I pewnie dlatego dla ciebie to święto które zmarło pozostało martwym.

google
http://pl.wikipedia.org/wiki/Halloween
Piszą, że Halloween obchodzone jest 31 października każdego roku.

gdzie o tym jest napisane w biblii???
czyli Chrystus nie potrzebny do zbawienia???

Gal. 2:21
21. Nie odrzucam łaski Bożej; bo jeśli przez zakon jest sprawiedliwość, tedy Chrystus daremnie umarł.
(BW)

Rzym. 3:20
20. Dlatego z uczynków zakonu nie będzie usprawiedliwiony przed nim żaden człowiek...
(BW)

Dz.Ap. 4:12
12. I nie ma w nikim innym zbawienia; albowiem nie ma żadnego innego imienia pod niebem, danego ludziom, przez które moglibyśmy być zbawieni.
(BW)

To świecka tradycja, mająca niewiele wspólnego z Kościołem.
To tak samo jakbyś twierdził, że Kościół jest jak horągiewka, bo jedni chodzą na bal sylwestrowy, a inni na prywatki. Co ma piernik do wiatraka?


A to już jest polska tradycja, tyle że nie świecka. W Święto Wszystkich Świętych wszyscy katolicy powinni udać się na Mszę Św., i w ten sposób uczcić ten dzień i spełnić swoją powinność nałożoną przez Kościół. Co zrobią z resztą tego dnia, czy udadzą się na cmentarz, czy na bal przebierańców - ich sprawa. Grzechu nie będzie.


Otóż zmarli nie mają swojego święta. W Polsce obchodzi się dzień zaduszny, kiedy modlimy się za zmarłych. Jak tako zmarłych nie-świętych nie czci się.
PS.: Współczucia z powodu poziomu nauczania religii.

rahelix, a kto twierdzi że dzięki odpustowi (nawet zupełnemu) osiąga się zbawienie? Na pewno nie Kościół i nikt w tym wątku. Proszę, czytaj dokładnie wypowiedzi poprzedników.

WESOŁEGO ŚWIĘTA WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH

czym według ciebie jest odpust zupelny???

Prosiłem żebyś dokładnie czytał.

Odpust (według Kościoła, bo wg czym jest wg mnie nie ma większego znaczenia) to to, o czym pisze użytkowniczka Teresse w 11 wypowiedzi tego wątku.

Swoją drogą w naszej pobożności ludowej doszło do strasznego przewartościowania pierwszych 2 dni listopada. Wszystkich Świętych obchodzimy jako wspomnienie zmarłych, zamyślamy się nad życiem, jeździmy na groby, jesteśmy cisi i spokojni, a 2 listopada, czyli Dzień Zaduszny, mija nam bez echa. A tymczasem to, co napisałem, powinno mieć miejsce właśnie 2 listopada. A Wszystkich Świętych powinno być obchodzone jako niesamowicie radosne święto, gdzie absolutnie n ma miejsca na smutek. Wszak wspominamy wtedy tych wszystkich, którzy osiągnęli ostateczny cel swojego człowieczeństwa

Zarowno w Dzien Wszystkich Swietych jak i nazajutrz w Dzien Zaduszny zgodnie z nasza tradycja odwiedzamy cmentarze i modlimy sie za dusze bliskich ktorzy odeszli. Nie ma w tym zadnego przewartosciowania.
Te dwa dni dopelniaja sie wzajemnie.
W dniu Wszystkich Swietych radujemy sie wspominajac swietych naszego kosciola ale radosc ta nie wyklucza zadumy i reflekscji na temat zycia i smierci. W tym dniu uczestniczymy we Mszy swietej ale rowniez modlimy sie na cmentarzach i jedno nie wyklucza drugiego.


***
"Zgodnie z pobożnym zwyczajem, wierni odwiedzają w tych dniach groby swych bliskich i modlą się za nich"

Jan Pawel II

Rozważanie przed modlitwą "Anioł Pański". 1 listopada 2003 r.

Bo zazwyczaj drugi listopada, w przeciwieństwie do pierwszego, nie jest dniem wolnym od pracy i ludzie czasem nie mają czasu aby pojechać wtedy na cmentarz.

Przeciez na cmentarzach pochowanych jest tylu swietych, tylu naszych dobrodziei, ze w ich swieto przyjscie na cmentarz to tez sprawa hołdu jaki im oddajemy.

Ale ja nie o tym wszystkim mówiłem. Po prostu Polacy zapominają, że Wszystkich Świętych to uroczystość przede wszystkim radosna, i radość w tym dniu powinna być przed wszystkim innym

Akurat pod tym względem Polski nie można nazwać zacofaną U nas, co jest ewenementem, pozostała tradycja tego dnia jako dnia odwiedzin grobów, zadumy, a Kościół z tego tytułu pozwala uzyskanie odpustu (zresztą nie tylko dzisiaj) - czyli zarazem jest możliwość wsparcia dusz tej pomocy potrzebujących.