Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 20:27



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 54 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona
 Obce cywilizacje, czy myslicie, że jesteśmy sami ? 

Czy wierzysz w UFO?
Tak - obce cywilizacje istnieją, ale są bardzo daleko od ziemi. 10%  10%  [ 2 ]
Tak - obce cywilizacje istnieją i obserwują jak i kontaktują się z nami. 38%  38%  [ 8 ]
Nie - Ufo to bajki wymyślone przez tych którzy nie mają co robić. 43%  43%  [ 9 ]
Nie wiem, nie mam zdania na ten temat. 10%  10%  [ 2 ]
Liczba głosów : 21

 Obce cywilizacje, czy myslicie, że jesteśmy sami ? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N wrz 05, 2004 19:19
Posty: 5
Post Obce cywilizacje, czy myslicie, że jesteśmy sami ?
Wierzycie, czy nie, to dobry temat do tego działu;)
Wiele się mówi ostatnio o UFO, co na ten temat uważacie?
Czy obce cywilizacje to bajki, czy może rzeczywiście istnieja?
A jak istnieją - to czy nas obserwują i kontaktują się z nami?
Proszę o dzieleniem się swoimi zdaniem na ten temat, dzięki ;)
Proszę również o skorzystanie z sondy.

_________________
Tao.
Uśpiony Wędrowiec.


Pn lis 08, 2004 16:34
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38
Posty: 4769
Post 
Kolejny juz raz musze zaprotestować, przeciwko plątaniu dwóch różnych rzeczy.
1. Zjawiska znanego jako UFO, które, jak się wydaje jest kolejnym wcieleniem irracjonalizmu spod znaku ery zwodnika, pokrewnym astrologii, numerologii, kreacjonizmowi, czy innym ezoteryzmom.

2.Zagadnienia poszukiwania pozaziemskich cywilizacji, znanego jako SETI.

Często gęsto ufomaniacy, aby uwiarygodnic swoje bajki o kremowych szarakach, czy innych plejadanach z dzeta reticuli, powołują się na program SETI: Przecież powazni naukowcy sie tym zajmują!. Owszem SETI, tak, ale nie UFO. W 300 stronicowej pracy dra Subotowicza "W poszukiwaniu życia rozumnego we Wszechświecie" (polecam) zagadnieniu UFO poświęcono ...dwa zdania.W innej polskiej książce poświęconej temu zagadnieniu "Milczenie Wszechświata" Dworaka, Paprotnego i Sołtysa, o UFO, w ogóle nie ma ani słowa. Jeżeli w ogóle jakaś cywilizacja pozaziemska zostanie odkryta (najprawdopodobniej droga nasłuchu radiowego), to z pewnościa okaże się, że nie ma ona nic wspólnego z UFO.

W świetle wspólczesnej wiedzy istnienie życia na innych planetach wydaje się nieuniknione, aczkolwiek żadnego jeszcze nie odkryto. Z cywilizacjami jednak, to inna sprawa. Niewiele wiadomo o tym, jak powstaje inteligencja. Życiu na Ziemi zajęło to ze 3,5 mld lat, co nie jest wynikiem oszałamiającym. A nawet, jezli gatunek inteligentny powstanie, to wcale nie jest pewne, że uda mu sie wytworzyć naukę, co jest niezbednym warunkiem do komunikacji międzycywilizacyjnej. Gdyby nie chrześcijaństwo, cywilizacji naukowotechnicznej mogłoby na świecie nie być do tej pory. Tak więc wcale nie jest wykluczone, że jesteśmy najbardziej rozwinięta cywilizacja we Wszechświecie, a przynajmniej w najbliższej (Galaktyka) okolicy.

_________________
Brothers, what we do in life, echoes in eternity

Jest inaczej - Blog człowieka leniwego


Pn lis 08, 2004 21:26
Zobacz profil

Dołączył(a): N wrz 26, 2004 20:05
Posty: 99
Post 
Zgadzam się z pilasterem, ankieta jest do bani. Nie mogę zaznaczyć którejkolwiek odpowiedzi, bo ma się nijak do pytania ...

_________________
Ciemność widze ...


Wt lis 09, 2004 20:06
Zobacz profil

Dołączył(a): So wrz 25, 2004 15:57
Posty: 105
Post 
"Gdyby nie chrześcijaństwo, cywilizacji naukowotechnicznej mogłoby na świecie nie być do tej pory. Tak więc wcale nie jest wykluczone, że jesteśmy najbardziej rozwinięta cywilizacja we Wszechświecie, a przynajmniej w najbliższej (Galaktyka) okolicy"

haha, wręcz nie sposób przecenić znaczenia chrześcijaństwa w tym aspekcie :] Pewno na innych planetach, w innych cywilizacjach też sie im narodził Syn Boży.... a jeśli nie to z pewnością niedługo to nastąpi.... ;D


A tak całkiem poważnie to wiele osób które doświadczały kontaktów z kosmitami, wzięć i innych... często były w stanie zmienionej świadomości. O czym to świadczy? Z pewnością o tym że ich wizje nie były do końca rzeczywiste, a wiązały sie powiedzmy z projekcją astralną, ze stanem regresywnym itd..... Warto sie też zastanowić nad tymi odwiedzinami "gości z kosmosu" które ustały po egzorcyzmach, czy wręcz niekiedy nawet po psychoterapiach......

[i teraz jeszcze dla zaintersowanych taka ciekawostka, mówie dla zaintersowanych bo nie wszystkim sie to spodoba, są między nami ludzie przekonani o misjach wręcz od samych kosmitów (najłatwiej o takie osoby w zakładach psychiatrycznych, ale nie tylko!). Żeby było ciekawiej wcale nie wynika to przeświadczenie o owej misji z urojeń danej osoby, ale z róznych praktyk i inicjacji, a także używania środków odużających i psychotronicznych (i to niekoniecznie w tym życiu!). Diagnoza że są to urojenia nie jest pełną diagnozą, i wynika raczej z braku innej wiedzy, no i wcale nie daje miarodajnych i pożądanych skutków w leczeniu..... Oczywiście zawsze możemy uznać że te osoby mają racje i rzeczywiście mają takie misje.... :/


Śr lis 10, 2004 13:24
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38
Posty: 4769
Post 
Gruntz napisał(a):
"Gdyby nie chrześcijaństwo, cywilizacji naukowotechnicznej mogłoby na świecie nie być do tej pory. Tak więc wcale nie jest wykluczone, że jesteśmy najbardziej rozwinięta cywilizacja we Wszechświecie, a przynajmniej w najbliższej (Galaktyka) okolicy"

haha, wręcz nie sposób przecenić znaczenia chrześcijaństwa w tym aspekcie :] Pewno na innych planetach, w innych cywilizacjach też sie im narodził Syn Boży.... a jeśli nie to z pewnością niedługo to nastąpi.... ;D


Nauka nie powstała w Antyku, ani w islamie, czy na terenie Chin, ani Indii, choc te ciwilizacje przez długi okres dominowały na Ziemi. Nauka powstała na terenie chrześcijańskim, a zatem chrześcijaństwo stworzyło ku temu najlepsze warunki. QED

_________________
Brothers, what we do in life, echoes in eternity

Jest inaczej - Blog człowieka leniwego


Cz lis 11, 2004 20:42
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lis 29, 2003 12:52
Posty: 1364
Post 
Cytuj:
Nauka nie powstała w Antyku, ani w islamie, czy na terenie Chin, ani Indii, choc te ciwilizacje przez długi okres dominowały na Ziemi. Nauka powstała na terenie chrześcijańskim, a zatem chrześcijaństwo stworzyło ku temu najlepsze warunki. QED


??

To żart ?


Cz lis 11, 2004 23:25
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38
Posty: 4769
Post 
PugCondoin napisał(a):
Cytuj:
Nauka nie powstała w Antyku, ani w islamie, czy na terenie Chin, ani Indii, choc te ciwilizacje przez długi okres dominowały na Ziemi. Nauka powstała na terenie chrześcijańskim, a zatem chrześcijaństwo stworzyło ku temu najlepsze warunki. QED


To żart ?


Bynajmniej. Dlaczego miałby być? Skoro np samolot został wynaleziony w USA, to widocznie tam były najlepsze ku temu warunki. Co w tym śmiesznego?

_________________
Brothers, what we do in life, echoes in eternity

Jest inaczej - Blog człowieka leniwego


Pt lis 12, 2004 8:53
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So maja 17, 2003 17:34
Posty: 619
Post 
Przepraszam, że się wtrącę do tej konstruktywnej dyskusji, ale... czy przypadkiem nauka (oczywiście jak najszerzej rozumiana) nie powstała w Grecji jakieś 6-7 wieków przed narodzeniem Jezusa Chrystusa? [pierwsi filozofowie przyrody żyjący w Jonii może i byli jeszcze nieco naiwni, niemniej naukę uprawiali, nie wspominając o przejęciu przez Talesa geometrii od Egipcjan - nie wiem, co przez naukę rozumiecie, ale bynajmniej to była (i jest nadal) nauka!!]. Chrześcijaństwo jedynie przejęło ten dorobek starożytnych, nadało mu chrześcijański kształt i rozwinęło... (a z czasem także i "trochę" powalczyło, jak nam przekazuje histioria...).

_________________
"Wielki wstyd dla nas, że święci dokonywali wielkich dzieł,
a my chcemy otrzymać chwałę i cześć, opowiadając o nich"
(św. Franciszek z Asyżu)


Pt lis 12, 2004 14:36
Zobacz profil

Dołączył(a): So wrz 25, 2004 15:57
Posty: 105
Post 
oj, pilasterze, pilasterze.....

chrześcijaństwo miało wpływ na kształtowanie sie tożsamości i kultury europejskiej a także polskiej państwowości, ale że dzięki niemu wykształciła sie nauka wogóle to z lekka przesada. jak najbardziej chrześcijaństwo przejęło i opierało sie na tym co było przed nim. wiedza i nauka, a nawet sama filozfia chrześciajaństwa - wszystko to opiera sie na tym co było wczesniej....... (chrześcijaństwo wnioło ogólnie mało świeżości i nowych myśli --> to raczej zlepek dorobku wcześniejszych tradycji) i tyle, nie ma co tu więcej dyskutować......


Pt lis 12, 2004 16:39
Zobacz profil

Dołączył(a): So wrz 25, 2004 15:57
Posty: 105
Post 
"Skoro np samolot został wynaleziony w USA"

poza tym USA to mało obecnie "chrześcijański teren".... bo skoro wcześniej powiedziałeś że nauka "powstała na chrześcijańskim terenie" ...

no chyba że USA to dla ciebie rzeczywiście najlepszy przykład chrześcijańskiego społeczeństwa --- państwo które wzniosło sie na fundamencie wcześniej przez siebie wytępionej rasy indian, które "mit ztechnicyzowanej społeczności" zrealizowało kosztem wyrżnięcia rdzennych mieszkańców --- toż to doprawdy wartość chrzesciajńska! poza tym daje do myslenia na sensem i ostatecznym celem do którego dąży taka ucywilizowana społeczność......

[jednego zaprzeczyć sie nie da - naukowcy amerykańscy też patrzą na świat przez pryzmat chrześcijańskiej etyki, co jest niestety ograniczające. Tak, tak - to jest ograniczające! Bo kto wie o ile więcej osiągnęła by technika gdyby patrzyła na rzeczywistość obiektywnie? przynajmniej sami naukowcy powinni być wolni od schematów myslenia - jakie niestety chrześcijaństwo nadaje. jesli chodziło ci o naukowców skażonych chrześcijańskimi schematami myslenia to i w pewien sposób twoja wypowiedź miała racje; ale tylko w ten sposób rozumianą, i w żaden inny...]


Pt lis 12, 2004 16:53
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38
Posty: 4769
Post 
PianticeLLa napisał(a):
czy przypadkiem nauka (oczywiście jak najszerzej rozumiana) nie powstała w Grecji jakieś 6-7 wieków przed narodzeniem Jezusa Chrystusa? [pierwsi filozofowie przyrody żyjący w Jonii może i byli jeszcze nieco naiwni, niemniej naukę uprawiali, nie wspominając o przejęciu przez Talesa geometrii od Egipcjan - nie wiem, co przez naukę rozumiecie, ale bynajmniej to była (i jest nadal) nauka!!].


Niestety nie. Nauka nie istniała w Grecji. Dlaczego? Uprawianie nauki w olbrzymim uproszczeniu składa się z trzech etapów.

1. Postawienie hipotezy (teorii)
2. Sprawdzenie hipotezy doswiadczalnie
3. Wyciagnięcie wniosków z doświadczenia.

Przy czym możliwe jest oczywiście odkrycie jakiegoś zjawiska doświadczalenie, a potem stworzenie do tego teorii, którą i tak trzeba przetestować.

Filozofowie greccy zatrzymali się na etapie 1. Tworzyli rózne koncepcje, czasami wręcz zadziwiająco odważne (np koncepcja atomów), ale nie fatygowali się aby je sprawdzić. Nawet im to do głowy nie przychodziło. Jeżeli zaś już któryś cokolwiek zmierzył, czy zważył (Archmedes i Erastotenes), to i tak traktowano to jako ciekawostkę, bez większego znaczenia. Gdyby dzisiaj, czy choćby w XVII wieku dokonano pomiarów na skalę Erastotenesa, to tysiące (W XVII wieku dziesiątki) ludzi rzuciłyby się je sprawdzać, czy uściślać, projektować nowe doswiadczenia oparte o ten sam schemat, tworzyć hipotezy, dlaczego obwód Ziemi jest taki, a nie inny, etc. W czasach Erastotenesa nic takiego nie nastapiło. Uczeni koledzy pokiwali z uznaniem brodatymi głowami i na tym koniec. Przez 1800 lat wynik Erastotenesa, zadziwiająco z resztą dokładny, był przepisywany przez kolejnych autorów, a nikt nie pofatygował się go sprawdzić. Nawet Erastotenes sam nie przeprowadził swojego pomiaru. Wysłał w tym celu swoich niewolników. Wszak pomiar, czy doświadczenie, to praca fizyczna, niegodna greckiego filozofa - dżentelmena. Od tego miał on niewolników. Podobnie postępował i tak stosunkowo najbliższy stworzenia nauki we wspólczesnym sensie, Archimedes. Był on nowatorem do tego stopnia, że nie wahał się wykorzystywać swoich umiejętności w celach praktycznych, konkretnie wojennych, czym inni filozofowie również się brzydzili. Z istniejącej ponad 500 lat Akademii, wraz ze słynną biblioteką w Aleksandrii, Egipt nie miał praktycznie żadnego pożytku. Jedynym wynalazkiem, który rzeczywiście został opracowany i wdrożony była słynna śruba Archimedesa, który jak widzimy przerastał swoją epokę o głowę. Niemniej i on pewnego poziomu nie przeskoczył. Nauka w cywilizacji antycznej nie powstała. A przecież uczeni z Akademii (a raczej ich niewolnicy) budowali nawet maszyny parowe! I to od razu turbinowe, a nie tłokowe! I co? Nico!

Cytuj:
Chrześcijaństwo jedynie przejęło ten dorobek starożytnych, nadało mu chrześcijański kształt i rozwinęło... (a z czasem także i "trochę" powalczyło, jak nam przekazuje histioria...)


Owszem przejęło, ale i rozwinęło do stopnia nieznanego w Antyku, w przeciwieństwie do islamu, który tez przejął, ale poza matematyką i medycyną, nie rozwinął. Średniowieczne Chrześcijaństwo (używam tu tego słowa na oznaczenie cywilizacji, a nie religii) to, w porównaniu z Antykiem, okres burzliwego rozwoju techniki i eksperymentowania. Cywilizację oparto nie na sile ludzkich mięśni, jak w Antyku, ale na mocy wiatru (wiatraki), wody (koła wodne) i sile konia (chomąto i strzemiona), wszystkie te rzeczy nieznane w Antyku. Nie ma bardziej błędnej i krzywdzącej opinii, jak ta o rzekomych mrokach Średniowiecza, sprokurowanej przez oświeceniowych encyklopedystów. A przecież wystarczy się przyjrzeć pierwszej lepszej gotyckiej budowli i zastanowić się, czy Grecy, lub Rzymianie byli w stanie wznieść coś podobnego. Oczywiście nie byli.

_________________
Brothers, what we do in life, echoes in eternity

Jest inaczej - Blog człowieka leniwego


Pt lis 12, 2004 18:43
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lis 29, 2003 12:52
Posty: 1364
Post 
Hmm Pilasterze masz na pewno rację, że chrześcijaństwo miało swój wpływ na to, że cywilizacja zachodu zdominowała pozostałe, ale naiwnym jest myślenie iż zrobiła to ideologia chrześcijańska. Potęgą cywilizacji zachodu jest pęd za zyskiem, za dobrami doczesnymi, wykorzystywanie swojej wiedzy i nauki w praktyce po to by te dobra pomnażać, a wykorzystywanie innych w tym celu jest nagminne. Właściwie jej siłą jest wszystko to czym w teorii chrześcijanie pogardzają. Może dlatego nie potrafię myśleć o religii chrześcijańskiej inaczej niż jako o religii hipokrytów. Bo przecież cały kapitał do akumulacji pierwotnej która pozwoliła nam sięgnąć po wygody kapitalizmu ukradliśmy w koloniach. Tony złota zostały przywiezione z Ameryki Południowej jeszcze spływając krwią jej mieszkańców. Agresja na Chiny co w efekcie doprowadziło do zniszczenia ich gospodarki i zagnieżdżenia się tam komunizmu też jest naszym dziełem. Inwazja na Amerykę Północną, Afrykę to wszystko kochający ludzi chrześcijanie. Cywilizacja zachodu jest piękna i przerażająca. Ale opowiadanie iż jej główną cechą jest miłość do drugiego człowieka jest tak absurdalna, że nie wiadomo czy śmiać się czy płakać ...


Pt lis 12, 2004 21:31
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38
Posty: 4769
Post 
PugCondoin napisał(a):
Potęgą cywilizacji zachodu jest pęd za zyskiem, za dobrami doczesnymi, wykorzystywanie swojej wiedzy i nauki w praktyce po to by te dobra pomnażać, a wykorzystywanie innych w tym celu jest nagminne. Właściwie jej siłą jest wszystko to czym w teorii chrześcijanie pogardzają. Może dlatego nie potrafię myśleć o religii chrześcijańskiej inaczej niż jako o religii hipokrytów.


A jednak ci hipokryci zbudowali potęgę Zachodu. Czyli jest w Chrześcijanstwie coś, co to umożliwia, a czego inne kultury nie mają. Przez praktycznie całe Średniowiecze na świecie dominowały właśnie one, a jednak potem Chrześcijaństwo wyszło na prowadzenie. Co jest tym czynnikiem? Tego nie wiem. Mówi się o podkreślaniu indywidualnej, a nie, w przeciwieństwie do innych kultur, zbiorowej, odpowiedzialności za swoje czyny, o przekonaniu, ze świat został stworzony przez racjonalnego Boga, a więc można tenże świat racjonalnie odkrywać i jeszcze wiele innych pomysłów. Faktem jest, że cywilizację naukowotechniczną stworzono w chrześcijaństwie. Bez niej zaś wyjście w kosmos (dosłowne i przenośne) jest niemożliwe. Dlatego też wydaje mi się, że o ile życie jest we Wszechświecie czymś powszechnym, inteligencja, na różnych poziomach, czymś czasem spotykanym (wszak, jak się wydaje zależy ona od wielkości mózgu), o tyle cywilizacje techniczno naukowe czymś ekstremalnie rzadkim. I niewykluczone, że jesteśmy najbardziej rozwiniętą cywilizacją we Wszechświecie.

Cytuj:
Bo przecież cały kapitał do akumulacji pierwotnej która pozwoliła nam sięgnąć po wygody kapitalizmu ukradliśmy w koloniach. Tony złota zostały przywiezione z Ameryki Południowej jeszcze spływając krwią jej mieszkańców.

To przesada. Jeżeli złoto amerykańskie miało jakiś efekt dla Europy, to tylko inflacyjne :-D Bardziej liczyło sie połączenie rynków euroazjatyckiego i amerykanskiego, przeniesienie za ocean europejskiej gospodarki i częściowo populacji, rozwój handlu. A jeżeli nawet, to dlaczego po bogactwa Ameryki, praktycznie w ogóle nie bronione (Inkowie i Aztekowie, opóźnieni cywilizacyjnie wobec Eurazji o kilka tysięcy lat i pozostający ciągle w epoce kamiennej, nie stanowili żadnego poważnego przeciwnika) nie sięgnęli muzułmanie, czy ciągle jeszcze najpotężniejsze na świecie Chiny? Już na początku XV wieku, Chiny dysponowały potężną flotą odbywających transoceaniczne podróże okrętów, przy których statki Kolumba przypominały zabawki. Ale Ameryki nie zagarnęli, po dominację na oceanach nie sięgneli. Dlaczego?

Cytuj:
Agresja na Chiny co w efekcie doprowadziło do zniszczenia ich gospodarki i zagnieżdżenia się tam komunizmu też jest naszym dziełem.


A to już gruba przesada. Interwencje mocarstw w Chinach to dopiero przełom XIX i XX wieku, kiedy kapitalizm był już w pełnym rozkwicie. To skutek, a nie przyczyna upadku Chin. Chiny jeszcze w XVIII wieku przewyższały gospodarczo i militarnie kazde z państw europejskich z osobna. Ale upadek imperium trwał, podczas, gdy Europa się rozwijała.

Cytuj:
Cywilizacja zachodu jest piękna i przerażająca.


W przeciwieństwie do cywilizacji islamu, która jest tylko przerażająca :-D

Cytuj:
Ale opowiadanie iż jej główną cechą jest miłość do drugiego człowieka jest tak absurdalna, że nie wiadomo czy śmiać się czy płakać


Sprawa nie jest taka prosta. Przecież sama idea praw człowieka, trójpodział władzy, prawo każdego do sprawiedliwego procesu, zasady "neminem captivabimus", "no taxation, without representation", stanowiące kamień węgielny współczesnych społeczeństw również powstały w cywilizacji chrześcijańskiej, a Oświecenie (też twór Zachodu), je rozpowszechniło. Twój ateizm, z którego jesteś tak dumny również nie byłby możliwy gdzie indziej. I nie tyle nawet ze względu na represywność społeczeństwa, ale z powodów mentalnych. Wszyscy racjonalni ateiści (pomijam ateistów mistycznych) wywodzą się z cywilizacji chrześcijańskiej! A nawet samo to że Chrześcijaństwo, jako jedyna kultura na Ziemi potrafi dostrzec własne wady, czy nawet zbrodnie, też świadczy na jego korzyść. Czy ktoś słyszał, aby muzułmanie kajali się za handel niewolnikami, czy rzeź Kontantynopola?

_________________
Brothers, what we do in life, echoes in eternity

Jest inaczej - Blog człowieka leniwego


Pt lis 12, 2004 22:30
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So maja 17, 2003 17:34
Posty: 619
Post 
Niemniej będę dalej oponować.
Nauka jest terminem o wiele szerszym niż ekonomia, czy wynalazki technologiczne (samolot, komputer itp., które zresztą bardziej zawdzięczamy hasłom i dążeniom oświecenia i pozytywizmu, niż realizacji doktryny chrześcijańskiej).
To Grecy w starożytności rozpoczęli uprawianie nauki. Ponieważ w dziedzinie moralnej nieco pobłądzili (rozluźnienie obyczajów), to w konsekwencji jako dominująca cywilizacja zniknęli, a ich dorobek przejęli i rozwinęli chrześcijanie oraz Arabowie (filozofowie arabscy napisali nie-do-przecenienia komentarze do dzieł Arystotelesa - znane i cenione w średniowiecznej Europie - oraz w tychże czasach średnich byli najlepszymi medykami!). Nie można tych faktów pomijać milczeniem czy ignorować. Chrześcijaństwo miało "patent" na naukę właśnie w średniowieczu, gdzie Kościół dysponował ogromnym kapitałem koniecznym do uprawiania nauki. Tym samym zakładał szkoły biblioteki, uniwersytety i był mecenasem najzdolniejszych. Nieniej nauka w pewnym czasie "uwolniła się" od Kościoła i... poszła innym torem.
Wynalazki - jakkolwiek dobre i pożyteczne - niekoniecznie są dziełem chrześcijaństwa: klonowanie, kosmetyki odmładzające dla kobiet produkowane z ludzkich embrionów, bronir biologiczne czy atomowe, krzesło elektryczne, pracoholizm rodziców czy wspólczesny tzw. "wyścig szczurów" itp.
Jeśli, Twoim zdaniem, to osiągniecia chrześcijaństwa, to chyba dobrze będzie jak zapoznasz się z Katechizmem i społeczną nauką Kościoła, a także (a może przede wszystkim!) z historią powszechną świata.
Pozdrawiam!

_________________
"Wielki wstyd dla nas, że święci dokonywali wielkich dzieł,
a my chcemy otrzymać chwałę i cześć, opowiadając o nich"
(św. Franciszek z Asyżu)


So lis 13, 2004 10:14
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lis 29, 2003 12:52
Posty: 1364
Post 
Cytuj:
A jednak ci hipokryci zbudowali potęgę Zachodu. Czyli jest w Chrześcijanstwie coś, co to umożliwia, a czego inne kultury nie mają. Przez praktycznie całe Średniowiecze na świecie dominowały właśnie one, a jednak potem Chrześcijaństwo wyszło na prowadzenie. Co jest tym czynnikiem? Tego nie wiem. Mówi się o podkreślaniu indywidualnej, a nie, w przeciwieństwie do innych kultur, zbiorowej, odpowiedzialności za swoje czyny, o przekonaniu, ze świat został stworzony przez racjonalnego Boga, a więc można tenże świat racjonalnie odkrywać i jeszcze wiele innych pomysłów. Faktem jest, że cywilizację naukowotechniczną stworzono w chrześcijaństwie. Bez niej zaś wyjście w kosmos (dosłowne i przenośne) jest niemożliwe. Dlatego też wydaje mi się, że o ile życie jest we Wszechświecie czymś powszechnym, inteligencja, na różnych poziomach, czymś czasem spotykanym (wszak, jak się wydaje zależy ona od wielkości mózgu), o tyle cywilizacje techniczno naukowe czymś ekstremalnie rzadkim. I niewykluczone, że jesteśmy najbardziej rozwiniętą cywilizacją we Wszechświecie.


hmm ... Pilasterze, szczerze mówiąc przykładam znacznie mniejsze zbaczenie do wpływu religii na rozwój cywilizacji niż Ty. Moim zdaniem sprowadza się on głównie do tego czy kościół przegra, czy wygra w walce o władzę z władzami świeckimi. Gwałtowny rozwój cywilizacji zachodu rozpoczął się pod koniec średniowiecza, gdy KK swoją walkę ostatecznie przegrał. Ideologia także ma trzeciorzędne znaczenie. Sprawa polega raczej na tym by ludziom zaczęło się opłacać egzekwowanie prawa i stworzenie bezpiecznych warunków do rozwoju. I to dlatego w krajach rozwiniętych gospodarczo jest miło a w krajach trzeciego świata paskudnie, a nie dlatego, że mają gorszą ideologię.
Nie chcę Cię rozczarowywać, ale postrzeganie ludzi przez pryzmat jednostki a nie grupy jest wynikiem przejścia z systemu feudalnego do kapitalistycznego. Nie ma związku z religią. Pokaż mi kraj oparty na kapitaliźmie, gdzie ludzie są postrzegani przez pryzmat grupy ...

Cytuj:
To przesada. Jeżeli złoto amerykańskie miało jakiś efekt dla Europy, to tylko inflacyjne Bardziej liczyło sie połączenie rynków euroazjatyckiego i amerykanskiego, przeniesienie za ocean europejskiej gospodarki i częściowo populacji, rozwój handlu. A jeżeli nawet, to dlaczego po bogactwa Ameryki, praktycznie w ogóle nie bronione (Inkowie i Aztekowie, opóźnieni cywilizacyjnie wobec Eurazji o kilka tysięcy lat i pozostający ciągle w epoce kamiennej, nie stanowili żadnego poważnego przeciwnika) nie sięgnęli muzułmanie, czy ciągle jeszcze najpotężniejsze na świecie Chiny? Już na początku XV wieku, Chiny dysponowały potężną flotą odbywających transoceaniczne podróże okrętów, przy których statki Kolumba przypominały zabawki. Ale Ameryki nie zagarnęli, po dominację na oceanach nie sięgneli. Dlaczego?


Jedna z prawd o kapitaliźmie z których większość nie zdaje sobie sprawy. By zmienić system feudalny na kapitalizm potrzebny jest ogromny kapitał. Inaczej proces nie może się rozpocząć. Ten kapitał został ukradziony w koloniach. I wyobraź sobie, że efektu inflacyjnego nie było. Był za to gwałtowny rozwój, bo pojawiło się paliwo do kapitalistycznej gospodarki. Pieniądze. Efektu inflacyjnego nie było dlatego, że ilość pieiądza na rynku była znikoma, można powiedzieć, że był to strukturalny niedobór pieniądza a infalcję powoduje tylko nadmiar ...

Cytuj:
A to już gruba przesada. Interwencje mocarstw w Chinach to dopiero przełom XIX i XX wieku, kiedy kapitalizm był już w pełnym rozkwicie. To skutek, a nie przyczyna upadku Chin. Chiny jeszcze w XVIII wieku przewyższały gospodarczo i militarnie kazde z państw europejskich z osobna. Ale upadek imperium trwał, podczas, gdy Europa się rozwijała.


Racja Chiny stały się ofiarą własnej niechęci do zmian i powstrzymywania drobnej przedsiębiorczości. Ale to my wyczuliśmy krew i rozszarpaliśmy im gardło.

Cytuj:
W przeciwieństwie do cywilizacji islamu, która jest tylko przerażająca


Tu się zgadzam w 100% ;]

Cytuj:
Sprawa nie jest taka prosta. Przecież sama idea praw człowieka, trójpodział władzy, prawo każdego do sprawiedliwego procesu, zasady "neminem captivabimus", "no taxation, without representation", stanowiące kamień węgielny współczesnych społeczeństw również powstały w cywilizacji chrześcijańskiej, a Oświecenie (też twór Zachodu), je rozpowszechniło. Twój ateizm, z którego jesteś tak dumny również nie byłby możliwy gdzie indziej. I nie tyle nawet ze względu na represywność społeczeństwa, ale z powodów mentalnych. Wszyscy racjonalni ateiści (pomijam ateistów mistycznych) wywodzą się z cywilizacji chrześcijańskiej! A nawet samo to że Chrześcijaństwo, jako jedyna kultura na Ziemi potrafi dostrzec własne wady, czy nawet zbrodnie, też świadczy na jego korzyść. Czy ktoś słyszał, aby muzułmanie kajali się za handel niewolnikami, czy rzeź Kontantynopola?


To co ty przypisujesz chrześcijaństwu ja przypisuję jego przegranej. Gdyby KK okazał się silniejszy i narzucił swoją władzę w Europie tak jak Islam uczynił to w krajach arabskich mielibyśmy to samo co oni. Religie twierdzą, że wiedzą lepiej od innych co jest dla nich "dobre". Dla mnie samo istnienie takiej postawy u ludzi na szczycie władzy jest warunkiem wystarczającym by uciekać nie oglądając się za siebie.


So lis 13, 2004 13:04
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 54 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL