Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 17, 2025 21:38



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 52 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona
 Nawrócenie ateisty. 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58
Posty: 3079
Post Nawrócenie ateisty.
Cytuj:
Salaam

Drodzy muzułmanie mam do was niezwykłą sprawę.Ostatnio miałem sen śniło mi się że zostałem muzułmaninem.Niby nic ale po przebudzeniu obudziłem się z dziwnym uczuciem jak bym stał się kimś innym.Powiem tylko że jestem ateistą,a raczej nie wiem kim jestem teraz ponieważ chyba uwierzyłem.Miotają mną tak silne emocje,nie wiem co się ze mną dzieje zacząłem się zastanawiać nad swoim życiem i doszedłem do wniosku że wyrzekając się Boga straciłem wszystko stałem się pusty.Zacząłem czytać fragmenty Koranu szukając odpowiedzi.Wczoraj pierwszy raz od wielu lat modliłem się i sprawiało mi to taką radość czułem że naprawdę rozmawiam z Bogiem że wszystko co mnie otacza pochodzi z jego łaski.I tu pojawia się moje pytanie,Czy to wzywa mnie Allah abym stał się jego pokornym sługą?
Czy chce żebym nawrócił się i wstąpił na prostą ścieżkę?Allah podobno jest miłosierny i litościwy czy to co ja czuje to znaki od niego?Pomóżcie mi bo nie wiem co to wszystko znaczy.


Cytuj:
Majeed
Będę dziękował Allahowi za ten dar ponieważ ten sen zmienił moje życie.
Gdybym żył tak jak żyłem dotychczas i po śmierci spotkał się ze stwórcą i miał by mnie sadzić co miałbym mógł mu powiedzieć ze nie uwierzyłem zapewne rzekł by że źle ze nie uwierzyłem.A tak Allah zesłał na mnie ten sen abym uwierzył i zostawił mi ten wybór dołączę czy nie bo przecież wybory zostawił nam.A ja już wiem że on istnieje
i ufam mu.Teraz tylko chcę poznać i zgłębić wiedzę,porozmawiać o tym z rodziną i jeżeli stwórca pozwoli zostanę jego sługą.


http://www.islam.fora.pl/pytania-na-tem ... ,3209.html

Człowiek poczuł we śnie Allaha i już wierzy. Nie raz słyszałem od katolików, że czują że ich Bóg istnieje. Czy to wystarczający powód do wiary w Jahwe?. Czy należy tak sobie wierzyć "na czuja" i jak serce nam podpowiada? Czy emocjonalna podstawa wiara nie jest zbyt marna? Czy ludzie mają czas zgłębiać religie aby nie wybrać fałszywej. Jakim cudem jest tylu wierzących? Czy oni wszyscy porządnie przemyśleli czy to w co wierzą nie jest w części przynajmniej fałszem? Czy taka emocjonalna wiara nie jest winna temu, że istnieją trzy wielkie religie?
Jakim cudem jest tylu młodych wierzących. Czy tak szybko można wybadać chociaż trzy religie?

_________________
Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html


Wt maja 12, 2009 20:35
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14
Posty: 4800
Post 
A zgadnij. Rzecz w tym że z tych milionów katolików procent tych którzy swojej wiary doznali przez prywatne objawienie czy inne "czucie Boga" jest niewielki. Większość swoją wiarę po prostu wyniosła z domu - taka tradycja, taka religia. Jestem Polakiem, jestem katolikiem. Nie ważne czemu. Jestem Afgańczykiem, jestem muzułmaninem. Nie ważne czemu...

Są jednak i tacy którzy do wiary dochodzą w wyniku jakiegos tego typu objawienia "Bóg mnie do siebie wezwał", jak się okazuje różni bogowie wzywają różnych ludzi ;-)


Wt maja 12, 2009 20:41
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 23, 2009 21:57
Posty: 1591
Post 
R6 może sobie kpisz.. Mi się jednak śniło to samo. Że po śmierci spotkam Anioła Gabriela (Dżibriela) i spyta się mnie jaką wiarę wyznaję. Odpowiem, że Islam, później spyta się mnie kto jest moim Bogiem - odpowiem, że Allah. Później spyta się mnie czyj wizerunek mi pokazuje - odpowiem, że Mahometa - okaże się, że Gabriel dobrze wiedział, że kłamię i podstawił mi wizerunek Steevena Seegala i źle odpowiedziałem. Następnie uderzał mnie żelaznym młotem w twarz, aż mi czaszka pękała, ale składał ją i bił ponownie.

Nagle zrozumiałem: Allah istnieje, bo po śmierci jest życie! Gdyby po śmierci życia nie było, to po co byśmy umierali? Racjonalizm panowie, racjonalizm...

_________________
MÓJ BLOG


Wt maja 12, 2009 21:39
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 27, 2008 16:47
Posty: 291
Post 
Epikuros z tego wynika , że masz beznadziejne sny , poczytaj sobie Pismo Święte może przynajmniej będą kolorowe a jak cię parzy :) to wejdź na stronę: miłej lektury i ciekawych snów.

_________________
http://www.youtube.com/user/kanaplook
In hoc signo vinces


Wt maja 12, 2009 23:03
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 23, 2009 21:57
Posty: 1591
Post 
kanap poczytaj koran i nie siej herezji!

_________________
MÓJ BLOG


Wt maja 12, 2009 23:06
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 27, 2008 16:47
Posty: 291
Post 
Ja nie ma problemów ze snem racjonalisto :).

_________________
http://www.youtube.com/user/kanaplook
In hoc signo vinces


Wt maja 12, 2009 23:19
Zobacz profil

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post Re: Nawrócenie ateisty.
R6 napisał(a):
Nie raz słyszałem od katolików, że czują że ich Bóg istnieje. Czy należy tak sobie wierzyć "na czuja"


Są mniej lub bardziej przekonujące argumenty przemawiające za istnieniem Stwórcy , więc nie jest to wiara ot tak sobie na czuja.

Jednak mimo tych argumentów wiele osób czuje, że wiara nie ma sensu . czy należy tak sobie nie wierzyć na czuja, mimo mniej lub bardziej przekonujących argumentów?

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


Śr maja 13, 2009 7:54
Zobacz profil
Post 
Sewerynie, nie zaczynaj znowu, bo skończy się jak n poprzednich wątków, kiedy Witold się tu zjawi ;).

Gdyby takie argumenty, przekonujące, były - to ateiści by nie istnieli. Wiara - z samej definicji tego słowa - nie powinna zależeć od argumentów. Wiara to jest właśnie to, co się robi na czuja.

Uwaga o nie-wierze na czuja to po prostu szukanie okazji do kolejnej sprzeczki i OT, więc komentował braku logiki nie będę.


Śr maja 13, 2009 8:26

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post 
grzmot napisał(a):
Sewerynie, nie zaczynaj znowu, bo skończy się jak n poprzednich wątków, kiedy Witold się tu zjawi ;).

Gdyby takie argumenty, przekonujące, były - to ateiści by nie istnieli. Wiara - z samej definicji tego słowa - nie powinna zależeć od argumentów. Wiara to jest właśnie to, co się robi na czuja.

Uwaga o nie-wierze na czuja to po prostu szukanie okazji do kolejnej sprzeczki i OT, więc komentował braku logiki nie będę.


Gdyby nie było przekonujących argumentów wiele osób by nie wierzyło np. ja . Jednak argumenty przekonujące są, więc wierzę.

Poza tym powinieneś wiedzieć, że od każdej regóły są wyjątki i tak jest w tym przypadku. Niewierzący w Stwórcę stanowią wyjątek, który i tak potwierdza regółę.

Jeśli stanowisz wyjątek od regóły i nie wierzysz mimo wielu argumentów, to jest to zrozumiałe, jednak niezrozumiałe jest to, że niewierzący tak wiele rozmawiają o Bogu . Dlatego nie mów mi o barku logiki.

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


Śr maja 13, 2009 8:43
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58
Posty: 3079
Post 
Dla mnie nie ma przekonujących argumentów więc nie wierzę. Co Ciebie przekonuje to mnie nie musi.


A jaka może być maksymalna liczba wyjątków od regÓły żeby można było mówić jeszcze o regule?


P.S. Czy obrońca wiary nie powinien znać ortografii aby nie robić wtydu ?
Jak też robię błędy ale jestem ateistą ;)

_________________
Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html


Śr maja 13, 2009 9:50
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 27, 2008 16:47
Posty: 291
Post 
W nawróceniu ateisty największa rolę do odegrania ma sam ateista jeżeli do końca życia będzie chciał całemu światu udowodnić , że nic go nie nawróci pewnie mu się to uda a nagrodę odbierze zaraz po śmierci. Sprecyzuje , że bycie ateistą nie od razu skazuje na piekło odsyłam do dzienniczka św Faustyny tam o tym jest co się dzieje z ludźmi , którzy odrzucili boże miłosierdzie :).

_________________
http://www.youtube.com/user/kanaplook
In hoc signo vinces


Śr maja 13, 2009 10:44
Zobacz profil

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post 
R6 napisał(a):
Dla mnie nie ma przekonujących argumentów więc nie wierzę. Co Ciebie przekonuje to mnie nie musi.


A jaka może być maksymalna liczba wyjątków od regÓły żeby można było mówić jeszcze o regule?


P.S. Czy obrońca wiary nie powinien znać ortografii aby nie robić wtydu ?
Jak też robię błędy ale jestem ateistą ;)


Nikt Cię nie zmusza, wielu ludzi nie wierzy też w kulistość Ziemii i mają do tego prawo tak samo jaki Ty. Nie masz przekonujących argumentów aby wierzyć, ale masz przekonujące argumenty aby ciągle o Bogu mówić, więc argumenty jednak Cię przekonują , do rozmowy.

PS Wstydzić się powinien ten, kto aby nie wierzyć, uważa się za małpę.

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


Śr maja 13, 2009 10:48
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
Salaam

Drodzy muzułmanie mam do was niezwykłą sprawę.Ostatnio miałem sen śniło mi się że zostałem muzułmaninem.Niby nic ale po przebudzeniu obudziłem się z dziwnym uczuciem jak bym stał się kimś innym.Powiem tylko że jestem ateistą,a raczej nie wiem kim jestem teraz ponieważ chyba uwierzyłem.Miotają mną tak silne emocje,nie wiem co się ze mną dzieje zacząłem się zastanawiać nad swoim życiem i doszedłem do wniosku że wyrzekając się Boga straciłem wszystko stałem się pusty.Zacząłem czytać fragmenty Koranu szukając odpowiedzi.Wczoraj pierwszy raz od wielu lat modliłem się i sprawiało mi to taką radość czułem że naprawdę rozmawiam z Bogiem że wszystko co mnie otacza pochodzi z jego łaski.I tu pojawia się moje pytanie,Czy to wzywa mnie Allah abym stał się jego pokornym sługą?
Czy chce żebym nawrócił się i wstąpił na prostą ścieżkę?Allah podobno jest miłosierny i litościwy czy to co ja czuje to znaki od niego?Pomóżcie mi bo nie wiem co to wszystko znaczy.


Radzę bardzo uważać na tego typu świadectwa...

W przeciwieństwie od wyznawców innych religii muzułmanom wolno ukrywać swoją i często korzystają z tego udając rzekomo chrześcijan, hindusów, żydów, ateistów- wszystko po to by stworzyć wrażenie, że nawet ateiści popierają islam, czy nawet hindusi widzą zalety w islamie.


4:101

A kiedy przebiegacie ziemię,
to nie jest dla was grzechem
skrócić nieco modlitwę,
jeśli się obawiacie,
że zagrożą wam
ci, którzy nie wierzą.
Zaprawdę, niewierni są dla was wrogiem jawnym!

Poza tym Mahomet wiele razy powtarzał, że "Al-Harbu Khud’atan"- wojna to oszustwo/ wojna jest oszustwem

Wiem, że trudno w to uwierzyć, ale spotkałam się z tym " na własne oczy"...

Polecam także zwrócenie uwagi na słowo harb- oznaczające wojnę

Świat jest podzielony na Dar-ul-islam i Dar-ul-Harb - królestwa islamu i królestwo wojny (gdzie jeszcze islam nie panuje) - w królestwie wojny można oszukiwać dowoli z racji tej że wojna jest oszustwem...

:?


Śr maja 13, 2009 10:52
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58
Posty: 3079
Post 
Pisz dalej ciągle samo, rób przy tym rażące byki i odstraszaj. Nie ma czego się wstydzić. Twoja działalność na forum jest bardzo pożyteczna.
Przeciwnicy Kościoła są Ci wdzięczni. :D

_________________
Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html


Śr maja 13, 2009 11:41
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 27, 2008 16:47
Posty: 291
Post 
R6 napisał(a):
Pisz dalej ciągle samo, rób przy tym rażące byki i odstraszaj. Nie ma czego się wstydzić. Twoja działalność na forum jest bardzo pożyteczna. Przeciwnicy Kościoła są Ci wdzięczni. :D

Przynajmniej naucz się tworzyć zdania , bo na razie marnie Ci to wychodzi. Podobnie jest z przekazaniem meritum sprawy , każde zdanie o czym innym , wygląda to jak hasła z jakiegoś wiecu , tylko tutaj mamy to połączone niby w jedną wypowiedz , w rezultacie czytając to razem można się zdziwić elokwencją autora (niczym przedszkolak nieporadny , zabłąkany , niezdarny itp.).

_________________
http://www.youtube.com/user/kanaplook
In hoc signo vinces


Śr maja 13, 2009 11:53
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 52 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL