Księga Izajasza 29,16 cytuję:

"Cóż to za przewrotność! Czy garncarz i glina znaczyć mogą równo? Czy dzieło rzec może twórcy ,że go nie stworzył ? Czy garnek powie do garncarza jesteś głupi?" koniec cytatu

Ludzi takich jak Rita i unbeliever ,prorok porównał do garnaka , który będąc dziełem chciałby zaprzeczyć swojemu twórcy. Miód podukują pszczoły, drewnianą ławkę zrobił stolarz ,dom wybudował murarz , chleb upiekł piekarz itd. Wszystkie dzieła na Ziemi mają swojego twórcę . Największym dziełem jest człowiek . Twórcą dzieła nad dziełami może być tylko Bóg . Twierdzenie, że stało się to samo bez przyczyny lub przez przypadek jest o wiele mniej prawdopodobne niż to ,że garnek sam się ulepi , a już zupełnie śmieszne gdy garnek zaprzeczy garncarzowi.

Używanie zwrotu "garnek sam się ulepił" jest tu nie na miejscu. Rita i Unbeliever nie sugerują przecież, że człowiek sam się stworzył, zaś Twój tok myślenia można łatwo obrócić przeciwko Tobie - mamy takie same powody aby rozważać człowieka w kategorii dzieła, co żeby rozważać Boga w kategorii dzieła i to właśnie w tym miejscu nie człowiek, lecz Bóg staje się samolepiącym się garnkiem, czyli dzieckiem koncepcji którą krytykujesz.

Problem jest w tym że porównanie garncarz-garnek oraz Bóg-człowiek to dwie rzeczy na które różnie patrzymy. Jako obserwatorzy na tym świecie widzimy twórce naczynia i samo naczynie, podczas gdy Twórca świata i świat nie jest dla nas dostępne do obserwacji. Zatem wierzący uzna że to Bóg jest Twórcą, a niewierzący wcale nie przecząc potrzebie istnienia stworzyciela określi go jako coś zupełnie innego niż Bóg.

Jak to świat nie jest dla nas dostepny do obserwacji ? Jeżeli obserwujemy świat to musimy uznać, że miał swojego stwórcę ,choć przy narodzinach świata nie byliśmy. No chyba że powiemy że to dzieło powstało samo co jest równoznaczne z tym ,że garnek sam sie ulepił.

Wszechświat nie jest czymś stałym w formie, jak garnek. Przeciwnie - cały czas zmienia się i przeobraża, jest jednym wielkim procesem zachodzącym w czasie. Sam się doprowadził do własnej postaci i obecny jego stan zaowocuje w przyszłości inną postacią.

Żeby powstał garnek musi być glina .Garncarz jest twórcą garnka z materiału ,który zaoferował Bóg .

Żeby wszechświat mógł się zmieniać musi mieć co się zmieniać .Odkąd człowiek istnieje na Ziemi nikt nie wie jak powstały atomy z których zbudowane są wszystkie dzieła , w tym człowiek. To że wszechświat się zmienia nie mówi nic o ty m jak powstał . Atomy (lub to z czego są zbudowane) czyli budulec jest nie zmienny od mialiardów lat .Zmieniają się tylko dzieła lub raczej przystosowują się do zmiennych warunków życia .

Nad tym jak powstał Bóg też się tak intensywnie zastanawiasz?

zrób garnek.,.
może powie Ci drogi Sewerynie to czego nie spodziewał się Izajasz.

Seweryn po raz kolejny mówi to samo.
Wcześniej było bodajże z jakimś stołem, czy innymi produktami.

Według Seweryna:

"Artykuły przemysłowe same nie mogą się stworzyć.
Dlatego wszechświat sam nie mógł się stworzyć.
A więc bóg istnieje!"

Jeszcze raz powtórzę, że porównanie rzeczy zrobionych przez człowieka do całego wszechświata nie ma żadnego sensu.

Artykuły przemysłowe są oczywiście dziełem ,wykonał je człowiek. Świat nieporównywalnie większym dziełem ,więc racjonalnie myślący człowiek twierdzi że że miał też stwórcę ,dgyż dzieło nie mogło się stworzyć samo.
Artykuły przemysłowe są zbudowane z tego samego budulca co człowiek(atomy) .Artykuły przemysłowe są niskończenie mniej doskonałe niż człowiek, a i tak nie mogły powstać same ,więc twierdzenie że wszechswiat powstał sam jest irracjonalne .

Sewerynie: odpowiedz więc na pytanie Zencognito: skąd wziął się Bóg?

Masz tyle samo powodów by uznać świat za dzieło, co żeby uznać Boga za dzieło.

No i właśnie założenie, że świat jest dziełem w tym sensie, w jakim tego słowa używasz do choćby tego nieszczęsnego garnka, jest tu słabym punktem, bo jest raczej dyskusyjne.

EDIT: oczywiście moja wypowiedź skierowana jest do Seweryna

Bóg nie jest dziełem Bóg jest twórcą . Dziełem są żeczy i stworzenia materialne Bóg jest niematerialny ,jest ponad tym wszystkim co obserwujemy. Bóg jest w wieczności jest miłością , Skąd się wzioł Bóg ?
Boga nie możesz ujżeć materialnie więc tym bardziej go nie wytłumaczysz materialnym rozumem( Wszystko przez to że rozum mamy ograniczony czaszką) Jednak rozum który posiadamy ,jest wystarczający aby zrozumiec podstawowe żeczy . Świat jest materialny więc mósisz uznać że ktoś tę materię musiał stworzyć,czyli musi być twórca. Jak chcesz zrozumieć Zencu skąd wzioł się Bóg skoro nie wiesz nawet skąd wziął się materiał z którego zbudowany jest twój własny nos (chodzi mi o atomy)