Autor |
Wiadomość |
Gość
|
PugCondoin napisał: Cytuj: ... istnienie "Boga", ani "boskość" Chrystusa faktami nie są i nigdy nie będą ...
Skąd Ty o tym wiesz? Lucyfer Ci to objawił?
|
N wrz 19, 2004 10:39 |
|
|
|
|
PugCondoin
Dołączył(a): So lis 29, 2003 12:52 Posty: 1364
|
Cytuj: Pokora, to według mnie (a zatem tylko mojej osoby dotyczy) to zdolność stawania w świetle prawdy bez przejawów zbędnego buntu. Interesujące, tylko co jest punktem odniesienia do "prawdy" ? Bo przecież i ta jest tylko naszym subiektywnym odczuciem. Zależy od tego jak sami siebie postrzegamy ... Jeżeli myślę o sobie, że jestem nieudacznikiem, to to jest moim zdaniem prawda, czyż nie ? A jeżeli myślę o sobie, że jestem geniuszem to także jest moim zdaniem prawda Czy może w takim razie opierać się na innych? Postrzegac siebie takim jakim widzą mnie inni? Czy to jest prawda ? Przypomina mi się stare powiedzienia ... "nie jestem taki jak myślę, że jestem, nie jestem taki jak inni myślą, że jestem ... jestem taki jak myślę, że inni myślą, że jestem ... Cytuj: Skąd Ty o tym wiesz? Lucyfer Ci to objawił?
"Fakt - zdarzenie, co do istnienia którego nie ma żadnych wątpliwości."
Ja mam wątpliwości ...
|
N wrz 19, 2004 10:48 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
"Pytanie tylko jak szybko stwierdzasz swoją niewiedzę lub niemoc" - i tu jest przysłowiowy "pies pogrzebany".
Niewiedza oznacza uświadomienie sobie, że na pewne pytanie nie jesteśmy w stanie odpowiedzieć, przykładowe moje pytanie o M. Robin i Twoje "suszenie zębów"; pytanie:skąd wzięła się materia" - Twoja szczera odpowiedź "nie wiem".
Takie pytania ukazują niewiedzę człowieka i niemoc i skutkują pokorą.
Bo nie sadzisz zapewne, że M. Robin posiadła taką wiedzę, aby zastosować ją w swoim życiu i "nie podzieliła się" z głodującym światem, co niewątpliwie rozwiązałoby problem głodu na świecie
Pokora dyktuje odpowiedź, która jest adwekwatna do rzeczywistości:
"Nie wiem", "Ja mam watpliwości".
Nie wiedzieć, czy mieć watpliwości, to cechy naturalne człowiekowi, ale opierać na tym przekonanie, że inni, którzy w tych przypadkach znajdują odpowiedź w wierze, to arogancja i niestety.... brak wiedzy (nie mówie o tej książkowej).
|
N wrz 19, 2004 12:25 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Przepraszam, nie dopisałam prawidłowo ostatniego zdania:
......którzy w tych przypadkach znajdują odpowiedź w wierze, to lękliwi słabeusze, niedouczeni, zacofani, to arogancja...
|
N wrz 19, 2004 12:29 |
|
|
PugCondoin
Dołączył(a): So lis 29, 2003 12:52 Posty: 1364
|
Cytuj: Niewiedza oznacza uświadomienie sobie, że na pewne pytanie nie jesteśmy w stanie odpowiedzieć, przykładowe moje pytanie o M. Robin i Twoje "suszenie zębów"; pytanie:skąd wzięła się materia" - Twoja szczera odpowiedź "nie wiem". Takie pytania ukazują niewiedzę człowieka i niemoc i skutkują pokorą.
To, że czegoś nie wiesz nie może być uzasadnieniem do ucieczki w wiarę. Wiara nie daje odpowiedzi, wiara daje zastępstwo dla odpowiedzi. Daje iluzję wiedzy.
Brak wiedzy i wątpliwości to rzecz naturalna. Podejmując decyzję musimy brać pod uwagę możliwość pomyłki. Nieuzasadniona pewność może nas zgubić. Wiara nie jest jednak żadną odpowiedzią. Czyż ona własnie nie jest nieuzasadnioną pewnością ? Czy wiara nie jest pychą ?
|
N wrz 19, 2004 14:00 |
|
|
|
|
Wizard
Dołączył(a): Śr lip 02, 2003 11:16 Posty: 381
|
Właśnie Pugu czy twoja wiara i naiwność co do mocy wiedzy tworzonej przez czlowieka nie jest pychą?
_________________ Każdy jest czarodziejem własnego życia !
|
N wrz 19, 2004 14:11 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
"Wiara nie daje odpowiedzi"......
"Wierzyć
To coś więcej niż wiedza religijna.
To coś innego aniżeli akceptowanie pewnych prawd, twierdzeń czy zasad.
Wierzyć
To się zaczyna wraz z wejściem w wielką tajemnicę,
w której poruszamy się po omacku,
szukając, pytając i prosząc o światło.
Aż Bóg pewnego dnia zbliży się do ciebie
i pozwoli ci odczuć swoją obecność w tysiącach rzeczy każdego dnia.
Wierzyć
To patrzeć dalej, poprzez rzeczy i sprawy,
na Tego, który za nimi stoi.
Wierzyć
Odrzucić własną zadufaną pewność i pójść pod wodę.
Zaufać Istocie, o której wiesz:
Ona jest obecna i na nowo zaprasza.
Wierzyć
Pozwolić się unieść w nowy głębszy wymiar,
w przestrzeń, w której zanikły wszelkie granice.
Wierzyć
z całym zaufaniem wskoczyć w ciemność,
niezwykłą formę kochania.
Wiara jest darem
Nie możesz go zdobyć,
Nie możesz się go domagać.
Wiara jest darem
Nie otrzymasz go, gdy przepełniony pożądliwością
szukasz dróg ku władzy i bogactwa.
Wiara jest darem
Zostanie ci dana w godzinach ciszy,
gdy opuścisz samego siebie, uciszysz swoje serce
i z zamkniętymi oczyma będziesz czekał,
aż gdzieś zobaczysz Boga.
Wiara jest darem
Najczęściej jest dawana stopniowo, powoli.
Licznym od dzieciństwa.
Niewierzącym czasem nagle,
gdy są czystego ducha i otwartego serca,
i tak całkowicie oddają się ludziom, że, nawet nieświadomi tego,
może już długo żyją w magnetycznym polu przyciągania
tego niewiarygodnego Boga.
Ogromną głupotą niewierzących jest
uznanie ludzi wierzących za gorszych,
lub mniemanie, że są oni zawsze idiotami.
Wierzący inaczej, wierzący i niewierzący,
wszyscy są ludźmi i tworzą rodzaj mozaiki.
Poszczególne kawałki i kawałeczki są bardzo zróżnicowane.
Nie powinny się wzajemnie nakładać lub wypychać,
lecz odzwierciedlać Boże piękno
i trochę Bożej dobroci i miłości wypromieniowywać.
Doświadczenie Boga to nie jest coś
dotykalnego, namacalnego.
To o wiele głębsze przeżycie.
Zupełnie osobiste odczucie,
którego niepodobna opisać.
Jest to spotkanie z Istotą,
której się nie widzi,
a jednak czuje się Jej obecność,
prawie jak dotknięcie".
|
N wrz 19, 2004 17:45 |
|
|
PugCondoin
Dołączył(a): So lis 29, 2003 12:52 Posty: 1364
|
Cytuj: Właśnie Pugu czy twoja wiara i naiwność co do mocy wiedzy tworzonej przez czlowieka nie jest pychą?
Naprawdę wydaje Ci się Wizardzie, że ja "wierzę" w moc wiedzy? Na codzień korzystam z "mocy" wiedzy. Doskonale zdaję sobie sprawę z tego gdzie leżą jej granice. Ale wiedza tworzona przez naukę, jest wiedzą uczciwą, opartą o fakty i oznaczoną w tych miejscach, gdzie zaczynają się domysły. Wiara to sprawa przyjęcia bajki za rzeczywistość, a tego w swoim światopoglądzie nie zaakceptuję.
Alusie, trzymajmy się gruntu, dobrze ?
|
N wrz 19, 2004 20:33 |
|
|
Wizard
Dołączył(a): Śr lip 02, 2003 11:16 Posty: 381
|
A niby dlaczego to wiara w Boga ma być niby bajką ? Jeśli mi kiedykolwiek nauka udowodni iż Bóg nie istnieje to moja wiara będzie nic nie wartą bajką dopóki udowodnic tego nie może to fakt , ze ja wierze nie jest bajką , a fundamentem na ktorym opieram sens mojego zycia. Po twoich postach wnioskuje , ze w centrum twojego swiatopogladu jest nauka , ktora jednak nigdy nie będzie doskonala , a w centrum mojego światopoglądu jest Bog , ktory jest wieczny i doskonaly.
_________________ Każdy jest czarodziejem własnego życia !
|
N wrz 19, 2004 20:44 |
|
|
PugCondoin
Dołączył(a): So lis 29, 2003 12:52 Posty: 1364
|
Jeżeli się zastanowisz Wizardzie, to dojdziesz do wniosku, że prawdą może być także stworzenia człowieka przez ufo, przez duchy ziemi, gaję, prawdą może być reinkarnacja i całe mnóstwo innych rzeczy. Dlaczego w to wszystko też nie wierzysz ? Dla mnie twój "Bóg" ma dokładnie taką samą wagę jak te pozostałe "wiary". Każda z nich może być prawdą, ale opierać na tym swoje życie ? Litości ...
|
Pn wrz 20, 2004 18:14 |
|
|
Wizard
Dołączył(a): Śr lip 02, 2003 11:16 Posty: 381
|
Cytuj: Jeżeli się zastanowisz Wizardzie, to dojdziesz do wniosku, że prawdą może być także stworzenia człowieka przez ufo, przez duchy ziemi, gaję, prawdą może być reinkarnacja i całe mnóstwo innych rzeczy. Dlaczego w to wszystko też nie wierzysz ? Dla mnie twój "Bóg" ma dokładnie taką samą wagę jak te pozostałe "wiary". Każda z nich może być prawdą, ale opierać na tym swoje życie ? Litości ...
Pewnie , ze kazda z nich moze być prawdą . Jednak kazdy czlowiek musi sie opowiedziec po czyjejs stronie. Ja wybralem chrzescijanstwo poniewaz tak czuję , tak mi mowi serce , tak mi mowi rozum poparty przez doswiadczenia. A dlaczgoz to nie mam opierac swojego zycia na swiatopogladzie , ktory uwazam za wartosciowy?
_________________ Każdy jest czarodziejem własnego życia !
|
Pn wrz 20, 2004 18:29 |
|
|
PugCondoin
Dołączył(a): So lis 29, 2003 12:52 Posty: 1364
|
Światopogląd, to coś unikalnego tworzonego bezpośrednio przez ciebie. Swoje życie opierasz nie o światopogląd, tylko o wiarę ... a tę można rozważac tylko w kategoriach prawdziwa - nieprawdziwa. Bardzo to niepewny grunt do budowy światopoglądu ... oczywiście, że możesz się na to zdecydować, ale nie dziw się, że uważam to za nader ryzykowne i nieco naiwne ...
|
Pn wrz 20, 2004 22:19 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Światopogląd to próba ujęcia w sposób szerszy otaczającej nas rzeczywistości i zwykle wykracza poza tylko to co udowodnione.
|
Pn wrz 20, 2004 22:23 |
|
|
Wizard
Dołączył(a): Śr lip 02, 2003 11:16 Posty: 381
|
Wiara oczywiscie jeśli chodzi o zbawienie. Wierzę , że Bog istnieje i mam szanse na zycie wieczne tylko , ze ty jako osoba niewierzaca tego nie zaakceptujesz i tu nie mamy o czym rozmawiac .
Jednak na moj swiatopoglad nie sklada sie przeciez sama wiara w Boga. Bog jest w centrum jednak nawet gdyby Go nie bylo to przeciez nic nie trace jesli uwazam , ze zasady , ktore są ujęte w doktrynie chrzesciajanskiej są dla mnie dobre w aspekcie zycia na tym swiecie. Ty jako osoba niewierząca tez opierasz swoje zycie na jakis wartosciach. Roznica miedzy nami jest tylko taka iz ja uwazam , ze przestrzeganie zasad , ktore przyjolem jako wyznacznik zyciowy doprowadzą mnie do Boga , a ty go odrzucasz.
_________________ Każdy jest czarodziejem własnego życia !
|
Pn wrz 20, 2004 22:38 |
|
|
saxon
Dołączył(a): Pn cze 01, 2009 10:00 Posty: 5103
|
PugCondoin napisał(a): Ale wiedza tworzona przez naukę, jest wiedzą uczciwą, opartą o fakty i oznaczoną w tych miejscach, gdzie zaczynają się domysły.
Czy Ty aby nie przesadzasz Pugu?
Ostatnio akurat było głośno o oszustwach dokonywanych nawet wśród Noblistów.
Pozdrawiam
|
Pn wrz 20, 2004 22:48 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|