Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Żołnierz najemnik
Takie pytanie. Trochę na czasie:
Czy żołnierz polski(katolik), wynajmujący się za pieniądze do Iraku lub Afganistanu aby zabijać - popełnia grzech, "nie zabijaj" czy też nie ?
Nie oszukujmy się też, że nasi żołnierze jadą tam na wypoczynek lub wczasy za duże pieniądze, lub że tylko po kimś sprzątają.
Bardzo wierzący nie jestem.  Ale wydaje mi się, że ten żołnierz mógłby siedzieć spokojnie w Polsce i nie musiałby prowokować sytuacji, w której będzie musiał zabić człowieka ? Jednak on tego nie robi.
Z drugiej strony moje przypuszczenia gmatwają kapelani błogosławiący ich przed wyjazdem, i kapelani wojskowi, którzy jadą razem z nimi na wojnę ?
Czy więc wyjazd do Afganistanu lub Iraku jest grzechem, czy może dopiero zabicie Araba w Afganistanie jest grzechem ? Jak ta sprawa wygląda z punktu widzenia katolicyzmu.
|
N sie 19, 2007 21:16 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Bycie żołnierzem nie jest grzechem, to zawód który nie został potępiony w Ewangelii..
Zawód łączący się z zabijaniem lub byciem zabitym. Pieniądze to żołd za który służą żołnierze i na którym wg. Jana Chrzciciela powinni poprzestać, a wtedy będą zgodni z Nauką Bożą.
"Pytali go zaś i żołnierze, mówiąc : Cóż i my czynić mamy ? I rzekł im : Nikogo nie bijcie, ani nie potwarzajcie, ale na żołdzie waszym poprzestawajcie. " Łk 3, 14
Cytuj: Nie oszukujmy się też, że nasi żołnierze jadą tam na wypoczynek lub wczasy za duże pieniądze, lub że tylko po kimś sprzątają.
Uwaliłeś taką głupotę, że szkoda o niej dyskutować. Wypoczynek pod ostrzałem.....weź synku nie piernicz takich głupot.
|
N sie 19, 2007 21:47 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
trudna sztuka czytania ze zrozumieniem ginie w narodzie!!!
wiesz co znaczy funktor "nie oszukujmy się, że..."?
|
N sie 19, 2007 21:55 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
czyli nie bić mają żołnierze??
uff!
dobrze, że strzelać mogą!
|
N sie 19, 2007 21:56 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Świetny nick  Adekwatny do wypowiedzi 
|
N sie 19, 2007 22:14 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
twój być może nie...
pasowałoby:
nie rozumiem po polsku.
|
N sie 19, 2007 22:36 |
|
 |
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
Refleksja po poście Profosa - w katolicyzmie nie jest grzechem dobrowolne wybranie zawodu który wiąże się z zabijaniem ludzi, za to grzechem jest masturbacja nawet gdyby była jedynie w celu pobrania nasienia.
Hmmmmm... 
|
N sie 19, 2007 22:45 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
wiesz przy masturbacji giną miriady plemników!
|
N sie 19, 2007 22:49 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Kolejny temat w którym zasugeruje niewdawanie się w wzajemne uprzejmości.
A co do zapytania to chciałbym zweryfikować treść samego pytania Azteca. Czy polscy żołnierze w Iraku zabijają masowo niewinnych ludzi? Czy wogóle zabijają niewinnych ludzi?
Pojechali tam zapewne dla zarobku, choć może i są też ludzie z ideą. Ale ich zadaniem nie jest pacyfikacja tych niewinnych, ale tych których uznajemy za "złych", terrorystów. Dla ustanowienia porządku, dla pomocy miejscowej ludności, jest uzasadnione aby Katolik sięgał nawet po argument siły. O ile Katolik uznaje że mamy do czynienia ze sprawiedliwą i dobrą sprawą. Kwestia zatem również sumienia. Oczywiście możemy dyskutować o co ta wojna, czy jest czy nie sprawiedliwa, czy to może terroryści to właściwie partyzanci walczący z okupantem? ale nie jest to temat od tego i od razu zastrzegam - powstrymajmy się od tego. Skoro pojechali tam (nawet za pieniądzei rope) to dla ustanowienia porządku. Historia oceni czy była to dobra decyzja.
|
N sie 19, 2007 23:12 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
a jest takie przykazanie:
5* nie będziesz masowo zabijał niewinnych???
eee....
ja mam inną biblię!
|
N sie 19, 2007 23:14 |
|
 |
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
WIST napisał(a): A co do zapytania to chciałbym zweryfikować treść samego pytania Azteca. Czy polscy żołnierze w Iraku zabijają masowo niewinnych ludzi? Czy wogóle zabijają niewinnych ludzi? A czy piąte przykazanie brzmi "nie zabijaj" czy "nie zabijaj niewinnych"? WIST napisał(a): Ale ich zadaniem nie jest pacyfikacja tych niewinnych, ale tych których uznajemy za "złych", terrorystów. Pewnego razu Jezus zobaczył jak banda ludzi z kamieniami chce spacyfikować cudzołożnicę, którą uznali za złą. Chyba pamiętasz co było dalej? WIST napisał(a): Dla ustanowienia porządku, dla pomocy miejscowej ludności, jest uzasadnione aby Katolik sięgał nawet po argument siły. O ile Katolik uznaje że mamy do czynienia ze sprawiedliwą i dobrą sprawą.
Ale Ci ludzie, którzy chcieli ukamieniować cudzołóżnicę postępowali zgodnie z prawem żydowskim (tylko nie wiem czy akurat ten zapis o kamieniowaniu cudzołożnic był od Boga czy od Mojrzesza) z punktu widzenia którego ich działanie było zupełnie sprawiedliwe.
|
N sie 19, 2007 23:18 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
To co stara się przekazać WIST, to to, że jeśli tylko wystaraczająca liczba osób sądzi, że jakaś idea jest słuszna, to nawet katolik może w imię tej idei zabijać, jeśli tylko ma wystarczająco rozciągliwe sumienie.
Nie jest to w sumie nowy pogląd, ani też jakoś szczególnie mi obcy. Zawsze punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
Ja jednak dostrzegam błąd logiczny: jeśli ktoś jest aż tak stanowczym katolikiem, nie musi iść do wojska. Może odrobić armię inaczej. Jeśli idzie, musi się liczyć z tym, że będzie wydany rozkaz zrobienia czegoś, co nie jest w zgodzie z jego sumieniem. Jeśli mimo tego decycuje się iść do armii, to wg mnie świadomie dokonuje wyboru = grzeszy.
Tylko jedna rzecz, kończąc tego posta, podoba mi się w wierze:
rozsądzi go Bóg. A niezbadane są Jego wyroki.
Crosis
|
N sie 19, 2007 23:18 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Zencognito spotkałem się kiedyś ze stwierdzeniem że właściwiej to przykazanie brzmi: nie morduj, ale możemy pozostać przy nie zabijaj.
Pytanie odnosi się do Katolików, zatem wedle nauki Katolickiej dla obrony własnej lub innych można zabić napastnika, który to z samej racji tego że jest napastnikiem, staje się sam winny własnej ewentualnej śmierci.
W ST mamy do czynienia z wieloma sytuacjami gdy sam Bóg nakazuje zabijanie swoich worgów, zarem wrogów Izraela.
Nie chodzi zatem o zwycięzanie zła złem, tylko o to ażeby dobrze rozumieć czym jest wogóle zakaz zabijania.
Ja moge podać przykład tego jak Jezus nigdy nie potępił żołnierza, ale to nie chodzi o licytowanie się na fragmenty, tylko właściwe rozuminie pewnych rzeczy, oraz właściwe odczytanie danej przypowieści.
Dalej Bóg dał prawo, Bóg może je zmienić, Jezus powiedział kiedyś że Bóg jest Panem Szabatu.
|
N sie 19, 2007 23:26 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
WIST napisał(a): Pytanie odnosi się do Katolików, zatem wedle nauki Katolickiej dla obrony własnej lub innych można zabić napastnika, który to z samej racji tego że jest napastnikiem, staje się sam winny własnej ewentualnej śmierci. czyli trzeba jechadź na jakąś zapomnianą przez boga i nie tak obłędnie chciwych ludzi i "blow the shit out of little brown peaple(bill hicks)"?? Cytuj: W ST mamy do czynienia z wieloma sytuacjami gdy sam Bóg nakazuje zabijanie czyli jednak nakazy Jezusa nie zmieniły praw Mojżesza... chyba to sobie skopiuję jako pamiątkę - w końcu ktoś raczył to wyznać... Cytuj: Nie chodzi zatem o zwycięzanie zła złem, tylko o to ażeby dobrze rozumieć czym jest wogóle zakaz zabijania. to piekielnie zawiła kwestia ale ja sądzę że chodztam o zakaz zabijania
|
N sie 19, 2007 23:33 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
WIST napisał(a): W ST mamy do czynienia z wieloma sytuacjami gdy sam Bóg nakazuje zabijanie swoich wrogów, zarem wrogów Izraela.
Bóg nakazuje też nie jeść wieprzowiny.
Ale zauważ co powiedział Jezus:
"Będziesz miłował swoich nieprzyjaciół. "
Czyżby to było zabijanie z miłości ?
|
Pn sie 20, 2007 0:19 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|