Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt sie 08, 2025 12:46



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 24 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 "niezwykłość --> banał" wiary 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40
Posty: 2603
Post "niezwykłość --> banał" wiary
Tak dziwnie brzmiący temat, ale nie miałem jak go nazwać.

Tak sobie też pomyślałem, że przyczynom takiego podejścia ateistycznego jak "A kto będzie w takie głupoty wierzyć, to jest banalne itp itd." może brać się z telewizji i gier komputerowych...
A konkretnie chodzi mi o to, że w telewizji jest pełno filmów o "innych" bogach i to samo jest z grami.
Tutaj mamy taką grę i w niej są tacy bogowie i ten bóg jest dobry a ten zły a ten silny a ten nie a ten się z tym powadził i temu służysz i dzięki niemu możesz puszczać kule ognia i robić inne dziwne rzeczy.
W telewizji jest podobnie ten bohater z mieczem modli sie do swojego boga a ten w nagrodę zsyła mu nadludzką siłę.

Może się tak mało konkretnie wyraziłem i nie ogólnikowo, ale chyba wiadomo o co mi chodzi, że podczas natłoku tych wszystkich wymyślonych medialnych bogów ten nasz dzisiejszy trafia na półkę między tamtych i niczym specjalnym się od nich nie różni.

Widzi bogów różnych w bajkach więc traktuje tego prawdziwego jak bajkę.

_________________
I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.


Pn lut 23, 2009 16:34
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40
Posty: 2603
Post 
Zapomniałem dodać, że przecież Bóg jest na tyle fajnym i ciekawym tematem, że aż się chce pisząc coś dodać tam do opowieści własnych bogów bo to bardzo urozmaici powieść...


Ino se nie pomyślcie że ja nic nie robię tylko się zastanawiam skąd tyle ateizmu :P

Pierwszy temat napisałem po tym jak sobie myślałem o amiszach, że wszyscy wierzą a żyją tak blisko natury że hej, a na pomysł tego tematu wpadłem jak się zastanawiałem dlaczego w tylu grach i filmach jak jest jakiś artefakt to zazwyczaj jest to czyjeś oko. Oko saurona, oko innosa, oko smoka itp - jak się wpisze na wikipedii "artefakt oko" to zaraz tego pełno wyskoczy i to stąd pomysł tego tematu ;P

_________________
I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.


Pn lut 23, 2009 16:41
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt paź 31, 2008 15:18
Posty: 272
Post 
może ludzie poprostu inaczej postrzegają rzeczywistość,
wszystko się zmienia, i my sami też sie zmieniamy,

ja wychowałem sie w rodzinie ateistów, nie byłem u żadnego sakramentu, i jakoś nigdy mi nieczego nie brakowało, nie wiem nie odczówałem pustki ani nic takiego... poprostu moi wspaniali Rodzice tak mnie nauczyli postrzegać świat iż nie potrzebuję odnośić się do wyższego dobra tylko po to żeby to dobro znaleźć w sobie...


Pn lut 23, 2009 16:47
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58
Posty: 3079
Post 
Ta ludzka umiejętność wymyślania bogów utrudnia w uwierzenie tego w tego prawdziwego jeśli istnieje. Bo skąd wiadomo który został zmyślony. Liczbą wyznawców, rozbudowaną siecią świątyń i bogatą literaturą na temat danego Boga nie ma się co kierować. Bo poza Jahwe jest jeszcze np. Allah.

_________________
Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html


Pn lut 23, 2009 16:54
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lut 04, 2009 14:35
Posty: 174
Post 
Teoria zabawna. :D

Ateizm był, jest i będzie. Wzrost odsetka ateistów w świecie jest wynikiem szerszego dostępu do informacji, mieszania się kultur a co za tym idzie, poznawania, uczenia się nowych rzeczy, wrodzonej ciekawości.
Gdyby 100% ludzi w moim otoczeniu było katolikami, w Internecie nie byłoby żadnych ateistycznych stron, nie byłoby ateistycznych książek, to prawdopodobnie byłbym katolikiem. Bo nie miałbym dostępu do informacji. Bo nie mógłbym sięgnąć po książki, które opisują zjawiska/zdarzenia z "tej drugiej strony". I, prawdopodobnie, bazowałbym na wyobrażeniu ateisty, jakie sieje większość katolików, czyli człowieka pustego, smutnego i skazanego na potępienie, nie potrafiącego kochać.

Ale dzięki Bogu (:)) ) mamy dostęp do informacji. Nauka się rozwija, a skutki indoktrynacji w dzieciństwie da się wyleczyć. I mój ateizm przypisuję tylko i wyłącznie wiedzy i informacjom, jakie znalazłem (po części też przyjaciołom, którzy pokazali, że ateista to wcale nie taki siaki głupi chłopek, jak to wmawiali mi niemalże wszyscy wokół).


Pn lut 23, 2009 17:00
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40
Posty: 2603
Post 
Podstawowy błąd - katolicy ( A przynajmniej Ja :P ) nie mam ateistów ani za smutnych (bo niby czemu) ani za skazanego na potępienie (moja wiara nie potępia "myślących ateistów) ani za nie potrafiącego kochać (bo znam was troszkę z otoczenia :) ) a to czy jest ateista pusty czy nie to już kwestia indywidualna.

Wracając do teorii to powiem, że wpadło mi do głowy z 5 - 6 "teorii" (nie tylko na temat "skąd tyle ateizmu":P ) i podzielę się nimi.

_________________
I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.


Pn lut 23, 2009 17:10
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lut 04, 2009 14:35
Posty: 174
Post 
Może lepiej nie...
Nie chcę obrażać Twoich "teorii", ale są one naiwne i śmieszne (a przynajmniej ta). Albo odnoszą się do jakichś ateistów, których nie spotykam.


Pn lut 23, 2009 18:00
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42
Posty: 4717
Post 
Lubie fantastykę ale istnienie innych "poważnych" religii jak buddyzm,islam,sikhizm itd. jest dla mnie mocniejszym argumentem.
Religie pomyślane jako maszynki do zarabiania pieniędzy jak scjentologia czy inne sekty też dają do myślenia...


Pn lut 23, 2009 21:13
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post 
Liczba ateistów, agnostyków czy też po prostu osób niereligijnych na świecie rośnie. Jest to spowodowane, jak ktoś słusznie wyżej napisał, coraz powszechniejszym dostępem do informacji, do obiektywnej informacji, edukacją oraz dobrobytem. Zwróćmy uwagę na zależności demograficzne - bardziej religijni są mieszkańcy wsi niż miast, ludzie ubodzy niż majętni i prości niźli wykształceni. Odchodzenie od wiary w bóstwa jest naturalnym procesem rozwoju ludzkości. To ostatni etap rozwoju religijności. Najpierw był (w uproszczeniu) animizm, potem politeizm, następnie redukcja liczby bogów i henoteizm, quasi-monoteizm (chrześcijaństwo), monoteizm (islam) i wreszcie ateizm. To tylko kwestia czasu. Oczywiście religie nigdy nie zginą, wszak mnóstwo ludzi uprawia animizm czy szamanizm, mimo że reszta "wie", że to bzdury. Zawsze zostaną jakieś niedobitki, nawet całkiem liczne, ale coraz mniej i mniej liczne. No chyba, że nadejdzie jakiś wielki kataklizm. Wtedy religie się odrodzą i zapewne powstaną nowe, dające jeszcze lepsze nadzieje na przyszłość i jeszcze lepiej tłumaczące to co się dzieje. Mnie najbardziej interesuje, co się stanie jak ludzkość pozna kiedyś inną inteligentną formę życia. Co wtedy? Jeśli oni będą jeszcze mieli religię i okaże się ona starsza to co wtedy? Kto kogo będzie nawracał?

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


Wt lut 24, 2009 0:16
Zobacz profil
Post 
Jajko napisał(a):
Liczba ateistów, agnostyków czy też po prostu osób niereligijnych na świecie rośnie. Jest to spowodowane, jak ktoś słusznie wyżej napisał, coraz powszechniejszym dostępem do informacji, do obiektywnej informacji, edukacją oraz dobrobytem. Zwróćmy uwagę na zależności demograficzne - bardziej religijni są mieszkańcy wsi niż miast, ludzie ubodzy niż majętni i prości niźli wykształceni.


ja mysle ze ateizm jest spowodowany głównie szeroko rozwiniętą manipulacją medialną typu 'kup nasz produkt bedziesz szczęśliwszy, piękniejszy itd'
coraz wyższy rozwój cywilizacyjny coraz bardziej izoluje ludzi od żywej natury pakując ich przed telewizory gdzie w serialach pokazuje sie wyimaginowane ludzkie problemy oczywiscie bez miejsca dla Boga, sex, przemoc i walkę o pieniądze
Ludzie uciekają od Boga i się dziwią, że nie Go nie widzą w swoim zyciu.
A przecież Bóg stworzył wszystko takim prostym - banalnym:D


Wt lut 24, 2009 0:46
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post 
MłodyMan napisał(a):
ja mysle ze ateizm jest spowodowany głównie szeroko rozwiniętą manipulacją medialną typu 'kup nasz produkt bedziesz szczęśliwszy, piękniejszy itd'
Ludzie uciekają od Boga i się dziwią, że nie Go nie widzą w swoim zyciu.
A przecież Bóg stworzył wszystko takim prostym - banalnym:D


Ja sądzę że ateizm i agnostycyzm to jednak coś głębszego, popartego przemyśleniami, a nie efekt reklam szamponów i past do zębów.

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


Wt lut 24, 2009 7:52
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lut 04, 2009 14:35
Posty: 174
Post 
"A ja żem tak sobie siadł i żem se pomyślał, że teizm, panie, to się bierze, prawda, z kościołowej manipulacji, hem, hem. I żem sobie pomyślał, prawda, że to się bierze również z telewizorni! Bo w telewizorni, panie, to puszczają te msze, mają te swoje, jak im tam..., kanały i stąd to się bierze, panie. I ze szkoły to się bierze. W szkołach krzyże wiszą. Ja żem do szkoły nie chodził, ale ja swoje wiem, panie! I moja racja jest mojsza niż twojsza!"

Tak, mniej więcej, widzę sens argumentów, że ateizm bierze się z telewizji albo z komputera. I aż chciałoby się tu zacytować Einsteina i jego powiedzenie o nieskończoności...


Wt lut 24, 2009 8:16
Zobacz profil

Dołączył(a): N maja 20, 2007 8:57
Posty: 937
Post Re: "niezwykłość --> banał" wiary
0bcy_astronom napisał(a):
nasz dzisiejszy trafia na półkę między tamtych i niczym specjalnym się od nich nie różni.
[...]Widzi bogów różnych w bajkach więc traktuje tego prawdziwego jak bajkę.


Co to znaczy dla Ciebie "nasz dzisiejszy Bóg"? Czyli kto? Pogańscy Bogowie są tak samo dzisiejsi jak ten "dzisiejszy" i wcale nie mniej żywi niż on.


Śr lut 25, 2009 12:34
Zobacz profil
Post 
Wiara jest trudna, po przedmiot wiary daleko wykracza poza nasze rozumienie.
Zresztą popatrzcie w siebie - i weźcie jakiś prosty, w miarę oczywisty fakt poza naszym doświadczeniem zmysłowym.
Ot, stół. Wiemy że jest złozony przede wszystkim z pustej przestrzeni, z rzadka przetykanej atomami. Wiemy że tak jest.
Ale czy wierzymy w to ? (nie piszę tu o poziomie wiedzy - a o naszym wewnętrznym poczuciu). Nie. Nie "wierzymy" w to bo jest to poza naszym odczuwaniem Rzeczywistości - choć mamy na ten temat praktycznie pewną wiedzę, coś co przerasta naszą wyobraźnię jest poza naszym zasięgiem (a przecież "prawdziwa" rzeczywistość jest jeszcze "trudniejsza" - atom nie wygląda jak układ planetarny a cząstki jak kulki, to wszystko jest rozmyte w przestrzeni itd).

Podobnie - czy wierzycie w nieskończony wszechświat (względnie - w skończony ?) . Tak intuicyjnie ?


Śr lut 25, 2009 13:19

Dołączył(a): Cz lut 12, 2009 13:29
Posty: 459
Post 
Od realizmu krytycznego, względnie idealizmu transcendentalnego jest jeszcze długa droga do wiary w Boga.

_________________
Uczę o wielkich rzeczach i stromą idę drogą, rwąc religijne więzy i kłam zadając bogom.
Lukrecjusz


Śr lut 25, 2009 13:23
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 24 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL