Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt maja 24, 2024 6:48



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 77 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
 Obraza Boga !? 
Autor Wiadomość
Post Obraza Boga !?
Dlaczego mówi się że nasze grzech obrażają i ranią Boga.
Przecież Boga to w ogóle nie rusza:
1. Nie jest człowiekiem i nie ma uczuć
2. Jego to nie obraża , bo jemu nic nie jesteśmy w stanie złego uczynić , np. Nawet obrażanie słowne lub profanowanie kałem Najświętszego Sakramentu nie dotyka Jezusa.
On się nie brzydzi i nie gardzi swoim stworzeniem.
Po za tym ma tak wysoką samoocene że nic nie jest wstanie nim zachwiać.
3. Żal za grzechy polega na żalu z powodu tego że się zraniło lub zasmuciło Jezusa swoim grzechem.
A przecież Jezus nic takiego nie czuje (to by było niedorzeczne)
to po co ten żal.
Po za tym ten żal jest strasznie sztuczny, udawany i budowany na fałszywych przesłankach.
Prosiłbym o Wasze opinie w tym temacie.


N maja 24, 2009 13:07
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Według Twojej definicji/wiary kim jest Bóg to pewnie masz rację. Ale my tu mamy inne pojmowanie Boga, więc i automatycznie dyskustra traci sens. Bo i jaki sens ma zadawanie pytania, oraz z góry okreslanie, że Boga to przecież nie rusza - skąd to wiesz to ja nie wiem.

_________________
Pozdrawiam
WIST


N maja 24, 2009 21:11
Zobacz profil
Post 
To jak według Ciebie Wist i twojego poglądu na Boga wygląda obraza Boga.
Czy Bóg jest taki obraźalski i chwiejny i delikatny emocjonalnie.
Gdy zgrzeszę przeciw drugiemu człowiekowi lub Bogu to Bóg jest smutny lub obrażony.
Przecież teologia i biblistyka mówia wyraźnie że Bóg nie jest człowiekiem i nie ma emocji.
Przecież nasze słowa i czyny nawet profanacja Hosti kałem nie rusza Jezusa.
Pozostałych forumowiczów też zachęcam do wypowiedzi czy Bóg się obraża na nas i czy nasze czyny, słowa, myśli są w stanie obrazić Boga.


N maja 24, 2009 23:04
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 9:41
Posty: 1728
Post 
Ja nie wiem czy Bóg się obraża czy nie, w Biblii są słowa Jezusa, gdy bedąc człowiekiem mowił: "smutna jest moja dusza aż do smierci" i chyba w którymś z listów jest napisane: "nie zasmucajcie Bożego Ducha Świętego" - to tak, co mi się na gorąco przypomniało - może jednak wyraz "Smutek" nie oddaje dokładnie tego, co autor chciał przekazać.

Jeżeli wierzymy w Boga, to takie czyny wg mnie powinny być obraźliwe dla Boga, bo raczej tylko człowiek może zrobić to celowo, w konkretnej intencji znieważenia - mysle, że gdyby załómy pies, czy ptak zanieczyścił ołtarz, nie byłoby to obraźliwe, cóż - natura, człowiek jednak ma swiadomość takiego czynu i jesli robi to rozmyślnie w celu skalania świętości, to taki skutek osiąga. Uważam, że obojętne czy Bog jest, czy go nie ma, obojętne której religii jestem wyznawcą, albo czy jestem ateistą, to powinnam szanować cudze swiętości - z szacunku do człowieka. Dlatego nie mam potrzeby załóżmy bezczeszczenia świątyn chrzescijanskich, muzułmańskich, czy plucia na pogańskie posągi itd - dla mnie wszystkie one są święte, bo są święte dla jakichś ludzi.

_________________
Za snem tęskniąc pisarz przytula butelkę,
Tak, jakby spirytus mógł mu dodać ducha.
Słowa - kiedyś wielkie - stały się niewielkie;
Choćby wykrzyczanych - mało kto dziś słucha.
/Jacek Kaczmarski/


N maja 24, 2009 23:21
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 31, 2008 22:30
Posty: 1191
Post 
Kontestata napisał(a):
Przecież teologia i biblistyka mówia wyraźnie że Bóg nie jest człowiekiem i nie ma emocji.

Coś mi się wydaje, że próbujesz sprzedać swoje teorie jako stanowisko Kościoła. W Biblii pełno jest opisów Boga 'uczuciowego', a stwierdzenie, że Jezus nie był człowiekiem zakrawa na herezję :P.

Faktem jesdnak jest, że nasze grzechy Boga nie ruszają - podobnie z resztą jak nasze pochwalne hymny niczego mu nie dodają; jest jakby ponad to wszystko. Własciwie mógłby dać sobie z nami spokój, a mimo wszystko z jakiegoś powodu chce byśmy żyli. Czemu więc chce byśmy byli jak On Jest?

Nawet największy drań ma coś co dla Pana ma gigantyczną wartość - może dobrowolnie do miłować. To chyba jedyna rzecz, której Bóg nie może sobie stworzyć. Oczywiście mógłby wyprodukować rzeszę niekumatych yeti, które by Go wielbiły, ale zamiast tego woli wolnego człowieka, który sam, bez Jego przymusu zeche go kochać. Jestem skłonny powiedzieć, że mimo swojej wszechmocy Bóg jest niewolnikiem Twojej miłości. Teraz już rozumiesz, czemu Twoja pogarda Go rani? :)
pozdrawiam

_________________
O Tobie mówi serce moje;
szukaj Jego oblicza...


N maja 24, 2009 23:44
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Kontestata

Jezusa nie rusza profanacja jego własnego ciała? i inne bzdury?

Podaj prosze Kontestata źródła swoich rewelacji, bo to co piszesz wydaje się jak narazie wyssane z palca.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Pn maja 25, 2009 0:17
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58
Posty: 3079
Post 
No to chyba wszechmocny nie jest i nie można tego rozumieć dosłownie.

_________________
Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html


Śr maja 27, 2009 7:52
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt kwi 10, 2009 10:05
Posty: 102
Post 
Ale wszechmoc, wszechwiedza nie odbierają mu chyb możliwości czucia.

Przecież brak uczuć równałby się chyba z brakiem wszechmocy?

_________________
"Neopoganin", Rodzimowierca, człowiek.


Śr maja 27, 2009 8:43
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 10, 2009 15:06
Posty: 225
Post 
Pytam sie poraz kolejny: czemu tak nisko cenicie swojego Boga? Obrazaja sie ludzie slabi, chwiejni emocjonalnie, zakompleksieni itd. No i ludzie religijni jak widac, ktorych obraza wszystko co nie wychwala.

Ludzie inteligentni, z wysokim poczuciem wartosci i silnym charakterem nawet nie wiedza co to znaczy sie obrazic. Posadzanie Boga o to, ze moglby sie obrazic, szczegolnie z jakiegos maxymalnie nic nie znaczacego powodu, jest paradoksalnie obraza Boga i jego majestatu. Oczywiscie Bog jako istota o swoich wlasciwosciach sie nie obrazi z tego powodu, wiec jestescie bezpieczni.
;)

Poza tym, Bog musialby byc obrazony bez przerwy odkad istnieja rozumni ludzie, gdyby przejmowal sie wszystkim co zostalo powiedziane/napisane. n ma wazniejsze sprawy na glowie... np wybieranie czyich modłow wyslucha ("Hmm, dzis chyba znowu wyslucham bogatych i jak zwykle oleje biednych i potrzebujacych).


Śr maja 27, 2009 11:38
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Cytuj:
Pytam sie poraz kolejny: czemu tak nisko cenicie swojego Boga? Obrazaja sie ludzie slabi, chwiejni emocjonalnie, zakompleksieni itd. No i ludzie religijni jak widac, ktorych obraza wszystko co nie wychwala.

To może podaj źródło tych swoich rewelacji :D

Na szczęscie też Ty nie masz mocy mówić Bogu co powinien a co nie powinien czuć. No ale przemądrzałośc też jest chechą ludzi słabych i o niskiej samoocenie. Zresztą kto tu mówi o obrażaniu się na zasadzie: "zabrałeś mi cukierka to ja cie nie lubie"? Obrazanie się jest takim odwróceniem się od żródła, zła, a Bóg się nie odwraca, On się może gniewać, ale nie zostawiać nas na pastwe losu. Gdy spowiadam się ze swoich rzechów to wiem że przepraszam za to co zrobiłem złego, co przekroczyło Boskie prawo. Więc nie tylko nie chodzi o zwyczajne ludzkie obrażanie się ale też inne odczucia które dana negatywna postawa może wzbudzić. Znasz tą psychologie tak dobrze, a nie wiesz że jak jest wszystko ok to się uśmiechamy, a jak jest nie ok to się gniewamy?

_________________
Pozdrawiam
WIST


Śr maja 27, 2009 13:17
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 26, 2009 18:19
Posty: 8
Post 
nie chodzi o to że Bóg się na nas obraża tylko, o to że Bóg poświęcił swojego jedynego Syna za nasze grzech żeby nas od nich uwolnić, a my znowu te grzechy popełniamy i dlatego jest żal za grzechy, i to nie jest wcale wymuszone, bo wielu ludzi naprawdę żałuje że Bóg tyle dla nas zrobił a my stale popełniamy grzechy


Pt maja 29, 2009 18:51
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 01, 2009 19:33
Posty: 624
Post 
W Biblii napisane jest również że Bogu miła jest woń palonego mięsa, a chyba ciężko odczytywać to dosłownie...

Kwestia "obrażania się" Boga i profanacji też zawsze mnie zastanawiała. Rozumiem że jeśli wierzący katolik zaczyna bluźnić (np. z powodu przeżytej tragedii), zasmuca Boga swoim odejściem od wiary, celowo popełnianym grzechem. Ale kiedy - przykładowo - ksiądz nieświadomie upuści Hostię i bezwiednie podepczą ją ludzie, trudno mi sobie wyobrazić żeby Wszechmocnego Boga mogłoby to "ruszyć"...


N cze 21, 2009 18:31
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 01, 2009 19:33
Posty: 624
Post 
W Biblii napisane jest również że Bogu miła jest woń palonego mięsa, a chyba ciężko odczytywać to dosłownie...

Kwestia "obrażania się" Boga i profanacji też zawsze mnie zastanawiała. Rozumiem że jeśli wierzący katolik zaczyna bluźnić (np. z powodu przeżytej tragedii), zasmuca Boga swoim odejściem od wiary, celowo popełnianym grzechem. Ale kiedy - przykładowo - ksiądz nieświadomie upuści Hostię i bezwiednie podepczą ją ludzie, trudno mi sobie wyobrazić żeby Wszechmocnego Boga mogłoby to "ruszyć"...


N cze 21, 2009 18:32
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Według mnie można to porównać do sytuacji gdy kogoś niechcący nadepniemy, zazwyczaj mówi się przepraszam, a Eucharystia to nie jakiś zwykły przechodzień, to sam Bóg, więc odpowiednio większe przepraszam wypływać powinno od każdego i księdza i wiernego.

Sądzę że to w ogóle szersza kwestia. Ile ludzi tyle postaw, jeden zatem dla przykładu jest dokładny w gestach które czyni podczas Mszy Św. choć w sercu nie ma tak żarliwej wiary, co nie znaczy że nie ma żadnej, natomiast inny czyni gesty, ale uważa że to co ma w sercu jest najważniejsze. Które z tych zachowań jest milsze Bogu? Czy któreś Go obraża? Sądzę że to kwestia indywidualna, jakkolwiek byśmy tego jednak nie traktowali, gdy mówimy "Bóg się gniewa" to oznacza że nasze zachowanie czy postępowanie należy zmienić. Bojaźń przed gniewem jest zatem zdrowa, bo nas ludzi powstrzymuje od takiego "Bóg jest fajny, wybaczy mi wszystko". Rzecz w tym że to my potrzebujemy tego gniewu bożego, nie że Bóg ma ludzkie cechy.

_________________
Pozdrawiam
WIST


N cze 21, 2009 20:31
Zobacz profil
Post 
2 List Św. Jana Apostoła: 1, 7

"Wielu bowiem pojawiło się na świecie zwodzicieli, którzy nie uznają, że Jezus Chrystus przyszedł w ciele ludzkim. Taki jest zwodzicielem i Antychrystem."

No to teraz wiemy dlaczego ktoś chce nam kit wepchać, że w bogu nie ma żadnych uczuć, że si wogóle nie martwi gdy jego stworzenia idą na zatracenie.

Przecież Jezus był człowiekiem! Zapłakał nad śmiercią Łazarza. Cieszył się gdy do niecho podchodziły dzieci.

A w psalmie 2 czytamy: 1 - 6

"Dlaczego narody się buntują, czemu ludy knują daremne zamysły? [...] Śmieje się Ten, który mieszka w niebie, Pan się z nich naigrywa, a wtedy mówi do nich w swoim gniewie i w swej sapalczywości ich trwoży [...]

Tak więc te założenia do Boga co dałeś są kompletnie bez sensu. Jak sobie wyobrażasz dyskusję, skoro uważamy że Chrystus był człowiekiem, a Bóg posiada uczucia.


N cze 21, 2009 21:32
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 77 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL