Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 17, 2025 5:45



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 6 ] 
 Uwierzyłam... 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pt gru 21, 2007 16:13
Posty: 2
Post Uwierzyłam...
Ciągle zadaje sobie pytanie: „Czy na pewno jestem potrzebna światu?...” „ Jakie przeznaczenie mnie czeka? I czy Bóg dobrze zrobił abym narodziła się w rodzinie chrześcijańskiej?...” Cały czas biegnę szukam czegoś, ale nie wiem czego, żyje w pośpiechu, mam dużo czasu a jednak go nie mam. Zbłądziłam...zeszłam z jego dróg...zwątpiłam...Brak czasu sprawił że dla mnie nie istniał. Jednak pewnego dnia mama trafiła do szpitala, lekarz powiedział: „przykro mi twoja mama jest w bardzo w ciężkim stanie...nie dajemy jej szans na przeżycie...jedynie cud ją uratuje...” i odszedł. W tym momencie moje życie straciło sens...byłam załamana...nie wiedziałam co z sobą zrobić. Tata został z mamą a mi kazał jechać do domu chwile odpocząć, posłuchałam go i pojechałam ale nie do domu lecz do kościoła. Gorąco prosiłam Boga aby ocalił moją mamę, przeprosiłam go za wszystkie zło jakie uczyniłam. Z dnia na dzień mama czuła się coraz lepiej, kryzys minął lekarze byli bardzo zdziwieni a jednocześnie zadowoleni. Do końca życia będę dziękować Bogu że ją uratował, wiedział że jest nam potrzebna, wysłuchał moich próśb i był cały czas przy niej i przy mnie. Zrozumiałam kim dla mnie jest Jezus Chrystus i mimo że często upadam wiem że jest przy mnie i mojej rodzinie jak i przy każdym człowieku, tylko trzeba go dostrzec jak mówi przysłowie : „ Bóg daje szczęście ale człowiek musi umieć je złapać” Bóg kocha każdego człowieka i pragnie aby każdy w niego wierzył, słowa piosenki arki Noego to potwierdzają: „ Powiedz ludziom że kocham ich, że się o nich wciąż troszczę, jeśli zeszli już z moich dróg powiedz że szukam ich...” Jeśli narodziłeś się w rodzinie chrześcijańskiej to znaczy że jesteś potrzebny, że Bóg dał ci zadanie które musisz wypełnić. Przede wszystkim czyń dobro, nawracaj innych, wybaczaj i kochaj. Ludzie czynią często zło a zganiają to na Boga i mają do niego pretensje. Pamiętaj Bóg jest dobry i chce dla nas jak najlepiej!!!


Pt gru 21, 2007 18:19
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42
Posty: 4717
Post 
Dziwny jest dla mnie twój tok myślenia wygląda to mniej więcej tak: obiecałam Bogu, że się poprawie a on uzdrowił moją mame" znaczy gdybyś się nie pomodliła to pozwoliłby jej umrzeć ?Coś mi tu nie pasuje...


Pt gru 21, 2007 19:12
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17
Posty: 1998
Post 
Bóg powołuje ludzi do siebie, czyli odchodzą z tego świata i idą do Domu Ojca.
Ktoś jest jeszcze potrzebny komuś na tym świecie, dlatego Bóg może uratował kogoś by ten jeszcze żył na tym świecie.
Ale gdy ktoś umiera, przechodzi do drugiego życia z Bogiem w niebie, gdzie jest szczęśliwy, a tylko ci co pozostali na ziemi płaczą za nim, bo brak im tej osoby.


Pt gru 21, 2007 19:25
Zobacz profil
Post 
AngelDevil, dzieki za Twoje swiadectwo.

No, proponuje jakas lekture na temat uzdrowien w Lourdes albo lekture tego wzruszajacego artykulu.

http://nauka.wiara.pl/wydruk.php?grupa= ... 1178466595


Pt gru 21, 2007 19:29
Post 
jakbyto powiedziec Pan Jezus nikomu nie obiecywał że bedzie żył wiecznie i że nie bedzie cierpienia ...wiara czyni cuda ale jesli ktoś musi odejść i Pan chce go powołać to cud sie nie zdarzy ...przypomniało mi sie swiadectwo pewnego człowieka którego tata zachorował na raka języka , pojechał do Ojca Pio i prosił o wstawiennictwo ... Ojciec Pio powiedzial dobrze bedzie zył Bóg wysłucha waszej prośby . niestety po kilku latach nastąpił nawrót choroby i ow syn ponownie udał sie do św Pio i tym razem usłyszeli to samo "bedzie żył Bóg was wysłuchał" . Niestety po kilku latach ponowny nawrót choroby ...co zrobił syn ? ponownie bałgał Boga o zdrowie i pojechał do zakonnika a co na to Pio ? niestety ale tym razem nie mozna nic zrobic bo Bóg chce go powołać do siebie ...i taka prawda każdy z nas ma swój czas niestety jeden wcześniej drugi poźniej ... dlatego jestem zdania aby młody człowiek myślał o śmierci , o zbawieniu bo poźniej kiedy dowiaduje sie o chorobie jest to dla niego cios ...trzeba każdego dnia być gotowym i trzeba ufać ...nie mowie że to łatwe bo sam staram sie wyzbyć leku i zaufać Bogu...autorce moge zyczyć wszystkiego dobrego i trwaj przy Chrystusie !! bądź wytrwała w modlitwie !! pozdraawiem


Pt gru 21, 2007 19:49
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 23, 2003 0:41
Posty: 4103
Post 
To nie jest temat od wzajemnego wyśmiewania się i obrażania :?
Dlatego też - część postów została wycięta...

_________________
Mądremu tłumaczyć nie trzeba, głupi i tak nie zrozumie.


So gru 22, 2007 0:47
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 6 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL