Autor |
Wiadomość |
fanmroczka
Dołączył(a): So sie 09, 2008 8:51 Posty: 41
|
 Po co Bogu teolodzy?
Zainspirowany jedną z wypowiedzi, postanowiłem założyć wątek o tytule, jak w tytule.
Czy Bóg dał swoje słowo w postaci Pisma Świętego dla WSZYSTKICH ludzi?
Jeżeli odpowiedź brzmi TAK, to pytam:
PO JAKĄ CHOLERĘ teolodzy mieszają w Piśmie Świętym NORMALNYM ludziom?
Skąd taka BABCIA ma wiedzieć, że costam było pisane dwa tysiąclecia temu i obowiązywała wtedy inna kultura?
Skąd taka BABCIA ma wiedzieć, że jeden opis jest poetycki, a drugi srycki?
Itd. itp.
Jezus (czy Bóg - na jedno wychodzi) dał to pismo dla teologów, czy dla ZWYKŁYCH ludzi? Przemawiał pod teologów, czy dla wieśniaków, rybaków, celników?
Ludzie kochani, czy aby zrozumiec Słowo Boga są potrzebni biskupi, papieże? TEOLODZY?
ps.
Mi tylko szkoda tej BABCI, naprawdę. Innych mi nie szkoda...
|
Pt sie 22, 2008 12:04 |
|
|
|
 |
fanmroczka
Dołączył(a): So sie 09, 2008 8:51 Posty: 41
|
OGÓLNE przesłanie mojego wątku brzmi:
CZY BÓG PRZEMAWIAJĄC DO LUDZI (za pomocą Pisma Świętego) musiał się chwytać teologów?
Po co?
Moje przemyslenie jest takie, że teolodzy sa po to, aby Pismo Święte jako tako kupy sie trzymało, bo dla średnio rozgarnietego człowieka toto wszystko kupy się nie trzyma. Niestety.
Biedna moja BABCIA 
|
Pt sie 22, 2008 12:19 |
|
 |
movsd
Dołączył(a): Wt sie 05, 2008 12:15 Posty: 815
|
Teologowie/kapłani są bardzo potrzebni - to oni wymyślili religię i ją oni podtrzymują w społeczeństwie. To ateistyczny punkt widzenia.
W Piśmie są ludzie mniej lub bardziej biegli - ci bardziej oczytani zrzeszają się w organizacje i tak powstają uczelnie kształcące teologów. Z katolickiego punktu widzenia teologowie są skutkiem ubocznym istnienia Biblii a nie warunkiem koniecznym do istnienia tej religii. Jezus powiedział chyba gdzie 2 was będzie ja też będę. O teologach nie wspominał
Co innego hierarchia kościelna... ci są potrzebni do trzymania owieczek w ryzach, bo owieczki mniej biegłe w piśmie szybko popadają w herezję...
|
Pt sie 22, 2008 12:28 |
|
|
|
 |
0bcy_astronom
Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40 Posty: 2603
|
Zacznijmy od samego początku - mamy tam 2 różne obrazy stworzenia świata.
No i taki jeden z drugim powie - pismo święte to kit bo samo sobie przeczy.
Po to są min teolodzy, żeby wytłumaczyć co poniektórym o co chodzi.
_________________ I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.
|
Pt sie 22, 2008 12:29 |
|
 |
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
Własne interpretowanie w całkowitym oderwaniu od oficjalnej nauki Kościoła może się źle skończyć. O ile mi wiadomo, to już w pierwszych wiekach ludzie tego nie rozumieli i interpretowali naukę Chrystusa oraz to co o Nim słyszeli i czytali po swojemu i wychodziły cuda wianki jak antytrynitarze negujący Trójcę, ludzie stawiający Jezusa niżej niż Ojca, a Ducha Św. jeszcze niżej, negujący osobowość Ducha Św, itd.
Dlatego trzeba interpretować Biblię w łączności z oficjalnym nauczaniem Kościoła i wtedy nie powinno to powodować złych skutków, a wręcz przeciwnie.
Ale pozwól, że sama Biblia Ci to samo wyjaśni:
2 P 1:20
To przede wszystkim miejcie na uwadze, że żadne proroctwo Pisma nie jest dla prywatnego wyjaśnienia.
2 P 3:16
Są w nich trudne do zrozumienia pewne sprawy, które ludzie niedouczeni i mało utwierdzeni opacznie tłumaczą, tak samo jak i inne Pisma, na własną swoją zgubę.
_________________ Piotr Milewski
|
Pt sie 22, 2008 12:35 |
|
|
|
 |
fanmroczka
Dołączył(a): So sie 09, 2008 8:51 Posty: 41
|
0bcy_astronom napisał(a): Zacznijmy od samego początku - mamy tam 2 różne obrazy stworzenia świata. No i taki jeden z drugim powie - pismo święte to kit bo samo sobie przeczy. Po to są min teolodzy, żeby wytłumaczyć co poniektórym o co chodzi.
Aaaale o co tobie chodzi? 
|
Pt sie 22, 2008 12:44 |
|
 |
Sympatyk Lewicy
Dołączył(a): Śr sie 06, 2008 9:59 Posty: 206
|
Widzisz Twoje pytanie z pozoru jest naiwne a w rzeczywistości bardzo złożone.
W zasadzie jego istotą jest, czy Bogu zależy aby wszyscy ludzie wierzyli w niego dokładnie tak samo według jednakowych reguł, czy może wolałby aby każdy miał swoją własną prywatna religię.
To tak jak z samochodami, nie kupuje się ich bezpośrednio od producenta tylko w autoryzowanych salonach. Dzięki temu producent zyskuje to, że samochód jest właściwie reklamowany, serwisowany i dzięki temu ma dobrą opinię. Serwisanci przechodzą specjalne szkolenie by właściwie zajmować się autem.
Samochód ma instrukcje i teoretycznie każdy mógłby w nim grzebać ale żeby czegoś nie zepsuć lepiej udać się do fachowca.
To samo z Pismem Świętym. Możesz je sobie czytać tak jak instrukcje samochodu, ale jak masz jakieś wątpliwości to lepiej słuchać fachowca.
Pytanie tylko czy Pismo Święte jest tą właściwą instrukcją, czy nie ma w nim błędów i czy KrK ma autoryzację od Pana Boga.
|
Pt sie 22, 2008 12:46 |
|
 |
fanmroczka
Dołączył(a): So sie 09, 2008 8:51 Posty: 41
|
jumik napisał(a): Własne interpretowanie w całkowitym oderwaniu od oficjalnej nauki Kościoła może się źle skończyć.
Acha, rozumiem, że moja babcia nie może czytać Biblii, bo jeszcze przez przypadek źle odczyta, co mówił Jezus. Może to się dla niej źle skończyć  - juz nic nie mówię...
Bidna kobita
A ja głupi myślałem, że Bóg napisał swoje słowo do wszystkich 
|
Pt sie 22, 2008 12:52 |
|
 |
fanmroczka
Dołączył(a): So sie 09, 2008 8:51 Posty: 41
|
Sympatyk Lewicy napisał(a): W zasadzie jego istotą jest, czy Bogu zależy aby wszyscy ludzie wierzyli w niego dokładnie tak samo według jednakowych reguł, czy może wolałby aby każdy miał swoją własną prywatna religię.
No właśnie.
To jak to jest?
jak myslisz?
|
Pt sie 22, 2008 12:58 |
|
 |
monika001
Dołączył(a): So cze 02, 2007 10:22 Posty: 1324
|
Przecież Jumik ci napisał, że nie można interpretować w oderwaniu do nauki KK - w połączeniu jak najbardziej, więc babcia ma szansę i to nawet sporą... 
|
Pt sie 22, 2008 13:04 |
|
 |
Majkel ze Stalowej
zbanowany na stałe
Dołączył(a): N lut 03, 2008 0:23 Posty: 246
|
Spróbujmy odpowiednio rozwiązać ten problem...
Jak dobrze zauważyłeś, fanmroczku (albo fanie mroczka, jeśli o to chodzi), Jezus kierował swoje wypowiedzi do prostych, nieuczonych ludzi. Powiedział do swoich uczniów: "Wam dane jest poznać tajemnice Królestwa..." a także "Wysławiam Cię Ojcze, Panie Nieba i Ziemi że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom[/]". Owszem, albowiem nie można zrozumieć tajemnic królestwa, jeśli wpierw nie ma się prostego, dziecinnego spojrzenia na świat. Tak mówił Jezus: "[i]Do nich należy Królestwo Niebieskie". Przyjrzyjmy się, jak Jezus dziwił się uczonemu w Piśmie, Nikodemowi: "Ty jesteś nauczycielem Izreala, a tego nie wiesz? Zaprawdę powiadam Ci, że o tym świadczymy, cośmy usłyszeli, a świadectwa naszego nie przyjmujecie". To była jak gdyby mowa do współczesnych teologów. Pytanie zatem: po co teolog?
Teolog nigdy nie powinien uprawiać egzegezy w stosunku do sytuacji społecznej czy politycznej danego okresu. To byłoby zaćmienie Prawdy Bożej. Uważam, że teologowie nie są potrzebni wcale, ponieważ Prawda Boża jest prosta i zrozumiała dla każdego, kto słucha sercem. Serce dojdzie zawsze, rozum - czasami. Zatem teologowie próbują zrozumieć Królestwo Boże, podczas gdy uczeń Chrystusa powinien odczuwać to Królestwo. Królestwo Boże nie jest sprawą rozumu - jest sprawą serca.
Co innego gdy chodzi o łączenie nauki i religii. Błogosławione niech będą po wieki takie dociekania ludzkie, które poszukują powiązań (a nie nałożeń!) między nauką Jezusa a strukturą rzeczywistości podlegającej badaniom naukowym! Teolog tu nic nie wskóra - posiada on tylko aparat filozoficzny do tłumaczenia Boga, a filozofia jest tylko "siódmą wodą po kiślu", albowiem obejmuje tylko rozum. Prawda łączy serce, rozum i fakty. Dlatego też prawdziwe jest to świadectwo o Bogu, które wypływa ze zmysłów. Później ewentualnie można rozpatrywać rozumowe poznanie Boga, ale to nie to samo, co zmysły. A Jezus przecież mówił: "Jeżeli mi nie wierzycie, wierzcie przynajmniej dziełom, które dokonuję w Imię Ojca mojego". Dzieła są zmysłowe... dlatego to one pierwsze są podstawą boskości Jezusa.
Teologia to ściema.
|
Pt sie 22, 2008 13:07 |
|
 |
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
fanmroczka napisał(a): jumik napisał(a): Własne interpretowanie w całkowitym oderwaniu od oficjalnej nauki Kościoła może się źle skończyć. Acha, rozumiem, że moja babcia nie może czytać Biblii, bo jeszcze przez przypadek źle odczyta, co mówił Jezus. Może to się dla niej źle skończyć  - juz nic nie mówię... Bidna kobita A ja głupi myślałem, że Bóg napisał swoje słowo do wszystkich 
Przeczytaj jeszcze raz mój post. Wyciągnąłeś z niego coś co jest z nim całkowicie sprzeczne, a co wyjaśniła monika001.
To tylko pokazuje, że jeśli gubimy się (my - ludzie) w zrozumieniu kilkuzdaniowego postu napisanego prostym językiem i wyciągamy wnioski absolutnie z nim sprzeczne, to co dopiero jeśli będziemy interpretowali sami Biblię (w oderwaniu od oficjalnej nauki Kościoła).
_________________ Piotr Milewski
|
Pt sie 22, 2008 13:12 |
|
 |
Sympatyk Lewicy
Dołączył(a): Śr sie 06, 2008 9:59 Posty: 206
|
fanmroczka napisał(a): Sympatyk Lewicy napisał(a): W zasadzie jego istotą jest, czy Bogu zależy aby wszyscy ludzie wierzyli w niego dokładnie tak samo według jednakowych reguł, czy może wolałby aby każdy miał swoją własną prywatna religię.
No właśnie. To jak to jest? jak myslisz?
Ja myślę, że z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością Boga nie ma. Ale jeśli by nawet był to i tak nie wiemy jakie ma plany wobec nas i czego od nas oczekuje. Wszystko co na jego temat wiemy, słyszymy od innych ludzi. A ludzie są omylni.
Żyj i daj żyć innym, to moja dewiza. A co ma być to i tak będzie.
|
Pt sie 22, 2008 13:14 |
|
 |
fanmroczka
Dołączył(a): So sie 09, 2008 8:51 Posty: 41
|
Majkel ze Stalowej napisał(a):
Przepraszam, że wyciąłem kawał twojego postu, ale podpisuję się pod nim (prawie całym).
To jak Panowie teologowie?
Zgadzacie się z Majkelem?
Ja tak.
|
Pt sie 22, 2008 13:15 |
|
 |
fanmroczka
Dołączył(a): So sie 09, 2008 8:51 Posty: 41
|
jumik napisał(a): [Przeczytaj jeszcze raz mój post. Wyciągnąłeś z niego coś co jest z nim całkowicie sprzeczne, a co wyjaśniła monika001.
To tylko pokazuje, że jeśli gubimy się (my - ludzie) w zrozumieniu kilkuzdaniowego postu napisanego prostym językiem i wyciągamy wnioski absolutnie z nim sprzeczne, to co dopiero jeśli będziemy interpretowali sami Biblię (w oderwaniu od oficjalnej nauki Kościoła).
Na to samo wychodzi. Piszesz to samo.
Czyli moja babcia nie może sama interpretować Biblii, bo jej na złe wyjdzie.
Ponawiam pytanie:
Biblia jest dla wszystkich ludzi? Czy dla wszystkich, ale nie dla babci?
Bo babcia i tak nie zrozumie 
|
Pt sie 22, 2008 13:28 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|