Dobre pytanie,kim jestem?dziś już wiem,że na pewno jestem dzieckiem Bożym,choć jak zaznaczyłam w ankiecie według KK należę do sekty(Kościół Wolnych Chrześcijan),ale zacznijmy od tego,że nie należę do żadnego kościoła oprócz kościoła Chrystusa Jezusa mojego Pana i Zbawiciela,należę do Niego całym sercem i duszą,a do KWCH chodzę na nabożeństwa.Ponadto zadajmy sobie pytanie czym jest sekta,KK bardzo lubi nazywać tak wszystkich wyznawców Chrystusa,którzy nie są katolikami(nie mówię tu o Swiadkach Jehowy,bo to autentyczna pralnia mózgów i trzeba się za tych ludzi modlić,aby Pan wskazał im właściwą drogę),byłam katoliczką,ale Bogu Chwała i Cześć,że wskazał mi prawdziwą drogę,że odkrył przede mną prawdy,które KK tak skrzętnie ukrywa przed wiernymi.Nie mam zamiaru obrażać Katolików,absolutnie,jestem oburzona postępowaniem władz zwierzchnich,które bardzo chętnie od powstania KK wprowadzają w życie dogmaty,kanony, doktryny,ustanawiane na soborach,które nie mają nic wspólnego z prawdami Słowa Bożego. Wróćmy do sekty czym ona jest?Sekta (od łac. secta - kierunek, droga, postępowanie, zasady, stronnictwo, nauka, od sequi - iść za kimś, postępować, towarzyszyć lub łac. secare, sectare - odcinać, odrąbywać, odcinać się od czegoś) -Więc jeżeli mam się od czegoś odciąć i wybrać inną drogę,to odcinam się od KK i pragnę iść drogą Jezusa Chrystusa,która nie jest tak zagmatwana,jak nauka KK.Wystarczy wziąć do ręki Biblię,aby stwierdzić nieprawidłowości między nauczaniem KK a tym co jest w Niej napisane.Ale,kolejne ale,"Dubius in fide,infidelis est."-Wątpiący w wierze staje się niewiernym.Każdy kto sięga po Biblię wg.KK staje się niewiernym-dlaczego?z prostej przyczyny,każdy kto ją zaczyna czytać ma wątpliwości,co do nauczania KK(oczywiście nie mówię tu o czytaniu Biblii KK,która jest już przerobiona na ich obraz i podobieństwo,zawiera apokryfy,których w żadnym normalnym przekładzie nie ma).Więc z całą pdpowiedzialnością mogę to samo powiedzieć o KK ,że jest sektą,bardzo potężną i prężną.,czyniącą pogańskie praktyki,jak chociażby oddawanie czci bałwanom(typu obrazy,posążki itp,itd.),modlitwy do zmarłych,wmawianie ludziom,że jest jakoby poczekalnia zwana czyśćcem,różańce,nowenny,to nic innego jak buddyjskie mantry,które nie mają nic wspólnego z prawdziwą modlitwą i uwielbieniem Boga.Ale to wszystko pisze w Bibli,faryzeusze,owce w wilczym przebraniu"Ten lud czci mnie wargami,lecz sercem daleko jest ode Mnie.Ale czci mnie na próżno ucząc zasad podanych przez ludzi.Przykazania Boże zaniedbujecie,a ludzkiej nauki się trzymacie"(Izajasz 29,13).Polecam do przeczytania książkę "Daleko od Rzymu,blisko do Boga",czy ktoś wierzący czy nie warta przeczytania.Nie będę dalej ciągła wątku,bo i po co,na koniec napiszę jedynie to,że ci którzy zwią się chrześcijanami(czyt.katolicy),łatwo "opluwają" każdego,kto nie jest katolikiem,aczkolwiek "ten ktoś"-czyli np.ja, deklaruje się jako chrześcijanin,w mniemaniu katolików jestem sekciarą,więc jak ma się to odnieść do przykazania"Miłuj blizniego swego"?.Być może w KK jest ono stosowane,ale brzmi troszeczkę inaczej"Miłuj blizniego swego-pod warunkiem,że jest katolikiem".Pozdrawiam wszystkich w Imię mojego Pana i Zbawiciela Jezusa Chrystusa:-)

tak jak sama napisałaś, dla katolików jesteś sekciarą, i choćbyś nie wiem jak rzeczowo przedstawiła swoje poglądy, to koniec końców oni(katolicy) i tak je podważą i zaczną się modlić abyś powróciła na łono Matki Kościoła. Aby Pan wskazał Ci że byłaś na dobrej drodze a zbłądziłaś.

Przynajmniej tak mi się wydaje, po tym co widzę na tym forum.

violamiko38
Powiem tak, nie męcz nas.

Naprawde nie jesteś pierwszą osobą która wyskakuje tu z takimi rewelacjami, a każdy z was ma swoją wizje tego wspaniałego miejsca gdzie jest ten jedyny i prawdziwy Jezus, oczywiście Katolicy bładzą aż żal wam nas.

Przykre jest jednak to co piszecie bo nie potrzeba wielkiej filozofi aby wykryć ileś nieścisłości. Skoro swoje decyzje życiowe opieracie na przekonaniu że nieścisłości są prawdą, to śmiem wątpić, czy wasze wybory są dobre. Pisze cały czas wasze, bo jak powyżej już napisałem, nie jesteś pierwszą ososbą, a wszystkich was łączy to że "złapaliście Boga za nogi".

Ale przejdzmy do konkretów:

Protestantów, Prawosławnych również?


Pierwszy z szeregu zarzutów bez konkretów. Kościół coś ukrywa, tylko co?


Stały element, jak się chce dokopać Katolikom, to zaczynamy o dogmatach, ajkie to one straszne... Tylko brak uzasadnienia czemu właściwie...


Śmieszne są takie deklaracje. Potrzeba być wielce przemądrzałym aby wygłosić taki tekst. Każdy z was "buntowników" wziął Biblię do ręki i już zna całą prawdę, nic że każdy z was ma tą prawdę troche inną...


Oszczerstwo niegodne ososby powołującej się na Chrystusa. Brak dowodów, przeraża mnie jak bardzo pięknie piszesz o swojej wierności Jezusowi, a zarazem jak nie dostrzegasz że to co piszesz jest krzwdzące dla innych, oraz dla samej prawdy.

Jest to Twoja sprawa że wszystkich wrzucasz do jednego worka. Ja na Ciebie nie pluje, nie uważam za gorszy rodzaj człowieka, ani nic z tych rzeczy. Rozpocząłem jedynie polemikę z tym co napisałeś, a jak się okazuje Ty zioniesz czymś podobny, co zarzucasz nam wszystkim Katolikom. Więc pomyśl nad sobą. Rozumiem że doznałeś krzywdy od jakichś ludzi, ale to nie uprawnia Cie do obrażania np. mnie, a to właśnie uczyniłeś swymi rewelacjami. Rób tak dalej, a pozrażasz tych którzy są życzliwi innym niezależnie od ich wyznania.

@violamiko38

Przecież to od nas Katolików wzieliście Biblię.

Violu, a możesz podać przykłady co ukrywa, bo mnie /i podejrzewam, że nie tylko/ to na przykład ciekawi.

A o czym jest ten wątek? O megalomanii autorki postu?

(pomijam formę: bez ładu i składu)

To zależy - w którą stronę pojdzie OT

Jakie KK ukrywa prawdy przed wiernymi?
Jak ci Jezus wskazał prawdziwą drogę?
Jakie są nieścisłości dogmatów z Biblią?
Te władze zwierzchnie, to są ludzie którymi twój zbawiciel dał prawo do władzy. A przy okazji i mój zbawiciel. "Cokolwiek zwiążecie na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążecie na ziemi, będzie rozwiązane w niebie". Podobnie ma się ze spowiedzią "Komu odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a komu zatrzymacie, są im zatrzymanie". Dodaj do tego prymat Papieża (następstwo św Piotra).

Ogólnie rzecz biorąc ziewam

Widać,że nie masz pojęcia o czym piszesz,jaka Biblią katolicka?czy ty wiesz w ogóle skąd wzięło się Pismo Święte,kto je spisywał? Biblia była pisana przez okres 1500 lat,przez 40 często obcych sobie ludzi,ludzie ci różnili się wykształceniem,pochodzeniem,była spisywana na trzech różnych kontynentach(Azja,Afryka,Europa)w trzech różnych językach(hebrajskim,aramejskim,greckim)więc daruj sobie,że wzięliśmy Pismo Święte,od katolików,ludzie Boży,którzy pisałi Pismo Święte nie byli żadnymi katolikami,byli Żydami,począwszy od Mojżesza,Jozuego,Izajasza,Jeremiasza,Ezechiela ,Amosa(musiałabym wymienić ich wszystkich) poprzez Apostołów Mateusz,Marka,Łukasza,Jana,Pawła( Paweł-Szaweł z Tarsu)nie był Apostołem tylko celnikiem,któremu ukazał się Jezus i go powołał)Piotr,Jakub,Tymoteusz itd.Zapewniam Cię,że Ci ludzie nie byli katolikami.Ponadto nie było u pierwszych chrześcijan kościołów tylko zbory.KK powstał wiele lat po śmierci Zbawiciela i cały czas z pełną odpowiedzialnością będę twierdzić,że z prawdziwą wiarą nauczanie KK nie ma nic wspólnego.A Ty na przyszłość mój drogi,jeżeli chcesz zabrać głos na jakiś temat,to najpierw się upewnij czy wszystko wiesz.mimo tego iż próbujesz mnie obrazić ja Cię pozdrawiam w imieniu Jezusa Chrystusa:-)

Kiedy pierwszy raz zetknęłam się z podobnymi Tobie "chrześcijanami" strasznie wkurzało mnie ich gadanie.
Potem zaczeło mnie to śmieszyć.
Teraz wywołuje to u mnie już tylko znudzenie.

Powiedz mi skąd to się w Was bierze? Skąd ta niesamowita agresja wypływająca z każdej postawionej literki?

@violamiko38
Moja droga, ja nie jestem Twoim przeciwnikiem i wszystkich Wierzących w BOGA - który jest Miłością - mam za moich Braci i Siostry w Wierze.

Ale przykro mi, jeżeli byś będąc w Twoim Kościele nie przyjmowała Sakramentów Świętych.



Moim zdaniem świat jest tak skonstruowany, że człowiek żywi się jedzeniem,
a Dusza człowieka żywi się Łaską.



Najwięcej Łaski daje MSZA ŚWIĘTA wraz z KOMUNIĄ ŚWIĘTĄ, jak także Sakramenty Święte i Sakramentalia.

Są i inne sposoby pozyskania Łaski
Drogą na skróty (dającą ogrom Łaski) jest składanie BOGU w Ofierze za wstawiennictwem Mamusi Świętej, własnego cierpienia, jako ofiara za grzechy swoje i świata
np. Św. O. Pio, Św. Faustyna Kowalska, Marta Robin, Stefan Gwiazda, Fulla Horak, Bł Anna Katarzyna Emmerich i bardzo wiele innych Dusz-Ofiar także Świeckich, czyli żyjących w świecie
Ta drogą można dojść bardzo szybko do Wielkiej Świętości.


ale także
czytanie Biblii, modlitwa, pokuta, pieśń i piosenka religijna, lektura religijna, pielgrzymka, dobre uczynki, film religijny, praca jako Ofiara BOGU, nasze codzienne troski jako Ofiara BOGU itp.


Czyli jeżeli przyjmujesz do Swego serca Komunię Świętą , będąc w stanie Łaski Uświęcającej , to sam BÓG OJCIEC stawia sobie w Tobie tron i mieszka w Twojej Duszy. To olbrzymia Łaska. Nadto poszczególne Sakramenty Święte wyciskają na Duszy znamię , niezmywalne po wieczność. To Potężne Łaski.

A może innymi duszami? ;>




zapomniałeś o kąpaniu się w Gangesie, pielgrzymce do Mekki, taniec przy ognisku, dobry film z paczką czipsów czy piwo ze znajomymi w pubie. Każdy ma swój sposob na łaskę



Mamusi Świętej (sic!) A po co cierpieć? I czemu mam składać ofiarę (?) komukolwiek za moje grzechy (a jak ich nie mam?) a co dopiero świata?



czytanie Koranu, Tory, modlitwa głową zwróconą w stronę Mekki, palenie płodów ku chwale Odyna, lektura gadzinówek, film dokumentalny. I znów czemu mam to wszystko ofiarować komukolwiek a nie np. komuś kogo kocham?



I jeżeli nieważne kiedy nawrócisz parę osób na wiarę w Jehowę czy Allacha (dżihad) to pójdziesz do raju gdzie miliony chętnych dziewic będą uprawiać z tobą wszelkie praktyki seksualne. To wszytsko już dziś możesz dostać na wieczność tylko zerwij z katolicyzmem a pójdź gdzie indziej.

Minister zdrowia ostrzega, że duże dawki ironii u mniej odpornych wywołąją mdłości, rozdrażnienie, słowotok, wzmożoną agresję a u niektórych nawet dezorientację czy nagły brak humoru i rozumienia

Ok rozumiemy twój ból, a może to tak ładnie uargumentujesz? ;s

No to moja dusza jest strasznie głodna choć jakoś tego nie odczuwam... wręcz przeciwnie.

I proszę, jaka nagonka. A Autorka tylko szczerze napisała co myśli. I napisała to dość sensownie wbrew pozorom, nie odbiegając daleko od prawdy.

Bo może nieprawdą jest, że samodzielne czytanie (i myślenie przy tym) Pisma jest niezalecane przez Kościół? Czy instytucjonalizacja i formalizacja wiary nie jest widoczna? Czy może katolicy stosują się do pierwotnych 10 przykazań, które faktycznie zabraniały bałwochwalstwa?