Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So sie 23, 2025 14:14



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 49 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona
 Jestem bogiem 
Autor Wiadomość
Post Jestem bogiem
skoro bóg istnieje w każdym z nas, to znaczy że jestem bogiem?


So sty 21, 2006 1:39

Dołączył(a): Pn lut 16, 2004 23:02
Posty: 23
Post 
widzisz, to zalezy :) Np. wg niektórych bóg jest poza czasem, potrafi dowolnie kształtować materie, zmieniać wodę w wino... Potrafisz to? Chyba nie! Więc ta definicja odpada. Ale np buddysci bardzo chętnie sie z tobą zgodzą :D


So sty 21, 2006 1:44
Zobacz profil

Dołączył(a): N gru 11, 2005 7:46
Posty: 662
Post 
Nie tylko buddysci - niektórzy wyznawcy new age też!

_________________
Chrześcijaństwo to nie przynależność do takiego czy innego Kościoła - to życie z Bogiem, wiara przypieczętowana przyjeciem chrztu.


So sty 21, 2006 6:40
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): So paź 15, 2005 16:29
Posty: 448
Post 
Nie tylko. Prezecież katolicy wierzą w "przebóstwienie", a charyzmatyczne odlamy protestanckie nauczają, że chrześcijani= król( bo z "rodu królewskiego")= bóg ( "maly bóg") :?


So sty 21, 2006 18:16
Zobacz profil
Post 
Berea, a mozesz rozwinac ta mysl? Gdzie w jakimkolwiek odlamie chrzescijanstwa znajdziesz sugestie, ze czlowiek jest Bogiem lub jakiekolwiek stwierdzenie na poparcie swoich slow? Bo to strasznie interesujace.

A co do buddyzmu - chyba nie doczytaliscie o nim.


Crosis


So sty 21, 2006 19:12

Dołączył(a): So sty 14, 2006 19:11
Posty: 4
Post Hmmm
dość ciekawe spostrzeżenie.W sumie może byc tak że każdy jest Bogiem w swoim świecie.Powiedzmy że np my jesteśmy centrum wszystkiego.Czyli to co nas otacza to nasze dzieło.Każdy człowiek to odrębny świat a łączymy sie wszyscy razem aby to centrum było stworzycielem.

Powiedzmy np że ja jestem tym centrum (dla siebie oczywiście). Wszystko co mnie otacza jest tym co ja stworzyłem : przyjaciele rodzice życie i śmierć. to wszystko jest dla mnie bo rodzice nie byliby rodzicami bez dzieci,życia by nie było gdyby nie miał kto życ i smierci by nie było gdybym ja jej nie stworzył (bo to w sumie ja umieram a ze mną cały mój świat).

Zawikłane toto i przepraszam za to (nie wiem jak to inaczej ująć).

_________________
Są ludzie dobrzy i źli,ale najgorsi to ci którzy byli dobrzy a stali sie źli


N sty 22, 2006 14:52
Zobacz profil

Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06
Posty: 2184
Post 
Marax !

Pomysł nie jest odkrywczy.
Niekturzy tak postrzegają zagadnienie. Nazywają siebie solipsystami.


N sty 22, 2006 15:01
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45
Posty: 3638
Post 
czysta postac postrzegania świata poprzez swój egoizm

nic wiecej

_________________
Niech żyje cywilizacja łacińska !!!

więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...


N sty 22, 2006 15:53
Zobacz profil
Post 
Nie Mieszku moim zdaniem bardzo się mylisz. Jestes absolutnym centrum swojego świata. Wszystko co czujesz i widzisz, co myślisz i wiesz to wynik tego, że Twój mózg i umysł przetwarzają dane, odbierają bodźce. To kim jesteś to wynik tego jak Twoja podświadomość interpretuje świat i Ci go przedstawia. Świat wokół nas jest więc dla nas w 100% tworem własnym bo gdybyśmy go nie przetworzyli i przedstawili samym sobie to by go nie było dla nas.


N sty 22, 2006 16:20

Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06
Posty: 2184
Post 
Mieszko !

Własny egoizm to jedyna absolutna prawda dostępna człowiekowi.
Reszta jest religią.


Chaota !

Z twojej wypowiedzi rozumiem że uznajesz istnienie świata poza sobą ( odrzucasz solipsyzm ) jednak uznajesz go za niepoznawalny obiektywnie. Ponieważ interpretacja bodzców to kwestia naszego umysłu.
Każdy może sobie interpretować jak chce i nie istnieje mechanizm wartościowania interpretacji.
Czy dobrze cię zrozumiałem ?


N sty 22, 2006 16:38
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45
Posty: 3638
Post 
Chaota
Cytuj:
Nie Mieszku moim zdaniem bardzo się mylisz. Jestes absolutnym centrum swojego świata. Wszystko co czujesz i widzisz, co myślisz i wiesz to wynik tego, że Twój mózg i umysł przetwarzają dane, odbierają bodźce. To kim jesteś to wynik tego jak Twoja podświadomość interpretuje świat i Ci go przedstawia. Świat wokół nas jest więc dla nas w 100% tworem własnym bo gdybyśmy go nie przetworzyli i przedstawili samym sobie to by go nie było dla nas.



byłby ale nie mielibysmy z nim kontaktu takiego przez który moglibysmy doświadczyć jego obecność
to tak jak w czasie gdy mordowano świetego Andrzeja Bobole...

gdy człowiekowi by odcięto język, uszy, wydłubano oczy,odcięto usta, zniszczono kręgosłup, nastąpiłby zanik czucia ,takze równowagi
to nawet nie wiedzielibyśmy czy sie dusimy czy nie, czy oddychamy czy nie...

i bylibysmy nadal swoim ciałem tutaj
ale bez dowodów

solipsysta głoszacy "nikomu" swoje teoryje to smieszne doprawdy wydanie logikusa bez dowodów na obalenie własnych wymyslonych bredni
idzie "penc", jak to w kawale o blondynkach ze smiechu



moim zdaniem to kolejna próba pokazania katolikom , ze Bóg nie istnieje bo gdyby istniał to musiałby mówic to co soli...cos tam

tymczasem Bóg odzywa sie w naszym życiu po swojemu
całym pieknem Miłości
człowiek może je dostrzec a może tez je porzucić

stwierdzenie ,ze sie jest bogiem jest dość smieszne
bo mamy pewne ograniczenia w swojej wolnej woli mianowicie musimy pracować nad tym ciężko by coś wolnego osiągnąć
Bóg dał nam narzędzia między innymi ufność by czerpać z Jego serca miłosierdzie
między innymi mądrość by nie podlegac prawom przyrody a bardziej opiekować sie a czerpiemy mądrość poprzez nauke,uczenie się
wszędzie cos jest ustanowione dla nas by brac ale też i pracowac , dawać ,modlić się

nie jestesmy bogami bo musimy nad boskościa pracować
a inaczej świetością
bo ta boskość to pewne idee boga i niekkoniecznie chrześcijańskiego
a całość zaczyna się postrzegania od etyki

jak komuś etyka szwankuje szwankuje po kolei wszystko...
wraz z logiką...

_________________
Niech żyje cywilizacja łacińska !!!

więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...


N sty 22, 2006 16:52
Zobacz profil
Post 
Danbog, mniej więcej. Faktycznie nie jesteśmy w stanie obiektywnie ocenić świata, gdyz wszystko jest przemielone, przefiltrowane i poprzekładane zanim dotrze do świadomości. Jednak jest jeszcze kwestia tego, jak bardzo nasza podświadomość to wszystko zmienie w stosunku do tego jakim jest naprawdę. Jeżeli nawet istnieje jakiś mechanizm wartościowania interpretacji to przecież każdy postrzega go inaczej :D. I tak - każdy może coś interpretować dowolnie, jednak każdy może starać się mu wyłożyć swoją interpretację danego zagadnienia w takim świetle aby ta pierwsza osoba przyjęła ją za własną. Może i są ludzie, którzy świat widzą pełniej, a ich podświadomość mniej ingeruje w ich spojrzenie na cokolwiek. Takich ludzi pewnie nazywamy szaleńcami.[/i]


N sty 22, 2006 17:32

Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06
Posty: 2184
Post 
Chaota !

Moim zdaniem człowiek jest wyposarzony w mechanizm obiektywnej oceny zwany rozumem , oraz w zwierzęcą część naszego umysłu zwaną instynktem naginającą postrzeganie świata do swoich potrzeb.
Stopień obiektywności analizy doznań wydaje mi się być uzależniony od dominacji jednego nad drugim.

Oczywiście tak jak trudno pozbyć się emocjonalnej swery osobowości , tak tródno o obiektywizm oceny.
Ponadto nasz mały ludzki rozumek niewiele może ogarnąć , obiektywizm oceny zależy często od ilości danych które możemy wziąć pod uwage.
Będąc świadomy wszelkich trudów i ograniczeń sądze że mamy dwie możliwości patrzenia na świat.
Albo będziemy dążyć do jak najbardziej obiektywnego ( i tym samym prawdziwego ) , albo każdy z nas pogrąży się w majakach własnego umysłu nie szukając kontaktu ze światem zewnętrznym.
Wybór należy do nas.


N sty 22, 2006 18:08
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 19, 2005 15:25
Posty: 581
Post Re: Jestem bogiem
pionaj napisał(a):
skoro bóg istnieje w każdym z nas, to znaczy że jestem bogiem?



A czy jeśli słoik jest w spiżarni, to znaczy, że spiżarnia jest słoikiem? :)


N sty 22, 2006 21:17
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45
Posty: 3638
Post 
danbog
Cytuj:
Chaota !

Moim zdaniem człowiek jest wyposarzony w mechanizm obiektywnej oceny zwany rozumem , oraz w zwierzęcą część naszego umysłu zwaną instynktem naginającą postrzeganie świata do swoich potrzeb.
Stopień obiektywności analizy doznań wydaje mi się być uzależniony od dominacji jednego nad drugim.

Oczywiście tak jak trudno pozbyć się emocjonalnej swery osobowości , tak tródno o obiektywizm oceny.
Ponadto nasz mały ludzki rozumek niewiele może ogarnąć , obiektywizm oceny zależy często od ilości danych które możemy wziąć pod uwage.
Będąc świadomy wszelkich trudów i ograniczeń sądze że mamy dwie możliwości patrzenia na świat.
Albo będziemy dążyć do jak najbardziej obiektywnego ( i tym samym prawdziwego ) , albo każdy z nas pogrąży się w majakach własnego umysłu nie szukając kontaktu ze światem zewnętrznym.
Wybór należy do nas.


cos jakby gdzies ci danbog dzwoniło ale nie wiesz w którym ...hmmm. wierzeniu? :lol:

przeginasz

o tyle ciało moze nad nami rzadzic o ile bedziemy sobie na to pozwalać
supremacja ducha nad ciałem jest bardzo wazna by nie wpasć w uzaleznienie od np popędu seksualnego

urojenia nie powstaja z powodów tylko duchowych
sa to jak nauka dowodzi także uszkodzenia mechaniczne mózgu
a "zeswirowanie" spowodowane może byc przeżyciami...emocjonalnymi

jak widać duch nad ciałem wcale nie przeszkadza
to supremacja ciała nad duchem rodzi zboczenia
i nawet jakieś utkwienie w wyobrazeniach mózgu
bo ucieczka w sfere wyobraźni związana jest z ucieczka od problemów z którymi sobie ludzie nie radzą
a nie radza bo ... wpadaja w nałogi...cielesne

i taki kołowrotek...


jestem za dominacja ducha czyli supremacja ducha
nie może byc obiektywny taki którym rządzą popędy

kto sobie wyobraza cos takiego jak blondynka ładna odbiera nobla z matematyki bo powiedziała "chce mieć nobela" a koledzy od razu ją na piedestał bo nie mogli sie powstrzymać...
przypomina mi to dzisiejsze noblowanie za propagandy dzieki czemu dostają tacy nagrody tylko za to chyba, że sa modni i na czasie...
i to ma byc nauka !!
jak czerwona książeczka partyjna PRL-u...

_________________
Niech żyje cywilizacja łacińska !!!

więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...


N sty 22, 2006 22:12
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 49 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL