Tym razem ksiądz na mszy przytaczał słowa Matki Boskiej z Medjugorie. Może powiecie ze się czepiam, ale czy ksiądz "służbowo" może twierdzić że to akurat Matka Boska objawia sie Medjugorie? Może jest to Matka boska ale przecież Kościół katolicki nie ma jeszcze zdania na ten temat bo objawienia się jeszcze nie zakończyły. Mam wrażenie, że mamy tu przykład wygłaszania niesprawdzonych informacji.

Nie można publicznie (czyli tak jak ksiądz podczas Mszy, czy innej akcji liturgicznej) przytaczać (jako prawdziwie objawionych) słów z objawień które oficjalnie nie zostały potwierdzone.

Dopiero co zacząłem znów chodzić do kościoła i juz mogłem (bez satyfakcji) być świadkiem paru absurdalnych wypowiedzi ze strony księży, ktore padły podczas kazania.
Jak ludzie ktorzy nie znają ważnych zasad swojej wspołnoty moga pełniż funkcje kapłanów? Zeby tak jeszcze nie zadzierali nosa i nie pouczali innych to by mnie to tak to nie irytowało. Gdzie był Duch Święty?

Wolna wola mój drogi...
Niestety wielu kapłanów do studiów teologicznym podczas formacji seminaryjnej podchodzi jak do zła koniecznego. Tak jak większość studentów- aby tylko zdać, jak najmniejszą ilością wysiłku.