Churching czyli chodzenie od Kościoła do Kościoła
Autor |
Wiadomość |
olla16
Dołączył(a): Wt lip 05, 2011 13:20 Posty: 3
|
 Churching czyli chodzenie od Kościoła do Kościoła
Czy zdarza się Wam uprawiać tzw. churching a mówiąc po ludzku - chodzenie po Kościołach w poszukiwaniu najbardziej odpowiedniego dla siebie miejsca? Piszę o tym reportaż. Jeśli są chętni z Warszawy do pogadania na ten temat piszcie na prywatną wiadomość lub na op1608@gazeta.plAnonimowość zapewniona:) Na pytania chętnie odpowiem.
|
Śr lip 06, 2011 14:19 |
|
|
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Churching czyli chodzenie od Kościoła do Kościoła
Nie zdarza mi się, ale znam takie osoby - niestety, nie z Warszawy. A dla jakiego medium to reportaż?  (spoko, już widzę).
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Śr lip 06, 2011 14:45 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Churching czyli chodzenie od Kościoła do Kościoła
Nie szukam, choć zdarza mi się uczestniczyć w Mszy św odprawianej przez Kapucynów - uczta dla ducha w przeciwieństwie do niektórych Mszy w mojej parafii, gdzie ksiądz tydzień temu odprawił niedzielną Msze św. (z homilią) w ciągu 35 minut.
|
Śr lip 06, 2011 14:57 |
|
|
|
 |
1Alexandra2
Dołączył(a): Cz maja 19, 2011 14:39 Posty: 19
|
 Re: Churching czyli chodzenie od Kościoła do Kościoła
Bardzo ciekawy temat. Mogłabyś nam zdradzić jakieś ogólne statystyki tzn. ile osób, w jakim wieku chodzi po Kościołach w poszukiwaniu odpowiedniego miejsca dla siebie?
_________________ www.znajomapolonia.com - Polacy wierzący, otwarci na wartościowe znajomości.
|
Śr lip 06, 2011 15:17 |
|
 |
Zoll
Dołączył(a): Pn cze 28, 2010 23:24 Posty: 624 Lokalizacja: Pustynia
|
 Re: Churching czyli chodzenie od Kościoła do Kościoła
Uprawiam churching tylko będąc w obcych miastach, turstycznie. Cóż poradzić, że Kościoły posiadają wiele dzieł o tematyce religijnej z baroku, rokoka, klasycyzmu czy nawet renesansu lub średniowiecza. Staram się to robić poza mszami czy nabożeństwami, aby nikomu nie przeszkadzać. Często szukam obrazów z Janem Nepomucenem, po to tylko, żeby zobaczyć jak miejscowi artyści wyobrażali sobie Most Karola i Prahe - nieodłaczny element każdego wizerunku świetego Czecha.
_________________
 Być wolnym to móc nie kłamać.
|
Śr lip 06, 2011 16:14 |
|
|
|
 |
olla16
Dołączył(a): Wt lip 05, 2011 13:20 Posty: 3
|
 Re: Churching czyli chodzenie od Kościoła do Kościoła
Statystyk nie znam, ale być może jeszcze się douczę:) Tymczasem szukam rozmówców. Chodzi mi o ludzkie poszukiwania, ludzkie historie, dlaczego ludzie to robią, czego szukają... Na pewno pojawią sie różne kwestie, opowieści, emocje. Sama czasem zmieniam Kościół, bo w mojej parafii kazania są często jak dla dzieci z podstawówki;) Ale o sobie reportażu nie napiszę;) Reportaż jest prasowy. Jestem freelancerem i tekst nie jest zamówiony, więc jak ktoś wnioskuje po mojej poczcie to pudło:) Dopiero po napisaniu będę starała sie go gdzieś opublikować. Ale najpierw musi powstać fajny i ciekawy tekst.
|
Cz lip 07, 2011 12:22 |
|
 |
mareta
Dołączył(a): Pt cze 03, 2011 8:17 Posty: 3468
|
 Re: Churching czyli chodzenie od Kościoła do Kościoła
Ja żle się czuję w innym kościele niż swój parafialny, Inni księża, inny śpiew, w którym nie umiem uczestniczyć, ogłoszenia które kompletnie nie mnie dotyczą. Kilka razy do roku wybieram się z rodziną do Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia oddalonego o ok 30 km. Ale gdybym mieszkała np w Krakowie , pewnie chciałabym zwiedzać zabytkowe świątynie, jednak nie w niedzielę.Pozdrawiam
_________________ "Jesteśmy stworzeni na miarę Słowa, które stało się człowiekiem"
|
Cz lip 07, 2011 13:57 |
|
 |
xeloreu
Dołączył(a): Pt maja 16, 2008 22:50 Posty: 559
|
 Re: Churching czyli chodzenie od Kościoła do Kościoła
A ja to sobie lubię pozwiedzać kościoły. No co? Tyle ich jest w moim mieście a w połowie jeszcze nie byłem...
_________________ ...
|
N lip 10, 2011 14:12 |
|
 |
kropeczka_ns
Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36 Posty: 2041
|
 Re: Churching czyli chodzenie od Kościoła do Kościoła
ja się źle nie czuję, i czasem lubię pójść np do pięknej, starej Bazyliki w moim mieście gdzie jest szczególny kilmat jaki mają tylko naparwdę średniowieczne kościoły, ta specjalna akustyka, przyćmione światło, wystrój- ale czasami. Na codzień zwykle chodzę do swojej parafii, jestem przywiązana do swojego kościoła i czuję sie tam "jak u siebie". Ale nie mogą narzekać na poziom duszpasterstwa, wręcz przeciwnie. Gdyby było beznadziejnie, pewnie szukałabym innego koscioła.
_________________ Ania
|
N lip 10, 2011 14:39 |
|
 |
Rojza Genendel
Dołączył(a): Cz lip 26, 2007 17:46 Posty: 2030
|
 Re: Churching czyli chodzenie od Kościoła do Kościoła
Ja mam wrażenia że założycielce tematu nie chodziło o kościoły lecz Kościoły  Inaczej mówiąc: nie o chodzenie na msze w różnych parafiach, a o kilkukrotne zmiany wyznania.
_________________ Jestem panteistką. "Nasze ciała są zbudowane z pyłu pochodzącego z gwiazd (...) Jesteśmy dziećmi gwiazd, a gwiazdy są naszym domem. Może właśnie dlatego zachwycamy się gwiazdami i Drogą Mleczną." (Carl Sagan)
|
N lip 10, 2011 15:28 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Churching czyli chodzenie od Kościoła do Kościoła
Zdecydowanie przez churching nie rozumie się zmian wyznania - na pewno nie w Polsce. Inaczej jest np. w USA, gdzie faktycznie zjawisko "dobierania sobie Kościoła" jest szeroko rozpowszechnione (chyba w Znaku czytałem kiedyś czyjąś wypowiedź o tym, jak to pojechał do Ameryki i w jednej z rozmów zaczął narzekać na Kościół katolicki, w odpowiedzi słysząc pytania autentycznie zdumionych rozmówców: "skoro ci się w tym Kościele nie podoba, to dlaczego nie poszukasz sobie innego?").
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
N lip 10, 2011 15:42 |
|
 |
Rychu
Dołączył(a): N cze 05, 2011 0:06 Posty: 24
|
 Re: Churching czyli chodzenie od Kościoła do Kościoła
Kobieto najpierw pomyśl co napiszesz za Bzdurę - wprowadzasz jakieś obce pojęcia tylko po to aby mieć kolejny słaby artykuł nic nie wnoszący tylko setki komentarzy pod nim. Nie wiem czy warto być kiepską dziennikarka - pisać aby pisać - "coś tam pomyślałam i napisze" - z tego co wiem to dziennikarstwo jest pisanie prawdy a nie jej tworzenie. Skąd wogólę takie słowo z jakiego języka? Ale cóż najważniejsze aby w redakcji cie poklepali po ramieniu  Fajnie popatrzeć jak ludzie dla swojej ambicji są w stanie pisać takie bzdury. Mam nadzieje ,że przemyślisz co napisałem - Ty jako dziennikarka masz prawo do krytyki zawsze. A ja nie chcę kolejnego durnego zwrotu w moim co bądź dziwnym kraju. Zajmij się prawdziwym tematem a nie zmyślaj coś z palca. Bo znajdziesz z dwie osoby które ci coś napiszą na meila i opiszesz to jako obraz społeczeństwa - wiele zła czynisz pisząc taki artykuł. Przemyśl może zrób jakiś "thinking" w twoim rozumie czy jakieś inne dziwne słowo.
|
N lip 10, 2011 15:53 |
|
 |
Zoll
Dołączył(a): Pn cze 28, 2010 23:24 Posty: 624 Lokalizacja: Pustynia
|
 Re: Churching czyli chodzenie od Kościoła do Kościoła
@Rychu: mnie też denerwują generalizacje w artykułach, ambicja do opisywania "obrazu społeczeństwa" po dwóch, trzech rozmowach, ale zjawisko istnieje. Często w Krakowie widać turystów zwiedzających w trakcie mszy świętej kościół, robiących zdjęcia czy rozmawiajacych. Ok, to jeszcze można znieść; w Polsce nie ma zbyt dużo opuszczonych świątyń, gdy w Czechach, na Ukrainie czy w Europie Zachodniej takie miejsca się zdażają. W katedrze św Wacława widziałem turystów z Południa kontynentu jedzących lody, kanapki, żujących gumę; w katedrze łacińskiej we Lwowie widziałem jakąś turystkę z Polski po 40-tce która zachęciła swą córkę do wejścia do konfesjonału na miejsce księdza po to, by zrobić "słitaśną focie". Nie masz powodu, by w krytyce wjeżdzać komuś na ambicję, insynując brak kwalifikacji dziennikarskich. Na niektórych prywatnych uczelniach powstają także kierunki takie jak "turystyka religijna" więc możesz sobie tym terminem zastąpić anglicyzm "churching".
_________________
 Być wolnym to móc nie kłamać.
|
N lip 10, 2011 20:41 |
|
 |
Rychu
Dołączył(a): N cze 05, 2011 0:06 Posty: 24
|
 Re: Churching czyli chodzenie od Kościoła do Kościoła
Może nie jasno opisałem posta. Wiec napisze prościej : przez takie typu artykuły pozwala się by społeczeństwo przyzwyczajało się z negatywnym zjawiskiem - puki co NIE istniejącym - ale przecież warto rozdmuchać coś by potem mieć o czym pisać. Nie wierze ,że dziennikarze są aż tak naiwni, aby ich bronić. Czy jeśli ktoś wchodzi do Kościoła - nie istotne wyznanie i nie umie zachować odpowiednio dla danego miejsca to nie jest to ani turystyka ani inne durne(Churching) słowo -tylko zwyczajny brak kultury. Wiec co warto pisać artykuł, że fajnie se robię zdjęcia przecież nikomu nie przeszkadzam - ja wcale nie obrażam tej Pani - tylko uświadamiam - że chce wmówić nam następne zjawisko jako coś dobrego. Nie wiem co ta pani ma na myśli jeśli chodzi o słowo churching - ale już za samo słowo mam prawo ją krytykować bo nie ma takiego słowa. Co do chodzenia do Kościoła do innej Parafii to zawsze tak było i będzie tak samo jak istnieją różne ruchy modlitewne, różne zakony itd. to nie jest żadne zjawisko tylko różnorodność Kościoła - Bóg nas tak stworzył, że każdy jest inny po Prostu i jeśli ktoś lubi chodzić na Msze do np.Jezuitów, Kapucynów itd. i ma taką okazje to co w tym złego o czym tu pisać.Jak by mieszkał w mniejszej miejscowości i miał jeden kościół w miejscowości to chodził by do tego. O gustach się nie rozmawia a tym bardziej nie pisze się bzdurnych artykułów.
|
N lip 10, 2011 21:28 |
|
 |
Rychu
Dołączył(a): N cze 05, 2011 0:06 Posty: 24
|
 Re: Churching czyli chodzenie od Kościoła do Kościoła
Dlaczego np. Pani Dziennikarz nie zainteresuje się np. zjawiskiem FB. Gdzie rzeczywiście widać problem jak na dłoni, a jednak nikt o tym nie pisze. Dlaczego tak łatwo się obnażamy ? Dlaczego brak prywatności w dziś ? Dlaczego ubieramy wszystkich w schematy ? Dlaczego zaraz po zarejestrowaniu na podstawie meila jest mi proponowana lista znajomych o dziwo trafnie - co z moja prywatnością i Pani. Za trudny temat prawda ?
|
N lip 10, 2011 21:37 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|