Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 27, 2024 16:29



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 187 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 9, 10, 11, 12, 13
 Czym jest dla mnie wiara? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lis 29, 2003 12:52
Posty: 1364
Post 
Cytuj:
"Większość nie potrzebuje".........14% ludności świata nie przyznaje się do żadnej wiary....zależy ile dla kogo stanowi "większość"


Gdy wszyscy dookoła ciebie palą, często sama zaczynasz palić by nie czuć się wyalienowana. Czy to znaczy, że palenie dobrze Ci robi? ;]


Pn lut 14, 2005 17:55
Zobacz profil
Post 
Gdy spora część osób zaczyna się odsuwać od wiary i "ateizować" - czy to powód do odsunięcia się od Wiary - czy też tylko powód do tego, by zastanowić się nad przyczynami takiego stanu rzeczy :co:


Pn lut 14, 2005 23:29
Post 
Dla mnie Wiara jest Drogą do postępowania w życiu.
Drogą do doskonalenia siebie.
Do poprawiania świata - tak, by był lepszy - zaczynając od siebie.
Do zrozumienia własnych wad, zalet i słabostek.
I naprawdę - niewiele obchodzi mnie to, co sądzą o mnie inni, przeciwni moim poglądom. Niezależnie od tego ile jest takich osób w moim otoczeniu.
Boli mnie natomiast, gdy widzę rozwydrzoną młodzież - szczególnie tą odciągniętą od Wiary. Modzież, która zatraciła Drogę - i jednocześnie właściwy sens życia. :-(


Pn lut 14, 2005 23:38
Post 
"Wyalienowana" - Pugu miły, Twoje pokolenie chce być na topie, być trendy.... nie da się wtłoczyć w"nonsensy"... religia, wiara... takie to nie na czasie....skąd więc tylko 14%?
Wiara w Boga to jednocześnie wiara w człowieka, tego słabego, ułomnego, upadajacego, ale tego który jest obiektem miłości Boga.
Dlatego jako osoba wierząca, mająca pełną świadomość, że moje ciało fizyczne jest zbudowane z tych samych pierwiastków co otaczający mnie świat i wszystkie organizmy żywe, nigdy nie powiem jak co niektórzy, że jestem tylko zwierzęciem na szczycie piramidy....


Wt lut 15, 2005 9:55
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lis 29, 2003 12:52
Posty: 1364
Post 
Cytuj:
"Wyalienowana" - Pugu miły, Twoje pokolenie chce być na topie, być trendy.... nie da się wtłoczyć w"nonsensy"... religia, wiara... takie to nie na czasie....skąd więc tylko 14%?


Chciałbym, żeby to była prawda ... niestety tak nie jest. "Trendy" to są niedojrzałe dzieci, a o nich nie mówimy. A ludzie którzy mają już coś co można nazwać skrystalizowanym swiatopoglądem, nadal w większości toną w iluzjach bez których boją się żyć.

Cytuj:
Wiara w Boga to jednocześnie wiara w człowieka, tego słabego, ułomnego, upadajacego, ale tego który jest obiektem miłości Boga.


Kult słabości jest wyjątkowo rozwinięty w Polsce, ale nie sądzę by powodem byłą religia, a raczej sposób myślenia Polaków. Z zazdrością patrzę na kultury które promują wśród młodych ludzi samodzielność, przedsiębiorczość, zdolność do radzenia sobie w życiu. Nie bierność, malkontenctwo, spryciarstwo i ogólne szambo.

Cytuj:
Dlatego jako osoba wierząca, mająca pełną świadomość, że moje ciało fizyczne jest zbudowane z tych samych pierwiastków co otaczający mnie świat i wszystkie organizmy żywe, nigdy nie powiem jak co niektórzy, że jestem tylko zwierzęciem na szczycie piramidy....


Ale jesteś ... cokolwiek powiesz, lub sobie wmówisz nie zmieni faktu iż jesteś zwierzęciem. Nie wiem co prawda za co pogardzasz tak bardzo naszymi mniej rozwiniętymi braćmi ( moim zdaniem nie ma się powodu wstydzić powinowactwa) ale ewolucja jest niezaprzeczalnym faktem. To że czujesz empatię czy kochasz nie wyrównia cię spośród innych stworzeń. To co cię wyróżnia to zdolność szybkiego myślenia, kojarzenia faktów, umiejętność wykorzystania wiedzy w praktyce i sprawne ciało.


Wt lut 15, 2005 19:12
Zobacz profil
Post 
Nie mam na myśli słabości w sensie nieumiejętności radzenia sobie w życiu, nieporadności.
Wbrew powszechnemu utyskiwaniu i szerzeniu obrazu czarnych scenariuszy (nie wszyscy) uważam, że Polacy to naród bardzo zdolny, zaradny, umiejący sobie świetnie radzić w życiu, w każdej sytuacji.
Chodzi mi o słabość w trwaniu i dążeniu ku dobru, a to dotyczy wszystkich ludzi na ziemi; wierzacych-niewierzących.
Wychowałam się na wsi, zwierzęta znam i kocham.
Jak mawiał św. Franciszek, są to nasi "mniejsi bracia"- mniejsi.... sam wyjaśniłeś różnice, dla której określamy je mniejszymi - ot co.
Zamiast dalszych argumentów (które i tak odrzucisz) - wiersz:
"Szukasz prawdy ale nie tajemnic
liścia bez drzewa
wiedzy a nie zdziwienia
boisz się oprzeć na tym czego nie można
dotknąć
zaczynasz od sukcesu wielki i zbędny
nie milczysz ale pyskujesz o Bogu
chcesz być kochany ale sam nie umiesz kochać
myślisz że sobie zawdzięczasz wyrzuty sumienia
nie wiesz że dowodem na istnienie jest to
że tego dowodu nie ma
inteligentny i taki niemądry"....


Śr lut 16, 2005 10:21
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lis 29, 2003 12:52
Posty: 1364
Post 
Cytuj:
Nie mam na myśli słabości w sensie nieumiejętności radzenia sobie w życiu, nieporadności.
Wbrew powszechnemu utyskiwaniu i szerzeniu obrazu czarnych scenariuszy (nie wszyscy) uważam, że Polacy to naród bardzo zdolny, zaradny, umiejący sobie świetnie radzić w życiu, w każdej sytuacji.


Może zdolny i zaradny, ale mało pracowity. Kraj specjalistów od poszukiwania "łatwych dróg" z nielicznymi wyjątkami potwierdzającymi regułę. Na szczęście to się zaczyna powoli zmieniać, ale zniszczenia jakie w Polskiej psychice dokonało 50 lat socjalizmu i zniewolenia jeszcze długo będa nas bolały ...

Cytuj:
Chodzi mi o słabość w trwaniu i dążeniu ku dobru, a to dotyczy wszystkich ludzi na ziemi; wierzacych-niewierzących.


No nie wiem, dla mnie "dobro" to czysto subiektywne pojecie. Zupełnie nie zgadzam się z jego katolicką definicją.
Np. moim zdaniem na dobry początek nie trzeba biegać dookoła i wszystkim pomagać, wystarczy nie przeszkadzać ... Twierdzę i będę twierdził, że źle pojmowana pomoc jest gorsza niż jej brak. Bardzo łatwo pozbawić człowieka poczucia własnej wartości i uzależnić od żebrania i żerowania na litości innych.


Cytuj:
"Szukasz prawdy ale nie tajemnic
liścia bez drzewa
wiedzy a nie zdziwienia
boisz się oprzeć na tym czego nie można
dotknąć
zaczynasz od sukcesu wielki i zbędny
nie milczysz ale pyskujesz o Bogu
chcesz być kochany ale sam nie umiesz kochać
myślisz że sobie zawdzięczasz wyrzuty sumienia
nie wiesz że dowodem na istnienie jest to
że tego dowodu nie ma
inteligentny i taki niemądry"....


To bardzo tanie sztuczki Alusie ... ;]
Iluzje są bardzo pociągające. Oderwać się od rzeczywistości, utonąć w złudzeniu, ale to niczym nie różni się od ucieczki w narkotyki czy alkohol ...


Śr lut 16, 2005 19:45
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 187 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 9, 10, 11, 12, 13

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL