Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr wrz 10, 2025 6:39



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 23 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 Rzeczy niewidzialne 
Autor Wiadomość
Post Rzeczy niewidzialne
Nie rozumiem jednego zdania, z wyznania wiary katolików.
Mówią oni:
"Wierzę w boga ojca wszechmogącego
stworzyciela nieba i ziemi,
w wszystkie rzeczy widzialne i niewidzialne....
"

Widzialne, to rozumiem. Że wszystko co nas otacza.
Ale chciałem się Was zapytać,
czy kościół definiuje czym są te rzeczy niewidzialne.


Śr paź 17, 2007 14:56
Post 
Cytuj:
Nie rozumiem jednego zdania, z wyznania wiary katolików

To i tak dobrze :D Ja nie rozumiem większości!


Śr paź 17, 2007 15:40

Dołączył(a): Pt wrz 28, 2007 10:19
Posty: 314
Post 
Cytuj:
czy kościół definiuje czym są te rzeczy niewidzialne.


Bóg, anioły, duchy, demony ...

Można na nie zwalić odpowiedzialność za zdarzenia przypadkowe, takie jak wypadek, wygrana w totka, itp.

_________________
Wierzę w naukę i rozum.

Przychodzi taki moment, kiedy naukowiec z uśmiechem na twarzy mówi: "to niemożliwe, to cud!". Po chwilach podniecenia przychodzi czas wytrwałych poszukiwań, aby w końcu ktoś mógł krzyknąć: "wiem!".


Śr paź 17, 2007 15:45
Zobacz profil

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
Byłoby miło, Atei, jakbyś nie wypisywał bzdur pod adresem wiary chrześcijańskiej

Przykłady w zasadzie podałeś dobre (Bóg, anioły; demony to anioły; duchy - co to w ogóle jest?), ale przypisywanie im takich wydarzeń jest sporym nadużyciem


Śr paź 17, 2007 16:33
Zobacz profil
Post 
Oko ludzkie widzi fale o długości od 380 nm do 780 nm...Cała reszta, np. promienie X- inaczej Roentgena, jest niewidzialna...


Śr paź 17, 2007 16:48

Dołączył(a): Pt wrz 28, 2007 10:19
Posty: 314
Post 
Cytuj:
Byłoby miło, Atei, jakbyś nie wypisywał bzdur pod adresem wiary chrześcijańskiej


Bzdur? Wygrana w totka jest czysto przypadkowa. Wiele osób po wygraniu jakiejkolwiek sumy mówi: "Dzięki Bogu", itp.
Podobnie jest z wypadkami: "Bóg tak chciał" ...
Niepowodzenia często są tłumaczone działaniem złego ducha, itp.

Nawet z punktu widzenia chrześcijaństwa nie można powiedzieć, że za każdym z tych zdarzeń stoi jakaś ponadludzka istota.

Cytuj:
duchy - co to w ogóle jest?

Podobno Bóg jest duchem. Słyszę często też "Duch święty" ...

_________________
Wierzę w naukę i rozum.

Przychodzi taki moment, kiedy naukowiec z uśmiechem na twarzy mówi: "to niemożliwe, to cud!". Po chwilach podniecenia przychodzi czas wytrwałych poszukiwań, aby w końcu ktoś mógł krzyknąć: "wiem!".


Śr paź 17, 2007 17:34
Zobacz profil

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
Duch jako taki to określenie natury bytu, dlatego domaga się w tej dyskusji precyzacji. bóg jest duchem, anioły są duchami etc.

Określenie "można na nie zwalić odpowiedzialność" nie jest raczej zgodne z chrześcijańską nauką. Chodzi mi o sposób, w jaki to wyrażasz


Śr paź 17, 2007 18:55
Zobacz profil

Dołączył(a): So wrz 15, 2007 12:25
Posty: 326
Post 
A na Mszy się nie mówi przypadkiem:
"Stworzyciela nieba i Ziemi,
wszystkich rzeczy widzialnych i niewidzialnych"
?!
Oj...
To zupełnie zmienia formę;].
A rzeczy niewidzialne to np. Bóg, anioły, demony, dusza, w pewnym sensie powietrze...;]

"Dzięki Bogu" przy takim wydarzeniu ok. Choć możnaby to uznać za lekkie nadużycie mówienie o Bogu w tak przyziemnej sprawie. Zależy od kontekstu. Choć prawdą jest, że MOŻE dzięki Bogu;].
A mówienie "Bóg tak chciał" przy wypadkach... tylko stawia Go w dziwnej sytuacji. W końcu jeśli wypadek jest z winy człowieka, Bóg nie ma nic do tego. Bardziej by pasowało "będzie co ma być";].

No bo raczej nigdy nie stoi za tym ponadludzka istota.
O cudownych, zupełnie koniecznych wygranych, które pomogły komuś zmienić na lepsze życie innych i swoje w sferze nie tylko doczesnej, nie słyszałem, a wypadki... Zwykle wina ludzi. A jak jakieś na łonie natury.. "Zdarza się", a nie jakieś "Bóg chciał żebym se złamał nogę":PP. To jest sprzeczne z miłością, jaką on wylewa.


Aj...
Duch Święty to jedna z trzech Osób Boskich.


Śr paź 17, 2007 19:00
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Pn maja 08, 2006 10:49
Posty: 453
Post 
BioZ napisał(a):
[...] A jak jakieś na łonie natury.. "Zdarza się", a nie jakieś "Bóg chciał żebym se złamał nogę":PP. To jest sprzeczne z miłością, jaką on wylewa.

To Bóg jest gapą, że pozwala na takie wypadki wbrew swojej miłości? ;)


Śr paź 17, 2007 20:14
Zobacz profil
Post 
Bóg, anioły i demony to osoby widzialne- dla niektórych juz na tym swiecie, dla wszystkich- na tamtym...

Niewidzialne rzeczy to moim zdaniem fale<380nm>780nm...

Czyli podczerwień, ultrafiolet itp, itd...

Jesli ta interpretacja nie jest dobra- to proszę o dowód...


Śr paź 17, 2007 20:15

Dołączył(a): So wrz 15, 2007 12:25
Posty: 326
Post 
Teresse napisał(a):
Bóg, anioły i demony to osoby widzialne- dla niektórych juz na tym swiecie, dla wszystkich- na tamtym...

Niewidzialne rzeczy to moim zdaniem fale<380nm>780nm...

Czyli podczerwień, ultrafiolet itp, itd...

Jesli ta interpretacja nie jest dobra- to proszę o dowód...


A całkiem dobra interpretacja;).
Ogólnie fotonów, neutrino nie widzimy, i pewnie jeszcze wuchty innych rzeczy.

Olfik, to by było niekonsekwentne nie ingerować w zdarzenia dotykające zwykłych ludzi by nie działać niepotrzebnie na ich korzyść, a jednocześnie część z tych zwykłych ludzi faworyzować strzegąc ich od wszystkich takich zdarzeń;).
A czasem otrząśnięcie się(nie myślę o formie otwartego złamania;]) jest potrzebne.


Śr paź 17, 2007 20:32
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Pn maja 08, 2006 10:49
Posty: 453
Post 
BioZ napisał(a):
Olfik, to by było niekonsekwentne nie ingerować w zdarzenia dotykające zwykłych ludzi by nie działać niepotrzebnie na ich korzyść, a jednocześnie część z tych zwykłych ludzi faworyzować strzegąc ich od wszystkich takich zdarzeń;).

A co za problem strzec wszystkich? :) Tak postępują dobrzy rodzice, strzegą przed wszystkimi konsekwencjami zdarzeń niezawinionych i zbyt dużymi konsekwencjami zdarzeń zawinionych.


Śr paź 17, 2007 20:40
Zobacz profil

Dołączył(a): So wrz 15, 2007 12:25
Posty: 326
Post 
-olfik- napisał(a):
A co za problem strzec wszystkich? :) Tak postępują dobrzy rodzice, strzegą przed wszystkimi konsekwencjami zdarzeń niezawinionych i zbyt dużymi konsekwencjami zdarzeń zawinionych.

Nie widziałem żadnego który by przed konsekwencjami wszystkich niezawinionych strzegł, a zawinione... Nauczka czasem się przydaje:P.
Poza tym bez przesady, dziecko jest dorosłe i uważa że wie co chce robić, więc rodzic może tylko czekać aż będzie mógł dać jakąś wskazówkę;).


Śr paź 17, 2007 20:43
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Pn maja 08, 2006 10:49
Posty: 453
Post 
BioZ napisał(a):
-olfik- napisał(a):
A co za problem strzec wszystkich? :) Tak postępują dobrzy rodzice, strzegą przed wszystkimi konsekwencjami zdarzeń niezawinionych i zbyt dużymi konsekwencjami zdarzeń zawinionych.

Nie widziałem żadnego który by przed konsekwencjami wszystkich niezawinionych strzegł, a zawinione... Nauczka czasem się przydaje:P.

No, myślałem, że właśnie ten Bóg będzie takim doskonałym rodzicem. Rozumiem, że jednak jest kiepskim ;)

BioZ napisał(a):
Poza tym bez przesady, dziecko jest dorosłe i uważa że wie co chce robić, więc rodzic może tylko czekać aż będzie mógł dać jakąś wskazówkę;).

Nie chciałbym być Twoim dzieckiem, gdybyś w przypadku gdy właśnie spada na mnie kowadło starał się dać mi wskazówki abym spojrzał w górę, zamiast po prostu mnie stamtąd odepchnąć... :)

Hmm, robi się offtop, zaraz nas pogonią... :)


Śr paź 17, 2007 20:52
Zobacz profil

Dołączył(a): So wrz 15, 2007 12:25
Posty: 326
Post 
-olfik- napisał(a):
BioZ napisał(a):
-olfik- napisał(a):
A co za problem strzec wszystkich? :) Tak postępują dobrzy rodzice, strzegą przed wszystkimi konsekwencjami zdarzeń niezawinionych i zbyt dużymi konsekwencjami zdarzeń zawinionych.

Nie widziałem żadnego który by przed konsekwencjami wszystkich niezawinionych strzegł, a zawinione... Nauczka czasem się przydaje:P.

No, myślałem, że właśnie ten Bóg będzie takim doskonałym rodzicem. Rozumiem, że jednak jest kiepskim ;)

Jest, ale nie narzuca się ludziom;]. A wypadki... chodzą po ludziach:P. Co On, na siłę ma pieluszki zmieniać i od kowadeł odpychać? Wiesz, że może na Ciebie spaść kowadło, jak będziesz stał w konkretnym miejscu, ale jak nie chcesz się liczyć z Nim, to licz się z kowadłem;). To też jest forma strzeżenia. Poprzez ostrzeżenia;]. Przecież rodzice raczej wolą przestrzegać, ale póki nie dotkniesz gorącego czajnika się nie przekonasz;]. On może mówić i mówić, ale ostatnim ogniwem podjęcia decyzji jesteś Ty.

Cytuj:
BioZ napisał(a):
Poza tym bez przesady, dziecko jest dorosłe i uważa że wie co chce robić, więc rodzic może tylko czekać aż będzie mógł dać jakąś wskazówkę;).

Nie chciałbym być Twoim dzieckiem, gdybyś w przypadku gdy właśnie spada na mnie kowadło starał się dać mi wskazówki abym spojrzał w górę, zamiast po prostu mnie stamtąd odepchnąć... :)

Takie klocki;]. Mi chodziło o nieodpowiedzialność która sprowadza na ludzi "losowe zdarzenia". Np. stanie na łamiącym się już drzewie albo pod lecącym kowadłem;].

Jeszcze jedno, mówiąc o tych ludziach w pierwszym poście tego offtopa, miałem na myśli ludzi którzy niezbyt z Bogiem się trzymają na Ty;]. Widzisz, Jan Paweł II przeżył po zamachu, choć niby nie powinien po takim strzale;).


Śr paź 17, 2007 20:57
Zobacz profil WWW
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 23 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL