

By korzystać z narzędzia jakim jest lustro wymagana jest świadomość własnego istnienia jak inaczej mogłyby go potem świadomie używać na sobie ?

To odnosiło się tylko do części o dorosłych osobnikach której nie byłem pewien.

Teoretycznie mógłbym spróbować na migi choć mam poważne wątpliwości czy potrafiłyby zrozumieć coś tak abstrakcyjnego albo wogóle potrzebowały czegoś takiego inaczej pewnie już dawno wymyśliłyby własną religie.

Dla mnie to taki teologiczny dinozaur z czasów gdy religią tłumaczono świat a dusza miała spełniać role takiego silnika który napędza istoty żywe dzisiaj wiemy, że żaden duch nie jest do tego potrzebny więc jedynym zadaniem duszy jest zapewnienie istnienia po śmierci jeśli nie spełnia tej funkcji to tak jakby jej nie było.

Załóżmy że Biblia została napisana przez ludzi (po prostu zmyślona) pozbawionych wrażliwość na cierpienie innych istot niż ludzie, a nie pod natchnieniem miłościwego Boga dla którego niczyje cierpienie nie powinno być obojętne, to wtedy jasne staje sie dlaczego Biblia tak ignoruje inne istoty. Nie wiem jak jest ale czasem mam wrażenie, ze Biblia jest produktem napisanym( także jej treść) przez i dla egoistów gatunkowych.