Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 25, 2025 22:03



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 49 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona
 Moje wątpliwości 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N kwi 06, 2008 15:38
Posty: 16
Post Moje wątpliwości
Bóg a Czas

Wiele razy zadawałem sobie pytanie, skąd wziął się Bóg i co robił przed stworzeniem naszego wszechświata, te pytania wysypywały moją wiarę. Pewnego dnia usłyszałem odpowiedź na moje pytanie, które chwilowo zaspakajało moją ciekawość: „Bóg stworzył czas, lecz nie istnieje on dla niego, tylko dla nas”.
Teraźniejszość jest punktem przemierzającym prostą zwaną czasem, dzieli ową prostą na przyszłość i przeszłość. Wszystko istnieje w teraźniejszości, istniało w przeszłości i będzie istnieć w przyszłości. Wszystko zależy od czasu, nie ma przemieszczenia ani przemiany w czasie równym zero. Spróbujcie wyprostować rękę tak, by nie istniał żaden stan przejściowy. Jeżeli Bóg jest ponad owym czasem, a my istniejemy w teraźniejszości, to istnieje on także w przyszłości i przeszłości. W każdym momencie widzi, co będę robił i co robiłem. W takim razie, tworząc wszechświat widział już jak postąpię(w pewnym sensie, gdy to czytasz Bóg cię tworzy, obserwuje a nawet decyduje o tobie na twoim sądzie Bożym). Skazał każdego człowieka na to, w jakich warunkach się urodzi, w jakich warunkach będzie żył, jakim się stanie i jakich wyborów dokona. Patrząc na to, powierzanie mi swojego planu do wykonania jest jako takim skazaniem mnie z góry na to, gdzie po śmierci powędruję, a danie mi wolnej woli właściwie nie istnieje. I tak jest z każdym człowiekiem(wierząc, że on, Bóg, istnieje). Myślę, że jest to wystarczające, by odrzucić istnienie Boga bez czasu. Bo jeżeli moja wolna wola istnieje i moje wybory ukształtują moje życie zagrobowe, to Bóg istnieje tak jak wszystko inne w czasie. W takim razie możemy powrócić do założenia, że Bóg istniał nieskończoną ilość czasu przed powstaniem Wszechświata. Co wtedy robił? Skoro jest tak doskonały, dlaczego dopiero po takim czasie nas stworzył? Skąd się wziął? Jak możliwe jest powstanie istoty doskonałej z nicości? Jeżeli przed nim nie było niczego, to nie było ani czasu, ani przestrzeni, ani żadnej świadomości, to jak mógł się rozwinąć?
Mam nadzieję, że kiedyś poznam odpowiedzi na moje pytania i wątpliwości, dzięki którym będę w stanie wierzyć w Boga. Obawiam się tylko, że poznam je po śmierci, gdy to będę zmierzał do piekła za odrzucenie wiary lub nie poznam ich wcale, gdyż nie ma niczego po śmierci.

Pozdrawiam, hans91


N kwi 06, 2008 17:44
Zobacz profil

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post 
Swoje życie tworzysz ty sam i sam o nim decydujesz . Przeciez zawsze możesz zrobic to co zechcesz . :)

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


N kwi 06, 2008 17:54
Zobacz profil

Dołączył(a): N kwi 06, 2008 15:38
Posty: 16
Post 
Jednak jeżeli istnieje Bóg stworzyciel, który to jest ponad czasem, to wie, że ktoś kto wychowa się w moich warunkach będzie w tej chwili machał jak debil nogą, by udowodnić, że może robić co chce.


N kwi 06, 2008 18:10
Zobacz profil

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post 
hans91 napisał(a):
Jednak jeżeli istnieje Bóg stworzyciel, który to jest ponad czasem, to wie, że ktoś kto wychowa się w moich warunkach będzie w tej chwili machał jak debil nogą, by udowodnić, że może robić co chce.


Wielu ludzi wychowało sie w gorszych warunkach niż ty i zostało porządnymi ludźmi .Z kolei wielu wychowało sie w porządnych rodzinach i zostało mordercami . Więc warunki nie determinują twojego losu a jedynie ty sam go determinujesz.

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


N kwi 06, 2008 18:24
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt wrz 28, 2007 10:19
Posty: 314
Post 
Bóg jest ponad czasem. Można porównać życie człowieka do filmu. Bóg obserwuje wszystkie klatki tego filmu jednocześnie. Widzi tą pierwszą spoglądając równocześnie na tą ostatnią.

hans91, jeśli chcesz wierzyć, to przestań myśleć :)
Religia to same takie paradoksy.

Idąc dalej: masz wolną wolę, ale niezależnie co w życiu będziesz robił nie ukryjesz przez Bogiem tej ostatniej klatki swojego "filmu" (życia).

Bóg już teraz wie co Cię czeka: czy piekło, czy niebo.

Oczywiście możesz teraz zmienić jakąś swoją decyzje życiową, ale to i tak nic nie da. Na klatkach boskiego filmu wszystko już istnieje.

Idąc jeszcze dalej: całe istnienie Wszechświata od jego początku do jego końca jest zapisane na tym boskim filmie.
Dla nas ten film nie istnieje, bo jesteśmy poniżej czasu. Bóg jest nad nim. Wszystko już zna.

Bóg wie już gdzie po śmierci trafią Twoje dzieci, wnuki, prawnuki, itd.

_________________
Wierzę w naukę i rozum.

Przychodzi taki moment, kiedy naukowiec z uśmiechem na twarzy mówi: "to niemożliwe, to cud!". Po chwilach podniecenia przychodzi czas wytrwałych poszukiwań, aby w końcu ktoś mógł krzyknąć: "wiem!".


N kwi 06, 2008 18:47
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42
Posty: 4717
Post 
Seweryn napisał(a):
Wielu ludzi wychowało sie w gorszych warunkach niż ty i zostało porządnymi ludźmi .Z kolei wielu wychowało sie w porządnych rodzinach i zostało mordercami . Więc warunki nie determinują twojego losu a jedynie ty sam go determinujesz.

Warunki to nie tylko rodzina czy nawet szerzej ludzie, kształtuje nas wszystko co nas otacza, oczywiście niektóre rzeczy wpływają na nas bardziej inne mniej w dużej mierze zależy to od naszego ciała, od hormonów które na nas działają ale też od tego z czym się zetknęliśmy szczególnie we wczesnym dzieciństwie gdy mózg jest najbardziej chłonny i jakie wrażenie to na nas wywołało.
Nie przekonuje mnie wizja pośmiertnej nagrody czy kary skoro tak naprawdę to jacy jesteśmy zależy od przypadku...


N kwi 06, 2008 18:52
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt mar 21, 2008 8:30
Posty: 409
Post 
dla Boga wszystko jest jasne i przejrzyste, ale dla nas nie, bo my zyjąc sobie w jakims tam miasteczku, domku, mieszkaniu i chodzac po swiecie mozemy w naszym zyciu zmieniac to co chcemy, bo to jest nasza wolna wola, kiedy patrzymy z punktu widzenia czlowieka nie Boga. Chyba taka postawe wypadaloby przyjac, bo jakbysmy zaczeli patrzec z punktu widzenia Boga ktory zna wszystkie klatki filmu to dojdziemy do wniosku ze usiadziemy z zalozonymi rekami (rekoma) i nie bedziemy nic robic. chociaz to tez by Bóg wiedział czyz nie? wiec tak czy siak zostaje nam robic to co robimy.


" Nie przekonuje mnie wizja pośmiertnej nagrody czy kary skoro tak naprawdę to jacy jesteśmy zależy od przypadku"

no w jakiejs tam mierze zalezy od przypadku. ale to w co wierzymy juz mozemy jakos ukształtowac, mysle ze jesli sie bedzie chcialo to sie trafi na kogos kto porozmawia, wytlumaczy, pomoze w tych sprawach i dzieki innym ludziom bedzie mozna przekonac sie, uwierzyc. ;)


N kwi 06, 2008 19:13
Zobacz profil
Post 
hans91 jesteś krok od ateizmu. Dżabbersmoka strzeż się strzeż ;)


N kwi 06, 2008 19:17

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post 
Atei napisał(a):
Bóg jest ponad czasem. Można porównać życie człowieka do filmu. Bóg obserwuje wszystkie klatki tego filmu jednocześnie. Widzi tą pierwszą spoglądając równocześnie na tą ostatnią.

hans91, jeśli chcesz wierzyć, to przestań myśleć :)
Religia to same takie paradoksy.


Idąc dalej: masz wolną wolę, ale niezależnie co w życiu będziesz robił nie ukryjesz przez Bogiem tej ostatniej klatki swojego "filmu" (życia).

Bóg już teraz wie co Cię czeka: czy piekło, czy niebo.

Oczywiście możesz teraz zmienić jakąś swoją decyzje życiową, ale to i tak nic nie da. Na klatkach boskiego filmu wszystko już istnieje.

Idąc jeszcze dalej: całe istnienie Wszechświata od jego początku do jego końca jest zapisane na tym boskim filmie.
Dla nas ten film nie istnieje, bo jesteśmy poniżej czasu. Bóg jest nad nim. Wszystko już zna.

Bóg wie już gdzie po śmierci trafią Twoje dzieci, wnuki, prawnuki, itd.


Jeden z paradoksów nauki wyjaśniłem ci w innym temacie .

Trzeba by przestać myśleć aby wierzyć tylko w naukę i rozum.

Oczywiście że Bóg wie co cię czeka ale zależy to tylko od ciebie. Ostatnia klatka filmu to efekt twojego życia.

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


N kwi 06, 2008 19:39
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N gru 30, 2007 13:48
Posty: 1268
Post Re: Moje wątpliwości
hans91 napisał(a):
Obawiam się tylko, że poznam je po śmierci, gdy to będę zmierzał do piekła za odrzucenie wiary lub nie poznam ich wcale, gdyż nie ma niczego po śmierci.

Jeśli jakiś bóg istnieje to na pewno nie jest to taki nadęty bufon aby za niewiarę w siebie karać.

A jeśli bóg jest takim nadętym bufonem ze kara za niewiarę w siebie.
To niech sie wypcha. :x


N kwi 06, 2008 19:50
Zobacz profil

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post Re: Moje wątpliwości
Vacarius napisał(a):
Jeśli jakiś bóg istnieje to na pewno nie jest to taki nadęty bufon aby za niewiarę w siebie karać.

A jeśli bóg jest takim nadętym bufonem ze kara za niewiarę w siebie.
To niech sie wypcha. :x


Nie ma niewierzących , są tylko zaprzeczajacy , lub udający że nie wierzą. albo osoby którym się wydaje że niewierzą ,ewentualnie tacy którzy chcieliby nie wierzyć .

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


N kwi 06, 2008 19:56
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt wrz 28, 2007 10:19
Posty: 314
Post 
Seweryn napisał(a):
Jeden z paradoksów nauki wyjaśniłem ci w innym temacie .

A ja też Ci go wyjaśniłem :)

Seweryn napisał(a):
Oczywiście że Bóg wie co cię czeka ale zależy to tylko od ciebie. Ostatnia klatka filmu to efekt twojego życia.

Czyli w religii chrześcijańskiej nie można mówić determinizmie.

Ale jedno mnie zastanawia biorąc pod uwagę ten cały "boski film".
Co z tymi którzy maja iść do piekła? Bóg ingeruje w ich wolną wolę dla ich dobra aby zmienić ostatnią klatkę filmu, czy też nie?

_________________
Wierzę w naukę i rozum.

Przychodzi taki moment, kiedy naukowiec z uśmiechem na twarzy mówi: "to niemożliwe, to cud!". Po chwilach podniecenia przychodzi czas wytrwałych poszukiwań, aby w końcu ktoś mógł krzyknąć: "wiem!".


N kwi 06, 2008 20:03
Zobacz profil

Dołączył(a): N kwi 06, 2008 15:38
Posty: 16
Post 
@Atei - właśnie to przekazywałem pisząc post, na tej podstawie stwierdzam iż Bóg skazał każdego na jego los. Jak w takim razie możemy mówić o wolności wyboru i miłosierdziu Bożym? Nagradza i każe za to, jakimi nas stworzył.

Oczywiście dla mnie to są rozważania na poziomie "Jeżeli Bóg istnieje", gdyż przestałem wierzyć i chyba można powiedzieć o mnie ateista. Jeżeli miałbym w coś uwierzyć, to tylko w jakiś niematerialny stan świadomości kierujący przypadkiem, a po śmierci być może reinkarnacja, tzn teraz najłatwiej mi byłoby w to uwierzyć.


N kwi 06, 2008 20:03
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N gru 30, 2007 13:48
Posty: 1268
Post Re: Moje wątpliwości
Seweryn napisał(a):
Nie ma niewierzących , są tylko zaprzeczajacy , lub udający że nie wierzą. albo osoby którym się wydaje że niewierzą ,ewentualnie tacy którzy chcieliby nie wierzyć .

Jest zupełnie odwrotnie. Nie ma wierzących. Są tylko ludzie udający sie wierzą, albo osoby którym sie wydaje ze wierzą, ewentualnie tacy którzy chcieliby wierzyć.
Bo gdyby chociaż cześć ludzi naprawdę wierzyła. W Jezusa to nie byłoby wojen, głodu, biedy i nienawiści.


N kwi 06, 2008 20:07
Zobacz profil

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post 
Atei napisał(a):
Seweryn napisał(a):
Jeden z paradoksów nauki wyjaśniłem ci w innym temacie .

A ja też Ci go wyjaśniłem :)

Seweryn napisał(a):
Oczywiście że Bóg wie co cię czeka ale zależy to tylko od ciebie. Ostatnia klatka filmu to efekt twojego życia.

Czyli w religii chrześcijańskiej nie można mówić determinizmie.

Ale jedno mnie zastanawia biorąc pod uwagę ten cały "boski film".
Co z tymi którzy maja iść do piekła? Bóg ingeruje w ich wolną wolę dla ich dobra aby zmienić ostatnią klatkę filmu, czy też nie?


Pewnie ingeruje np. podsówając im to forum . Ale być może oni twardo upierają się , że wierzą tylko w naukę i rozum. Choć może niektórzy wysłuchają tych ingerencji i uwierzą również w Boga.

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


N kwi 06, 2008 20:11
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 49 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL