Zaduszki i rozmowa z trupami
Autor |
Wiadomość |
GrubaOsmiornica
Dołączył(a): Wt mar 10, 2009 15:06 Posty: 225
|
 Zaduszki i rozmowa z trupami
Czemu wszyscy koniecznie dziś idą na groby? Nawet Ci, którzy mają na cmentarz 10 minut piechotą - mogą przecież iść (tak z samych siebie dla odmiany a nie bo z kalendarza tak wynika) np. w lipcu, jak jest ładnie i ciepło. 1 listopada to zazwyczaj dośc chłodny i ponury dzień, nie mówiąc już o tłumie ludzi, zamieszaniu, korkach i idiotycznym festynie dookoła cmentarzy. Wg mnie to najgorszy dzień na odwiedzenie grobów... i właśnie przez to nieznoszę tych "świąt". Kojarzą mi się ze smutkiem, rozpaczą, dołowaniem się, zimnem, zgniłymi trupami pod ziemią itd itp. Pytam więc: czemu wszyscy muszą iść na raz?
Nie rozumiem też po co - czy z dziadkiem trzeba koniecznie na cmentarzu porozmawiać? Czy jego duch naprawdę kisi się w trumnie przy zgniłych zwłokach i czeka na przyjście żyjących bliskich raz do droku? Czy jego duch nie miał przypadkiem być w niebie? Co więc robi w tej spleśniałej trumnie? Czemu rozmowa z dziadkiem przy jego grobie ma być cokolwiek bardziej skuteczna niż rozmowa w jakimkolwiek innym miejscu na ziemi?
Nie widzę w tym żadnego sensu, wyjaśnijcie mi to...
|
Pn lis 01, 2010 22:18 |
|
|
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Zaduszki i rozmowa z trupami
Zauważ że dzisiejszy dzien dla Ciebie był dołujący i w związku z tym pytasz wszystkich innych czemu oni chodzą. Nie wiedziałem też że na groby idzie sie bo tam jest lepsza łączność z przodkiem. Człowiek jest istot materialną, nawet jeśli wznosi się na wyzyny duchowe, to nadal potrzebuje konkretnego miejsca i obiektu nie bo gdzieindziej się nie da, ale bo to dane miejsce obraliśmy sobie jako coś co odnosi się bezpośrednio do zmarłej, tam też są jej szczątki, tam też ona jest pochowana. Ja nie podejmuje się wyjaśniania czegokolwiek, masz gorszy dzień, może troszkę buntujesz się wobec też niejasnej swoje wizji święta wszystkich świętych. Masz rację że jeśli to jedny dzień w roku na odwiedziny to troszkę nie ok. Ale z drugiej strony powody mogą być różne, a specjalny czas może dodatkowo mobilizować. Ale nie musisz na siłę iść, bo jeśli każdy inny dzień jest dobry to ja problemu nie widzę.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Pn lis 01, 2010 22:49 |
|
 |
GrubaOsmiornica
Dołączył(a): Wt mar 10, 2009 15:06 Posty: 225
|
 Re: Zaduszki i rozmowa z trupami
Trochę musze na siłe, bo rodzicom jest przykro (i podobno zwłokom dziadka też) jesli nie chce isc. Ale to akurat tylko moj problem. Czy gorszy dzien? Nie, po prostu nie lubie tego cmentarnego klimatu i festynu z balonikami, indianami, wata cukrowa, mieczami swietlnymi i innymi bzdurami (nie wiem jak u was ale tak jest w warszawie). Groby same w sobie tez sa dosc pesymistyczne. Dobrze, ze chociaz ladna pogoda była.
WIST, ja nie mam pojecia po co się tam chodzi, i nikt nie moze mi tego wyjasnic sensownie. Ludzie się tam modlą i rozmawiają, wieć moge wnioskowac, ze maja lepszy kontakt. Nie uwazam, zeby miejsce pochowku bylo miejscem zobowiazujacym do czegokolwiek. To tylko zwloki. A pamiec o bliskim mozna miec w sobie, w kazdym miejscu swiata. Bo o pamiec chodzi, prawda?
Wydaje mi sie to o tyle absurdalne, ze ludzie ida na cmentarz bo tak wynika z kalendarza, a nie wewnetrznej potrzeby czy pamieci. Co tam za pamiec o ktorej trzeba przypominac co roku? Oczywiscie, nie mowie o wszystkich, ale dobrze wiesz, ze o wielu ludziach.
Patrze na te groby i widze wielkie, tandetne, drogie znicze z trojwymiarowym Jezusem, krzyzem, golebiem i Maria. Widze obrzydliwe, wielkie, kolorowe sztuczne wience. Groby zasypana ta tandeta. Im wiecej tym lepiej. Im wiekszy festyn na grobie tym lepiej. I zastanawiam sie glosno: po co ci ludzi tu przyszli??
|
Pn lis 01, 2010 23:07 |
|
|
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Zaduszki i rozmowa z trupami
OK, Ty tego nie czujesz, nie będę zatem na siłę zmieniał Twojego myślenia bo i po co? Ale inni czują, chcą, bo to miejsce jest ważne dla nich. Mowisz tylko zwłoki, ale jestem raczej pewny że oczekiwała bys aby ciało dziadka bylo traktowane należycie, a nie np bezczeszczone, czy wyrzucone bez szacunku gdzieś, najlepiej aby nikt nie widział gdzie. Przecież to nie jest jakieś tam ciało, to była żyjąca osoba, a to co po niej zostalo poprostu otaczamy czcią.
Takk nie wynika z kalendarza ale ze święta. Podobnie jak wszystkie inne obchodzimy w danym dniu, najlepiej jeśli czynimy to nie tylko zewnętrznie.
Natomiast rozumiem że cala otoczka ktora temu towarzyszy może oburzać. U mnie we Wrocławiu było normalnie, czyli stali ludzie i sprzedawali znicze, lub kwiaty. Żaden problem. Natomiast to że ktoś to potem kradnie, to że dzicz ludzka robi Ci mór jak chcesz wyjść z autobusu (co mnie dziś niezwykle zirytowało), napewno nie rzysparza dobrych wrażeń. I na dobra sprawę, liczy się dla mnie to co ja tam robię, nie co robią tam inni ludzie. Choćby nikt szczerze nie świętował niedzieli, Bożego Narodzenia i wszystkich innych ja wcale nie musze postulować zniesienia tych świąt, bo pozostaje jeszcze ja i moja postawa. I masz pełnię racji, za tym musi iść postawa serca, inaczej będzie to tylko spektakt i pusta tradycja. Tylko nie wylewajmy dziecka z kąpielą. Tak ja to widzę, ale Ty możesz myśleć inaczej. I nie dziwie się temu że odbierasz to dość negatywnie.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Pn lis 01, 2010 23:19 |
|
 |
GrubaOsmiornica
Dołączył(a): Wt mar 10, 2009 15:06 Posty: 225
|
 Re: Zaduszki i rozmowa z trupami
Nie czuje i raczej nie poczuje. Ja mojego dziadka bardzo kochałem, i pamietam o nim czesciej niz w zaduszki. I to co o nim mysle jest wiecej warte niz wizyta na cmentarzu. Takie odwiedziny w niczym mi nie pomagaja, do niczego nie przyblizaja. Bo dziadka juz nie ma i nie bedzie. To proste.
Ale chcialbym zrozumiec, czemu Wy to czujecie. Chodzi mi o jakies wyjasnienie, uzasadnienie, wytlumaczenie. W czym odwiedzenie grobu ma pomoc? Jaki jest tego cel?
|
Pn lis 01, 2010 23:28 |
|
|
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
 Re: Zaduszki i rozmowa z trupami
Równie dobrze możesz zapytać poco są święta i tradycje, tak się przyjęło i tyle. Może ludzie mają dzięki temu poczucie, że uczestniczą w czymś ważnym i ten dzień jest w jakiś sposób specjalny?
|
Pn lis 01, 2010 23:37 |
|
 |
GrubaOsmiornica
Dołączył(a): Wt mar 10, 2009 15:06 Posty: 225
|
 Re: Zaduszki i rozmowa z trupami
Tak się przyjeło i tyle... A więc to tak... mogłem na to wpasc. To odpowiada na wszystkie pytania i rozwiewa wszelkie watpliwosci! 
|
Pn lis 01, 2010 23:46 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Zaduszki i rozmowa z trupami
Odpowiedź "po prostu nie lubie tego cmentarnego klimatu" jest tego samego rodzaju. Ty po prostu nie lubisz, a inni po prostu lubią. O co ci jeszcze chodzi?
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Wt lis 02, 2010 14:36 |
|
 |
Tutte
Dołączył(a): Cz lis 12, 2009 14:44 Posty: 218
|
 Re: Zaduszki i rozmowa z trupami
A ja wcale Ci się nie dziwię.Odpowiedź-bo tak się przyjęło...,no cóż,trochę mało satysfakcjonujące.Warto chyba zadać sobie pytanie:skąd lub od kogo się przyjęło?Trochę "pogrzebałam" i proszę: W "Encyclopaedia Britannica" czytamy pod hasłem "Halloween":"Zarówno w czasach celtyckich,jak i anglosaskich w dniu 31 października przypadała wigilia nowego roku;w dniu tym obchodzono również jedno ze starodawnych świąt ku czci ognia.(...)Ponieważ listopad zapoczątkowuje najciemniejszą i najnieurodzajniejszą połowę roku,jesienne święto nabrało złowieszczego znaczenia-wszędzie włóczyły się duchy,czrownice,straszydła,wróżki i wszelkiego rodzaju demony." Święto to obchodzono na cześć Samhaina,celtyckiego władcy zmarłych,który-jak wierzono-miał zezwalać duszom zmarłych w poprzednim roku,żeby na ten wieczór wróciły do domu(ludy słowiańskie i litewskie dawniej też obchodziły mniej więcej w tym czasie uroczystość ku czci zmarłych,tak zwane Dziady).Podczas tych uroczystości rozpalano olbrzymie ogniska,żeby przepędzić czarownice i demony.Dla uspokojenia dusz zmarłych składano na ofiarę płody ziemi i zwierzęta.Zajmowano się też wróżeniem i przywdziewano stroje wykonywane z głów i skór zwierzęcych. Rzymianie również wnieśli niektóre ze swoich pogańskich obrzędów do zwyczajów pokonanych Celtów.Z jednego z rzymskich świąt jesiennych,obchodzonego na cześć Pomony,bogini drzew i owoców,prawdopodobnie pochodzi charakterystyczny dla uroczystości wigilijnych Wszystkich Świętych zwyczaj używania jabłek,np. wieszania ich na sznurku. A co z Dniem Wszystkich Świętych?W Panteonie,świątyni poświęconej bogini Cybele i innym bóstwom rzymskim,Rzymianie przez całe wieki modlili się za zmarłych.Później,około roku 610 n.e.,cesarz Fokas ofiarował tę świątynię papieżowi Bonifacemu IV,który w dniu 13 maja,kiedy to Kościół obchodził święto dla uczczenia swych męczenników,poświęcił ją ponownie,tym razem Marii i męczennikom Kościoła.Od tej pory rzymscy neofici mogli uczęszczać do tej samej świątyni na modlitwy za zmarłych,ale teraz już w imię Marii i męczenników,a nie w imię Cybele ani innych bóstw.Gdzieś po 200 latach obchody rocznicy tego poświęcenia stały się główną uroczystścią w "schrystianizowanym" Panteonie.Zdaniem wielu autorytetów stały się one poprzednikiem dnia Wszystkich Świętych. Potrzebnym ogniwem łączącym było zwycięstwo Rzymian nad Celtami,którzy następnie zostali "chrześcijanami".Jednakże Celtowie dalej obstawali przy wielu starych zwyczajach,nie wyłączając święta zmarłych przypadającego na 31 października.Toteż zgodnie z taktyką Kościoła,żeby raczej przyswajać i "chrystianizować" praktyki neofitów,niż je znosić,papież Grzegorz IV nakazał w roku 837 n.e. obchodzenie w całym Kościele dnia 1 listopada ku czci wszystkich świętych.W ten sposób za jednym zamachem kościelnej dyplomacji całkowicie pogańskie święto wraz z wszystkimi jego elementami rytualnymi skojarzono z upowszechnionym już w Kościele odwiecznym pogańskim kultem zmarłych." Uff..,trochę tego wyszło.Myślę,że wnioski każdy wyciągnie dla siebie sam.I zapewne dla każdego będą one inne.Ja uważam,że przejmowanie pogańskich zwyczajów nie odmieni losu zmarłych,a o bliskich,którzy odeszli wspominam kiedy mam taką potrzebę a nie dlatego ,że wyznaczono na to jakiś dzień.
|
Wt lis 02, 2010 15:56 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Zaduszki i rozmowa z trupami
Jedyną rzeczą przyjętą od pogan (i to swiadomie) jest TERMIN. Poprzednio święto to obchodzono w maju. Papież przeniósł na jesień by schrystianizować pogańskie święto i zastąpic je chrześcijańskim. I tyle.
|
Wt lis 02, 2010 16:15 |
|
 |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
 Re: Zaduszki i rozmowa z trupami
Ale jak to sprawdzić?
_________________ Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html
|
Wt lis 02, 2010 16:25 |
|
 |
Awa
Dołączył(a): Pt sie 05, 2005 12:10 Posty: 1239
|
 Re: Zaduszki i rozmowa z trupami
Gruba ośmiornico ja tez ,,ciągnę" swoje dziecko na cmentarze:) dziadka(jednego i drugiego )owszem pamięta i pewnie wspomina częściej, ale na cmentarzu s a całe pokolenia.Nowe nagrobki i te całkiem stare a wiedza o tym, kto tam leży jest przekazywana z pokolenia na pokolenie.Cmentarz to PAMIĘĆ I TOŻSAMOŚĆ mojej rodziny. Na cmentarzu spotykam także żyjących krewnych ,których bardzo rzadko widuje ,potem wspólny obiad ,rozmowy(,,o jaka podobna do......). Po co jeszcze zabieramy dzieci?Ano żeby zwyczajnie spędzić wspólnie z nimi ten czas -Rodzina to słowo zobowiązuje.Jasne, moglibyśmy pojechać sami a pociecha zasiadłaby przed ekranem komputera.Pociecha jednak od zawsze jeździ z nami ,powiem więcej: szoruje pomniki i grabi liscie). Chyba nigdy nie powiedziałaby o bliskich zmarłych ,,trup" 
|
Wt lis 02, 2010 16:35 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Zaduszki i rozmowa z trupami
R6 napisał(a): Ale jak to sprawdzić? Jak CO sprawdzić ?
|
Wt lis 02, 2010 20:47 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Zaduszki i rozmowa z trupami
Pozatym chyba Gruba Ośmiornico zapominasz o sensie tych świąt. Nie sa po to aby w tym jednym dniu w roku pogadać ze zmarlymi. To są święta tych wszystkich co do ktorych mamy uzasadnioną wiarę że oni już oglądają Boga. Nie da się tu usunąć smutku i nawet nie powinniśmy, ale z wiarą powinniśmy jednak mieć tą świadomość że to jest czas uczcenia tych ludzi. Taki sobie rodzaj ludzki przyjął sposob, udawać się do konkretnego miejsca, zaznaczonego, wyróżnionego. Jasne że można wszędzie wspominać, modlić się, ale nie chodzi tu tylko moją rodzinę, mojego dziadka. To jest patrzenie na ja, zamiast na my.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Wt lis 02, 2010 20:56 |
|
 |
GrubaOsmiornica
Dołączył(a): Wt mar 10, 2009 15:06 Posty: 225
|
 Re: Zaduszki i rozmowa z trupami
Johny, to ze nie lubię cmentarnego klimatu nie ma tu nic do rzeczy, oprócz tego, ze ciekaw jestem, co sprawia, że inni lubią. Więc pytam się, czego w tym nie rozumiem i o czym nie wiem. Z czystej ciekawości. O co Ci jeszcze chodzi? Awa, a wiec dla mnie, dziadek jest w mojej pamięci, jest na zdjęciach, są jego znaczki, jest wiele po nim pamiątek, rzeczy, które w taki czy inny sposób są jakimś odbiciem jego osobowości, częścią jego życia. Taki grób nie ma dla mnie żadnej z tych cech. Spotkanie z krewnymi, czas spędzony z rodzina - to rozumiem doskonale. Nie wydaje mi się jednak, aby wycieczka na cmentarz była tego koniecznym warunkiem  Stąd moje wątpliwości (niejasności). Dużo więcej sensu miałoby dla mnie spotkanie rodzinne gdzie powspominało by się zmarłych bliskich, wujkowie opowiadali by dzieciakom historie z dzieciństwa z nieżyjącymi bohaterami, oglądało by się stare zdjęcia, slajdy itd. Wtedy to faktycznie byłby dzień zmarłych. Po prostu nie do końca rozumiem motyw cmentarza i w ogóle sens chowania ludzi po ziemie w drewnianym pudle. I co jest przy grobie czego nie ma w sercu/pamięci/rozmowie itd. I o to się pytam... WIST Twoja odpowiedź zaczyna coś tłumaczyć i wyjaśniać, ale wciąż nie mam pełnej odpowiedzi na stawiane pytania 
|
Wt lis 02, 2010 22:27 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|