Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz sie 07, 2025 2:09



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 23 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 Dla kogo drzewo poznania? 
Autor Wiadomość
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Pt sie 24, 2007 7:05
Posty: 1600
Post Dla kogo drzewo poznania?
Intryguje mnie, jak Wasi teologowie czy tez Wy sami tłumaczycie sobie kwestię - po co właściwie znalazlo się w raju to niefortunne drzewo, kto miał jeść jego owoce i jak była zasadniczo, poza wkopaniem człowieka , jego funkcja?

_________________
O ile Roland się orientował, religia krzyża jako kolejna nauczała, że miłość i morderstwo są ze sobą nierozerwalnie związane, a koniec końców Bóg i tak zawsze pije krew.


Wt lis 18, 2008 9:10
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz paź 04, 2007 20:54
Posty: 819
Post 
Drzewo w tamtych czasach było uosobieniem całej manifestacji kosmicznej. Chodzi o to, że drzewo żyje samo bez pomocy a w jego gałęziach znajdują schronienie i pożywienie inne stworzenia. Stanowi jakby kompletną całość.
W raju, ktory nie jest miejscem na ziemi jak chcieliby niektórzy był stan istnienia dający wybór: albo do Boga albo do tego świata. Jednak w sercu Adama najpierw pojawiła się kobieta a potem co było to widać ;)
Wolny wybór. Ks. Rodz 1,1-3 to skondensowana wielka wiedza do dziś nierozgryziona.
:razz:


Wt lis 18, 2008 10:08
Zobacz profil

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
Funkcją tego drzewa nie było "wkopanie" człowieka. Na przyszłość prosiłbym o to, aby pierwszy post w temacie był wolny od błędów przynajmniej merytorycznych


Wt lis 18, 2008 21:50
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N wrz 14, 2008 7:41
Posty: 378
Post 
Mnie ciekawi, w które miejsce w historii apologeci wepchną to drzewo.


Wt lis 18, 2008 22:08
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42
Posty: 4717
Post 
Kamyk napisał(a):
Funkcją tego drzewa nie było "wkopanie" człowieka. Na przyszłość prosiłbym o to, aby pierwszy post w temacie był wolny od błędów przynajmniej merytorycznych

A jaka?


Wt lis 18, 2008 22:18
Zobacz profil

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
Hmm... Funkcją "drzewa poznania dobra i zła" było... poznanie dobra i zła. Poznanie bardzo dogłębne, do samej istoty rzeczy, wręcz dające możliwość niejako panowania nad tym. Po więcej szczegółów interpretacji odsyłam do komentarzy biblijnych lub do istniejących wątków w dziale "Prawdy Wiary"


Wt lis 18, 2008 22:42
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42
Posty: 4717
Post 
Czyli to samo o czym mówił NJ po prostu ubrane w ładniejsze słowa poznanie dobra i zła czyli wykopanie z raju itd.


Wt lis 18, 2008 22:54
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58
Posty: 3079
Post 
I co? Możemy panować nad złem? ;)

_________________
Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html


Wt lis 18, 2008 23:06
Zobacz profil
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Pt sie 24, 2007 7:05
Posty: 1600
Post 
Kamyk napisał(a):
Hmm... Funkcją "drzewa poznania dobra i zła" było... poznanie dobra i zła. Poznanie bardzo dogłębne, do samej istoty rzeczy, wręcz dające możliwość niejako panowania nad tym.


No itoteż właśnie dlatego mnie to zastanawia - no bo kto miał tego poznania doświadczać?

Bóg? Raczej nie potrzebuje do tego celu drzewa.

Ludzie? ...

Hm... wiec może - aniołowie lub zwierzęta?


Winno być chyba dla tego jakieś uzasadnienie, możliwość osadzenia tego czegoś co opisane jest jako owoc i drzewo , w jakiejkolwiek roli innej niz legowisko węża i element pułapki na człowieka. Zastanawia mnie,,,... czy wąż był może właśnie tym kimś , kto owocu poznania dobra i zła uprzednio skosztował?

_________________
O ile Roland się orientował, religia krzyża jako kolejna nauczała, że miłość i morderstwo są ze sobą nierozerwalnie związane, a koniec końców Bóg i tak zawsze pije krew.


Wt lis 18, 2008 23:31
Zobacz profil
Post 
Wszechwiedzący Bóg konstruując takie drzewko-pułapkę od razu musiał wiedzieć, że Adam i Ewa ulegną pokusie. Czyżby z góry chciał ich wygnać z raju ? :(


Wt lis 18, 2008 23:49

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42
Posty: 4717
Post 
zdaje się, że historia z drzewem jest po to by zdjąć z Boga odpowiedzialność za zło i zrzucić wszystko na człowieka.


Śr lis 19, 2008 0:02
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt sie 08, 2008 19:55
Posty: 316
Post 
Drzewo, jabłko: to wszystko symbole. Ale nawet mówiąc o tych przedmiotach jako symbolach "czegoś", to nadal istnieje pytanie: po co tam to "coś" było? Jeśli pierwszym ludziom do życia w Raju nie było potrzebne, to komu? Bogu? Raczej nie. A może Szatanowi?

Sprawa z Szatanem w Raju jest bardzo podejrzana.
Jaki dobry ojciec pozwoliłby wejść złej osobie do swojego domu w którym są jego dzieci, narażając je przy tym na coś złego?
Przecież to czysta nieodpowiedzialność.

_________________
Nie ma dowodu na istnienie Boga, nie ma też dowodu na jego nieistnienie. Wszystko sprowadza się do kwestii wiary, lub braku wiary.


Śr lis 19, 2008 0:19
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
Jaki dobry ojciec pozwoliłby wejść złej osobie do swojego domu w którym są jego dzieci, narażając je przy tym na coś złego?
Przecież to czysta nieodpowiedzialność.


A później zrzucić winę za wszystko właśnie na swoje dzieci, ukarać ich fizycznie, przeklnąć i wyrzucić z domu?


Śr lis 19, 2008 0:23
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Skoro pytanie o nasze odczucia... drzewo poznania dobra i zla jak sama nazwa wskazuje jest tym co pozwoliło człowiekowi zobaczyć rzeczywistośc w pełni, czyli z potencjalem dobra i potenclaem zla. Dobro siłą rzeczy wymaga istnienia opozycji czyli zła i vice versa. Nawet gdy nie bylo jeszcze pierwszego grzechu istniał już potencjał zł, czyli brak Boga, brak dobra. Zatem ja rozumiem ten twór nie jako zlośliwie zasadzony, ale wyrastający z prostego faktu obserwacji rzeczywistości, czyli że wszystko ma swoje przeciwieństwo, dla dobra zlo, dla zła dobro. Może poprostu za bardzo schematycznie traktuje się ten problem, na zasadzie że Bóg podlożyl "minę" egzystencjonalną dla czlowieka. Dla mnie to raczej wyraz prawdziwości natchnienia bożego dla autora tej opowieści, bo pokazuje jak mocno człowiek pokaleczył się chcąc poznać nawet to o czym był pouczony że nie wolno, a pouczenie to Bóg dał tylko dla dobra człowieka.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Śr lis 19, 2008 1:41
Zobacz profil
Post 
Jakkolwiek nie zacznę rozumować jednak nie trzyma mi się to 'kupy'.

Wiadomo, że historii Adama i Ewy nie można traktować dosłownie. Jednak na przykładzie ewolucji, tworzenia się społeczeńsw, urbanizacji - nie mogę tej historii podciągnąć pod jakikolwiek przykład mogący mieć odzwierciedlenie w rzeczywistym starożytnym świecie. Zatem WIST bardzo dobrze to wyjaśniasz - zapewne autor miał na myśli mniej więcej to co piszesz (Tutaj kojarzy mi się to wręcz z mitologią - ale nie istotne).
Tak czy inaczej - przed dekalogiem nie było chyba innych przykazów od Boga na temat postępowania - chyba, że historia Adama i Ewy miała odzwierciedlenie w rzeczywistości, czego jak napisałem wyżej nie mogę sobie wyobrazić. Pomijając to, powiedzcie mi jak można zatem mówić o jakimś grzechu pierworodnym, skoro opowieść ta ma traktować jedynie o kontraście dobro - zło?


Śr lis 19, 2008 1:52
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 23 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL