Witam Wszystkich na tym forum, to mój pierwszy post.

1. Gdybyście urodzili się w starożytnej Grecji wierzylibyście zapewne w Zeusa i Apollo.

2. Gdybyście urodzili się w imperium rzymskim wierzylibyście zapewne w Jowisza.

3. Gdybyście urodzili się W Japonii do 1945 roku wierzylibyście zapewne cesarza Hirohito, lecz gdybyście urodzili się W Japonii po 1945 roku bylibyście zapewne ateistami.

4. Gdybyście urodzili się za czasów Słowian, tam gdzie obecnie mieszkacie zapewne wierzylibyście w Peruna.

5. Gdybyście urodzili się w wikińskiej Norwegii wierzylibyście zapewne w Wodana.

6. Gdybyście urodzili się w starożytnym Egipcie wierzylibyście zapewne W Faraona, który byłby Waszym głównym bogiem.

7. Gdybyście urodzili się w Indiach wierzylibyście zapewne w Śiwe.

8. Gdybyście urodzili się w Afganistanie wierzylibyście zapewne w Allacha.

9. Gdybyście urodzili się w Izraelu wierzylibyście zapewne w Jahwe.

10......Itd...etc......................................................

Pozdrawiam. Henryk

Heni, nie zamierzam utrudniać Ci przedstawiania swoich poglądów, ale przeredaguj tekst z mniejszą ilością Caps Looka i wyślij mi, a ja go tu wklej. W tej formie temat zamykam i proszę na przyszłość pisać w sposób normalny.

[EDIT: Zgodnie z umową otwieram - WIST]

Chce zauważyć jedynie, że nie ma tu żadnego dowodu na nie istnienie Boga. Zresztą chyba trudno jest udowodnić że czegoś nie ma.

Jedynie co wykazałeś to fakt że religia jest powszechna, a w różnych czasach w różnych miejscach, ludzie mieli różne systemy religijne. To jak z państwami, to że było ich multum, nie oznacza że sama idea państwa nie istnieje.

trudno żeby obecnie w jakimś państwie było 100 % wyznawców jednej religii. W chrześcijaństwie Chrystus dał świadectwo prawdzie przynajmniej swoim apostołom,a to że nie wszędzie po tym czasie wiara chrześcijańska się przyjęła to już inna sprawa

o jest dowód, że to, w co wierzysz, jest zależne od miejsca urodzenia-wychowania.

Chce zauważyć jedynie, że nie ma tu żadnego dowodu na nie istnienie Boga.

zgadzam się. ja też nic takiego nie zauważyłam, jedynie bezsensowne i bezcelowe gdybanie.

Hmm, jeżeli bycie ateistą zależy od miejsca i czasu urodzenia, to czy nie jest to dowód na istnienie Boga ?

Są to jedynie dowody na to, ze poglądy religijne lub ich brak są zależne od otoczenia.

Pójdżmy dalej tym sposobem rozumowania - stosując do czego innego niż wiara.

1. Gdybyście urodzili się w starożytnej Grecji wierzylibyście zapewne że Słońce krąży dookoła Ziemi
Wniosek : Nieprawda że Ziemia krąży dookoła Słońca.

Jak Ci się podoba takie rozumowani8e ?

Tak czy inaczej wielość wyznań jest przesłanka za tym, że religia może być zjawiskiem naturalnym.

http://www.youtube.com/watch?v=6mmskXXetcg

Gdzieś już to słyszałem... " Cenny dowód"

A jakim miałaby być ? Oczywiście, że jest zjawiskiem naturalnym.

Chodziło mi o to, że skłonności religijne są naturalną cechą człowieka, a nie odpowiedzią na skinienie boskie.

I znowu - jest oczywiste, że skłonności religijne są naturalną cechą człowieka. To " a nie " nie jest tu potrzebne, bo jedno się nie wyklucza z drugim.

Według mnie się wyklucza - niektóre religie są tak ze sobą sprzeczne, że niepodobna stwierdzić, że obie są od Boga - stąd już wiemy, że część napewno jest wymyślona przez człowieka.