Możecie myśleć, że to prowokacja czy coś w tym stylu, ale nie. Mam teraz dylemat moralny, czy popełnie grzech jeśli nie doniose proboszczowi tej parafii o zachowaniu tej Pani? Czy może najlepiej będzie zostawić te sprawę Bogu? Pomijam już fakt, że kiedyś w modnej dyskotece spotkałem księdza, który tańczył z piwem w ręku w najlepsze, tutaj przynajmniej mam pewność.

Nie określiłeć do końca całej sytuacji, więc trudno z twojego opisu cokolwiek stwierdzić, jednak spróbuje odnieść tego.
W pierwszym przypadku problem może dotyczyć celibatu oraz tworzenia się zakonów kobiecych w KK. Posiadanie rodziny przez nauczycieli Pisma nie było zabronione w czasach Apostołów. Zakony żeńskie także są późniejszym wymysłem organizacji KK. A pocałunek może być zwyczajnym spontanicznym odruchem w danej sytuacji i nic konkretnego nie sugerować.
Co do picia alkoholu przez księdza. Widać że nie do końca zależy mu na pełnieniu funkcji głosiciela Ewangelii i bycia przykładem w tej misji.

EEE??? A co ksiedzu nie wolno? Przecież to nie grzech, ludzie bez przesady.

Zakonnica całowała sie z jezyczkiem z jakimś panem w koszulce lonsdale, nie był to przynajmniej pocałunek w policzek.

Jesli Ty sie nigdy "jezyczkiem" nie calowales to donies. Jesli tak, przypomne slowa Jezusa o rzucaniu kamieniem i bezgrzesznosci.
Swiata chyba nie zbawisz.

nie nam to oceniać i osądzać. ta działka nie należy do nas. uważam, że naszym obowiązkiem jest się modlić za osoby duchowne.

a co zrobic jesli zauwaze, ze osoba duchowna palic jointa z amfetaminy?

Celibat nie zabrania całowania się ani bawienia się na dyskotece i picia piwa.

"a co zrobic jesli zauwaze, ze osoba duchowna palic jointa z amfetaminy"

Obudzić się , z amfetaminy nie robi sie jointów.

ale takie zachowania otwierają furtkę szatanowi. może tak się stać, że to przestanie im wystarczać i będą brnąć dalej.

W kwestii picia alkoholu przez księdza... nigdzie nie jest powiedziane, że ksiądz ma być abstynentem ani, że nie może bawić się na dyskotekach. Zawsze trzeba zachować umiar, a ksiądz w szczególności powinien uważać na swoje postępowanie gdyż jest przykładem dla wiernych, ale wszystko jest dla ludzi a ksiądz też człowiek

Osoby duchowne powinny dawać dobry przykład. To dotyczy księdza i zakonnicy. Nie twierdzę, że innych to nie dotyczy. Jednak wydaje mi się ktoś kto tyle mówi o moralności powinien się moralnie zachowywać. Wypicie piwka a narkotyzowanie się to co innego.

Lepiej aby księża poszli sobie na piwo aniżeli mają siedzieć zamknięci w kościele bo wtedy wariują tak jak Rydzyk. Bo ile można tam po zakrystiach pic do lusterka. Ksiądz tez powinien normalne z ludźmi w knajpie pić. A przy okazji może by kogoś nawrócił albo jego by nawrócono.

hahaha
jointy z amfy, nie mogę

Gitoza dla mnie sprawa jest dosyć prosta, wpierw jeśli możesz, rozmawiasz z tą zakonnicą, jeśli to nie poskutkuje, to z jej przełożonym, ewentualnie z kimś o kim wiesz że może udzielić pomocy np. właśnie proboszcz. Jeśli czujesz się na siłach i chcesz coś zrobić, to działaj.

Powodu do dalszych rozważań i głupich komentarzy nie widzę.