Dlaczego to Maryja objawia się tak często, a nie Jezus.
Przeciesz to on umiłował ludzi i zbawił nas umierając na krzyżu.
Czyż więc nie powinien się ukazywać aby nawracać niewierzących?

Przecież Jezus też się ukazuje, choćby św. Faustynie
Jeśli Bóg uzna, że lepiej posłać Maryję, niż samemu się ukazać, to pozwólmy Mu na to

2 Piotr. 2:3

3. Z chciwości wykorzystywać was będą przez zmyślone opowieści; lecz wyrok potępienia na nich od dawna zapadł i zguba ich nie drzemie.
(BW)

Rzeczywiście, siostra Faustyna zbiła fortunę na swoim orędzi przekazanym od Jezusa...
To samo Bernadeta, Łucja, Hiacynta i Franciszek...

1 Tm 4:7
7. Odrzucaj natomiast światowe i babskie baśnie! Sam zaś ćwicz się w pobożności!
(BT)

Abracham powiedział bogaczowi z przypowieści o Łazarzu: Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby kto z umarłych powstał, nie uwierzą.
Można powiedzieć, że jeśli kogoś nie przekonują słowa Biblii i wiara Kościoła w to, że Jezus zostawił siebie w sakramentach, a szczególnie w Eucharystii, to niewielka jest szansa na to, że uwierzy, nawet jeśliby sam Jezus osobiście go o tym zapewniał.
Mamy świadectwa Kościoła i Matki Jezusa. Co więcej Jezus może zrobić byśmy Mu uwierzyli?

rahelix wiara w konkretne objawienia Maryjne czy objawienia Faustyny nie jest wymagana przez Kościół. Jednak nie są babskimi baśniami, bo w niczym nie zmieniają ani nie uzupełniają objawienia biblijnego.
Są jedynie zachętą do życia według zaleceń Jezusa objawionych w Piśmie Świętym.

Dziwne jest używanie w kontekście Boga sformułowania "powinien".

Bóg zbawił ludzi przez śmierć i zmartwychwstanie swojego Syna.

A działa w taki sposób, jaki uznaje - w historii niektórym objawiał się Jezus, niektórym Jego Matka. Jednak nigdy nie głosi Ona jakiegoś swojego "nauczania", czegoś sprzecznego z nauką Jezusa. Ona prowadzi ludzi do Niego, wskazuje drogę np. przez różaniec.