Magiczny nieznany czynnik
Autor |
Wiadomość |
nieja
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pn cze 22, 2009 11:19 Posty: 230
|
 Magiczny nieznany czynnik
Nigdzie nie znalazłem takiego tematu, więc zapytam tutaj.
Istnieje jakiś magiczny nieznany czynnik,
magiczny element,
może jest to rzecz lub coś innego,
W każdym razie, pytam
o nieznane coś
co decyduje, że jeden w danym czasie modli się do Jezusa,
a drugi w tej samej chwili modli się do pierzastego węża.
jeden wierzy, że pójdzie do nieba,
a drugi ma nadzieję, że będzie gonił z łukiem w krainie wiecznych łowów.
jeden będzie czcił obraz Matki Boskiej,
a drugi drzewo, kamień albo jakąś wystrugany pień drzewa.
Co to powoduje ?
I nie pytam o wiarę.
Ja wiem, że to są różne wiary.
Ja się pytam jaki czynnik powoduje, że w jednym miejscu na ziemi, jest wiara w Jezusa, w innym w pierzastego węża, a w jeszcze innym w coś jeszcze innego, dziwniejszego.
Co jest odpowiedzialne za te różnice ?
Co jest odpowiedzialne, za to, że ja i mój rówieśnik po drugiej stronie globu tak się różnimy ?
Jednym słowem. 
|
Śr lip 15, 2009 22:13 |
|
|
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Głoszenie, poznanie i to czy pozostanie to przyjęte czy odrzucone.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Śr lip 15, 2009 22:59 |
|
 |
ekimmu
Dołączył(a): Śr gru 17, 2008 0:45 Posty: 105
|
Nie jest to tak łatwo wyjaśnić. Popatrz na poszczególne systemy wierzeń jako na element kultury w danym kraju, regionie, społeczności. Dlaczego jedni wierzą w Jezusa a inni w pierzastego węża? A dlaczego Szkoci noszą kilty, a dlaczego Amerykanie jedzą akurat indyka w dzień dziękczynienia, a Polacy karpia w wigilie. To elementy kultury, tradycji, trudno zdefiniować jak się tworzą. Ludzie tworzą różniste systemy wierzeń, ale muszą one w jakimś stopniu odwoływać się do ich codziennego życia i właśnie ów kultury. Nie będzie bogini urodzaju bez rolnictwa, bogini łowców bez lasów a boga oceanów bez dostępu do morza. Człowiek potrafi myśleć abstrakcyjnie i do otaczającej go rzeczywistości, której nie do końca rozumie, dodaje różne "bóstwa". Wtedy wiele rzeczy jest prostszych, nie trzeba się tak męczyć, zastanawiać. Piekło - niebo, a może czyściec. 10 przykazań, 7 grzechów, co niedziele do kościoła. No to wszystko już jasne i idziem do przodu.
|
Śr lip 15, 2009 23:21 |
|
|
|
 |
Owieczka_in_black
Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 9:41 Posty: 1728
|
@ Nieja
1. może to Bóg objawia się na różne sposoby, każdemu wg bliższej mu wizji
2. może to my wymyślamy /przyjmujemy wiarę w/ takiego Boga, jakiego rozumiemy /a to rozumienie warunkuje kultura, polozenie geograficzne, indywidualne czynniki itp./
3. może coś w genach, co jest nieodkryte jeszcze...
tyle, że to żaden magiczny czynnik
Nie wiem zresztą, czy zrozumiałam tak do końca Twoje pytanie.
_________________ Za snem tęskniąc pisarz przytula butelkę,
Tak, jakby spirytus mógł mu dodać ducha.
Słowa - kiedyś wielkie - stały się niewielkie;
Choćby wykrzyczanych - mało kto dziś słucha.
/Jacek Kaczmarski/
|
Cz lip 16, 2009 1:19 |
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Ani on "magiczny" ani nieznany trudno powiedzieć by odpowiadało za to jakieś konkretne "coś" czynników jest wiele, równie dobrze możesz zapytać czemu istnieją różne kultury ludzie są różni, żyją w różnych warunkach a jeszcze do niedawna ich kontakty z innymi ludźmi mieszkającymi dalej niż w najbliższym mieście i okolicy były mocno ograniczone więc chyba już bardziej "tajemnicze" mogą być podobieństwa między religiami niż różnice...
|
Cz lip 16, 2009 1:28 |
|
|
|
 |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
Jeśli ktoś odrzuca naukę to znaczy, że nauczyciel jest kiepski lub nauka głupia. Są jeszcze jakieś przyczyny?
_________________ Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html
|
Cz lip 16, 2009 8:03 |
|
 |
Sylwia A.
Dołączył(a): Pn lip 13, 2009 11:58 Posty: 422
|
R6 napisał(a): Jeśli ktoś odrzuca naukę to znaczy, że nauczyciel jest kiepski lub nauka głupia. Są jeszcze jakieś przyczyny?
Bo nie ma głowy do nauki? 
|
Cz lip 16, 2009 8:09 |
|
 |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
Dobry nauczyciel znajdzie sposób na każdego. Czemu Jezus taki nie jest? Okej, może są oporni ludzie. Ale czemu aż tylu i czy to zawsze ich wina?
_________________ Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html
|
Cz lip 16, 2009 15:08 |
|
 |
buscador
Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13 Posty: 1790
|
Owszem są takie „czynniki” które determinują m.in. naszą religijność, czyli jak i w co będziemy wierzyć, ale czy są magiczne? Są to przede wszystkim czynniki ezoteryczne (wewnętrzne). W zasadzie wszystko będzie zależało od stopnia rozwoju duchowego konkretnej (indywidualnej) duszy. Jeśli dusza będzie na stosunkowo niskim szczeblu uduchowienia to (wedle jej pragnień) urodzi się gdzieś w buszu zasilając jakieś prymitywne plemię i będzie to najbardziej odpowiednie środowisko dla tej duszy, przejmie religię oraz kulturę tego środowiska. I nawet nie przyjdzie jej do głowy, że może być inaczej.
Istota ludzka na wyższym stopniu rozwoju duchowego zazwyczaj wybiera sama, czas, miejsce urodzenia oraz przyszłych rodziców. Będzie to środowiska adekwatne czyli takie, aby dusza mogła poczynić dalsze postępy.
Z tego wynika, że religia nie jest tu najważniejsza lecz stopień uduchowienia. Dla Boga nie ma znaczenia jaką wyznajesz religię, ale jak ją realizujesz, czy narzędzie to wykorzystujesz właściwie dla dobra swojego i innych. Nie ma znaczenia jakim imieniem będziesz wzywał Boga, ale jaką naukę wyciągniesz na przyszłość.
I na koniec:
„Wierz mi („nieja”)  kobieto, że zbliża się już godzina, kiedy ani na tej górze, ani w Jerozolimie nie będzie się już oddawać czci Ojcu. Bóg jest Duchem i prawdziwi Jego czciciele powinni Go czcić w Duchu i prawdzie”…..bo tylko prawda wyzwala
Przemyśl te słowa Jezusa a znajdziesz te właściwe „czynniki” 
_________________ Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść
|
Cz lip 16, 2009 23:26 |
|
 |
Owieczka_in_black
Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 9:41 Posty: 1728
|
Pozwolę sobie na malutki OT
Cytuj: Dla Boga nie ma znaczenia jaką wyznajesz religię, ale jak ją realizujesz
Buscadorze, a Ty jaką religię wyznajesz? I nie pytam złośliwie, tylko jestem ciekawa.
_________________ Za snem tęskniąc pisarz przytula butelkę,
Tak, jakby spirytus mógł mu dodać ducha.
Słowa - kiedyś wielkie - stały się niewielkie;
Choćby wykrzyczanych - mało kto dziś słucha.
/Jacek Kaczmarski/
|
Cz lip 16, 2009 23:33 |
|
 |
Sylwia A.
Dołączył(a): Pn lip 13, 2009 11:58 Posty: 422
|
buscador napisał(a): ale jaką naukę wyciągniesz
No to któraś z tych nauk jest chyba jednak lepsza i bardziej Boże od innych...
No i wracamy do starego pytania: która i dlaczego?
|
Pt lip 17, 2009 10:29 |
|
 |
buscador
Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13 Posty: 1790
|
Owieczka_in_black napisał(a): Pozwolę sobie na malutki OT Cytuj: Dla Boga nie ma znaczenia jaką wyznajesz religię, ale jak ją realizujesz Buscadorze, a Ty jaką religię wyznajesz? I nie pytam złośliwie, tylko jestem ciekawa.
Nie mam zielonego pojęcia  Trudno będzie mnie wtłoczyć w jakiś ciasny gorset religijny. Może bardziej mógłbym utożsamiać się z jakimś nurtem filozoficznym, jak chociażby (przykładowo) buddyzm który nie jest sensu stricte religią ale raczej filozofią.
To pytanie świadczy tylko o tym jak powszechnie wiarę w Boga kojarzy się z konkretną religią. Wiara i religia to dwa różne, przeciwstawne aspekty, pierwsze jest celem (dążeniem do Boga) drugie jest tylko narzędziem, a więc czymś co pomaga ten cel uzyskać ale nie jest bezwzględnie konieczne.
Jakiś czas temu na forum wypowiadał się ktoś kto przeszedł z katolicyzmu na islam, twierdził, że dopiero teraz poznał prawdziwą drogę do Boga, i pewnie nie zdawał sobie sprawę z tego, że zamienił jedno narzędzie na inne. Problem nie leży w samym narzędziu ale w jego właściwym wykorzystaniu, czasem zbyt pochopnie zmienia się religię sądząc, że gdzie indziej jest lepiej, religia jest pełniejsza, nie zdając sobie sprawy, że problem tkwi nie w narzędziu ale w nas samych.
Najczęściej dla każdego ta religia jest najodpowiedniejsza w której się urodził, przecież sam sobie ją wybrał (jeszcze przed urodzeniem)  jako najlepszą z możliwych, ale oczywiście nie jest to regułą.
_________________ Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść
|
Pt lip 17, 2009 10:38 |
|
 |
Sylwia A.
Dołączył(a): Pn lip 13, 2009 11:58 Posty: 422
|
buscador napisał(a): drugie jest tylko narzędziem
Narzędzie nie jest "tylko narzędziem".
Ktoś, kto jedzie na osiołku, może w chwili nieuwagi najwyżej zlecieć z niego i się potłuc, przewrócić coś niewielkiego, potrącić kogoś.
Taka sama chwila nieuwagi dla jadącego samochodem może się skończyć śmiercą wielu osób.
|
Pt lip 17, 2009 10:41 |
|
 |
buscador
Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13 Posty: 1790
|
Sylwia A. napisał(a): buscador napisał(a): drugie jest tylko narzędziem Narzędzie nie jest "tylko narzędziem". A ja się wcale nie dziwię takiej konkluzji, dla ateisty narzędzia są najważniejsze, wszystko zaczyna i kończy się wyłącznie na narzędziach (pewnie takim narzędziem jest także człowiek)  Cytuj: Taka sama chwila nieuwagi dla jadącego samochodem może się skończyć śmiercą wielu osób.
Nie bardzo rozumiem jak to się ma do religii.
_________________ Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść
|
Pt lip 17, 2009 11:18 |
|
 |
Sylwia A.
Dołączył(a): Pn lip 13, 2009 11:58 Posty: 422
|
buscador napisał(a): Nie bardzo rozumiem jak to się ma do religii.
Taki, że być może są religie bardziej "ryzkowne" w użyciu niż inne.
Czyli że wybór "narzędzia" nie jest obojętny.
Ateista w ogóle takich narzędzi nie używa, więc nie rozumiem, o co Ci chodzi. A także na czym niby oparta jest sugestia, że dla ateistów "narzędziem jest także człowiek".
|
Pt lip 17, 2009 11:54 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|