|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 8 ] |
|
czego w Kościele Katolickim nie rozumie 20 Cze
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 czego w Kościele Katolickim nie rozumie 20 Cze
witam wszystkich ciepło
chciałbym, żeby jak będziecie czytali ten tekst to żeby "poprawiać" mnie w miejscu w którym sie mylę.
No więc chodzi o grzechy, grzech ciężki w KK, a także prawosławnym może zostać odpuszczony poprzez sakrament pokuty.
tak czy nie ?
przyjnijmy, że tak.
W Kościele katolickim, w którym władza odpuszczania grzechów wiąże się nierozerwalnie z kapłaństwem wykształciła się legalistyczna tradycja,
( http://pl.wikipedia.org/wiki/Kazuistyka )
w której próbowano precyzyjnie wyznaczyć granicę między grzechami ciężkimi i powszednimi, gdyż te drugie nie musiały być wyznawane i odpuszczane podczas spowiedzi.
Te wysiłki katolickich teologów moralnych przyniosły bardzo niejednoznaczne rezultaty, były krytykowane nie tylko przez teologów prawosławnych i protestanckich, ale także przez wielu katolików (klasyczną jansenistyczną krytykę kazuistyki zawierają m.in Prowincjałki Pascala).
Noi teraz zaczynają sie schody :/
zdaję sobie sprawę że Ci Katoliccy Teolodzy włożyli wiele wysiłku
w swoją prace ale zastanawiam sie nad jednym, jak jeden człowiek czy tam grópa ludzi może sobie ustanowic liste grzechów, podzielic je na ciezkie lekkie, i kazać ludziom tego przestrzegać ?
Ale to nic, w porównaniu z tym, że np - niedawno watykan uwspółczesnił listę grzechów, nie pamietam dokładnie co sie tam znalazło, bo to w tej chwili jest nieważe, ważny jest mój kolejny absurdalny wniosek
mianowicie "zanieczyszczenie środowiska" dorzucono na te nowa listę grzechów, a co jeśli jakiś człowiek zanieczyszczał srodowisko powiedzmy w roku 1970 kiedy to nie było jeszcze grzechem ?
umarł w roku 1971 zanieczyscił 350. tyś hektarów lasu, i co dalej z nim ?
popełnił grzech ?
na logike to nie bo wtedy jeszcze nie słyszano o takim grzechu.
Po prostu nie moge tego pojąc jak inni ludzie mogą ustanawiac sobie swoje prawa w tym wypadku grzechy, dzielic je na grupy i rozkazywać
co mają robić.
to jest dla mnie bez sensu, bo chyba kazdy czlowiek ma sumienie
i potrafi sie nim kierowac i rozróżniac dobro od zła.
|
Pn lis 10, 2008 17:38 |
|
|
|
 |
emate
Dołączył(a): Cz paź 23, 2008 14:56 Posty: 60
|
Oczywiście, że to jest bez sensu, bo ze zmianą czasów - zmieniają się grzechy ciężkie  . Ludzie mogą sobie ustanawiać zasady moralne, etyczne itd. ale rozgraniczać co jest ciężkim grzechem, a co nie? Bez przesady.
|
Pn lis 10, 2008 18:14 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Niestety żyjemy w czasach gdzie autorytety są niepotrzebne, modne jest podważanie wszystkiego, bynajmniej "nie będę słuchał jakichś ważniaków w sukienkach". Dziwi mnie to i lekko denerwuje, bo wynika to z jakiejś dziwnej mody właśnie na krytykowanie wszystkiego co ośmiela się mówić nam co jest dobre a co nie. Zaczynając trochę od końca powiem że nie każdy umie odróżnić dobro od zła. Niestety ale to nawet nie kwestia katalogu grzechów, tylko tego że ludzi nie nauczyli się w kwestii moralności wedle swojego sumienia postępować dobrze. Byłoby to super gdyby każdy człowiek, Katolik, odróżniał sam co jest grzechem śmiertelnym, co cięzkim a co lekkim. Ale u nas jest z tym problem.
Bynajmniej nie są to jacyś inni ludzie, którzy ustalają swoje prawa. Takie twierdzenia bardzo fałszują sens takich inicjatyw teologicznych.
Nie rozumiem też zdziwienia że pewne rzeczy są aktualizowane, co wynika z potrzeb świata dzisiejszego, nie z tego że coś było złe zawsze, tylko zaistniała potrzeba aby jeszcze wyraźniej to zaznaczyć np. zatruwanie środowiska naturalnego.
Co do Watykanu to w języku Polskim obowiązuje duża litera, nie jak u Ciebie małe "W".
Jeśli zatem ustala się takie katalogi to tylko aby pomóc wiernym, nie dołożyć im pracy. Skoro zatem ludzie nie radzą sobie z oceną swojego grzechu, to potrzebują jasnego określenia z czym mają do czynienia i jak to traktować np. u młodych ludzi problem masturbacji nie zawsze jest jasny, a wręcz mogą próbwać się usprawiedliwiać. Jasne określenie - to jest grzech śmiertelny rozwiązuje sprawę na poziomie świadomości z czym taki młody człowiek ma do czynienia.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Pn lis 10, 2008 18:19 |
|
|
|
 |
Dural
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34 Posty: 3243
|
Duzo racji z tym krytykanctwem powszechnym ale przez 2000 lat trza bylo
tylko calowac raczki i sluchac to i teraz wiara chce sie choc troszke odkuc! 
|
Pn lis 10, 2008 18:33 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
przepraszam ze napisalem słowo "Watykan" z małej litery, to nie zadna złosliwosc tylko zwykla moja nieuwaga, podobnie jak słowo "grópa " powinno byc przez "u".
niestety nie moge juz edytowac swojego posta.
Cytuj: "nie będę słuchał jakichś ważniaków w sukienkach".
być moze ktoś tak odebrał mój post, ale zamiaru takiego nie miałem.
Nie przezywam zadnego okresu buntu, nikogo wazniakiem nie nazywam, jestem tylko zwykłym poszukiwaczem prawdy tak duza czesc osob na Tym forum.
Tak jak napisałem wyżej nie mogę postawić znaku równości między prawdą a informacjami które zawarte są w moim pierwszym poście.
pokręcone to wszystko 
|
Pn lis 10, 2008 18:56 |
|
|
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
20 cze 2008
Mówiąc szczrze miałem nadzieje że to nie było celowe, ale uwagę zwrócić wypada. Podobnie nie przypisywałem Tobie, tych słów o ważniakach w sukienkach, ale wskazałem że coś takiego istnieje, a nie jest to arguemnt, tylko czyjaś złośliwa opinia. Nie przyposuje Tobie złych intencji, choć troche dziwi mnie ta krytyka, bo jest to jednak krytyka (nie koniecznie coś złego). Także wybacz źle nie ująłem tego lepiej wskazująć adresatów. Jeśli tak nie sądzisz, to nie powinieneś czuć się przezemnie jakoś oskarżony.
Bynajmniej nic się nie zmieniło. Poprostu 2000 lat temu njie było problemu zanieczyszczenia środowiska, dziś jest. To akurat dobrze że Kośćiół rozumie wyznwania naszych czasów.
Dural napisał(a): Duzo racji z tym krytykanctwem powszechnym ale przez 2000 lat trza bylo tylko calowac raczki i sluchac to i teraz wiara chce sie choc troszke odkuc!
Nie rozumiem tego sformułowania.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Pn lis 10, 2008 19:20 |
|
 |
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
Po kolei:
1.Co do tych nowych grzechów głównych, które Kościół niby ułożył (łącznie z dbaniem o środowisko), to to jest nieprawda.
A oto potwierdzenie:
Cytuj: Abp Girotti nie ułożył nowej listy grzechów głównych, ale wyliczył grzechy specyficzne dla naszej epoki, której znakiem firmowym są globalizacja, pluralizm i niesamowity postęp cywilizacyjny. [...] To dziennikarze, a nie arcybiskup, ułożyli z uwag Girottiego listę „nowych grzechów”. Zapewne dla medialnego efektu liczy ona siedem pozycji, niczym znana od stuleci lista siedmiu grzechów głównych według papieża Grzegorza Wielkiego (540–604). źródło: http://www.polityka.pl/polityka/print2. ... &page=textSzkoda, że media tak manipulują i przekazują ludziom nieprawdę. 2. Grzech ciężki i jego odpuszczenie 20 Cze 2008 napisał(a): No więc chodzi o grzechy, grzech ciężki w KK, a także prawosławnym może zostać odpuszczony poprzez sakrament pokuty. tak czy nie ? przyjnijmy, że tak.
W KK jak najbardziej tak (trudno mi wypowiadać się za np prawosławnych). I to odpuszczenie oraz rozróżnienie wynika z Biblii - już tam jest rozróżnienie:
1J 5:17 „Każde bezprawie jest grzechem, są jednak grzechy, które nie sprowadzają śmierci.”
Grzech ciężki musi spełniać 3 warunki:
1) ciężka materia
2) pełna wolność
3) pełna świadomość
Więc... (co do Twojego przykładu gdzie dopiero Kościół ogłasza coś grzechem) myślę, że jeśli ktoś nie ma pełnej świadomości popełnionego zła, bo nie wiedział, że to było złe - bo ani Kościół tego nie ogłosił, ani sumienie nie wskazywało na zło tego czynu, ani ludzie mu o tym nie mówili, to nie widzę powodu, żeby przypisywać takiej osobie grzechu ciężkiego.
3. Co do sumienia i roli Kościoła w jego kształtowaniu:
"W kształtowaniu sumienia bardzo pomaga chrześcijanom Kościół i jego Magisterium, o czym tak pisze Sobór: „Chrześcijanie zaś w kształtowaniu swego sumienia powinni pilnie baczyć na świętą i pewną naukę Kościoła. Z woli bowiem Chrystusa Kościół katolicki jest nauczycielem prawdy i ciąży na nim obowiązek, aby głosił i autentycznie nauczał Prawdy, którą jest Chrystus, a zarazem powagą swoją wyjaśniał i potwierdzał zasady porządku moralnego, wynikające z samej natury ludzkiej”. Tak więc władza Kościoła, gdy wypowiada się w kwestiach moralnych, nie narusza w żaden sposób wolności sumienia chrześcijan: nie tylko dlatego, że wolność sumienia nie jest nigdy wolnością „od” prawdy, ale zawsze i wyłącznie „w” prawdzie, lecz także dlatego, iż Magisterium nie wprowadza do chrześcijańskiego sumienia prawd mu obcych, a tylko objawia prawdy, które sumienie powinno już znać i rozwijać je, wychodząc od pierwotnego aktu wiary. Kościół pragnie jedynie służyć sumieniu, pomagać mu, aby nie poruszał nim każdy powiew nauki na skutek oszustwa ze strony ludzi (por. Ef 4, 14) i aby nie odchodziło ono od prawdy o dobru człowieka, ale by — zwłaszcza w sprawach trudniejszych — mogło pewną drogą dojść do prawdy i w niej trwać."
(Jan Paweł II - ENCYKLIKA VERITATIS SPLENDOR http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WP ... tis_2.html )
_________________ Piotr Milewski
|
Pn lis 10, 2008 19:30 |
|
 |
didymos
Dołączył(a): So maja 14, 2005 8:30 Posty: 964
|
 Re: czego w Kościele Katolickim nie rozumie 20 Cze
20 Cze 2008 napisał(a): No więc chodzi o grzechy, grzech ciężki w KK, a także prawosławnym może zostać odpuszczony poprzez sakrament pokuty. W Kościele prawosławnym nie ma gradacji grzechów. Jedyną sytuacją gdy możemy mówić o grzechu, jest świadomość jego popełnienia. Dlatego nie może istnieć jakakolwiek "lista grzechów". Podczas spowiedzi żałujemy za popełnienie grzechów świadomych, ale również nieświadomych, które mogliśmy popełnić ponieważ takimi się wydały dla innych.
_________________ www.cerkiew.pl http://didymos-pogranicza.blogspot.com/
|
Wt lis 11, 2008 15:28 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 8 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|