Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 17, 2025 23:24



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 26 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 Znak od Boga czy przypadek? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz gru 27, 2007 15:17
Posty: 1233
Lokalizacja: Nowy Sącz
Post Znak od Boga czy przypadek?
Osobiście uważam, że na świecie jest zbyt wiele połączonych ze sobą przypadków, by niektórych z nich nie potraktować jako "Bożej interwencji".

Historia świeża- sprzed kilku dni.
Jadąc z uczelni tramwajem nagle przez myśl przetoczyła mi się znana pieśń pogrzebowa: "Niech aniołowie zawiodą cię do raju...". Moją pierwszą myślą w tym momencie było to, że pewnie umarł ktoś, kogo znałem. Nikomu nie życzę śmierci, więc nawet nie próbowałem się domyślić kto to by mógł być - po chwili całkowicie tę pieśń zignorowałem. Kilka godzin później otrzymałem telefon z informacją, że umarł dziadek moich przyjaciół. Jak na ironię- godzina śmierci pokryła się z czasem, w którym przez myśl przeleciała mi owa pieśń pogrzebowa.

Przypadek, czy znak od Boga?
Czy komuś z Was zdarzyło się "przepowiedzieć" nieświadomie coś, co w krótkim czasie się spełniło? Jak Wy zapatrujecie się na kwestię takich "znaków"?

P.S. Proszę o nie umieszczanie tutaj odpowiedzi typu "byłem w knajpie i przewidziałem, że za chwilę barman przyniesie nam tacę z piwem a po chwili tak się stało".

_________________
"Nauka robi 95 kroków. Pozostałe 5 trzeba przejść na klęczkach."
Zenon Ziółkowski

http://blog.wiara.pl/nomines/ zapraszam :)


Wt lut 23, 2010 20:56
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz gru 31, 2009 19:07
Posty: 361
Post Re: Znak od Boga czy przypadek?
Ja myślę, że tak. Kiedyś też mi zmarła bliska osoba z rodziny: w godzinę zejścia zabrzęczała łyżeczka w pustej szklance w kuchni. Okazało się (poźniej do tego doszłem), że jedno i drugie było w jednym czasie.

_________________
[KMI ...]
------------.


Śr lut 24, 2010 6:10
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Śr sty 23, 2008 10:51
Posty: 57
Post Re: Znak od Boga czy przypadek?
Jako potomkowie Adama, my również jesteśmy uczynieni na obraz i podobieństwo Boga. Ale czy rzeczywiście możemy decydować o tym, co robimy? Tak, bo chociaż Bóg zna z góry bieg wydarzeń, to nie ustala wcześniej naszych czynów ani ostatecznego losu. Nie dopuszcza, by życiem jego ziemskich dzieci rządziło przeznaczenie. Ludzie pragnący coś osiągnąć potrzebują konkretnego planu działania. Nauka o przeznaczeniu opiera się na założeniu, że również Bóg ma szczegółowy plan, dzięki czemu wszystko we wszechświecie dzieje się w sposób z góry ustalony. Pisarz Roy Weatherford oświadczył: „Wielu filozofom wydaje się, że do majestatu Boga po prostu nie pasowałby obraz świata, w którym działoby się coś, czego On nie zaplanował w najdrobniejszych szczegółach”. Ale czy Bóg naprawdę musi wszystko tak drobiazgowo zaplanować?
Bóg dysponuje bezgraniczną mocą i niezrównaną mądrością, potrafi więc sprostać każdej sytuacji, która mogłaby się wyłonić wskutek korzystania przez Jego stworzenia z daru wolnej woli (Izajasza 40:25, 26; Rzymian 11:33). Jest w stanie zareagować natychmiast, bez konieczności wcześniejszego układania planu działania. W przeciwieństwie do niedoskonałych ludzi, mających ograniczone możliwości, Wszechmocny Bóg nie potrzebuje szczegółowego, sztywnego planu, nakreślającego z góry los każdego człowieka (Przysłów 19:21).
Człowiek przypisujący sobie zdolność przewidywania przyszłości. Biblia zalicza do takich osób m.in. kapłanów uprawiających magię, wróżbitów oraz astrologów. Hebrajski wyraz jidde‛oní, tłumaczony na „ten, kto się trudni przepowiadaniem wydarzeń”, pochodzi od rdzenia jadá‛ („znać; wiedzieć”) i wskazuje na wiedzę niedostępną zwykłym ludziom. Często występuje razem ze słowem ’ow, które znaczy „medium spirytystyczne” (Pwt 18:11). W starożytności pewne osoby posiadły nadprzyrodzone zdolności wskutek kontaktów z demonami — niegodziwymi stworzeniami duchowymi, które sprzeciwiają się Bogu i których władcą jest Szatan (Łk 11:14-20). Ludzie ci w różny sposób usiłowali poznać przyszłość: obserwowali gwiazdy (Iz 47:13), badali wątrobę lub inne wnętrzności zwierząt ofiarnych (Eze 21:21), interpretowali znaki wróżebne (2Kl 21:6) i próbowali kontaktować się z tzw. duchami zmarłych (Pwt 18:11).

_________________
Godzien jesteś, Panie i Boże nasz, odebrać chwałę i cześć, i moc, boś Ty stworzył wszystko, a dzięki Twej woli istniało i zostało stworzone.Ap 4:11(BT)


Śr lut 24, 2010 11:11
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz gru 27, 2007 15:17
Posty: 1233
Lokalizacja: Nowy Sącz
Post Re: Znak od Boga czy przypadek?
No dobra, ale co to ma wspólnego z tematem? Przecież nikt nie napisał, że tutaj chodzi o przypisywanie sobie zdolności "proroczych". Wczytaj się dokładnie w temat, bo to, co napisałaś nawet go "nie liznęło".

_________________
"Nauka robi 95 kroków. Pozostałe 5 trzeba przejść na klęczkach."
Zenon Ziółkowski

http://blog.wiara.pl/nomines/ zapraszam :)


Śr lut 24, 2010 11:34
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr sty 23, 2008 10:51
Posty: 57
Post Re: Znak od Boga czy przypadek?
"Czy komuś z Was zdarzyło się "przepowiedzieć" nieświadomie coś, co w krótkim czasie się spełniło? Jak Wy zapatrujecie się na kwestię takich "znaków"?"

Jeśli dobrze rozumiem nomines zapytał o przepowiadanie zdarzeń. Nawet jeśli to coś nieświadomego moja odpowiedź na pytanie była jak najbardziej zgodna z tematem. Dodam jeszcze, że takich zdarzeń jak podśpiewywanie pieśni pogrzebowych czy brzęknięcie łyżeczki nie można uznać za "znaki".

_________________
Godzien jesteś, Panie i Boże nasz, odebrać chwałę i cześć, i moc, boś Ty stworzył wszystko, a dzięki Twej woli istniało i zostało stworzone.Ap 4:11(BT)


Śr lut 24, 2010 13:18
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42
Posty: 4717
Post Re: Znak od Boga czy przypadek?
Nie bardzo rozumiem po co Bóg miałby dawać ludziom "znaki" tego rodzaju...


Śr lut 24, 2010 15:10
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 03, 2009 7:47
Posty: 1170
Post Re: Znak od Boga czy przypadek?
No napisał(a):
Nie bardzo rozumiem po co Bóg miałby dawać ludziom "znaki" tego rodzaju...

Być może daje je tym, którzy Go szukają. Ktoś poszukujący uzna to jakiegoś rodzaju znak, ktoś sceptyczny potraktuje jako przypadek, zrządzenie losu. Moim zdaniem niemożliwym jest rozstrzygnięcie każdego takiego wydarzenia i przyporządkowanie go jednej, bądź drugiej rubryki.


Śr lut 24, 2010 17:04
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn gru 21, 2009 19:38
Posty: 503
Post Re: Znak od Boga czy przypadek?
To nie jest przepowiadanie lecz być może jakaś większa wrażliwość na ..... ?
Ale jak brać na serio świadectwo autorki "Trafiona przez pioruna" to jest tam wspomniane, że coś jest na rzeczy.


Śr lut 24, 2010 17:28
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14
Posty: 4800
Post Re: Znak od Boga czy przypadek?
nomines napisał(a):
Osobiście uważam, że na świecie jest zbyt wiele połączonych ze sobą przypadków, by niektórych z nich nie potraktować jako "Bożej interwencji".


Ograniczę się do stwierdzenia, że ja osobiście nie mam z tym najmniejszego problemu ;-)


Śr lut 24, 2010 17:57
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42
Posty: 4717
Post Re: Znak od Boga czy przypadek?
mazli napisał(a):
Być może daje je tym, którzy Go szukają. Ktoś poszukujący uzna to jakiegoś rodzaju znak, ktoś sceptyczny potraktuje jako przypadek, zrządzenie losu. Moim zdaniem niemożliwym jest rozstrzygnięcie każdego takiego wydarzenia i przyporządkowanie go jednej, bądź drugiej rubryki.


Być może, tylko właściwie po co? Bo ani nie widzę tu jakiejś większej korzyści dla "poszukującego" ani jakiegoś celu w rodzaju "musisz go uratować" ani nawet jakiegoś związku z chrześcijaństwem, ktoś wierzący w Jezusa może to połączyć z Jezusem, ktoś wierzący w duchy z duchami, okultysta ze swoimi paranormalnymi zdolnościami itp. itd. nawet przyjmując, że Bóg istnieje to tak naprawdę nic go w jakiś oczywisty sposób nie łączy z takimi przypadkami.


Śr lut 24, 2010 20:21
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn gru 21, 2009 19:38
Posty: 503
Post Re: Znak od Boga czy przypadek?
Osoba wypełniona miłością do Jezusa nie zostanie zwiedziona.
Bóg ofiaruje jej to co będzie jej służyć, a co nie zwiedzie.
Więcej wiary ale i też pokory, bo z kolei nie warto prosić o to co ma tylko zaspokoić naszą ciekawość.


Śr lut 24, 2010 20:58
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 03, 2009 7:47
Posty: 1170
Post Re: Znak od Boga czy przypadek?
No napisał(a):
Być może, tylko właściwie po co?

Nie masz innego wyjścia jak w Niego uwierzyć i zapytać po Paruzji. Innej opcji aby otrzymać odpowiedź nie widzę.


Cz lut 25, 2010 22:04
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz gru 31, 2009 19:07
Posty: 361
Post Re: Znak od Boga czy przypadek?
annabart1 napisał(a):
Dodam jeszcze, że takich zdarzeń jak podśpiewywanie pieśni pogrzebowych czy brzęknięcie łyżeczki nie można uznać za "znaki".

mazli napisał(a):
Ktoś poszukujący uzna to jakiegoś rodzaju znak, ktoś sceptyczny potraktuje jako przypadek, zrządzenie losu. Moim zdaniem niemożliwym jest rozstrzygnięcie każdego takiego wydarzenia i przyporządkowanie go jednej, bądź drugiej rubryki.

O, tak, można takie znaki przyjąć lub też odrzucić i po prostu potraktować jako zbieg okoliczności. Ja to wziąłem jako znak i teraz pewnie zostanę odebrany jak ktoś poszukujący...

_________________
[KMI ...]
------------.


Pt lut 26, 2010 11:51
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post Re: Znak od Boga czy przypadek?
Cytuj:
Osobiście uważam, że na świecie jest zbyt wiele połączonych ze sobą przypadków, by niektórych z nich nie potraktować jako "Bożej interwencji".

Historia świeża- sprzed kilku dni.
Jadąc z uczelni tramwajem nagle przez myśl przetoczyła mi się znana pieśń pogrzebowa: "Niech aniołowie zawiodą cię do raju...". Moją pierwszą myślą w tym momencie było to, że pewnie umarł ktoś, kogo znałem. Nikomu nie życzę śmierci, więc nawet nie próbowałem się domyślić kto to by mógł być - po chwili całkowicie tę pieśń zignorowałem. Kilka godzin później otrzymałem telefon z informacją, że umarł dziadek moich przyjaciół. Jak na ironię- godzina śmierci pokryła się z czasem, w którym przez myśl przeleciała mi owa pieśń pogrzebowa.

Przypadek, czy znak od Boga?
Czy komuś z Was zdarzyło się "przepowiedzieć" nieświadomie coś, co w krótkim czasie się spełniło? Jak Wy zapatrujecie się na kwestię takich "znaków"?

Przypadków nie ma. Po prostu czasami jest w nas za mało... wiary? otwartości? chęci? żeby dostrzec w tym wszystkim palec Boży.

Nie raz miałem sytuację, gdy nad czymś się zamyśliłem, coś mi przyszło do głowy - niby taka, ot, luźna myśl, która w kontekście czegoś, co wydarzyło się równolegle (a dowiedziałem się o tym czymś później) albo niewiele później - nabierało wyjątkowego sensu, zazębiało się jakby.

Bóg działa bardzo bliziutko. Tylko my czasami gapimy się zbyt daleko, żeby to zauważyć.

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


Pn mar 01, 2010 8:36
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Cz paź 29, 2009 10:13
Posty: 63
Post Re: Znak od Boga czy przypadek?
To o czym piszesz jest zagadnieniem dotyczącym prawdopodobieństwa wystąpienia określonego zdarzenia. Na świecie żyje ok. 7 mld ludzi. W każdej chwili większość z nich myśli o czymś tam. W tak dużej populacji prawdopodobieństwo tego, że to o czym myślą sprawdzi się istnieje. Oznacza to, że wielu z tych ludzi będzie w takiej sytuacji jak ty. Więc można powiedzieć, że wygrałeś los na loterii, ponieważ to o czym pomyślałeś pokryło się z realnym zjawiskiem.


Śr mar 10, 2010 15:44
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 26 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL