Czy skoro ateistów czeka po śmierci marny los, to czy nie powinni oni mieć lżej na Ziemi?Czy nie powinni być lepiej traktowani?Czy nie powinno być dla nich jakichś zwolnień z podatków itp.?

Czym różni się Ateista od Teisty? Tylko tym, że jeden nie wierzy, a drugi już tak.
Jaki jest sens w nierównym traktowaniu? Każdy jest człowiekiem i powinien być traktowany tak samo niezależnie od przekonań - to chyba oczywiste.

Zwolnienia podatkowe dla ateistów? Znając ludzi po pewnym czasie nie miałby kto tych podatków już płacić

Trzeba znieść. Nie chodzę do kościoła więc nie chcę aby moje pieniądze brały udział w budowniu Świątyni (Nie)Opatrzności Bożej

Demokracja polega m.in. na tym, że akceptujesz fakt, iż większość ma inną wizję niż Ty, i że będziesz większości posłuszny. Agituj, agituj, agituj. Załóż partię. Może wygrasz.

Zawsze też możesz stąd wyjechać. Przynajmniej do czasu, kiedy owej Świątyni nie zbudują. Co chyba jednak nie prędko się stanie...

Mam poważne wątpliwości czy większość chce tą świątynie finansować właściwie jestem prawie pewien, że nie inaczej byłaby już dawno skończona za pieniądze wiernych OT.

Ależ oczywiście, że powinniśmy być lepiej traktowani wierzący powinni mi się kłaniać w miare możliwości do ziemi(rozumiem, że ktoś może być stary, chory itp.) zwolnienia z podatków to też niezły pomysł ale dorzuciłbym jeszcze darmową komunikacje miejską, masaż tajski i kino.

No,
Poprawiasz humor

Ech, ech... w życiu chyba wszyscy mamy tak samo ciężko, a i po śmierci czeka nas wszystkich to samo. Ani według potrzeb, ani według zasług.

Każdego trzeba traktować tak samo, każdy na to zasługuje.

a nieprzyjaciół jeszcze lepiej ...w końcu mamy przykazanie miłości !

Dziwne pojęcie o demokracji u Michała Sobczyńskiego... W dodatku przykład finansowania budowy tej świątyni to zwykłe okradanie części społeczeństwa i cyniczne podejście do praw demokracji.

Demokracja to "forma ustroju polit. państwa, w którym uznaje się wolę większości obywateli jako źródło władzy i przyznaje się im prawa i wolności polit. gwarantujące sprawowanie tej władzy. (Encyklopedia PWN)

Obawiam się, że poruszanie tego tematu na forum ani też na innych, w niczym nie wpłynie na fakt finansowania omawianego budynku. W naszym państwie istnieją odpowiednie mechanizmy, które pozwalają na zastopowanie tego rodzaju inicjatyw. Zresztą nie wiadomo, czy w ogóle do czegokolwiek dojdzie. PiS pochwalił się, że znalazł w budżecie 40 mln zł na budowę Świątyni Opatrzności Bożej. A tak naprawdę ani grosz nie może być przeznaczony na cement i cegły, tylko na "różne cele kulturalne". Kościół czuje się oszukany i zastanawia się, czy w ogóle brać te pieniądze (Metro).

Osobiście jestem całkowicie przeciwko temu skrzyżowaniu kostki do gry z kołpakiem od wentyla. Moim wyborem zawsze był projekt p. Budzyńskiego:

(kliknij aby zobaczyć całość)

Zatem powracając do tematu...

Ja uważam że ateiści powinni być lepiej traktowani.