Przeciez mezczyzna nie moze o tym nie myslec ! z góry dziekuje za odpowiedzi

Jestem kobietą i to mi też się przydarza
tak to jest grzech i nazywa się nieczyste myśli

kiedys kumpel mi powiedzial,ze w miare liberalizacji spoleczenstwa i rozwiazlosci,bedziemy podchodzic do seksu jak do jedzenia ,jemy czesto w roznych lokalach i nic z tego sobie nie robimy. Oczywiscie to tylko bajka erotomana

Tak się nigdy nie stanie. Budowa człowieka, procesy zachodzące w organizmie...
Dobrze, że sam zauważasz:



Oczywiście, natura i te sprawy - takie myśli będą pojawiać się niezależnie od naszej woli. Kłamstwem jest natomiast stwierdzenie, że mężczyźni muszą myśleć wyłącznie o seksie. Życie nie kręci się tylko wokół seksu, można robić wiele wspaniałych rzeczy i człowiekowi przychodzi do głowy wiele wspaniałych pomysłów. Kluczem jest - chcieć i zachować czystość - wtedy odkrywa się prawdziwe życie. I o takim życiu naprawdę marzy każdy chłopak i każda dziewczyna - o czystej miłości, o pocałunkach w deszczu... Na pewno nie o seksie z pierwszą napotkaną osobą. To będzie zwieńczeniem tego wszystkiego, będzie dla tej jedynej, najwspanialszej, a ona tylko dla Ciebie. Wybór należy do Ciebie. Miłego dnia, wspaniałego życia Pozdrawiam

Ależ nie jest powiedziane że musisz ciągle myśleć o seksie, bo jesteś mężczyzną. Dla mnie to wręcz poniżające. Jasne że naturalnym jest chęć uprawiania seksu, że piękne kobiety pociągają facetów, ale istnieje różnica między kontrolowaniem swoich myśli i odczuć, a tworzeniem sobie wizji, które są grzeszne. Spotkałem się raz, chyba na tym forum, z opinią dziewczyny że jej nie przeszkadza że ktoś fantazjuje na jej temat. Osobiście jednak uważam że większości dziewczyn przeszkadzałoby to, bo jest to poniżające. Ostatecznie wbrew opinii niejednej osoby, mężczyzna to nie jest bezrozumne zwierzątko. Kto jednak chce ten ma prawo tą opinię wcielać w swoim życiu.

Zastanawiam się dlaczego forum wiara.pl nie ma opcji oznaczania wypowiedzi jako niezgodnych z wiarą katolicką? Jest to forum katolickie, na którym większość stanowią antyklerykałowie mający sporo wolnego czasu i podają takie czy inne porady, a forum niejako firmuje ich wypowiedzi ( "tak mi powiedzieli na katolickim forum" ). Czy ktoś tu wreszcie, drogi adminie zrobi porządek?

Nie ma takiej opcji, ponieważ do dyskusji w duchu katolickim przeznaczone są całe działy:
- Prawdy wiary,
- Żyć wiarą
i ewentualnie jeszcze:
- Duchowość chrześcijańska,
- Rodzina chrześcijańska.

Jeśli jest tak jak mówisz, to powinno być to wyraźnie oznaczone. Nie widzę jednak, żeby ten dział jakoś specjalnie odbiegał, wyglądem czy informacją 'te działy już nie są katolickie', od pozostałych.

Moje pomysły naprawy (zmiana wyglądu, dodanie info, czy oznaczanie postów) to oczywiście wyolbrzymienia mające na celu zasygnalizowanie administracji poważnego problemu...

Widzisz, gdy młody mężczyzna, albo lepiej - dojrzewający chłopak dużo myśli o seksie(normalnym seksie) to jest to naturalne, jest to zdrowy objaw.

Ciekawe dlaczego wg KK np. defekacja nie jest grzechem? Który mądrala odpowie?

To twoja opinia. Zdrowym objawem jest to, że takie myśli się pojawiają, jeśli natomiast ktoś te myśli rozwija, jego życie zaczyna kręcić się tylko wokół seksu, to nie jest to bynajmniej ani zdrowe, ani pożądane.


Bardzo dobrze, że to napisałeś, gdyż świadczy to o poziomie dyskusji jaki chcesz nam zaprezentować.
Jeśli natomiast mówimy o tych kwestiach teologii, w skrócie: grzechem ciężkim jest czyn popełniony umyślnie, dobrowolnie i w ważnej sprawie.

Jeżeli przesadza to tak. Generalnie z naturą nie ma co walczyć, bo w psychiatryku można skończyć, poczucie winy, depresja, rozumiesz.


Ja zawsze sprowadzam dyskusję do poziomu szamba. Gargamel jestem, witam serdecznie

A i nie można też zrzucać z siebie całej odpowiedzialności tłumacząc to naturą.


Tą szczerością do bólu zaskarbiłeś sobie trochę mojej sympatii

Cóż, wczoraj słyszałam w radio, że nasz mózg jednak nie potrafi pracować
nad dwiema rzeczami jednocześnie...
W świetle tych ostatnich badań* możnaby się zastanowić, czy ciągłe myślenie o seksie nie jest zwyczajnym samoogłupianiem...jeśli ktoś myśli non stop o d..e marynie, to po jakimś czasie może dojść do sytuacji, że nie będzie o czym z nim gadać.

*nie mogę nic znaleźć w necie na ten temat

Przepraszam to nie znaczy ze jesli ciągle myśle o seksie to nie mozna ze mną porozmawiac o czymś innym,ale niestety w grupie facetów z pracy 70% to rozmowy o kobietach,ich figurach i mozliwosciach lozkowych