Jeśli tak to proszę o przykłady.

Przykłady? Pewnie jeszcze z Ewangelii - tyle, że Ewangelia nie jest księgą humoru - nie było tam miejsca, żeby opisać chociażby wygląd Jezusa, więc ciężko oczekiwać, że znajdzie się tam kilka kartek na Jego kawały . Nie mniej pamiętam taką scenę z "Pasji" jak Jezus po umyciu rąk ochlapał Maryję - przyznam, że wtedy jak mało kiedy wydał mi się tak ludzki. Oczywiście scena z tego filmu nie może być dowodem, nie mniej Kościół nie protestował, więc z pewnością nie stoi to w sprzeczności z jakimś dogmatem o ponurości .
Z resztą większość ludzi (w tym także Chrześcijan) jest pogodnego usposobienia, więc ciężko oczekiwać, żeby ich Bóg był sztywniakiem.
temat ciekawy... R6 nie chciałbyś dorzucić jakiejś ankiety?
pozdrawiam

Brakuje mi tego w człowieczeństwie Jezusa. No chyba, że Jezus postanowił być jednym z tych ludzi pozbawionych poczucia humoru. Ale tacy nie budzą mojej sympatii, tak samo zresztą jak śmiejący się do sera głupcy

Myślisz, że w Kanie Galilejskiej Jezus siedział ponury?

W przypadku Ewangelii problem polega na tym, że skupia się ona przede wszystkim na przesłaniu, ot chociażby wesele w Kanie; Ewangelista nie pisze o tym, że była dobra zabawa, ale w centrum jest Jezus czyniący pierwszy cud. Nie ma tu miejsce na rozbudowane opisy przyrody, otoczenia i samopoczucia bohaterów - jedynie suche fakty.
Ogólnie Ewangelia przedstawia Jezusa w sytuacjach kiedy głosi nauki, wskrzesza umarłych, ratuje z opresji cudzołożnice, czy broni się przed Sanhedrynem - cięzko oczekiwać, żeby w takich sytacjach sypał kawałami jak z rękawa. To była by ta sytuacja, o której mówisz...


Myślę, że Jezus przypominał trochę Gandalfa - wyważony mędrzec, ale na uśmiech też potrafił się zdobyć - takich ludzi ceni się najbardziej .

Żarty zostały zachowane na dzień sądu wtedy to będziesz pokładał się ze śmiechu.
"Bóg zachowuje na dzień sadu wszystko, aniołowie również zostali zachowani na dzień sądu przyjdzie czas rozliczenia, nie niszczy Bóg tego co stworzył ale przyjdzie czas kiedy każdy zda sprawę z tego co uczynił, kiedy stanie przed Bogiem co dobrego uczyniłeś ze swoim życiem i również aniołowie zbuntowani będą musieli stanąć i klęknąć przed Stwórca zdać sprawę z tego co otrzymali : matka, ojciec, kapłan nikt nas nie zwolni z odpowiedzialności." ŹRÓDŁO

Kanap, Ty masz za to specyficzne poczucie humoru

@ Wist [raczej Kastor ]



Jeśli wziąć Biblię za pewien dokument pod tym względem, to myśle, że umiał się zdobyć nawet na duzo wiecej, a wnioskuję to po scenie, gdzie Jezus płakał, choć wiedział, że za chwilę wskrzesi Łazarza. To pokazuje, że na pewno nie był sztywniakiem z kamienną twarzą. Jego zachowanie w świątyni, gdy wypędził kupców - to raczej postawa kogoś, kogo najzwyczajniej /sorry za określenie/ szlag trafił. Biblia pokazuje, że Jezus nie był pozbawiony uczuć i emocji, wiec i pewnie poczucia humoru.

A własnie ostatnio zastanawiałem się nad poczuciem humoru postaci biblijnych. Myślę że mozna by było pare fragmentów na ten temat znaleźć choć oczywiście nie będą one reprezentatywne bo zapewne ostatnim celem Biblii było przedstawianie poczucia humoru postaci w niej opisanych.

Osobiście przypominam sobie jedna sytuację gdy wojska syryjskie oblegały Jerozolimę. Król Achab wysłał do króla syryjskiego odpowiedź z tak celną, ciętą ripostą że tamtego "szlag trafił" i natychmiast kazał zajmować pozycje przeciwko miastu. 1 Królów 20:10-12

Wiemy z Biblii że Jezus był takim samym człowiekiem jak my, jedyne czego nie doświadczył to grzechu. Więc z całym prawdopodobieństwem można uznać że miał poczucie humoru i śmiał się, nie inaczej jak Apostołowie i inni ludzie. Inna opcja wydaje się nieprawdopodobna, pomimo że brk nam wiadomości w samym NT.

A skąd wiesz że nie doświadczył grzechu ? Bo tak napisane ? Papier przyjmie wszystko pamiętaj, a ślepa wiara jest okłamywaniem siebie samego. Czyż pisząc źródło historyczne twórca nie będzie wybielał swojego władcy ?

Jezus jest wyidealizowany po to aby wierzyć w niego na podstawie PŚ, które jest kompilacją pism.

Czyż wierzyć bezkrytycznie we wszystko co tam napisane ?

A cóż to z człowiek, który nie popełnił grzechu i doświadczył poczucia winy?

Rozmyślacz
Po pierwsze, to co napisałeś jest nie na temat więc zapraszam gdzie indziej, a tu już bez off topoów.
Po drugie, jeśli chcesz teraz podważać wszystko na czym ten temat w założeniu się opiera, to dyskusja traci sens.
Po trzecie, dokładnie tym się kieruje, tak napisano w Piśmie Świętym i jeśli Ci to nie odpowiada to poprostu nie udzielaj się tu, bo jak w punkcie drugim, są założenia i ich się trzymamy. Naprawde, warto trzymać się kontekstu, a nie lecieć w każdą stronę byle tylko napisac coś nie na temat.

Jezus(Bog) z decyzja o takim a nie innym pzrzyjsciu na swiat, musial byc kawalarzem!
Juz widze Jozefa w rozmowie z sasiadem: "Wiesz Mosze moja zona jest w ciazy, jeden facet mi powiedzial". Boki zrywac.