Co likwiduje grzech pierworodny ? Bo jakos niebardzo rozumiem.

1. Likwiduje go smierc Jezusa na krzyrzu ?
2. Czy likwiduje go chrzest ?

Chrzest.

No to skoro jestśmy wszyscy wolni od grzechu pierworodnego (po chrzcie) to dlaczego niektórzy z nas muszą iść do piekła ?

Jeżeli grzech pierworodny jest zlikwidowany, to nie powinniśmy być obarczeni żadnymi zobowiązaniami wobec boga ?

A jeszcze jedno. Skoro to chrzest likwiduje grzech pierworodny, to za co umarł Jezus na krzyżu ?

Do piekła idzie się za dobrowolne i świadome odrzucenie Jezusa, oraz za grzechy za które nie żałujemy, które wbrew Bożej woli popełniamy.

Troche nie rozumiem skąd te pytania. Jeśli chcesz iśc za Chrystusem to idziesz za nim, a jesli nie chce to nie idziesz. Idąc zyskujesz życie wieczne, nie idąc nic nie zyskujesz, tylko tracisz możliwość wiecznego szczęscia. To kwestia wyboru nie zobowiązania. Sprawa jest prosta wybierasz coś i masz efekt tego wyboru.

Jezus na krzyżu umarł za nasze grzechy, abyśmy mogli być zbawieni.

Chciałbym zadać pytanko troszkę z innej beczki. Na historii i biologii uczę się, że człowiek powstał dzięki drodze ewolucji, więc niby kiedy człowiek miałby popełnić grzech pierworodny?

A ja chciałbym wiedzieć czy to "zlikwidowanie" cokolwiek daje skoro mimo chrztu wciąż ponosimy konsekwencje grzechu pierworodnego...

Czy jakikolwiek człowiek poza Jezusem i Maryją nie popełnił grzechu jaki popełnili pierwsi ludzie? Wszyscy jesteśmy skorzy do grzechu, do nieposłuszeństwa Bogu. Pomimo tego nie jesteśmy skazani na potępienie.

Grzechu pierworodnego nie można "zlikwidować", tak jak nie można "zlikwidować" jakiegoś wydarzenia. Można jedynie znieść jego skutki (choć nie wszystkie), czego dokonał Jezus Chrystus, przywracając przyjaźń między Bogiem Trójjedynym a człowiekiem.

Wydaje mi się, że żaden człowiek od czasu pierwszych rodziców nie miał ku temu okazji...

Tego zupełnie już nie rozumiem z jakim to niby człowiekiem Bóg się pogniewał a później pogodził ?

Drogi Aztec,

Zadales ciekawe pytania. Pare slow na temat Chrztu i Grzechu Pierworodnego.

Przejrzymy materialy zrodlowe, czyli Biblie Swieta i Katechizm Kosciola Rzymsko-Katolickiego (KKK).

KKK poucza chrzest dzieci (1250-1252, 1282)

KKK 1250-2 pisze

……..natomiast Biblia nie podaje nam powyzszego pouczenia. Jest to wylacznie pouczenie Kosciola Rzymsko-Katolickiego.

Co mowi nam Biblia swieta jest to bardzo odmienne pouczenie, mianowicie w Ew. Sw. Marka 1:4-5 pisze:


Te i inne pouczenia z Ewangelii wskazuja, ze Chrzest Swiety jest dla doroslych, ktorzy znaja swoje grzechy i wyznaja je, i nawracaja sie do nowego poboznego zycia. Jest to Chrzest zalu za grzechy na odpuszczenie grzechow, a przeciez niemowleta nie maja grzechu!

Nalezy dodac, w Biblii nie ma pojecia Grzechu Pierworodnego. Jest to pojecie wprowadzone przez Kosciol Rzymsko-Katolicki! Zobaczmy na definicje w katechizmie:
W Katechizmie KK 417 czytamy:

Nie ma wiec przekroczenia dziecka, a wiec dziecko nie ma grzechu!

Czyli KKK nazywa grzechem to, co nie jest grzechem! Czyli wyglada na to, ze KKK twierdzi, ze ceremonia z dzieckiem naprawia dziecku nature do pierwotnego stanu Adama i Ewy! Ale nie ma podstaw biblijnych by tak twierdzic! Czy dziecko powraca do niesmiertelnej natury, ktora na poczatku mieli Adam i Ewa? Z obserwacji wlasnych wiemy, ze to jest nieprawda i dzieci w rodzinach katolickich rosna na zwyklych grzesznikow.

A wiec drogi WIST, grzechu pierworodnego nie likwiduje Chrzest jak to pouczasz. To jest nieprawda, gdyz grzech pierworodny nie jest wcale grzechem! Nie mozna zlikwidowac czegos, co nie istnieje.

Czyli w sumie, ceremonia z dziecmi nie jest Chrztem wedlug Slowa BOZEGO i ludzie nie sa ochrzczeni! Jest to falszywy chrzest! Narod polski jest oszukiwany przez pracownikow Watykanu, tzw. Duchownych Kosciola Rzymsko-Katolickiego.

No zapytam inaczej, choć sens będzie ten sam co w poprzednim pytania. Czy żaden człowiek nie złamał woli Boga, nie postawił się ponad Nim?

To, co Momot, wypisujesz, nie trzyma się kupy. W takim razie po co chrzcić w ogóle, nie tylko małe dzieci, jeśli nie rodzi się ze skażoną naturą i nie są pozbawieni przyjaźni z Bogiem?

Adam Momot Twoje rozważanie jest ciekawe, zatem zapraszam do utowrzenia odpowiedniego tematu w którym będziesz mógł kontynuować swoją myśl. Tutaj zgodnie z tematem przyjmujemy domyślnie zarówno istnienie grzechu pierworodnego jak i nauke Katolicką na jego temat.

Grzech „pierworodny” to grzech nieświadomości, ignorancji, ślepoty duchowej. Przecież wszyscy rodzimy się takimi ignorantami, nieświadomymi celu swojego istnienia (nie wiemy po co istniejemy i dokąd zdążamy)
Woda jest tu symbolem oczyszczenia, ale tego wewnętrznego jakiego doświadcza człowiek (adept) po przebudzeniu duchowym. Przebudzenie to polega na uświadomieniu – doświadczeniu obecności Boga w sobie, a nie gdzieś w chmurach.

Sama woda jako taka nie ma tu jakiś nadzwyczajnych mocy oczyszczających, to tylko taki zewnętrzny symbol inicjacyjny, bo przemiana wewnętrzna dokonała się wcześniej za sprawą samego adepta, a polanie wodą? Cóż, to tylko ceremonia i nic więcej.
Właśnie w ten sposób były pojmowane wszelkie ceremonie inicjacyjne w starożytnym Egipcie oraz przez ezoteryków wszelkiej maści..