"Bóg jest dobry dla słabych"
Autor |
Wiadomość |
Hermas
Dołączył(a): Śr sty 05, 2005 1:35 Posty: 45
|
"Bóg jest dobry dla słabych"
Ten cytat to nie moja wypowiedź, tylko Pana Marka Edelmana. Oczywiście nie zgadzam się z nią. Myślę, że jednak warto z takim poglądem polemizować. Zachęcam dla rozmowy.
|
Śr sty 05, 2005 10:20 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Oczywiście, że bzdura.
Ludzie postrzegający w ten sposób spłaszczają, ograniczają wg mnie znaną sentencję św. Augustyna:"Kochaj i rób co chcesz", do drugiego członu:"rób co chcesz".
Rób, a jak nabroisz, to uciekaj się pod skrzydła Pana Boga.
To pasuje - Bóg jest dobry dla słabych.
Najważniejsze jednak to:Kochaj - bądź odważny wytrwać na codzień:kochaj Boga, bliźniego, pozostań wierny - a tego nie lubią ludzie słabi.
Bóg jest miłością, jest miłosierny, ale jest i wymagający.
Wierzę, to muszę życiem świadczyć o tym,
|
Śr sty 05, 2005 10:57 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
To tylko teza bez uzasadnienia. Jak napiszesz uzasadnienie (np. z badaniami statystycznymi) to będzi się nad czym zastanawiać. Ta teza wymaga udowodnienia, że w Boga wierzą jedynie ludzie słabi.
|
Śr sty 05, 2005 10:58 |
|
|
|
|
rozalka
Moderator
Dołączył(a): Pt mar 19, 2004 19:24 Posty: 3644
|
Nie jest dobry dla słabych? To wobec tego dla kogo? Dla mocnych?
Czytałam ten artykuł, w którym Edelman tak się właśnie wypowiada na temat wiary. ("Charaktery" nr 1, 2005) Ponadto stwierdza, że człowiek z natury rodzi się zły i dopiero wychowanie robi z niego dobrego. Polecam ten tekst
A co do słabości wierzących, to muszę się zgodzić z panem Edelmanem. No cóż... ja na pewno nie uważam siebie za osobę silną, mocną... Wręcz przeciwnie - jestem słaba i grzeszna, sama z siebie nic nie potrafię uczynić, nawet wstać rano od razu na odgłos budzika Bóg jest mi potrzebny, właśnie dlatego, że jestem słaba...
Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają. Mk 2, 17
_________________ Co dalej za zakrętem jest? Kamieni mnóstwo Pod kamieniami leży szkło Szło by się długo Gdyby nie to szkło, to by się szło... ♪
|
Śr sty 05, 2005 12:45 |
|
|
chmurka_
Dołączył(a): So maja 29, 2004 12:36 Posty: 427
|
Z jednej strony myślę sobie że teza ta ma pełną słuszność bo przecież każdy człowiek jest słaby w swojej niemocy. To Bog może wszystko a my w szerszym rozumieniu nie możemy za wiele.Owszem sami decydujemy- co robimy z wolnym czasem, z kim się przyjaźnimy, co jadamy, gdzie bywamy itd. Ale np. o życiu lub śmierci nie mozemy decydować, nie mamy takiej mocy zeby umrzeć i po 3 dniach zmartwychwstać.
Jednak z drugiej strony patrząc, to w kwestii tożsamości religijnej musimy być mocnymi jednostkami.Trzeba mieć siłę zeby powiedzieć ze jestem katolikiem, muzułmaninem czy judaistą.
pozdrawiam
_________________ Wiara jest to pewność bez dowodu.
|
Śr sty 05, 2005 14:10 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Rozalko - poleciłaś, to przeczytałam...i
- znane, stare twierdzenie:"Boga potrzebują słabi"
- Boga napewno nie ma, ale:"No to tylko jeden Bóg wie, co się jeszcze może stać"... Pan Edelman przeczy sam sobie: "Jest, ale go nie ma".
-człowiek rodzi się z natury zły!!! - nie komentuję, bo i co?.
- zmutowane dobro: skąd zaczątek dobra jeśli wszyscy rodzą się źli?
Jednym słowem:Boga nie ma, dobro to tylko mutacja, o miłości nawet nie ma co wspominać - sama chemia.
Bez komentarza.....
|
Śr sty 05, 2005 14:40 |
|
|
rozalka
Moderator
Dołączył(a): Pt mar 19, 2004 19:24 Posty: 3644
|
Ja przecież też z wieloma rzeczami się nie zgadzam Alusie. Ale czasem warto poznać inny punkt widzenia.
Jeśli ktoś zna historię Marka Edelmana, to wie jaka była straszna i przejmująca. W jego życiu było wiele cierpienia, niesprawiedliwości... echhh...
I teraz na pytanie dzennikarza skąd miał tyle siły, by to znieść, by żyć i jeszcze pomagać innym , on odpowiada : "Nie wiem. Jakbym był wierzący, to bym powiedział, że Pan Bóg dał. Nie wiem. Nie umiem tego powiedzieć."
No więc pytanie. Skoro nie wierzył i nie wierzy w Boga, to skąd miał te siły? A może to Bóg wierzył w niego?...
Hanna Krall z kolei napisała o nim tak : "Edelman ma swoje sprawy z Panem Bogiem, mam wrażenie, że i Pan Bóg ma z nim swoje sprawy."
Może coś w tym jest?
_________________ Co dalej za zakrętem jest? Kamieni mnóstwo Pod kamieniami leży szkło Szło by się długo Gdyby nie to szkło, to by się szło... ♪
|
Śr sty 05, 2005 15:53 |
|
|
Hermas
Dołączył(a): Śr sty 05, 2005 1:35 Posty: 45
|
Ogromne dzięki za wszystkie te wypowiedzi, szczególnie jednak chciałbym podziękować "rozalce". Tu muszę trochę skorygować swoją wypowiedź. Ja też nie uważam za silnego i wiem, że stale potrzebuję współpracy z łaską, by to, co słabe w mojej naturze udoskonalić - Moc bowiem w słabości się doskonali. Nie zgadzam się jednak, by można było traktować religię w kategorii "tanich pociech", a takie rozumienie religii sugerowała owa wypowiedź (przynajmniej tak ją zrozumiałem). Dzięki również za tę wypowiedź odnośnie życia Pana Marka Edelmana. Pozwala to też trochę inaczej spojrzeć na cały ten wywiad.
PS.
Jeżeli ktoś chciałłby się jeszcze wypowiedzieć na ten temat, to zachęcam do podzielenia się swoimi spostrzeżeniami. Pozdrawiam Hermas.
|
Cz sty 06, 2005 8:46 |
|
|
wiking
Dołączył(a): Pt lis 12, 2004 21:57 Posty: 2184
|
W Skandynawii wlasnie tak sie postrzega chrzescian, jako slabych, psychicznie nie rozwinietych, ktorzy nie potrafia stanac na wlasnych nogach i potrzebuja mitu ze sa kims, np. dziecmi boga.
|
Pt sty 07, 2005 20:17 |
|
|
qrczak7
Dołączył(a): Pt lis 26, 2004 23:12 Posty: 1036
|
Cytuj: W Skandynawii wlasnie tak sie postrzega chrzescian, jako slabych, psychicznie nie rozwinietych, ktorzy nie potrafia stanac na wlasnych nogach i potrzebuja mitu ze sa kims, np. dziecmi boga.
Na szczęscie Polska rozwija się (powoli, ale jednak) i już u nas ktoś tak właśnie myślący nie będzie odosobniony.
_________________ Jestem człowiekiem i jedyne czego mogę być pewny, to świadomość mojego istnienia. Jakakolwiek teza wygłoszona ponadto staje się dogmatem. Nie bądźmy niczego pewni, bo stworzymy kolejną religię.
|
Pt sty 07, 2005 22:09 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Do Puga i qrczaka7
Jak słabi są wierzący, poczytajcie proszę:
http://tygodnik.onet.pl/1546,1210268,7,dzial.html
|
So sty 08, 2005 15:44 |
|
|
qrczak7
Dołączył(a): Pt lis 26, 2004 23:12 Posty: 1036
|
Ale jak to wszystko ma się do słabości (czy sily) ludzi wierzących, to wiesz chyba tylko Ty i ewentualnie kilku rolników w Peru...
_________________ Jestem człowiekiem i jedyne czego mogę być pewny, to świadomość mojego istnienia. Jakakolwiek teza wygłoszona ponadto staje się dogmatem. Nie bądźmy niczego pewni, bo stworzymy kolejną religię.
|
So sty 08, 2005 15:54 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Nie chciało Ci się nawet przeczytać artykułu.... wątpię w takim razie, czy będziesz miał siłę i ochotę, aby zawalczyć o "należne" człowiekowi.
|
So sty 08, 2005 19:03 |
|
|
Hermas
Dołączył(a): Śr sty 05, 2005 1:35 Posty: 45
|
wiking napisał(a): W Skandynawii wlasnie tak sie postrzega chrzescian, jako slabych, psychicznie nie rozwinietych, ktorzy nie potrafia stanac na wlasnych nogach i potrzebuja mitu ze sa kims, np. dziecmi boga.
Wiesz Wiking, muszę Ci powiedzieć, że jestem właśnie praktykującym katolikiem. Pewnie tak samo będziesz na mnie patrzył. Pewnie nie wysile zbytnio twoich szarych komórek. Zadam Ci jednak pytanie:
W 1933 roku społeczeństwo na drodze demokratycznej uznało, że najlepszym politykiem dla Niemiec jest Adolf Hitler. Czy dla Ciebie najwyżych kryterium prawdziwości jest opinia jakiegoś społeczeństwa??
_________________ www.caritas.pl >>CARITAS<< Jeżeli to, co powiedziałem, pomogło Tobie, to Ty pomagaj innym
|
So sty 08, 2005 19:46 |
|
|
Hermas
Dołączył(a): Śr sty 05, 2005 1:35 Posty: 45
|
qrczak7 napisał(a): Na szczęscie Polska rozwija się (powoli, ale jednak) i już u nas ktoś tak właśnie myślący nie będzie odosobniony.
Na forum PZPR też padały często hasła o jedynie słysznym rozwoju ludzkości.
_________________ www.caritas.pl >>CARITAS<< Jeżeli to, co powiedziałem, pomogło Tobie, to Ty pomagaj innym
|
So sty 08, 2005 19:50 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|