Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Jedyna nadzieja...
Jest taka pieśń kościelna:
"Zawitaj królowo różańca świętego,
jedyna nadziejo grzesznika wszelkiego..."
Jakoś tak to leciało o ile dobrze pamiętam...
Jak to jest ?
Wydawało mi się, że jedyną nadzieją jest Jezus Chrystus,
a tutaj się okazuje, że to jednak Matka Boska ?...
|
N paź 19, 2008 21:23 |
|
|
|
 |
kastor
Dołączył(a): Cz sty 31, 2008 22:30 Posty: 1191
|
Aztecu, skoro Ty będąc ateistą wiesz, że ten tytuł jest nieco na wyrost to i katolicy pewnie o tym wiedzą  .
_________________ O Tobie mówi serce moje;
szukaj Jego oblicza...
|
N paź 19, 2008 22:06 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Prawda jest taka że większość katolików nie jest świadomych w to wierzą. Oczywiście chodzi mi o naukę kościoła i katechizm.
|
N paź 19, 2008 22:08 |
|
|
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Bo, niestety, smutna prawda jest taka, że niektóre z pieśni wywodzących się z pobożności ludowej, ma wydźwięk jawnie heretycki... 
|
Pn paź 20, 2008 9:32 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Można ten tekst rozumieć w ten sposób, iż takie zawierzenie Bogu, jakie reprezentowała Maryja, jest jedyną nadzieją grzesznika.
Cała kwestia nadmiernego " umaryjnienia " Kościoła ( czy innych ocierających się o herezję elementów pobożności ludowej ) jest problemem czysto psychologicznym - i Kościół być może faktycznie za mało czasu poświęca na ich korygowanie.
|
Pn paź 20, 2008 12:02 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Johnny99 napisał(a): Można ten tekst rozumieć w ten sposób, iż takie zawierzenie Bogu, jakie reprezentowała Maryja, jest jedyną nadzieją grzesznika. Czyli wszystko da się nagiąć.  Kamyk napisał(a): Bo, niestety, smutna prawda jest taka, że niektóre z pieśni wywodzących się z pobożności ludowej, ma wydźwięk jawnie heretycki...
To ciekawe, że Kościół akceptuje te heretyckie pieśni i pozwala je śpiewać !
Nie zapominajmy, że to heretycy płoneli na stosach, i heretyków nawracano.
A tym czasem w kościele słyszy się heretyckie pieśni... Jak to tak...  Zaniedbanie ?
Automatycznie wychodzi na to, że ci, którzy to śpiewają i w to wierzą, są heretykami ! 
|
Pn paź 20, 2008 18:01 |
|
 |
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
A ja proponuję, żeby zamiast tak gadać bez sensu, zapytać kogoś kompetentnego w tej sprawie (w przeciwnym razie to może przybrać postać kółka adoracji wzajemnych myśli - nie wiadomo czy sprawdzonych - i nakręcania się) - może np. piosenka nie ma takiego znaczenia jakie się mu przypisuje - proponuję, żeby autor tego wątku - Aztec wysłał pytanie za "Zapytaj" na tym portalu, podaję link dla ułatwienia:
http://zapytaj.wiara.pl/
I to w świetny sposób pokaże czy jest to kolejna akcja ateisty w stylu "tanie szukanie sensacji" czy może ma jakąkolwiek wartość i choć odrobinę dobrych intencji (np. poszukiwanie prawdy).
_________________ Piotr Milewski
|
Pn paź 20, 2008 21:27 |
|
 |
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
Czy któryś z Was nie powiedział swojej dziewczynie nigdy: zrobiłbym dla Ciebie wszystko? A przecież oczywiste jest, że to jest skrót myślowy oznaczający "zrobiłbym dla Ciebie wszystko co dobre", bo np. nie zabiłbyś dla niej, nie odstąpił od Boga. W dosłownym tego słowa znaczeniu jest to nieprawdziwe i sprzeczne z chrześcijaństwem, ale to jest oczywiste, że osoba to wypowiadająca nie ma precyzyjnie tego na myśli.
Albo czy ktoś nie powiedział swojej dziewczynie: "jesteś dla mnie najważniejsza"? A przecież to jest baardzo heretyckie i niechrześcijańskie - przecież to Bóg i tylko Bóg powinien być na pierwszym miejscu - dla kogo ktoś albo coś jest ważniejszego na ziemii, ten nie jest godny być uczniem Jezusa (parafrazując jeden fragment z Biblii). Ale mimo to, stwierdzenie to nie jest sprzeczne z chrześcijaństwem, bo jest oczywiste, że nie ma się dosłownie tego na myśli - jest oczywiste, że to jest skrót myślowy i znaczy tyle, że jest druga po Bogu, że jest najważniejszą osobą po Bogu.
Myślę, że i tu jest podobnie - nikt prawdziwie wierzący, jak będzie to śpiewał, to nie będzeie miał precyzyjnie i dosłownie tego na myśli. Dlaczego? Bo to jest wyraz stylistyczny/językowy służący wzmocnieniu nadziei pokładanej w Maryi i jej wstawiennictwie. Coś jak "bardzo na Ciebie liczymy, mamy w Tobie nadzieję".
Z drugiej strony może to być skrót myślowy w stylu: "jedyna wśród ludzi nadziejo grzeszników" abstrahujacy w domyśle od Jezusa. Bo przecież Maryja, jako jedyny człowiek, żyła bezgrzesznie, w co wierzymy.
Z trzeciej strony - może to być zwrot w stylu "nasza ostatnia nadziejo" - a przecież każde taki określenie byłoby herezją, gdyby nie było kierowane do Boga. A przecież jest nie tylko do boga kierowane i mimo to nie musi byćherezją, bo w domyśle abstrahuje się od Boga - i nawet nie trzeba się zastanawiać: "tak, w domyślę abstrahuję od Boga", bo to mozę być oczywiste.
Z pewnością jest wiele wyjaśnień.
Aztec pisze: "Czyli wszystko da się nagiąć.". No wiesz... nie chodzi o to, żeby nagiąć, tylko żeby zrozumieć prawdziwe intencje chrześcijanina, a nie osądzać go swoim wąskim rozumem.
_________________ Piotr Milewski
|
Pn paź 20, 2008 21:53 |
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Tak, w świetle tego, co powyżej napisał jumik, chcę zwrócić uwagę na pewien fakt. Nie nazwałem tej pieśni heretycką - napisałem, że ma wydźwięk heretycki. Pobożność ludowa ma to do siebie, że rządzi się swoimi prawami, i posługuje się słownictwem nieteologicznym. I najczęściej wyraża ortodoksyjną wiarę, ale w formie, do której nie można stosować metodologicznego rygoru.
To tak samo jak ze słowami pieśni "(...) a nasze serca zimne jak lód i próżny dla nich Twej Męki trud" - jawnie heretyckie brzmienie, jednak nie jest to tekst naukowy, a literacki. Należy to więc odczytać w kluczu literackim
I tak jak np. z określeniem Maryi jako pośredniczki wszelkich łask, które rozumiane w sposób dosłowny jest heretyckie
A jednak to właśnie pozytywnego, ortodoksyjnego sensu należy upatrywać, a nie herezji
|
Pn paź 20, 2008 22:05 |
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
Kamyk napisał(a): To tak samo jak ze słowami pieśni "(...) a nasze serca zimne jak lód i próżny dla nich Twej Męki trud" - jawnie heretyckie brzmienie,
Tu bym się nie zgodził. Jest to zgodne z prawdą. Sam Jezus mówi, że Jego krew za wielu będzie wylana! Nie za wszystkich (jak chcą niektórzy zwłaszcza na Zachodzie promować)!
Zatem jest to zgodne ze słowami Jezusa, który sam stwierdza, że dla niektórych Jego męka będzie daremna (za niektórych Jego krew nie będzie wylana!) Jakże to jest heretyckie, skoro Jezus jest Odkupicielem uniwersalnym. Ale tu chodzi o wydźwięk owocu tej ofiary w życiu danego człowieka. Ktoś nie przyjmie daru zbawienia i można wówczas powiedzieć z całą stanowczością, że dla niego próżny męki Jezusa trud...
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
Wt paź 21, 2008 13:33 |
|
 |
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
szumi napisał(a): Kamyk napisał(a): To tak samo jak ze słowami pieśni "(...) a nasze serca zimne jak lód i próżny dla nich Twej Męki trud" - jawnie heretyckie brzmienie, Tu bym się nie zgodził. Jest to zgodne z prawdą. Sam Jezus mówi, że Jego krew za wielu będzie wylana! Nie za wszystkich (jak chcą niektórzy zwłaszcza na Zachodzie promować)! Zatem jest to zgodne ze słowami Jezusa, który sam stwierdza, że dla niektórych Jego męka będzie daremna (za niektórych Jego krew nie będzie wylana!)
Zdecydowanie się nie zgadzam. Nigdzie nie powiedział, że nie za wszystkich! Będzie wylana za wszystkich, ale nie wszyscy z tego skorzystają. A określenie "za wielu" w żadnym razie nie mówi, że nie za wszystkich. Moim zdaniem wniosek, że nie za wszystkich jest tylko interpretacją (w obydwu przypadkach jakie tu przytoczyłeś).
_________________ Piotr Milewski
|
Wt paź 21, 2008 18:31 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Pobożność ludowa ma to do siebie, że rządzi się swoimi prawami, i posługuje się słownictwem nieteologicznym. I najczęściej wyraża ortodoksyjną wiarę, ale w formie, do której nie można stosować metodologicznego rygoru. Lud ejst prosty i nie można wymagać od nich filozoficzno-teologicznych pieśni. Myślę jednak, że Kościół powinien delikatnie 'nagiąć' słowa takich pieśni, ludzi szyko by się przestawili  [/quote]
|
Wt paź 21, 2008 18:35 |
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
Jumik, ale o co Ci chodzi? Przecież ja napisałem, że chodzi o skutki Ofiary. Nie każdy z niej skorzysta. I dlatego nie za wszystkich, a za wielu.
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
Wt paź 21, 2008 18:45 |
|
 |
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
szumi napisał(a): Jumik, ale o co Ci chodzi? Przecież ja napisałem, że chodzi o skutki Ofiary. Nie każdy z niej skorzysta. I dlatego nie za wszystkich, a za wielu.
Rozumiem, Ty masz na myśli, że nie za wszystkich jeśli chodzi o faktyczny skutek, a ja, że za wszystkich jeśli chodzi o intencję - tutaj było nieporozumienie i niezrozumienie jeśli dobrze rozumiem.
_________________ Piotr Milewski
|
Wt paź 21, 2008 19:45 |
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
@szumi - co do słów "za wielu". Greckie słowo użyte w tym tekście dopuszcza możliwość tłumaczenia "za wszystkich". Ale inna, ważniejsza sprawa, to to, że Kościół wierzy, że śmierć Jezusa jest skuteczna dla każdego. W tym właśnie sensie, że każdy może z tego skorzystać - Jezus umarł za wszystkich ludzi
Natomiast pełna zgoda co do reszty. Skuteczność Ofiary Jezusa w życiu poszczególnych osób może być różna. I w tym sensie można, a nawet należy, rozumieć słowa tej pieśni
|
Wt paź 21, 2008 20:33 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|