Mam następujące pytanie.
Dlaczego religia musi być czarno-biała? Dlaczego jest jeden idealnie dobry Bóg i idealnie zły Szatan? Nie ma żadnej szarości? Dlaczego duch (Bóg, anioł, zły duch...) może być tylko dobry lub tylko zły? Nie wydaje się wam, że jest to pewnego rodzaju upośledzenie na płaszczyźnie (nie wiem jak to nazwać...) moralnej? Czyżby człowiek miał większe możliwości postrzegania świata niż Bóg? Przecież człowiek czasem robi złe rzeczy, czasem dobre. "Uśredniając" każdego człowieka otrzymamy jaśniejszy lub ciemniejszy odcień szarości ale nigdy czystą biel lub czerń. Dlaczego z istotami duchowymi miałoby być inaczej? Czy bóg i aniołowie są "zaprogramowani" do czynienia wyłącznie dobra a Szatan i jego słudzy wyłącznie zła? Co ma Szatan z tego, że jest całkowicie zły? Jaki jest cel idealnej dobroci Boga? Czy idealna dobroć nie determinuje poczynań a tym samym nie pozbawia wolnej woli (tak, tak, wiem, paradoks omnipotencji).
Zapraszam do dyskusji.

Dobrze wiesz jakie otrzymasz odpowiedzi:

Ateisci:
1.Boga nie ma
2.Szatana nie ma
3. Boga wymyslono zeby byl wzorem dobra
4.Szatana wysmyslono zeby byl wzorem zła
5.Religia opiera sie na prostym systenie wzajemnie sie znoszacych wartowsci

Wierzacy

1. Bóg jest idealnie nieskazitelnie dobry i pozbawiony slabosi wiec nie moze byc choc troche zly
2. Szatan jest przeciwienstwem Boga... iczerpie przyjemnosc z czynienia zla
3 To ludzie sa troche dobrzy troche zli...

Żadna z tych odpowiedzi nie odpowiada na podstawowe pytanie DLACZEGO?

A poza tym Szatan nie jest przeciwieństwem Boga.
Gdyby -Szatan = Bóg to Szatan byłby wszechmocny i wszechwiedzący.
Raczej byłbym skłonny powiedzieć, że Szatan jest przeciwieństwem największego z Aniołów.

A poza tym twoja odpowiedź to spłycenie tematu i próba uniknięcia dyskusji.

Wynika to z tego, że funkcją religii jest tłumaczenie i opisywanie rzeczywistości. Religia nie tłumaczy jednak tylko kwestii egzystencjalnych (skąd są ludzi? po co żyją? itd) czy przyrodniczych (skąd są pioruny? skąd jest Wszechświat? itd), ale także zazwyczaj tłumaczy moralność (dlaczego mamy postępować tak, a nie inaczej?).
Podział na idealnie dobrego Boga i idealnie złego Szatana wynika więc z konieczności wytłumaczenia i uzasadnienia stosowania pojęć dobra i zła, które w społeczeństwie, gdzie zaistniała dana religia nie podlegały subiektywnej ocenie. Mamy więc istotne idealnie dobrą, która skupia wszelkie cechy uznane za dobre i istotę idealnie złą, która skupia te złe. Bóg jako reprezentacja ludzkich dążeń musi więc być wzorem spełnienia tych dążeń, zarówno ze względu na cechy świadczące o potędze takie jak wszechmoc czy wszechwiedza, jak i ze względu na moralność.
Jednak nie w każdej religii jest tak, że bogowie są idealni i idealnie podzieleni ze względu na przymioty moralne (np mitologia grecka), ale rozumiem, że pytanie dotyczy religii monoteistycznych znanych w naszej kulturze.

No dokładnie tak.
W mitologii greckiej bogowie nie byli idealni. Odczuwali pychę chciwość, itp. Byli bardziej ludzcy. Z jednej strony dlaczego Bóg ma być ludzki i tak samo szary jak człowiek? Ale z drugiej Bóg ponoć stworzył człowieka na swoje podobieństwo. To jak to w końcu jest?

Tzn może nie tyle byli oni bardziej ludzcy, co mniej wyidealizowani. Bóg reprezentuje człowieka jako ideał jego dążeń (każdy chciałby być nieśmiertelny, wszechmocny, wszechwiedzący, a przy tym idealnie moralny, zgodnie z moralnością jaką przyjmuje).
To ciekawe zagadnienie, trzeba zaznaczyć, że religie monoteistyczne są ewolucyjnie bardziej zaawansowane. Być może tej różnicy w przedstawieniu obiektów kultu należy szukać w społeczeństwach gdzie powstały dane religie. Chętnie poczekam, aż ktoś inny się wypowie.

Bo nie wiem dlaczego, podobnie jak nikt na tym forum, mozemy sie jedynie domyslac.



Oczywiscie masz racje, chodzilo mi o to ze Szatan jest w tym ukladzie zły a Bog dobry, na tej zasadzie sa przeciwnikami.

Swoja droga czy Biblia mowi kto stworzył piekło?




Nie takie byly moje intencje.

Ponieważ Jezus sam powiedział:


Mamy być albo gorący, albo zimni jak mówi Apokalipsa, bo letnich to tylko z ust wypluć...

6. Kontrolowanie ludzi. Trzymanie ich "krótko", bo ludzie są z natury głupi.

Choćby dlatego, że religia wynika z odkrycia " szarości " świata, i poszukiwania " czystych " kolorów w celu umożliwienia jego opisu. Bezsensowne jest oczekiwanie od religii, że będzie się zajmować przeciętniactwem. To sprawa socjologii, psychologii itd. Religia poszukuje doskonałości, sensu, ostatecznego celu tego wszystkiego.

Zawsze miałam wrażenie, że idealne dobro i idealne zło to tylko pojęcia, umieszczone na skali, po to, by człowiek mógł mieć jako taki obraz dobra oraz zła. Bo przecież dobro i zło to pojęcia bardzo względne, czasem jest trudno określić, gdzie zaczyna się jedno, a kończy drugie. Niekiedy coś może znajdować się w ogóle poza tymi pojęciami, bo podobne kwestie są bardzo skomplikowane.

Wiara jednak w pewien sposób stara się to uprościć i zamknąć w schemat taki, by w miarę każdy był w stanie zrozumieć ukształtowane przez dany system pojęcia dobra i zła. Stąd ta skala szarości, a żeby skala była jako tako dopracowana, musi mieć wartości marginalne - czyste dobro i czyste zło, Boga i Szatana. Po to, by każdy mógł zrozumieć podstawowe zasady, bez plątania się w trudnej, filozoficznej problematyce względności dobra i zła.

To, że czasem trudno określić, gdzie zaczyna się jedno, a gdzie drugie nie znaczy jeszcze, że sa to pojęcia względne. Raczej przeciwnie: jeżeli sa to pojęcia względne, to nie ma żadnej możliwości określenia, gdzie jest jedno, a gdzie drugie - ponieważ po prostu nigdzie nie ma ani jednego ani drugiego.

Nie musi to raczej typowe dla religii monoteistycznych i dualistycznych jak Zaratrusztianizm, Judaizm, Chrześcijaństwo czy Islam zresztą wszystkie one mają jakieś tam wspólne korzenie. W Pogaństwie Bogowie są już przeważnie znacznie mniej jednoznaczni.

To jest bardzo proste i nieskomplikowane, poniewaz my jako osoby niedoskonale nie mozemy osadzac Boga, po prostu nie ma ku temu odpowiednich charakterystyk, mowiac krotko jestesmy ograniczeni naszym ludzkim rozumem i nijakim jest doszukiwanie sie polcieni w charakterystyce Boga. Po prostu nie moza definiowac Boga po ludzku. Mamy tylko jeden wybor albo wierzymy lub tez nie w moim przypadku na podstawie Bibli, takie filozoficzne poszukiwania do niczego przynajmniej mnie nie doprowadza, azadawac sobie pyatania dlaczego tajk jest to juz brak pokory.....

No właśnie. Wg mnie tak samo nie istnieje szala na której z jednej strony miałoby być dobro a z drugiej zło. Zło nie jest jakąś przeciwstawną siłą a jedynie pustym i prostackim brakiem dobra. Bóg istotom duchowym zwanym aniołami dał również wybór tak jak nam. Dlatego nie można mówić, że są one zaprogramowane do czynienia dobra albo zła (przez upadłe anioły) a jedynie realizują one swój wybór.
Mówisz - Bóg jest doskonale dobry. Wydaje mi się, że raczej można by powiedzieć: Bóg jest dobrem dlatego że jest doskonały. Idealna dobroć Boga jest jego naturą i nie posiada celu w ludzkim rozumieniu tego słowa. Czy to znaczy, że jest miałki, jednokolorowy? Czy lepsze postrzeganie świata przejawia sie w równoczesnym doznawaniu i dokonywaniu zła i dobra?